Pieprzyć ideologię i takie tam farmazony.
Zwróć tylko uwagę, że w urzędach ściągających jakikolwiek haracz na rzecz państwa pracują w dużej części dość specyficzni ludzie (chyba takim trzeba być żeby takie rzeczy zawodowo wykonywać). Jestem przekonany, że oni na słowa "piwo" (alkohol) i "pieniądze" zareagują, bez względu na to czy istnieje związek pomiędzy nimi czy nie, w swój jedyny słusznie sposób.
No i niestety na Tobie spocznie obowiązek niezbitego wykazania braku związku między tymi dwoma rzeczami w tym przypadku.
Niestety taki mamy klimat (zwłaszcza w urzędach ściągających kasiorkę).
A tak w szczególe, to nie lubię być obdarowywany z adnotacją, że w związku z tym "mógłbym" coś zrobić. Odbieram to jako próbę wywarcia na mnie presji, a wysoce cenię sobie swoją niezależność.
Tak więc myślę, że to "Twój cyrk i Twoje małpy" i możesz sobie robić co chcesz, a mnie może się podobać co chcę