Starter już dawno zrobiony, tylko czekałem aż w końcu dotrą słoje. Nie było co dłużej czekać tylko zabrać się do roboty.
Oto przed państwem taki mały dzik. Mały bo stosunkowo lekki, a i warka mniejsza. Dzik bo fermentowany blendem drożdży saisonowych (ale podobno nie tych z Dupont) i Brettanomyces bruxellensis. W założeniu miało być bardzo farmhousowo, więc mamy tu jako bazę pilzneński, 20% żyta i 10% niesłodowanej pszenicy, do tego Aromatic dla koloru i trochę zakwaszającego. Jestem niezmiernie ciekaw co wyjdzie. Za jakieś 3-4 tygodnie przeleję na dłuuuugą cichą, a gęstwę zadam do czegoś bardziej w stronę Biere de Garde w wersji farmhousowej.
#38 Warchlak - Farmhouse Rye Saison 12°Blg
Data: 2014-08-11
Surowce:
60,8% - Pilzneński, Best Malz - 1,55kg
19,6% - Żytni, Fawcett Malsters - 0,50kg
9,8% - Pszenica niesłodowana - 0,25kg
5,9% - Cukier - 0,150g
2,0% - Aromatic, Best Malz - 0,05kg
2,0% - Zakwaszający, Weyermann - 0,05kg
Hellertau Tradition, granulat 2013, 5,5% - 35g
Skórka z dużego grejpfruta - 40g
Mech irlandzki - 2-3g
Drożdże WLP-670 American Farmhouse Blend (litrowy, dwustopniowy starter)
Zacieranie:
Ilość wody: 8l - 1:3,3
47°C - wrzucenie słodów - 7,5l (bez zakwaszającego)
46-47°C (beta-glukanowa) - 15' (przy podgrzewaniu do białkowej dolany 1l wrzątku)
54-53°C (białkowa) - 10'
65-64°C (scukrzająca) - 42'
72°C (dekstrynująca) - 23'
78°C - mashout
Wysładzanie:
wysładzanie ciągłe do uzyskania 15-16l o ekstrakcie w okolicach 11,6°Blg
Gotowanie: 70'
60' - Tradition - 15g
20' - Tradition - 10g
10' - Tradition - 10g + skórka grejpfruta 20g
5' - cukier - 150g
3' - skórka grejpfruta 20g
Temperatura zadania drożdży: 23°C
Burzliwa: 40 dni, temperatura otoczenia (czyli pewnie 21-24°C)
Cicha: plan: 2-3 miesiące (by w sumie był z 4-4,5 miesiąca)
OG: 12°Blg / 1,040 SG
FG: ?,?°Blg / 1,00? SG
Objętość: 12l
Rozlew: 2014-0?-??
Refermentacja: ???g glukozy
Uwagi:
Czas pracy 5h25', czyli praktycznie tyle samo co przy warkach normalnej wielkości
Dały o sobie znać problemy z brakiem zwymiarowania kociołka i słoja... Wysładzanie na oko, po przelaniu do słoja okazało się, że mam tylko jakieś 9,5l o ekstrakcie 15,1°, dolałem 2,5l wody mineralnej
W sumie to sam nie wiem ile dokładnie mam piwa... ważenie na wadze łazienkowej okazało się średnio wygodne i pewnie jest mało dokładne
Napowietrzanie trochę mniejsze niż zwykle
Osadów tylko 1,25l, skórki trochę przytykały rurkę przy dekantacji
Jeszcze tylko dodam, że nie mam tak na prawdę pewności czy oba składniki blendu przeżyły i czy wystarczająco się namnożyły, fiolka miała termin do maja 2014.
EDIT 2014-09-06:
Fermentacja ruszyła bardzo szybko, piana nie była zbyt wysoka
Po niecałym tygodniu drożdże piwne skończyły burzliwą i piana opadła.
Po dniu, może dwóch spokoju na powierzchni ponownie zaczęła się pojawiać drobna piana, ale trochę inna niż w przypadku drożdży piwnych, oraz kilka większych bąbli.
Po dwóch tygodniach piwo już prawie całkowicie się wyklarowało a na powierzchni zaczęło pływać coraz więcej kłaczków, wyglądających jak na zdjęciu i utrzymujących się do teraz.
Prawdopodobnie za dwa tygodnie przeleję na cichą, a gęstwę użyję do kolejnego piwa, tym razem coś w stronę Biere de Garde w wersji farmhousowej.
EDIT 2014-09-20:
Przelane na cichą. Zapach bardzo fajny, lekko brettowy, w smaku też jest ciekawie, ale jeszcze dosyć delikatnie, bardziej saisonowo niż brettowo. Jestem dobrej myśli.
EDIT 2014-10-14:
Trochę się martwiłem, że dzikusy, a tu nic się na burzliwej nie dzieje... Po przelaniu na cichą bardzo szybko utworzyło się piękne pellicle
Początki → błonka → coraz ładniejsze bąble