Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Właśnie to zabiera mi cały wolny czas.
  2. Znam ten problem; W lodówce siedzi trzymięsięczna warka do zabutelkowania, a w fermentorze już ponad miesięczna - plan jest na jutro coś zabutelkować, ale zobaczymy co z tego wyniknie.
  3. Mam to sam, przy czym uderzam w IPY i APY - ma być lekko, niewytrawnie i aromatycznie.
  4. Znam to rozwiązanie, ale niespecjalnie mi się nie podoba Dam znajomemu do wykonania nowy dekiel do fermentora w którym zostanie przewidziane podawanie chmielu na zimno - jeszcze nie rozwiązałem tego do końca. Jak wykonam to zaprezentuję co wymyśliłem.
  5. Pierwsze warzenie na nowym sprzęcie. Wydajność na razie taka sobie. Na pewno jest ułatwienie - w zasadzie dwie godziny zacierania odbywają się same. Pilnuję dopiero gotowania. Używałem po raz pierwszy tabletek whirlflocka - powstało więcej osadów niż zwykle; do tego martwa przestrzeń pod fałszywym dnem, której nie wziąłem pod uwagę przy kalkulacji receptury (wcześniej, w starym filtratorze, było to zero litrów). Nie wykorzystuję jeszcze całego potencjału przy zacieraniu, ale wszystko po kolei. Kolejne ulepszenia to będzie pompa i wymiennik i zaczynam docieranie się do nowej instalacji. Na naukę nowego sprzętu poszło Polskie Ale na zuli. WARKA#56 Polskie Ale "Zula Gula" 02.05.2024 Planowane ok. 12°Blg 27L (do fermentora) IBU 36; planowana wydajność 80% Wyszło 11,90°Blg (12,4 Brix) - wydajność całkowita około 64%, do fermentora trafiło 22l 3,0 kg słód Pilzneński Weyermann 56,60% 2,00 kg słód Pale Ale 57,70% 0,30 płatki pszeniczne 5,70% 60g chmiel Zula 2023 (10,0% alfa kwasy) Drożdże: uwodnione US-05 Zacieranie: Podgrzanie wody do 65°C i zasyp słodów słodów; zacieranie w 62-64°C przez 40' Podgrzanie do 73°C - i zacieranie 30' Wygrzew w 78°C - 15' Do gara trafiło 30,0 litry o gęstości 10,50Blg (11 Brix) - początek filtracji 13,85 Blg (14,4 Brix), koniec wysładzania 4,62 Blg (4,8 Brix) koniec gotowania ok 27 litra 11,90°Blg (12,4Brix) Chmielenie i dodatki Gotowanie 60' 30g Zula 60' 30g Zula whirpool 5' Chłodzenie (temperatura wody ok. 15°C) do temperatury 17°C około 40' - do fermentora trafiło 22l brzeczki o gęstości ok. 11,90°Blg  Drożdże: US-05 - uwodnione paczko drożdży; drożdże namnażały się przez pierwsze 7-10 godzin; pierwsze oznaki fermentacji po około 10 godzinach Fermentacja: uwodnione drożdże zadane do brzeczki o temperaturze ok. 17,2°C (fermentacja ciśnieniowa - start fermentacji ok.0,1bara) 07.07.2024: 17,1°C-->18,5°C 08.07.2024: 21,3°C 09.07.2024: 20,9°C 10-12.07.2024: 21,0°C-->21,7°C-->21,1°C 13.07.2024: 20,4°C Blg po burzliwej .......°Blg (......... Brix) Blg po cichej ........ co daje ........ alkoholu
  6. Ty Panie to nasz piwniczkę, warzelnię i całkiem fajna instalacje 👍
  7. Nosiłem się z tym od wielu lat. Wiele rzeczy miałem zamówione już dawno. Największym impulsem do tego było chyba spotkanie z kolega forumowym @darinho. Teraz czas jeszcze na szafkę sterowniczą, bo na razie to wszystkie części zrobione na "pająka" i pospinane wokół kadzi. Zgłosiłem już zapotrzebowanie na pompę do cyrkulacji, i lunetkę do oceniania klarowności brzeczki. Mam też wymiennik ciepła, ale chyba będzie za mały (był do czegoś innego) - mam chrapkę na coś takiego, ale trochę drogo.
  8. A mi one coś nie podeszły właśnie przez niską fluktuację.
  9. Budowa kadzi warzelnej w zasadzie zakończona Wybicie wzrośnie do 45 litrów może ciut więcej Ostatecznie umieściłem w niej fałszywe dno i do sterowania podłączyłem regulator temperatury PID z funkcją rampy czasowej. Spisuje się to nawet nieźle. Doregulowałem ręcznie parametry "P", "I" i "D" i jestem dość zadowolony - dochodzenie do zadanej temperatury idealne, natomiast po jej osiągnięciu przegrzewa o 1-2°C. Musze to jeszcze dopracować. Na razie testu robiłem na wodzie, zobaczymy jak spisze się przy zacierze. Musze wymyślić jeszcze jakąś deszczownicę i podpiąć jeszcze jeden czujnik temperatury - jak wyciągnę mieszadło po zacieraniu to razem z min usuwam czujnik z regulatora. A tak przepnę jedynie kabel z regulatora do drugiego czujnika i będę wiedział jaka temperatura jest w kadzi zaciernej.
  10. Dzisiejsza degustacja #160 Coffe Dry Stout Temperatura degustacji: 8-10°C; Wygląd: kolor niemalże czarny jak CocaCola, nieprzejrzyste; nalane ostrożnie - w pierwszym kieliszku piana zajęła 80% objętości. Do drugiego nalałem bardzo, bardzo powoli i piana zbudowała się na dwa-trzy centymetry - jest grubopęcherzykowata w kolorze beżowym. Dość trwała utrzymała się do końca, co jest zasługą mocnego wysycenia. Zapach: kwaśny, kwaśny od palonych słodów, pachnie wytrawnie, trochę jak wino chyba też gorzką czekoladą; Smak: w smaku kwaśne, mocno gorzkie nie goryczkowe, i ma suchy smak taki popiółowy. Wytrawne w smaku, mocno wysycone, alkoholu nie czuć. Trochę czekoladowe, a nawet bardziej kakaowe, ale najbardziej wyczuwam migdały z owoców pestkowych typu brzoskwinia, ale razem z tą skórką, taką cierpką. Odnoszę wrażenie że ten smak przykrył wszystkie pozostałe. Ogólne wrażenie: bardzo rzadko sięgam po takie piwa. Nie była dla mnie ani dobra anie złe, po prostu wypiłem.
  11. Kolejne piwo. #159Polski Ale Temperatura degustacji: 6-8°C; Wygląd: kolor ciemnożółty, nieklarowne; nalane ostrożnie - piana biała drobnopęcherzykowata, średniotrwała, zredukowała się do obrączki, Zapach: słodowy, kwaśny, chmielowy. Estrów nie wyczuwam, dość czysty profil. Smak: w smaku kwaśne, goryczka wychodzi od razu, dość wyraźna, niezalegająca. Wysycenie dość mocne. Ogólne wrażenie: taki solidny Ale. Bardzo fajne codzienne piwo. Wypiłem z przyjemnością. Zostały mi jeszcze oba Dry Stouty, Ris i Barley Wine. Na nie muszą pojawić się pasujące okoliczności
  12. Kolejne piwo. #161 Polski Pils Temperatura degustacji: 6-8°C; Wygląd: kolor jasnosłomkowy, idealny klar, podobnie jak wczoraj nalewałem bardzo ostrożnie, a pomimo tego piana zbudowała się bardzo ładnie. Jest biała, drognopęcherzykowata i trwała. Utrzymała się do końca degustacji i pozostawiła ładny lacing. Chwilę postało i piana zaczęła wychodzić ze szkła :) Zapach: bardzo delikatny. W tym piwie nie pachnie już tak słodowo jak w warce #159; tutaj raczej dominuje delikatny chmiel, taki tradycyjny, kontynentalny. Po chwili wychodzi jednak słodowość, ale nie słodka, raczej taka zbożowa. Nie czuć niczego więcej. Żadnych estrów czy czegoś niepokojącego. Kwaśności prawie żadnej. Smak: tu jest czyściutko, piwo jest bardziej wytrawne niż #159,goryczka bardzo delikatna, utrzymuje się długo, ale nie męczy - jest bardzo przyjemna. Wysycenie dość mocne, dodaje piwo odrobinę pełni. Pod koniec, jak piwo się lekko ogrzało zapachniało mi cytrusowo w kierunku skórki cytryny Ogólne wrażenie: świetne piwo - wszystko jest na swoim miejscu. Żadnych estów, alkoholu czy czegoś innego, w zasadzie sam chmiel. Piwo bardzo sesyjne, czeka się na każdy kolejny łyk. Gratulacje!! Myślę, że zainspiruje się receptą i uwarzę coś podobnego u siebie.
  13. Pilnuj kiedy się nagazuje do odpowiedniego poziomu i pij. Najlepiej było by przenieść je wtedy do temperatury bliskiej 0°C, żeby zatrzymać refermentację. Druga opcja to upuszczanie nadmiaru gazu z butelki w kolejnych dniach
  14. Dziś skosztowałem kolejne piwo. #159 Polski Pils Tym razem dałem czas piwu na dojrzenie Temperatura degustacji: 6-8°C; Wygląd: kolor jasnosłomkowy, delikatnie opalizujące, nalewałem bardzo ostrożnie, żeby nie wzbudzić drożdży - piana zbudowała się sama - idealnie biała, bardzo trwała i zostawiała ładny lacing - utrzymała się do samego końca degustacji. Zapach: w pierwszym momencie przede wszystkim słodowość, chmiel taki ziołowy, ziemisty, trawiasty. Smak: głównie słodowość, a wręcz jak dla mnie słodkość. Czuję odrobinę alkoholu i profil nie jest całkiem czysty - coś tam się dzieje, ale nie potrafię tego dokładnie określić. Po chwili do głosu dochodzi mocna goryczka, które natychmiast znika i na finiszu miesza się z kwaśnością. Wysycenie nie za mocne dobrze utrzymywało pianę. Ogólne wrażenie: piwo miało wystarczająco czasu na ułożenie się - jest dobrze - jest słodowość, jest pełnia i krótka niezalegająca goryczka, ale jednocześnie dość mocno zaznaczona. Trochę nie pasowała mi kwaśność na końcu, ale nie była jakość bardzo uciążliwa. Piwo bardziej kojarzy mi się z górną fermentacją niż z dolną - profil nie do końca był czysty, ale nie przeszkadza mi to zupełnie. Udane piwo w moim guście.
  15. Zrobiłem to samo. Nie przeszkadza w użytkowaniu ale jest teraz łaciaty 😟
  16. Kapsel uchylasz delikatnie, żeby uszło tylko ciśnienie i puszczasz go z powrotem. Taka procedura trwa kilka dni do uzyskanie żądanego poziomu nagazowania piwa. Nic więcej nie trzeba robić
  17. Należy nacięcia wykonywać w poprzek rurki, a łuski z zacieru w złóż - jak tak robiłem i nic się nie wbijało.
  18. Obaj pochodzimy mniej więcej z tego samego rzutu piwowarów. Jest jeszcze paru czynnych "najstarszych górali" tego forum pamiętających zamierzchłe czasy piwowarstwa i jego początki w Polsce. Ale nawet my widzimy jak zmieniło się ono przez te lata. Sam jestem chyba gdzie pośrodku tego - bardzo cenie sobie klasykę, ale doceniam także nowości techniczne i ogólne podejście. Nie podoba mi się jednak wszystko, co przynoszą "młode wilcy". W tamtych czasach tak się warzyło i było to normą, a dzisiaj już niekoniecznie.
  19. Ja jestem że starej szkoły, za takie herezje to grozi mi piekło. 😜
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.