Przed chwilą w celach "diagnostycznych" został otwarty pet nr 1 z pierwszej warki IPA. Po otwarci butelki ładne "psssyk" więc OK nagazowało się (ferermentacja trwała 7 dni a potem schłodzone przez trzy dni) piana ładna, trwała, ale pod koniec piwa już nie było po niej śladu. Co do smaku to pojawia się problem, bo nie mam odnośnika czyli wzoru - domowe piwo piłem po raz pierwszy, ale co mogę powiedziec: piwo treściwe to nie żaden cienkisz, miło rozlało się w ustach i pierwsze wrażenie to właśnie jego treściwośc. Milo poszczypało gazem i po przełknięciu pojawił się nieznany do tej pory smak taki słodkawy głęboki lekko mdły, ale przyjemny. Na sam koniec pojawiła się miła goryczka, jak dla mnie w sam raz i tak po dwóch kolejnych sekundach mile ciepło w przełyku i żołądku spowodowane alkoholem (jest go w piwie ok 6,5%). Takie jest piersze wrażenie ciekawe jak będzie zmieniał się smak w kolejnych tygodniach
Miałem mały dylemat z chłodzeniem piwa - po wstawieniu po refermentacji do piwnicy w 3° mocno zmętniało, ale za radą bardziej doświadczonych przeniosłem do 12-14°C i po dobie prawie klarowne
Zdrowie wszystkich piwowarów!!!!!!!! :beer: