Ciągle niestety pokutuje zasada: "wolę wyrzucić niż sprzedać za tanio". Wiele się musimy jeszcze nauczyć, chociaż spotykam się coraz częściej z "właściwym", przynajmniej z mojej strony jako konsumenta, zachowaniem sprzedających, wystawiających przecenione, z różnych powodów, towary. Na zachodzie europy stanowisko "ograniczania strat" jest na porządku dziennym, u nas jeszcze nie zawsze.
Jeżeli miałbym brać towar w takim stanie, nie wydałbym na niego więcej niż 5zł bo ryzyko nieskorzystania a takiej okazji jest zbyt wielkie.
Uczymy się od naszych Pań, które po wynalezieniu jednej zaciągniętej niteczki lub skazy materiałowej, są w stanie "wyszarpać" ładnych parę procent zniżki za tzw. "uszkodzony towar"