jak bym uprawiał takie piwowarstwo jak tu niekurzy wypisują to bym w psychiatryku siedział
a bo z rurką, a bo bez, a bo będzie zasycać, a pomiar
rurki używam od początku, tak zaczynałem, tak się nauczyłem i nic mi w tym nie przeszkadza, można napchać waty i zalać ją czymś wtedy nie bulka a i do środka nic się nie dostaje, możliwe że jak bym pierwsze warki robił bez rurki to pewnie bym nie zaczął używać jej później
od X warek nie mierzę blg i granatów jakoś nigdy nie miałem
tak samo kilka razy zassałem z rurki do wiadra
obserwuję że na forum są dwa "problemy"
№1 ludzie myślą że tak jak oni robią to jest najlepiej i to jest jedyna słuszna metoda
№2 że jak zrobił ktoś 2,3,4 warki obejrzał na YT całego Kopyra to już jest specem od piwa
mi samo warzenie sprawia przyjemnoś,możliwe że dlatego że mam wszystko uproszczone do minimum
czasami mam zapas że nie muszę warzyć, a mimo to robię