Niestety Amber wykazuje objawy zakażenia, chyba dzikimi drożdżami, to juz 3 raz, wszystkie 3 warki były robione z użyciem mchu irlandzkiego, zapach i smak jakby porzeczkowy, lekki posmak chemiczny, głebokie odfermemtowanie,1,5 blg. Podczas fermentacji drożdże zachowywały się nie jak S-05. Błyskawicznie wystartowały ale piana była, może z pół centymetra, mizerna, młode piwo jest idealnie klarowne, a po zlaniu na cichą drożdże na dnie, nie tworzą jednolitej warstwy, tylko składają się z mniejszych i większych grudek. Czyli wszytko dokładnie tak jak w dwóch poprzednich przypadkach.
Motyla noga...