Skocz do zawartości

Romanos_P

Members
  • Postów

    278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Romanos_P

  1. Rzeczywiście w Odc. 3 jest o tym mowa. Wydaje się, że mam dokładnie ten problem - piana pomalutku wychodzi....
  2. No tak mi się też wydaje, ale trochę długo... Nie mam też pewności co do ilości cukru, bo ja nie używam tego kalkulatora. Podałem 3,4g na 0,5l. Wg tego kalkulatora miałem dać niby 125g na 21l czyli 2,97g na 0,5l. Tylko nie wiem czy dobrze tam wpisałem dane. Jakoś nie mam zaufania do tego kalkulatora:/
  3. Wzrost temperatury może być przyczyną wychodzenia piwa z butelek. CO2 w wyższej temperaturze słabiej przecież nasyca piwo. Kwestia jak duży był wzrost temperatury? Ja w piwnicy mam teraz 12oC i już się pojawił problem ze zbyt obfitą pianą przy wyszynku piwa. Przy 7-8oC jest ok. Schłodź porządnie kilka butelek i zobacz, czy problem nadal będzie się pojawiał. Miałem na myśli to, że jak piwo się nagazowało, to ten CO2 i tak się rozpuścił. W tym przypadku, nawet przy prawidłowo nagazowanym piwie co najwyżej powinna się pojawiać (podnosić) lekka piana po otwarciu piwa, absolutnie nie spowodowałoby gushingu. Wg mnie, jak już napisałem: prawie 4BLG wskazuje raczej na za wczesne zabutelkowanie. Nie - mierzone BLG było 3blg. W tym kalkulatorze tak po prostu wyskakuje. Przecież to resztkowa gestość, a nie końcowa...
  4. #5 Wiedeńskie fermentowało i było rozlewane w 12°C. #7 Blond w 20°C.
  5. Poniżej zrzut z kalkulatora. Proszę o info czy dobrze wyliczam ilość glukozy. Robię oczywiście syrop glukozowy i wlewam do fermentatora. Podczas dekantacji mieszam kilka razy. Przy butelkowaniu również kilkakrotnie delikatnie mieszam. Glukozę ważę na wadze kuchennej.
  6. Napisałem, że w warce #7 Blond też tak mam. Po 12 dniach otwarłem i było ok. ale teraz po 17 dniach już wychodzi.
  7. Miałem 12°C teraz 14-15°C. Hmm. Infekcja? W smaku jest super, Jeżeli złapałbym w butelkach, to pewnie miałbym pianę tylko w niektórych. Czy ilość cukru 3,4g a np. 3,2g na 0,5l piwo może aż tak wpłynąć na piankę? Piana wychodzi z butli pomału, ale jednostajnie. Nie wiem czy się uspokaja, bo jak zaczyna wychodzić to wlewam do kufla bądź otworu paszczowego bo mi szkoda:)
  8. Zrobiłem 8 warek. Na szczęście (z małym wyjątkiem) bez infekcji:) Wszystkie baaardzo dobre jak dla wszystkich, którzy próbowali. Ale do rzeczy. Warka #5 - Wiedeńskie po butelkowaniu w marcu (zacierana w styczniu), była bardzo dobra, dobre nagazowanie, piana. Ale w maju jak otwarłem kilka butelek, okazało się, że piwko wychodzi z butelki:( Okres fermentacji oraz leżakowania był długi, blg spadło jak trzeba. Co może być przyczyną? Moje typy to: A) Zbyt dużo glukozy do refermentacji, B) zrobiło się troszkę cieplej w piwnicy (ok 14-15°C). Podobnie mam z dopiero co butelkowanym (2,5 tyg temu) Blondem:( Ilość glukozy jaką dawałem to 3,4g / 0,5l. Co myślicie?
  9. Objawy. Chodzi mi o objawy. Czy ktoś z Was takie miał?
  10. Butelkowalem ze 2 miesiące temu. Mgielka jest ulotna. Na etapie produkcji mogło dość do infekcji. Nie wykluczam. Piwo troszkę kasowe ale ja wcześniej nie piłem takiego, więc nie wiem jak powinno smakować. Zostały 2 butelki:)
  11. Czy ktoś tak miał, że w butelkach zaistniała mgiełka? Piwo BPA. W butelkach od góry jest klarowne, a mniej więcej od końca szyjki w dół jest delikatna mgiełka. Jak ruszam butelką to ona się przemieszcza. Mgiełka jest jednolita w całej objętości butelki (od szyjki w dół). Co to może być?
  12. Palone dałem na ostatnie 10min. Poczekam. Zobaczę
  13. Moje dwie pierwsze warki górnej fermentacji BPA i Stout w smaku troszeczkę są kwaśne. Tego typu piwo chyba nie powinno takie być. Dodam, że im dłużej leży tym ten kwaśny posmak mniej czuć. A jeszcze się dobrze nie wyklarowalo. Stout dopiero trzy tygodnie od butelkowania. Czy tak powinno być? Wydaje mnie się że z pilsem też tak miałem, a potem był dobry. Może tak się układa piwo? Jeżeli nie to jak ważyć żeby nie było czuć tego kwasku? Podkreślam, że to nie jest infekcja kwasowa.
  14. #4 Pils RW - 10-12-2012 słód pilzeński - 4kg słód karmelowy - 0,15kg chmiel goryczkowy Marynka - 25g chmiel aromatyczny Lubelski - 50g drożdże Saflager W34/70 - 11,5g Zacieranie w 12l: 50°C- 20' 64°C-40' 70°C-40' mo Wysładzanie: 4+4+4+4=16l Brzeczka słodka: 27l - 10,5blg Chmielenie 90': 10' - 25g Marynka 70' - 15g Lubelski 85' - 35g Lubelski Brzeczka chmielona: 21,2l - 12blg Wydajność - 64% Rehydrytacja drożdży - 27°C Zadanie kremu drożdżowego - 12°C Fermentacja: Burzliwa
  15. 6 dni temu zabutelkowałem Dry Stouta. Zacieranie: 45" - 67°C i 10" - 72°C, potem MO. Dzisiaj schłodziłem do ok 14°C w lodówce i otwarłem butelkę próbną (tam gdzie miałem dużo osadu drożdżowego). Nagazowanie w sam raz, a piana tylko podczas nalewania:( Jakbym źródlankę nalewał. Co prawda mój pierwszy górniak BPA podobnie ma z pianą, ale ponoć tego typu piwa tak mają. Po Stoucie spodziewałem się obwitej i stabilnej piany, bo przecież zacieranie 72°C powinno ją wzmocnić. Mój pils, miał fajną trwałą pianę. Czy jest szansa, że jeszcze piana się utrwali? Ewentualnie co zrobić, aby była trwalsza.
  16. Próbowałem BPA. Ogólnie bardzo dobre (chociaż nie wiem jak powinno smakować). Na końcu czuję delikatny kwaskowy posmak. Jest na tyle delikatny, że moja żona go nie czuje w ogóle i piwko jej bardzo smakuje. Czy w tego typu piwie powinno tak być?
  17. No brałem to pod uwagę. Ale na dziś dzień nie mogę stwierdzić jaki był powód.
  18. Wymieszałem tak jak piszesz i było nierównomierne nagazowanie.
  19. No teraz BPA lepiej pomieszałem więc mam nadzieję, że drożdże się równo poukładały. Nie sądziłem, że to taki problem:/ Od teraz będę syrop glukozowy podawał strzykawą.
  20. BPA zabutelkowane. Po tygodniu otwarlem na probe i b ardzo mi samkuje:) W butelkach nie ma piany. Jeszcze 2 tygodnie w 20°C i do piwnicy na miesiąc. Do butelek pilsa, ktore ratowalem cukrem bo było bez gazu - niektòre sie nagazowaly, a niektóre nie. Dodalem drożdży i w temp. domowej nagazowały się w 2 dni. Dlaczego drożdże mogły paść w jednych butelkach, a w innych nie?
  21. No faktycznie nie miałem na maxa palnika, alena jakieś 80%. No i przy tak dużym garze to trochę mało...
  22. Gotowałem 60' - zgodnie z instrukcją. Panowie, wiem że wyszło za dużo i dlatego mam mniej blg. Ale nie wysładzałem "na oko", tylko zgodnie z teorią do 10blg, bo ok 2blg miało podskoczyć po gotowaniu. Tak też miałem w 2 wcześniejszych warkach, a teraz zong. Nie specjalnie się martwię, ale chciałbym wiedziec czemu. Moze powinienem dłużej gotowac.
  23. #3 Dry Stout (zestaw BA) - 30-10-2012 słód pale ale Weyermann 3,2kg płatki jęczmienne 0,5kg jęczmień palony 0,3kg słód karmelowy Carafa II 0,1kg chmiel goryczkowy Challenger (gr) 30g drożdże Safale S-04 11,5g Zacieranie w 12l: 67°C- 50' dodano słody ciemne 72°C - 10' mo Wysładzanie: 4+4+4+4=16l Brzeczka słodka: 27l - 10blg Chmielenie 60': 5' - 20g 40' - 10g Brzeczka chmielona: 25,5l - 10,5blg Wydajność - 68,57% Rehydrytacja drożdży - 25°C Zadanie kremu drożdżowego - 20°C Fermentacja: Burzliwa - 10dni - 20°C Cicha - 21dni - 20°C Butelkowanie: 3,25g glukozy/0,5l Filtrator z oplotu super:) Dlaczego takie małe blg brzeczki nastawnej mi wyszło?
  24. Ale sprawdzasz, aż się całkiem cukier rozpuści? No po trzepanku glukoza się wymiesza ładnie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.