Ale dziś jestem wkurzony, 3 raz uwaliłem egzamin na prawko
Ale do rzeczy:
Dobra czyli mamy 2 pierwsze punkty czyli datę i style. W sumie to sam nie wiem czy wystartuję bo szykuje mi się przeprowadzka i cholera wie jakie warunki do warzenia trafię
Dalej proponuję przebieg imprezy:
Powiedzmy od 14-15 rozpoczyna się konkurs (nie wiem jak się otwiera piwoteka, do ustalenia)
Prowadzimy go albo w sali dla palących albo tam gdzie zwykle mamy spotkania, choć tam jest chyba zbyt ciemnawo.
Każdy z uczestników (oceniających) dostaje do spróbowania 3-5 piwek w każdej kategorii czyli od 0.6 do litra piwa (w zależnoście ile będzie zgłoszonych piw). Piwa, które dostanie wyznaczane są losowo, poprzez wybranie numerków z listy. Numerki te są wykreślane i kolejna osoba wybór ma mniejszy i tak aż do wykreślenia wszystkich piw. Dalej leci następna lista. Każde piwo musi zostać ocenione tą samą ilość razy, w przypadku gdy na koniec konkursu któraś kolejna lista z piwami nie zostanie skreślona do końca oceny te się nie liczą. Skala ocen szkolna, od 1 (nie do wypicia) do 6 (tak dobre, że bez nie wiem co). Piwa szyfrowane numerkami przez osoby nie biorące bezpośredniego udziału w konkursie (czyli jak ktoś się zajmuje nalewaniem, punktowaniem itp nie szyfruje, mogą to zrobić Ci, który zajmą się pokazem sprzętu i surowców). Konkurs kończymy albo po wypiciu piw albo powiedzmy koło 21-22 żeby jeszcze policzyć głosy i ogłosić wyniki.
Równolegle powiedzmy od 14-15 do 20 trwał by pokaz sprzętu i surowców. Cześć sprzętu można by samemu przytargać, może śrutownik, taboret czy coś tam jeszcze, jakieś gadżety można by wysępić od sklepów, mogło by to też wchodzić w skład przyszłej nagrody. Wysępić należało by także surowce: słody, chmiele i może trochę drożdży. Na czym polega pokaz? Można spróbować, powąchać, dotknąć sprzętu i surowców. Dodatkowo pogadać z piwowarami, ogólnie dowiedzieć się, że piwowarstwo jest łatwe, lekkie i bardzo przyjemne:)
Z innych pierdół to jeszcze wśród oceniających można by wylosować nagrody np. kilka butelek piwa domowego czy wspólne warzenie z jednym z łódzkich piwowarów.
Jak wam to pasuje?