Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KosciaK

  1. Od ostatniego mojego tu wpisu: Patersbier - 21l Wielozbożowe - 20l Blegian Blond - 19l Razem: 21 366
  2. Olo (browar Dno Bojlera) - Koelsch Dopiero teraz doczytałem, że nie minęło jeszcze 4 tygodnie, więc jest w sumie bardzo świeże. Było zostawić jeszcze na tydzień, dwa w temperaturze pokojowej i dopiero potem wsadzać do lodówki. Po odkapslowaniu silne syknięcie, piana niewielka, jasno złote, prawie klarowne. Aromat bardzo delikatny, słodowy. Stosunkowo spora pełnia, lekka słodowa słodycz (tu jeszcze mogą być jakieś resztki nieprzerobionego surowca do refermentacji i może za parę tygodni zrobi się ciutkę bardziej wytrawne), troszkę delikatnych estrów, goryczka bardzo niska (troszkę jej mi tu brakuje) aromat chmieli też niezbyt mocny (jakby taka lekka kwiatowość), ale nie dałem piwu za wiele czasu na ogrzanie się. Pite chwilę po powrocie z biegania, więc jeszcze nie otwarłem butelki a już dostało sporego plusa Jak dla mnie mogłoby być trochę bardziej wytrawne i silniej nachmielone, ale nie ma się co czepiać szczegółów. Najważniejsze, że jako lekkie, sesyjne piwo do gaszenia pragnienia spisało się znakomicie i bardzo szybko zniknęło ze szklanki. Dzięki za możliwość skosztowania!
  3. A co to niby jest "klasyczne pszeniczne"? W Bawarii będzie to hefeweizen, w Belgii witbier, w Stanach właśnie american wheat. PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  4. A co niby banany i goździki miałyby robić w tym stylu?! To jakbyś zarzucał pilsowi, że nie czuć estrów. Bo Książęce Pszenicze jest najzwyczajniej w świecie bardzo słabym piwem, więc nie wiem czego to ma dowodzić. Jak uwarzy dobre piwo to charakter będzie. A w ogóle to American Wheat to nie jest styl, który ma urywać dupsko. To ma być lekkie, sesyjne, wręcz stołowe piwo do gaszenia pragnienia. Tylko tyle i aż tyle.
  5. Ale przecież pszeniczniak na drożdżach lagerowych to nie jest żaden eksperyment. Ot, zwykły american wheat. Czy każdy pszeniczniak musi od razu być hefeweizenem? PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  6. Tu: http://www.piwo.org/...dr-kartonikowy/ albo tu: http://www.piwo.org/...zepis-na-cydra/ zaglądałeś? Drożdże można użyć dedykowane do cydru, część osób poleca do Tokaya. Ja zostawiłem na jakiś miesiąc w wiadrze i zapomniałem na ten czas. Refermentacja normalnie, ilość surowca liczona jak dla piwa. Do tego słodzik jak kto lubi i do smaku, ja użyłem słodzika z Lidla, różne ilości tabletek do różnych butelek. Po zabutelkowaniu zostawić na co najmniej pół roku by smak się ułożył i się ładnie wyklarowało. Na lato całkiem fajna opcja, ale niestety do takiego z wyciskanych owoców mu daleko.
  7. Jak to co wyjdzie, American Wheat wyjdzie.
  8. Daj sobie pomóc i opisz dokładnie co robisz. Najlepiej używając jednostek SI. "Powoli" to dosyć względne pojęcie, łatwiej będzie określić w litrach na minutę, lub podać łączny czas filtracji i wysładzania oraz objętość filtratu jaką odbierasz. Łatwiej by było coś doradzić gdybyś podał temperatury i czasy przerw. Czy mierzyłeś ekstrakt pozostałych (już nie przelewanych do gara) wysłodzin? Czy ballingometr na pewno podaje prawidłowe wartości? Czy dla czystej wody pokazuje zero? Czy pomiar ekstraktu brzeczki wykonujesz w temperaturze w jakiej ballingometr został wyskalowany? Jakiego używasz termometru i czy jesteś pewien, że podaje prawidłowe wskazania? Jak dokonujesz pomiaru temperatury zacieru? EDIT: Słód kupujesz śrutowany, czy sam śrutujesz? Jaka grubość śruty?
  9. Wężyk silikonowy 0,5m do wysładzania i filtracji wystarczy (jeśli nie planujesz dekantacji gorącej brzeczki) . Igielitowe kupisz w marketach budowlanych. PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  10. Tak, czepiam się. Bo jak się nie czepiać i nie ironizować skoro to kolejny temat o bulkaniu bulkadełka w ostatnim czasie, a autor pisze po polskawemu... PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  11. Co to niby jest "piffko"? PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  12. W zeszłą sobotę nie udało się warzyć, więc dzisiaj nie było już wyjścia. Nie lubię trzymać gęstwy w lodówce dłużej niż tydzień. Rano zapowiadał się dobry dzień na warzenie, niestety szybko pogoda się popsuła. Chmury się rozeszły i wyszło silne, letnie słońce... Do tego zimna woda, która jest jeszcze cieplejsza niż podczas ostatniego warzenia... No ale twardym trzeba być, nie mientkim. W założeniu ma wyjść silnie wytrawny Belgian Blond Ale, raczej w dolnym zakresie widełek stylu. Pilzneński jako baza, carapils dla piany, trochę niesłodowanej pszenicy bo mam i nie powinna zaszkodzić, Biscuit i Aromatic by uzyskać ładny złocisty kolor i by trochę więcej się działo w smaku i aromacie. Przy okazji przetestuje dodawanie cukru w trakcie fermentacji, podobno THG tak lubią i nie powinno być wtedy problemów z niedofermentowaniem. #37 Blond Szóstka - Belgian Blond Ale 15,5°Blg Data: 2014-08-02 Surowce: 78,8% - Pilzneński, Best Malz - 4,10kg 9,6% - Cukier - 0,50kg 3,8% - Carapils, Best Malz - 0,20kg 3,8% - Pszenica niesłodowana - 0,20kg 1,9% - Biscuit, Castle Malting - 0,10kg 1,9% - Aromatic, Best Malz - 0,10kg Lubelski Selekt, granulat 2013, 4,5% - 50g Mech irlandzki - 2-3g Drożdże Wyeast 3787 Trappist High Gravity (około 0,24l gęstwy po #36 Buszujący w zbożach) Zacieranie: Ilość wody: 16l - 1:3,4 54°C - wrzucenie słodów, 14l 52°C (białkowa) - 10' (podgrzewając do kolejnej przerwy dodane 1,7l wrzątku) 66-65°C (scukrzająca) - 60' 72°C (dekstrynująca) - 15' Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 24-25l o ekstrakcie w okolicach 12°Blg Gotowanie: 70' 60' - Lubelski Selekt - 40g 10' - Lubelski Selekt - 10g + Mech irlandzki Temperatura zadania drożdży: 21°C Burzliwa: 28 dni, temperatura 19°C → >28°C → 22-23°C Cicha: - OG: 13,5°Blg / 1,054 SG (przed dodaniem cukru, po dodaniu powinno wzrosnąć o 2°Blg do 15,5°Blg) FG: 0,0°Blg / 1,000 SG (może nawet troszkę poniżej) Objętość: 19l Rozlew: 2014-08-30 Refermentacja: 130g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h45' Nie licząc temperatury i wilgotności w mieszkaniu zero problemów, nawet udało się przypilnować wrzenie i nic nie wykipiało Gdy zaczęło wrzeć, przed dodaniem chmielu odebrałem jakieś 0,4l brzeczki by uzupełnić starter WLP670 (wczoraj okazało się, że zostało mi tylko 30g ekstraktu, więc trzeba było się zabrać za starter dwustopniowy) Chłodzenie to była jakaś masakra... walka o każdą dziesiątą część stopnia, po ponad 25 minutach poddałem się, przelałem, zadałem drożdże wrzuciłem do pudła, do którego wrzuciłem wkłady chłodzące by jeszcze zbić temperaturę do tych 19°C zanim fermentacja wystartuje Mash-outu nie robiłem bo wydawało mi się, że coś się złapało do dna i tylko szybko przełożyłem zacier do kadzi filtracyjnej. Na szczęście tylko mi się wydawało. Wysładzanie i filtracja wyjątkowo szybko poszły, zupełnie bezproblemowo zmieściłem się w okolicach 45 minut Za to wydajność jakoś tragicznie niska wyszła... Przygotowany byłem, że będzie trzeba rozcieńczać, a tu z wielkim trudem udało się to zakładane 13,5° uzyskać przy niepełnej objętości. Obawiam się, że zbyt grubo ześrutowałem słód, następnym razem trzeba będzie trochę drobniej No i osadu znowu strasznie dużo, ponad 2 litry, zaparłem się w sobie i jeszcze z pół litra odzyskałem (odstane w kuflach, potem zagotowane i schłodzone przed dodaniem do fermentora) Gdy fermentacja zacznie trochę zwalniać dodam 0,5kg cukru (najprawdopodobniej rozpuszczony w pół litra wody) by podbić ekstrakt o jakieś 2°Blg EDIT 2014-08-05: Fermentacja zaczęła już zwalniać, więc drożdżaki w nagrodę dostały deserek! Pół kilograma cukru (zwykłego, białego cukru) rozpuszczone w pół litra wody, wlane do fermentora, trochę zamieszane i tyle. Pomiarów żadnych nie robiłem, tylko wiem że z wiadra pachnie przepięknie. Rzuciły się na deserek aż miło! Nawet zaczęły delikatnie przez rurkę wychodzić, ale szybko same się uspokoiły. EDIT 2014-08-18: Chyba zatarłem na zbyt wytrawnie, a do tego jeszcze ten cukier... Ja rozumiem, że THG to żarłoki, no ale bez przesady. Zrobiłem pomiar i ekstrakt pozorny to... [werbel proszę] 0°Blg / 1,000 SG! Beersmith wylicza prawdziwy ekstrakt na 2,8°Blg. Niezły potwór z tego będzie. Co najdziwniejsze ostatnią rzeczą jaką można by powiedzieć o wypitej próbce to, że jest puste w smaku, dzieje się tam i to sporo. I nie, na pierwszym planie nie ma alkoholu. Pod koniec przyszłego tygodnia pójdzie do butelek. EDIT 2014-09-30: Nie podoba mi się w jakim kierunku to piwo się rozwija. Z początku było gładziutkie i zdradzieckie, pyszniutkie. A z czasem wychodzi jakaś taka podejrzana ostrość... Ciężko mi powiedzieć, czy to tylko fenole i alkohol, czyli wina zbyt szybko i za bardzo wzrastającej temperatury fermentacji, czy jednak coś się przyplątało (co tłumaczyłoby tak silne odfermentowanie)... Zostawię w spokoju na miesiąc i zobaczę jak się będzie zmieniać. Coś więcej będę też wiedział po skosztowaniu przy rozlewie #39 Ciemnej Ósemki, która była robiona na gęstwie z tego piwa, ale lepiej zapanowałem nad temperaturą. EDIT 2014-11-09: Jest coraz lepiej, ale nadal dominują fenole (przynajmniej tak mi się wydaje, że to jest właśnie to, ale sensoryk ze mnie jakiś specjalny nie jest). W BDSA już tego nie czuję, ale tam temperatura zadania drożdży była niższa i wzrastała wolniej. Krótko mówiąc eksperyment z puszczeniem temperatury wolno nie do końca się sprawdził, A na pewno nie przy tak wysokiej temperaturze zadania drożdży.
  13. NIC! Zostawić w spokoju na kolejny tydzień, nie otwierać, nie zaglądać, nie próbować. Zwłaszcza jeśli jeszcze drożdże pracują. Wygląda to chyba na drożdże, ale jak będziesz otwierał to jeszcze coś się może przyplątać.
  14. Może w tej mniejszej menzurce nie pływał swobodnie tylko dotykał ścianek PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  15. Oceniłbym bardzo dobrze Ale mogę być nieobiektywny bo ostatnimi czasy uwielbiam (około)belgijskie klimaty i dodatki żyta i owsa. Przeklejam z maila do morii z wrażeniami degustacji (z 18 czerwca) Po otwarciu głośny ssssssyyyyyyyyyyyyk, ale mimo obaw nic nie uciekło z butelki. Piana niezbyt wysoka, akurat taka by zapełnić pokal (ale dało się nalać za jednym razem), bardzo ładna, utrzymująca się do końca w postaci kożuszka i ładnie oblepiająca szkło. Piwo jasno złociste, opalizujące.W zapachu mnóstwo estrów i słodowość, wręcz powiedziałbym, że można wyczuć trochę nut saisonowych. W ustach czuć owsianą gładkość (acz zupełnie inną niż oleistość żyta), która świetnie się komponuje z średnio-wysokim wysyceniem. W smaku podobnie jak w zapachu silnie słodowa baza (ale zdecydowanie ciekawsza niż w przypadku użycia tylko słodów jęczmiennych) wraz z mnóstwem owocowych nut. Pewnie można by napisać tu wiele więcej ale po stosunkowo pikantym obiedzie kubki smakowe są trochę przytępione. Piwo mimo owsianej pełni nie jest zapychające, wręcz sprawia wrażenie stosunkowo wytrawnego. Zupełnie nie czuć tych 17,5°Blg i ponad 7% alkoholu, przez co jest zdradziecko pijalne i zadziwiająco szybko uderza do głowy. Wypicie drugiego na jedno posiedzenie mogłoby grozić poważnymi konsekwencjami w przypadku prób zbliżenia się do urządzeń elektro-mechanicznych. Z czasem zrobiło się bardziej wytrawne, a alkohol silniej wyczuwalny, acz nadal pijalność bardzo wysoka. Niestety pojawiły się też problemy z wychodzeniem z butelki przy otwieraniu.
  16. Ale to dotyczy Saccharomyces, które są mało odporne w porównaniu do pozostałych składników blendu. Ja bym sugerował dodać zawartość saszetki dopiero na cichą, a jeśli na burzliwą to dodać trochę normalnych drożdży (które najprawdopodobniej już padły) by szybko rozpoczęła się fermentacja.
  17. Krugerius - American Amber Ale Po nalaniu bardzo niska piana, w sumie tylko kożuszek, piwo bardzo ciemno bursztynowe, wpadające w lekki brąz, silnie opalizujące. W aromacie głównie słodycz karmeli, po ogrzaniu do głosu doszła delikatna cytrusowość. W smaku na pierwszym planie wysoka słodkość (podejrzewalnie od dużej ilości jasnego słodu karmelowego, bo to nie jest typowa słodowa treściwość). Goryczka bardzo delikatna, czuć troszkę cytrusów i grejpfruta, niestety przykryte słodkością. Wysycenie niskie, bliższe bitterom, jak dla mnie mogłoby być wyższe. Jeśli dobrze rozczytałem etykietę piwo ma dopiero miesiąc, więc jeśli rzeczywiście jest tu wysoki procent słodów karmelowych to pewnie jeszcze musi trochę poleżeć by się ułożyły te smaki (przynajmniej tak było w przypadku mojego AAA, który dopiero po 2-3 miesiącach zaczął powoli być całkiem przyjemnym piwem). Jak dla mnie przydałaby się trochę mniejsza słodkość, mocniejsza goryczka i/lub bardziej zdecydowany aromat chmielu (sypałeś coś na cichą?). Ale i tak piło się dosyć przyjemnie i szybko zniknęło ze szklanki.
  18. To był wędzony Bestmalz. Pełnia i ta jakby owocowość to pewnie efekt żyta. Z przegazowaniem trochę mnie zmartwiłeś... jak piłem z tydzień przed zawiezieniem do depozytu było ok, będzie trzeba sprawdzić pozostałe butelki w piwnicy. PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  19. KosciaK

    INFEKCJE

    Jeśli to tylko siarka (bardziej jajka, czy wody lecznicze), a nie kanaliza (jak z nieczyszczonego odpływu w kiblu) , to raczej może wskazywać na silnie zestresowane drożdże i powinno minąć. Ale S-04 chyba raczej nie powinny dawać siarki.
  20. KosciaK

    Ahoj

    Witaj! Samych udanych warek!
  21. No to skoro wysłodziłeś za dużo i miałeś większą objętość to wystarczyło dłużej pogotować i odparować nadmiar. PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
  22. A co się będę rozdrabniał, w końcu kto bogatemu zabroni Trochę mam nie po drodze i nie wiem jak często uda się tam podjechać, więc skoro skrzynka ledwie w połowie była pełna to bez sensu było bym z jednym piwem jechał. A tak skrzynka już zapełniona i można się spokojnie wymieniać 1 do 1. Jakby co to w przyszłości wezmę sobie więcej niż włożę jeśli coś mi się spodoba. Recenzje pobranych piw na pewno tu wrzucę, ale nie mogę obiecać kiedy bo lodówka pełna
  23. Przybyłem, zobaczyłem, zapełniłem. Zabrałem Koelsch od olo i AAA Krugeriusa Stan: 4x APA Voitas 3x Stout Voitas 1x Koelsch olo 1x Weizen olo 2x LVM stout kosciak 2x Altbier kosciak 2x American wheat kosciak 2x Grodzisz kosciak 2x Rabarbarowe kosciak 1x Żytnie wędzone kosciak (bo jedno pewnie pójdzie na "opłatę postojową" PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.