Makaron

Z tego co czytałem, to nie chodzi jak szybko zdechną drożdże na skosie, tylko czy przypadkiem nie zaczną mutować.

Przymierzam się do założenia banku drożdży. Szukam kogoś z doświadczeniem i praktyką by pomógł mi przejść przez początkową fazę. Miałbym kilka pytań. 1.Na czym w praktyce najłatwiej trzymać drożdże? Skosy czy płytki agarowe? 2. Ile szczepów najlepiej w praktyce przechowywać? Tak by cykle przeszczepiania nie były zbyt uciążliwe? 3. Jaki sprzęt jest potrzebny na początek? Czy plastikowe ezy i próbówki się nadadzą, czy bezpieczniej jest zainwestować w szkło. 4. Jak logistycznie przygotować startery? suchy ekstrakt, czy jakieś inne sugestie? 5. Czy przejdzie przygotowanie startera w 2 fazach (dla górnej fermentacji)? 50ml później 700ml? 6. Jak sterylizować startery? Wystarczy zagotować w kolbach, czy trzeba bardziej się postarać, jak szybkowar, czy 2h w piekarniku? Czy można przygotować wszystkie startery na cały cykl w ciąg jednego dnia i używać wedle potrzeby, czy trzeba codziennie grzebać i wszystko przygotowywać na świeżo? 7. Czy szczepy weizenowe faktycznie zdychają i mutują na skosach bardzo szybko i trzeba je przeszczepiać ,czy odnawiać często?

No wystartowalo, troszke po 24h. Troszke dlugo, ciekawe czy cos z tego bedzie. Zapewne moje zagladanie co kilka godzin pod pokrywe jeszcze moglo pogorszyc sprawe. Mimo tylu lat warzenia, calyczas nie moge wyrobic cierpliwosci na tyle by nie zagladac pod dekielek Zobaczymy czy odfermentuje tak jak powinno.

Jeśli ktoś chciałby przeczytać szczerą recenzję to zapraszam tutaj Niestety po angielsku.

Ja dokładnie nad tym samym się zastanawiałem w przypadku swojego browaru' date=' bo wydajność mi dość spadła przy większych zasypach. Ze względu na prostotę zdecyduję się jednak na mieszadło.[/quote'] Ale czy wydajność spada z powodu problemów z mieszaniem przy zacieraniu, czy może z kłopotami przy wysładzaniu?

Zbyt wielu w tej materii nie znajdziesz. Ale moim zdaniem przy obecnych słodach, drobne różnice w temperaturach, nie będą wyraźnie wpływać na efekt końcowy. A ile zacierasz słodu na raz?

Na pierwsze piwo jakikolwiek zestawi będzie dobry, ale nie oczekuj zbyt wiele od takiego piwa. Moim zdaniem, szkoda wydać 40zł + cukier , lepiej już dorzucić i kupić gar do zacierania

No tak, tylko kilka razy tak robiłem i lag był dłuższy, ale nie aż 24h

Robiłeś starter? Ja używam aktualnie tych drożdży i bardzo ładnie pracują. U mnie fermentacja ruszyła dość szybko. Niestety nie. Teraz bardzo żałuje Starter napęczniał w kilka godzin, zupełnie zniszczył mi plan, bo za szybko był gotowy do użytku. Zatem wrzuciłem napęczniałą saszetkę do lodówki. Następnie 24h przed warzeniem wyjąłem z lodówki by ogrzały się powoli i zadałem bezpośrednio do brzeczki (robiłem podobnie kilka razy, ale ani razu nie miałem aż tak długiego lag'u).

Coś nie chce ruszyć. Już 16h i brak oznak fermentacji. Zaczynam się denerwować.

Warka 106. Pale Ale na Styczniowy Yeast Trial Wraz z 5 innymi kolegami z SCB bierzemy udział w małym eksperymencie. Mianowicie przez nasz lokalny sklep złożyliśmy zamówienie na dokładnie takie same zestawy surowców, oprócz jednego drożdży. Nasz warsztat i doświadczenie jest podobne, więc nie powinniśmy mieć podstawowych błędów piwowarskich, zatem piwa będą porównywalne w jakiś sposób. Cel tej zabawy jest taki by zobaczyć jakie są różnice w smaku piwa przy użyciu różnych drożdży. Ja wylosowałem Wyeast 1098 British Ale, a zasyp jest następujący 4kg pale malt 100g słód pszenny 100g słód karmelowy 50g Challenger na godzinę gotowania 15g Fuggles na ostatnie 15 minut. Zacieranie 1 godzina w 68C. Ja dodałem niecałe pół łyżeczki soli Burton by podnieść poziom wapnia. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wszystkie piwa będą wystawione podczas corocznej imprezy pod koniec Stycznia. PS Jest to moje pierwsze piwo na nowym mieszkaniu.

Wiktor, czy mógłbyś tymczasowo w podpisie wrzucić ex wsaczuk? Mi zajmnie chwilkę by się przystosować. Nie ma jak to re-branding

Ja ostatnio robiłem wedline z udek kurczakowych. Wyszło ciekawe, tylko za krótko peklowałem i na pewno muszę kupić maszynkę do mielenia mięsa. Ułatwi mi to życie.

Edynburg i okolice byly nie przejezdne. Nie spadlo bardzo duzo sniegu, ale nie maja czym tego odsypac, wiec ulice byly ledwo co przejezdne. Ludzie na osiedlach nie ruszali sie z domow (nawet do pracy) bo czekaja jak urzad miasta im odkopie samochod , to moga poczekac do wiosny . Generalnie chaos, autobusy prawie nie jezdza, w pracy ludzie przychodza kiedy chca i wychodza kiedy chca... normalnie jak na wojnie

Ja bym też uzupełnił wodą do 20 litrów.

Tia, siur :-P Jakos w moich pifkach nie czuc, a wyciskam ile bozia dała. Stopien ekstrakcji tanin zalezy glownie od pH. Zakwaszasz wode do wysladzania?

Wszytsko co jemy pijemy jest mniej lub bardziej skażone. I na pożywce zawsze coś urośnie Chodzi o to by to nie były to mordercze.

Dolacze sie do tego. Po co ryzykowac stresu i zastanawiania sie dalczego ostatnie piwo nie jest takie dobre jak 10 poprzednich

Ja bym opisał treściwość jako uczucie gęstości piwa w smaku, gęsta /treściwa tekstura smaku. Przeciwnością treściwego piwa jest piwo wodniste.

Nie powiem, że jestem bardzo ciekawy efektów końcowych.

Zmieszaj obydwa i uzywaj jako mieszanki 50:50 Nie wydaje mi sie, abys mogl okreslic w 100% ktory jest ktory. Lepiej zmeiszac i uzywac jako goryczkowy.

Mój kolega, który z powodzeniem używa skosów drożdżowych. Tłumaczył ostatnio, że drożdżom po okresie mnożenia warto dać trochę czasu na odpoczynek, by mogły uzupełnić zapasy wewnętrzne. Bo drożdże mogą się zbuntować i fermentować nie do końca po naszej myśli. To samo zapewne dzieje się gdy dodamy za mało drożdży do fermentacji.

Nie patrz na te podpowiedzi jako piwosz, a jako piwowar. Mianowicie trzymając się tych podpowiedzi będziesz mógł uwarzyć dwa prawie identyczne piwa pod rząd, czy jak wyczujesz jakieś dziwne posmaki to skąd one się tam znajdują. No i najczęściej wady wynikają nie z problemami z poszczególnymi surowcami, sposobem zacierania, a właśnie z fermentacją (czasami bakteryjną ).

Coder prowadzi kampanie od dłuższego czasu na ten temat. Ale jest osamotniony w walce o lepsze piwo domowe

Dzisiaj się dowiedziałem, że znaleziono Roddiego Beveridge wczoraj martwego w domu. Miał 43 lata. Nie zapomnę jego długich wypowiedzi, gdzie wystarczyło powiedzieć jedno słowo. Był bezkompromisowy jeśli chodzi o piwo. Uwielbiał piwa na słodzie wędzonym i fascynował się odtwarzaniem piw historycznych. Nie interesowała go moda i warzył w browarze w Prestonpans to na co miał ochotę, a nie to co by się szybko sprzedało. Przez co jego piwa był zawsze wyjątkowe. Scottish Craft Brewers stracił bardzo cennego członka. Z całą pewnością nasze spotkania bez niego nie będą takie same.