Skocz do zawartości

Grzegorz Żukowski

Members
  • Postów

    435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Grzegorz Żukowski

  1. Planuję uwarzyć lagera pacyficznego z zapasów. Planowane ok. 22l, 12 Blg, 35-40 IBU. Zasyp dosyć prosty 4000g Pilzneński 200g Carapils 1000g pale ale Zacieranie na słodowo w temperaturze ok. 68 stopni. Drożdże to gęstwa z FM31. Mam problem z chmielami NZ. Mianowicie chciałbym uzyskać jak najbardziej chmielowe piwo, przy goryczce, która nie zabije przy pierwszym łyku. Większość chmieli NZ jest mocno goryczkowa. Przy sypnięciu chociażby 10g Pacific Jade na 60 minut odda on już 18 IBU. Na 25 minut myślałem nad wrzuceniem mieszanki Waimea + Kohatu, na aromat jeszcze nie wiem. Dysponuję chmielami: Wai-iti Galaxy AUS Kohatu Waimea Sticklebract Dr.Rudi (resztki) Wakatu (resztki) Motueka (resztki) Pacific Jade (resztki) Citra (resztki) Mógłby mi ktoś podpowiedzieć, jak najlepiej nachmielić? Może własne sugestie że swoich doświadczeń, jak te chmiele najlepiej skomponować? Zastanawiałem się nad tym, żeby w ogóle podarować sobie chmielenie na 60min
  2. Przy fermentacji dolniakami gazowanie i piana są normalne. Jeżeli masz brzeczkę nasyconą maksymalnie CO2 w temperaturze 10 stopni, to przy ogrzaniu jej nadmiar CO2 będzie ulatywał. Ja przy lagerach zawsze wstawiam na ostatnie kilka dni do pomieszczenia. Ogrzeje się i mam pewność, że drożdże wszystko dojeżdżą. Wtedy mniej się pieni przy butelkowaniu, tylko do refermentacji trzeba trochę więcej cukru, czy glukozy zużyć
  3. Najpierw zmierz cukromierzem, jaka jest gęstość. Od razu możesz wtedy spróbować próbki. Oprócz smaku drożdżowego dowiesz się, czy nie wyczuwasz jakiś jeszcze posmaków typu zielone jabłko (aldehyd octowy) albo maślany/toffi (diacetyl). Jeżeli tak, to będzie oznaczało, że musisz jeszcze dać czas drożdżom posprzątać po fermentacji. Ogólnie odfermentowanie powinno się sprawdzać w przeciągu 2-3 dni, czy jeszcze nie spada. Z reguły 3 tygodnie w takiej temperaturze drożdże górnej fermentacji powinny zakończyć pracę. Bez pomiarów bezpieczniej byłoby poczekać 4 tygodnie. Nie wiem jak zachowują się w tej kwestii "kangury". Jeżeli nadal jest taka zupa i stwierdzisz, że butelkujesz, to wystaw na balkon celem sklarowania. Później zlej znad osadu do fermentatora z kranikiem. Najlepiej przed rozlewem sporządź roztwór cukru/glukozy/ w i wlej na dno fermentatora z kranikiem. Najlepiej się wtedy wymiesza z przelewanym piwem. Staraj się przy przelewaniu i butelkowaniu jak najmniej natlenić piwo
  4. Jeżeli chmieliłeś, to osad z wody jest mało prawdopodobny. Przez gotowanie duża część kamienia się osadza. Osobiście bym się martwił, że jednak jest to jakaś infekcja i biofilm się wytworzył. Niepokojące są te plamki. Pytanie, czy to są plamki spowodowane pleśnią (grzyb), dzikimi drożdżami czy też bakterią.
  5. Właśnie się obawiam, że sparzenie to za mało i tylko beta kwasy uciekną. Czytałem opinie, że wrzucanie luzem chmieli, czy płatków dębowych bez ich zatapiania potrafi najbardziej się przyczynić do infekcji
  6. Mi właśnie infekcja przez sypanie chmielu na zimno wlazła (świeżo rozpakowane chmiele ze sklepu). Kolejną warkę - nie ma bata. Sparzam chmiel wrzątkiem i do obciążonego wora, żeby nic na wierzchu nie pływało
  7. Zależy, co tobie smakuje. Na początek coś lekkiego. Ja akurat bym polecał Nottinghamy i brytyjski bitter. Na pewno nie zaczynaj od lagerów. Dużo w nich można zepsuć, wymagają dużo cierpliwości, a efektem końcowym i tak można się zawieść.
  8. Mi przy granulacie też się sprawdza. Trochę chmielin się wydostanie, ale nie jest to duża ilość. Znaczna większość pozostaje w worku. Przy zastosowaniu worka i granulacie wystarczy całość przez zwykłe sitko lub oplot przelać bez żadnego zapychania. Bez worka jest to męczarnia
  9. Do tego zestawu dorzuciłbym jodynę. Nie zapomnij kupić słodów śrutowanych, jeżeli nie posiadasz śrutownika. Odnośnie gara. Lepiej, żeby posiadał grube dno. W zależności od kuchenki, lepiej zainwestować w pokrywkę. Na standardowej kuchence bez pokrywki może nie udać się 30l zagotować. Gar najwygodniej 35-50l. Minimum, to 30 litrów. Najtaniej emaliowany wyjdzie Worek muślinowy do chmielenia może się przydać. Filtracja chmielin nie należy do najprzyjemniejszych zadań. Greta od biedy się nada. Jednak jeżeli masz coś odłożone, to od razu w kapslownicę stołową inwestuj Zakładam, że masz wagę kuchenną. Jak nie, to się przyda. Ta miarka do cukru nijak się nie sprawdza. Lepiej całość cukru rozpuścić i przed rozlewem wymieszać
  10. Zasypu sprawdzić nie sprawdzę. RIS nie jest moim gatunkiem. Jeżeli utrzymasz proporcję, to warka 10l powinna wyjść dokładnie taka sama jak warka 20l czy 100l
  11. Dzięki za rady. Bezpieczniej będzie zainwestować w regulator temperatury. Nie spodziewałem się, że są one w tak niskich cenach
  12. Na zdjęciach widać dużo skroplonej pary wodnej. Nie podałeś w jakiej temperaturze zadałeś drożdże i w jakiej temperaturze stoi fermentator. Widać na zdjęciach nadal pływające drożdże na powierzchni. Przy drożdżach z brewkitu ogólnie możesz mieć dłuższy lag. Sklepowe przechowywanie na pewno nie wpływa pozytywnie na ich stan. Jeżeli nie ugotowałeś grzybów i temperatury są w porządku, to w końcu powinny ruszyć. Fermentatora nie otwieraj. Ja bym spróbował trochę nim pobujać. Może to pomoże drożdżom zatonąć
  13. A właśnie. Dobry pomysł tylko w obudowie mam za mało miejsca. Zastanawiałem się nad wsadzeniem grzałki akwariowej. Tylko obawiam się, że przy grzałce przez punktowe grzanie drożdże dadzą niechciane posmaki Myślałem, żeby między styropian a fermentator wcisnąć koc grzewczy. Z tym, że też mam obawy, czy w trakcie dogrzewania nie podgrzeje on zbyt mocno nastawu. Niby na podobnej zasadzie działają pasy grzewcze do fermentatorów. Ktoś stosował je do lagerów? Inne wyjście, to zmodyfikowanie obudowy tak, żeby zmieścić w niej tą żarówkę w puszce
  14. Przymierzałem się do fermentacji lagera. Planowałem fermentator wystawić na tarasie w styropianowej obudowie. Niestety w końcu nadeszły mrozy. Któż by się mrozu mógł pod koniec stycznia spodziewać. Ostatnimi czasy pojawiały się dopiero w marcu W związku z tym pytanie. Czy sądzicie, że fermentacja w 10cm komorze styropianowej ma szansę się powieść? Przy temperaturze powietrza 2-4 stopni byłem o to spokojny. Teraz nie wiem, czy nie będę zmuszony przełożyć planów lagerowych na okres wiosenny. Zastanawiam się jeszcze nad wkopaniem styropianu w ziemi na głębokość fermentatora. Niestety przez sezon grzewczy temperatury w piwnicy ledwo nadają się do górnej fermentacji
  15. W piwnicy będzie ok. Temperatura fermentacji jest wyższa o ok. 2 stopnie od temperatury powietrza. Najwyżej pod koniec fermentacji przenieś do cieplejszego pomieszczenia, żeby drożdże dojadły Lepiej zaczynać fermentację w niskiej temperaturze i podnieść ją pod koniec
  16. Z przymrużeniem oka: właśnie przeczytałem temat infekcje i wszystkie problemy z tym związane. Czyli tematy infekcji ludzkich też idealnie w temat wpasowany Odnośnie właściwości bakteriobójczych chmielu, to jest moim zdaniem mocno przereklamowane. Jakieś tam właściwości antyseptyczne posiada. Jednak pytanie, jakich stężeń to dotyczy. Nie wiem, czy w przypadku typowego przeziębienia bakterie i wirusy je wywołujące są w stanie przetrwać w wodzie. Nie wszystko posiada takie zdolności. Inaczej po pierwszej kąpieli w rzece albo jeziorze połowa osób by chorowała
  17. Raczej brzeczka nie powinna złapać dwoinki albo paciorkowca ? ja z mocnym przeziębieniem przelewałem i warzyłem i wszystko było z piwem w porządku. Grypy brzeczka też nie złapie. Gorzej, jak kaszląc do środka naplujesz. Wtedy ze śliny może jakaś bakteria, typu mlekowiec przeniknąć do brzeczki. Nie mam pojęcia czy są szanse, żeby coś do brzeczki przeniknęło i miało wywołać wtórną infekcję po wypiciu piwa
  18. Na glukozę albo fruktozę szkoda mi pieniędzy. Zazwyczaj sypię do refermentacji cukier, albo sporadycznie jak wydawać więcej pieniędzy, to ekstrakt. Ostatnio zastanawiałem się nad tym, czy jest sens inwertować sacharozę przed refermentacją. Ma ktoś może jakieś spostrzeżenia?
  19. W brzeczce nie ma szans przy takim dodatku na efekt glukozowy. Maltoza i sacharoza są też rozkładane do glukozy i fruktozy (w przypadku sacharozy)
  20. Jeżeli cukromierz jest ok i wskazuje prawidłowo zero, to znaczy że przy tym wsadzie musiałeś wlać w sumie jakieś 27 litrów wody. Innego wytłumaczenia na to nie mam
  21. Bez cukromierza można tylko zgadywać
  22. Kalibrowałeś cukromierz? Z tego, co odpisujesz nie ma szans wyjść 20l brzeczki 9 Blg. Jak dodałeś w sumie 2700g, to przy 20l na mój rozum powinieneś otrzymać brzeczkę o gęstości 13,5 Blg. Gęstość 9Blg przy takim wsadzie mogłeś otrzymać przy 30l. Niech ktoś jeszcze sprawdzi, bo dzisiaj za swoje kalkulacje nie ręczę. Jest to znaczna różnica. Sprawdź kalibrację cukromierza. Wlej wody o temperaturze 20 stopni i sprawdź, czy spławik wskazuje 0. Możliwe, że masz, walnięty spławik i przekłamuje o 4. Wtedy zamiast odfermentowania 1, byś miał około 5-5,5, co by się mogło zgadzać po takim czasie fermentacji
  23. Na lubelskim i US-05 jakaś polska wersja bittera powinna wyjść. Do bittera przydałby się ten EKG i Danstary. Na US-05 rasowego bittera raczej nie zrobisz
  24. W zasadzie z tego możesz zrobić Ale na lubelskim albo Amerykanach. Wrzucić słody, co masz, magnum na gorycz, lubelski albo amerykańskie chmiele na smak i aromat Jak wrzucisz wszystkie słody, to przy 22l Warce byś miał około 11,9 Blg. 15g magnum przy założeniu 14%aa dałoby 30IBU. Możesz jego 11-12 g sypnąć w zależności od doboru i ilości chmieli na smak i aromat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.