Skocz do zawartości

Makaron

Members
  • Postów

    3 763
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Makaron

  1. No to mamy odpowiedz. Po pierwsze ubiles przynajmniej polowe drozdzy poprzez nie uwodnienie ich. Po drugie nie napowietrzyles brzeczki przez co wstrzymales rozmnazanie. 100% komorek drozdzowych w paczce suchych to istne minimum do poprawnej fermentacji. Czyli jednak na ten stan rzeczy zlozyly sie dwa bledy.
  2. Sluszna uwaga. Jak i czy uwodniles te drozdze.
  3. Moim zdaniem jest. Wystarczy wstrzelic sie w przedzial 65-69c i trzymac 1,5h.
  4. Dry stout powinien byc zacierany 65-66C, ale jesli twoj termometr albo ballingometr nie oszukuje (radze sprawdzic), to to na pewno nie jest przyczyna slabego odfermentowania. Jak dlugo ruszala fermentacja?
  5. Drozdze suche nie sa tak podatne na brak napowietrzenia jak plynne czy gestwa. Druga sprawa to to ze te drozdze sa bardzo zarloczne i powinny zejsc do 2blg. Jak zacierales no i jaki byl zasyp?
  6. Klarowanie żelatyną to nie tylko pozytywy, ale ja zauważyłem również, że osad inaczej się zachowywał w butelce. U mnie nie chciał się zbić na dnie należycie. A zamiast mętności było widać małe płyteczki pływające w piwie. Mogły to być białka. Ostatnio po dyskusji z kilkoma osobami muszę rozważyć 3 stopniowe klarowanie piwa (tak jak to robi się czasami w browarach). 1. mech irlandzki do kotła 2. klarowanie dwuskładnikowym preparatem na cichej fermentacji. 3. dodatek isinglass do beczki/butelki. Najlepiej to zrobić ja w doświadczonych browarach. Czyli podczas fermentacji bez dodatku cukru do refermentacji....
  7. Ja u siebie nie zauważyłem tej prawidłowości... Ale u mnie ani zimy ani lata nie ma. Więc sezon trwa 12 miesięcy
  8. Sądząc po wyraźnym wysokim poziomie dwuacetylu w niektórych piwach, można śmiało powiedzieć, że moce produkcyjne w upalne lato są przekraczane
  9. To jest krecik w przebraniu jeza.
  10. A co niby nie dodaja krecika? Nawet w logo jest krecik...
  11. Teoretyczne pytanie. A jesli byscie uzywali gotowych preparatow? One chyba nie sa klasyfikowane jako niebezpieczne, a szkodliwe. To tez byscie musieli cos przebudowac?
  12. Moim zdaniem za malo kwasnego piwa w zyciu wylales.
  13. Dwa elementy smaku mlodego piwa sie zredukuja po miesiacu lezakwoania. Aldehyd octowy i dwuacetyl. Pierwszy pachnie "chemicznie" niektorym pachnie jak aromat sztucznego zielonego jablka, a innym jak farba emulsyjna. Domyslam sie, ze moze to byc ta "formalina" z opisu dziedzicpruski. Drugi element dwuacetyl pachnie jak maslo. No i jest uzywany jako aromat sztucznego masla w margarynach, popcornie czy chipsach. Oby dwa drozdze zredukuja podczas lezakowania. Najczesciej miesiac w butelce wystarczy.
  14. Bardzo dziwne podejscie. Do chemii nie masz przekonania, ale z zadowoleniem uzywasz plynu do zmywania.
  15. No tak, ale zawsze mozna patrzec na pozytywy takich rozwiazan. Dla przykladu kryzys w UK spowodowal rozkwit sklepow piwowarskich. Wprowadzaja cene minimalna za jednostke alkoholu. 40p za 10g czystego alkoholu w produkcie. Moim zdaniem spowoduje to zwiekszenie sprzedazy real ale i wlasnie obrot w sklepach piwowarskich. Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
  16. Jestem za. Wplynie to na popularnosc naszego hobby. Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
  17. Ja za to dwuacetyl odbieram jako "słodki" zapach. Jak widać każdemu inaczej się kojarzy Natomiast ja mdły by obstawiał aldehyd octowy, albo jakaś infekcja...
  18. Dwa razy Bitter Właśnie wysładzam piwa, które wedle planu mają być zacierana na raz, a chmielone i feremntowane oddzielnie. Do tego wybrałem następujący zasyp. 6,7kg Słód Pale 1kg Monachijski 0,6kg Crystal 0,06kg Czekoladowy Wysładzanie w przepływie. Wymodziłem 3 stopniowy system.Wysładzałem do ok 2°Blg. Jako, że zabrałem się bardzo późno za warzenie, będę musiał dokończyć rano. Niestety tylko połowe udało mi się spasteryzować, więc do rana połowa jest zostawiona sama sobie, mam nadzieje, że nic nie zdąży na niej się pożywić. Drożdże przygotowane, Dwa 1,2L startery BrewLabs Themes Valley 3 i Yorkshire 2. Póki co już wiem, że startery są za małe, gdyż z pomiarów mi wychodzi, że uzyskałem bardzo wysoką wydajność. Chyba częściej będę tak warzył, mniej brudu i zabawy tyle samo, bo w końcu za jedym razem robi się startey, zacieranie i sprzątanie. A przy odpowiednim doborze surowców można naprawdę dwa kompletnie różne piwa uwarzyć. Pierwsza część została ugotowana z następującymi chmielami 20g Herkules 16%AA - na 60 minut gotowania 20g EKG 6% - na 20 minut gotowania 53g EKG na ostatnie kilka minut gotowania. Piwo to zostało zaszczepione drożdżami BrewLabs Themes Valley 3 Wyszło 23L 13,5°Blg Druga część 10g Hercules 16%AA - na 60 minut gotowania 20g Cascade 6%AA - na 60 inut gotowania 20g Cascade 6%AA - na 20 minut gotowania 30g Chinook na ostatnie 2 minuty 30g Cascade 6%AA na ostatnie 2 minuty Do drugiej warki użyłem BrewLabs Yorkshire 2. Wyszło około 22 litry 12,5°Blg Do obu piw dodane zostały protafloc w ilości łyżeczki na ostatnie 15 minut gotowania Zauważone różnice. Brzeczka podczas filtracji i wysładzania była naprawdę czysta, wydajność wyszła wysoka, przełom bardzo widoczny.
  19. A moze wybrac 20 osob, ktore w ciagu ostatnich kilku lat wlozyly duzo serca i czasu w rozwoj forum i tym osobom zmienic opis na cos w stylu Mistrz piwowarski. Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
  20. Niestety to nie jest wyznacznik zdrowej fermentacji. A sam fakt, że drożdże nie podejmują pracy w butelce jest oznaką ich przemęczenia Drożdże są delikatne i leniwe bestie.
  21. popatrze na zmiany w domu, z tapatalk niewiele widac :ph34r: Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
  22. A co sie zmienia? Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
  23. Makaron

    California Common

    Taki drobny off topic Hmmm Ale'e z samej zasady są mało subtelne. Wydaje, mi się że część gatunków to tak naprawdę podgatunki innych piw. Jedynie pewne uwarunkowania historyczne podbiły rangę takich piw. Ale to jest generalny problem klasyfikacji czegoś tak ulotnego jak gatunki i podgatunki piwa. Problem zaczyna się tam gdzie piwowar zaczyna interpretować na swój gust dany styl, a to co generalnie ktoś opisał jako ramy stylu. No i dochodzimy w końcu do sędziowania. Sam proces wymaga doświadczenia i profesjonalizmu sędziego. Większość opisów gatunków powstała jako opisanie ram uzgodniony przez grono osób w jaki sposób coś zmierzyć, ocenić porównać. Z jednej strony ocena taka to opis techniki piwowara, co w konkursach tak naprawdę jest warunkiem koniecznym by piwo było dobrze ocenione, a druga sprawa to zmieszczenie się w ramy stylu, albo wręcz wypośrodkowanie wszystkich cech tak by każda z nich była wyraźna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.