-
Postów
237 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez pszemas
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
a ja nie wymieniam tylko sobie napełniam od ręki w punkcie serwisu gaśnic... będzie Ci ktoś to kontrolował że potrzebujesz legalizacji?
-
ja czekałem 6 tygodni, ale do blg już nie wrócę, wygoda obsługi nieporównywalna, a w BS masz korektę Brix do Blg. Jak Ci się spieszy to allegro za 150 lub Twój Browar za 200, a jak jesteś cierpliwy to chiny (ja kupowałem od chińczyka na ebayu bo tam można paypalem zapłacić i masz program ochrony kupujących) 87zł
-
Wszystko ok, też uważam, że na pierwsze piwo taki Lagerek to mniejszy szok. Niestety wymaga od piwowara więcej cierpliwości niż większość Ale, a z tą cechą cieniutko u początkujących. tak samo uważałem jak robiłem pierwsze piwa... legendy o lagerowaniu tyle tygodni ile stopni plato odfermentowało dobrze pamiętam... produkcja lagera codziennego wygląda u mnie następująco... 2 tygodnie fermentacja, 3 dni klarowanie żelatyną w niskiej temperaturze, 1 doba nagazowanie w kegu, tydzień kondycjonowania przez ten tydzień z gazem piwo naprawdę bardzo szybko się układa, większość siarki się ulatnia, diacetylu nie ma, w wersji butelkowej trwa to o tydzień dłużej. Nie łudźcie się... w browarach restauracyjnych lager trafia na stół po 3-4 tygodniach, liczy się zwolnienie zbiorników, więc dlaczego ja nie mam robić pijalnego lagera w 3-4 tygodnie, ale faktycznie na początku uważałem że to nie możliwe
-
Pierwsza warka na nowym sprzęcie - przypalenie
pszemas odpowiedział(a) na kania_krzysiek temat w Sprzęt
niestety musisz sam wyczuć swój sprzęt... mi zdarzają się przypalenia, ostatnio np odwróciło mi się śmigło mieszadła bo ma regulowane i zacier był dopychany do FD, moim zdaniem aby uniknąć przypaleń dno powinno być mocowane, mieszadło jak najniżej, niestety mieszadło na silniku lanosa na szybkim biegu ma taki zug że podrywa FD i zacier dostaje się pod spód. U mnie np zwracanie zacieru z pod dna tak jak u Jejskiego się kompletnie nie sprawdzało bo wtedy dostaje się powietrze które już ci nie przejdzie przez gęsty zacier i zrobi pustkę pod FD, wtedy się dopiero wszystko pięknie jara... Dopiero jak do spustu zapiąłem wąż 14 silikonowy 60cm powietrze nie ma szans się tam dostać. Przede wszystkim każdy ma inny sprzęt i swoje sposoby... próbuj... -
trochę zamieszam... uważam że powinieneś zrobić jasnego lagera... piwo wcale nie jest trudne, mamy idealne warunki do jego fermentacji (obleci w tych 6 stopniach bez problemu, najwyżej 3 tygodnie to potrwa) trzeba pamiętać że niemal każdy początkujący jest wychowany na jasnym lagerze, pije go z koncernów i z browarów restauracyjnych, często piwa górnej fermentacji są szokiem dla takich kubków smakowych i niestety często szokiem negatywnym (ja tak miałem, ludzie których częstuje moim piwem tak mają), a np ja Polskiego Ale nie dzierżę... dla mnie to niepijane piwo jest lager wymaga tylko jednej rzeczy którą należy bezwzględnie przestrzegać, temperatury fermentacji głównej poniżej 12 stopni, dolna granica to nawet trudno powiedzieć, ja raz w garażu sfermentowałem pilsa niemieckiego w 6-8st i zdobyłem drugie miejsce na konkursie, zacieranie? na luzie jedno temperaturowe w 68-72 st przez godzinę, rozkminianie różnych temperatur zostaw sobie na po 10-20 warce, zacieraniem trudno zepsuć piwo, do tego tanie chmiele polskie, czeskie lub niemieckie gotować niby tez powinno się 90 min, ale jak zagotujesz tylko godzinę, to nie ma większych szans na DMS... Prostota, sterylność, temperatura fermentacji wtedy na pierwszy raz podniesiesz szansę na uwarzenie dobrego piwa....
-
Strzegom u mnie to codzienność.... wyciągam na nim 93-96%liczoną wg BS i o ile dobrze policzyłem dziś miałem 74% liczoną po bożemu na ESB ze strzegomskiego Pale Ale (mam dosyć dobrze obmierzony sprzęt), a jak sobie przeglądam mojego BS'a to na maris otter miałem dużo gorszą wydajność, ale na tym słodzie robiłem tylko raz więc trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski, w zasadzie tyczy się to całej dyskusji... wydajność zależy od zbyt wielu czynników, a warunkach domowych tym bardziej trudno o solidne wyniki
-
Ciekawe aukcje na allegro.
pszemas odpowiedział(a) na Pieron temat w Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
gotowy kegerator http://allegro.pl/kegerator-lodowka-do-piwa-domowego-keg-pepsi-i3840168828.html -
Zmiany, poprawki, wszelakie sugestie na 2014-2015
pszemas odpowiedział(a) na elroy temat w www.piwo.org
Ja także jestem za rozbudowywaniem wiki, umieszczać jak najwięcej przepisów, wiele stylów nadal nie ma nadal przedstawiciela w przepisach, wiem że to są dobrowolnie umieszczane przepisy zwycięskie, ale wydaje mi się że inicjatywa powinna być po stronie administratorów, to Wy powinniście po konkursie nagabywać zwycięzców o przesłanie receptur, szczególnie dla stylów które mają niewielu przedstawicieli. Jakiś gotowy formularz na przykład który każdy łatwo wypełni, a u was wskoczyłby do bazy danych. -
masz słuszność co do obaw o przypalenie... dwa tygodnie temu zjarałem 55l czeskiego pilsa w którego zainwestowałem kupę pracy... po zacieraniu zobaczyłem że jedna łopatka w mieszadle mi się obróciła i zamiast podbijać dociskała mi zacier do dna... trzeba wypracować rozwiązanie które wyeliminuje takie banalne błedy
-
Akurat ja o filtratorach rurkowych i oplotach mam bardzo złą opinię, słaba wydajność oraz problemy z filtracją trudniejszych piw (próbowałem oba rozwiązania) macie wątpliwości to zobaczcie co stosują browary... czy ktoś widział oplot w browarze?? tylko fałszywe dna ponieważ jest to najlepsze możliwe rozwiązanie. Koszt? od 50 zł kiedy kupimy kwadratowy kawałek blachy i sami zrobimy resztę, do 200 zł kiedy kupimy gotowe rozwiązanie
-
bojler to tylko podgrzewacz wody, do filtracji głównie, nie ma tu nic do rzeczy... wracając do kadzi zaciernej, kiedy mieszam w niej ręcznie, nic się nie przypala, tak jak wspominałem tylko z powodu kształtu mieszadła oraz tego ze fałszywe dno nie jest mocowane, czasem przypalał mi się zacier, reasumując, w kegu o takiej konstrukcji jak moja powinno być: a) fałszywe dno mocowane tak aby podczas zacierania było nieruchome b) mieszadło powinno mieć konstrukcję ramową (śmigła + ramy) aby bardzo dokładnie mieszać cały zacier ja już nie rozwijam tego projektu ponieważ tak jak wspominałem zmieniam browar na wybicie 100l, mam już kadzie, mieszadło oraz dno będę projektował wg doświadczenia z mniejszym garem.
-
dno kega to stożek, więc fałszywe dno po prostu na nim leży i jest dociskane przez zacier jednak tu także jest mój błąd, dno powinno być jakoś mocowane, ponieważ mieszadło ma taki zug, że podciąga je do góry, pod spód wpada zacier i się przypala, dzieje się tak tylko na szybkich obrotach mieszadła, blacha 2mm, a szczeliny sam szarpałem szlifierką kątową z tarczą 1mm
-
wiele zależy od upodobania nagazowania... niby twierdzą że stouty powinny być tak nagazowane a lagery tak... ja lubię dobrze nagazowane piwa więc dodaje tak: 6g/litr jeżeli piwo zamierzasz szybko spożyć, po tygodniu będzie nagazowane 5g/litr jeżeli piwo będzie leżakowane co najmniej 1,5-2 m-ce no i olej glukozę... syrop ze zwykłego cukru jest równie dobry, a na pewno tańszy i łatwiej dostępny,a w smaku nie odczujesz najmniejszej różnicy
-
otóż gaz nie jest tańszy... to jakiś mit, pamiętaj że prąd oddaje całą swoją moc do płynu, a gazem podgrzewasz otaczające powietrze, do tego do gazu musisz dbać i wentylacje, przy prądzie możesz grzać sobie gdziekolwiek, ale z kolei prąd zwykle wymaga solidnych instalacji i zabezpieczeń... ja na przykład mam instalacje mieszaną, warzelny grzeje gazem, wodę podgrzewam prądem grzałki 6kw, zacierny mam system mieszany, najpierw grzeję wodę prądem a już później zacier dogrzewam gazem. Sam wybór systemu też jest trudną sprawą... mnie np przekonał fakt dlaczego browary nie używają HERMS'ów ani RIMS'ów? Kiedy zaczynałem budować instalacje sam byłem napalony na hermsa jak ruski na niklowany rower, jednak kiedy zabrałem się z budowę i wychodziły mi różne dylematy stwierdziłem że klasyczne mieszadło jest jednak najprostszym i najtańszym rozwiązaniem. Teraz kiedy używam tego rozwiązania i zamierzam przejść na większe wybicie 100l nawet mowy nie ma żeby to był herms czy rims. NIe herms czy rims co posiadasz? Moja instalacja jest naprawdę prosta: 1: keg 50l bojler, grzałka 6kw zasilana z 3 faz termometr analogowy - zalety: bardzo szybkie grzanie wody, ta moc jest naprawdę wygodna. 2: keg 50l kocioł zacierno filtracyjny z fałszywym dnem ręcznie wycinanym, mieszadło na silniku wycieraczek lanosa, silnik nie do zdarcia, z powodu błędów konstruckcyjnych mieszadła muszę pilnować przypalania, mieszadło trzeba robić jak josefik. 3: keg 50l, kadź warzelna grzana planikiem gazowym 8kw. 4: grant 30l, zrobiony ze standardowego wiadra fermentacyjnego 5: pompa od pralki (ardo za 20zł na allegro) przepompowuje wodę z bojlera do kadzi zaciernej 6: pompa od pralki (tym razem elektrolux, otrzymałem w prezencie więc nie wiem ile kosztuje) przepompowuje brzeczkę z granta do kadzi warzelnej 7: chłodnica zanurzeniowa z nierdzewki około 20mb fi10mm
-
otóż gaz nie jest tańszy... to jakiś mit, pamiętaj że prąd oddaje całą swoją moc do płynu, a gazem podgrzewasz otaczające powietrze, do tego do gazu musisz dbać i wentylacje, przy prądzie możesz grzać sobie gdziekolwiek, ale z kolei prąd zwykle wymaga solidnych instalacji i zabezpieczeń... ja na przykład mam instalacje mieszaną, warzelny grzeje gazem, wodę podgrzewam prądem grzałki 6kw, zacierny mam system mieszany, najpierw grzeję wodę prądem a już później zacier dogrzewam gazem. Sam wybór systemu też jest trudną sprawą... mnie np przekonał fakt dlaczego browary nie używają HERMS'ów ani RIMS'ów? Kiedy zaczynałem budować instalacje sam byłem napalony na hermsa jak ruski na niklowany rower, jednak kiedy zabrałem się z budowę i wychodziły mi różne dylematy stwierdziłem że klasyczne mieszadło jest jednak najprostszym i najtańszym rozwiązaniem. Teraz kiedy używam tego rozwiązania i zamierzam przejść na większe wybicie 100l nawet mowy nie ma żeby to był herms czy rims.
-
się trenuje przed Wrocławiem...
- 407 odpowiedzi
-
- wrocław
- leszcze007
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
diacetyl jak cholera w co niektórych butelkach...
-
Wesoły, jakiś przykład? 110zł teraz http://allegro.pl/fi...3709056183.html Poszukaj w akwarystyce, można już kupić komplet od 97zł. A jak często trzeba serwisować taki filtr, jakie wkłady i co ile trzeba wymieniać żeby utrzymać stałą miękkość wody?
-
Przejrzałem Twoja galerię i trafiłem na zdjęcie z opisem: " Spływ filtratu odbywa się przez tzw. "łabędzią szyję". Rozwiązanie to zapobiega zbijaniu się warstwy filtracyjnej." Czy możesz objaśnić zjawisko? Dlaczego filtrat się nie zbija przy zastosowaniu łabędziej szyi?
-
kegi mam dopiero od pól roku i musiałem frycowe zapłacić... ile piwa (piany) poszło w ziemie to aż szkoda gadać... ale w końcu opanowałem sprzęt, opisze jak się to u mnie odbywa i nie miewam już piany zamiast piwa. Nagazowanie przeprowadzam w 0 stopni, ciśnienie 3 bary, od 14h dla stouta czy jakiegoś bittera do 18-20h dla lagera. Kontroluje organoleptycznie poziom nagazowania. i tu się zaczynają problemy... jak piwo przygotowałeś np. do wypicia zaraz na iprezie to zadajesz te 2 bary i przeprowadzasz wyszynk, jeżeli piwo jest przygotowane do powolnego spożywania w domu to podłączenie go pod jakiekolwiek ciśnienie będzie powodowało jego stałe nagazowanie, w konsekwencji przegazowanie, będzie się lała tylko piana i żadne sposoby poza odgazowaniem Ci nie pomogą na wyszynk. Ja całkowicie odcinam gaz, nalewam piwo tylko ciśnieniem już panującym w kegu, jeżeli spadnie całkowicie dodaje odrobinę gazu, ale żadne 2 bary, tylko tyle aby powoli napełnić szklankę. Tym sposobem mam przez długi czas nagazowane, ale nie przegazowane piwo, leje się normalnie. Aby poprawić wygodę wyszynku ostatnio zakupiłem drugą butle, którą zamierzam napełnić mieszanką co2-azot 30%-70%, będę miał obojętny gaz który mi za szybko nie przegazuje piwa. Tak robią pubu na kranach gdzie jest piwo które nie schodzi od razu. UWAGA do azotu musi być mocniejszy zawór, np na tych małych butlach akwarystycznych np 2kg zwykle jest zawór 150Bar i on się nie nadaje, musi być zawór 250bar
-
ja to w ogóle płuczę tylko wodą... a jak zapleśniałe, to albo w kubeł albo ostry piasek rzeczny, woda i trochę piro na wszelki wypadek... piekarnik to całkowite nieporozumienie, wejdzie mało, ostudzić trzeba... nie mam w ogóle infekcji w butelkach... z kapslami to samo, prosto z worka na szyjkę, gotowanie, pirowanie? ja tego nie robię bo to nie jest potrzebne
-
Nie wiem co wy z tym lagerami... prawidłowo przefermentowany domowy lager, po czesku lub po niemiecku to bardzo dobre piwo, kompletnie nie ma nic wspólnego ze sklepowym szajsem, na lato idealny, jasny, ciemny, bursztynowy, wędzony... piszecie że nie macie warunków, ale to naprawdę nic trudnego nawet w lecie, podpowiem wam mój sposobów, zwykła lodówka... nawet nie mam dolnego zamrażalnika... wstawiam wiadro standardowe i mieści się też jedzenie, co do temperatury większość lodówek ma tak, że na minimum podają koło 10-12 stopni więc idealanie na fermentacje a na maksa schodzą do zera więc idealnie na lagerowanie, wystarczy zmierzyć termometrem poszczególne ustawienia termostatu. fota poniżej.
-
Który gotowiec będzie najbardziej zbliżony do Guinness Draught?
pszemas odpowiedział(a) na lazyQ temat w Piaskownica piwowarska
ale po co? guinness to jeden z najwstrętnieszych stoutów na rynku... trochę cię rozumiem bo na początku warzenia smakowały mi jeszcze takie rzeczy... ale poporóbuj tego typu piwa z małych browarów polskich lub zagranicznych... -
zabluźnię teraz siarczyście... ja już długo nie ruszę amerykańskich chmieli... mam dość aipy i wyrobów aipopodobnych... wszyscy robią aipy, browary, domowi browarnicy, na konkursach nawet mniejszych jest po 40 aipów... do tego wbrew chyba powszechnemu mniemaniu jest to trudne piwo, bardzo ciężko kupić coś dobrego z ameryką i z polski i z zagranicy... wracam do klasyki... stouty, czechy, bittery...
-
pooglądaj maszynerie josefika... mieszadło z silnika wycieraczek, te silniki są nie do zdarcia, są mocne, mają motoreduktor i są tanie... ja też przechodzę na 100l i zamierzam przerobić swoje mieszadło do większego gara, ale już teraz mieszam nim zaciery z 16kg ziarna... grzeje się ale nawet zapachu nie wydziela i nie rzęzi... weź to nawet na chłopski rozum... w krajach z mocniejszą zimą, np skandynawia wycieraczki chodzą długo i w naprawdę ciężkich warunkach, także mieszanie zasypu gdzie opór nie jest taki straszny to mały pikuś...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9