Skocz do zawartości

bart3q

Members
  • Postów

    4 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bart3q

  1. Wiemy, jest do tego link w pierwszym poście. Wg mnie te drożdże to może być rozwojowa i bardzo fajna sprawa. Jeśli się przyjmą, może wprowadzą jeszcze kilka innych szczepów. No i normalna cena. Po przejściu z winiarstwa na piwowarstwo najbardziej zdziwiła mnie właśnie cena drożdży. Dlaczego tam paczka suchych kosztuje 3-4zł, a tu 10-17? Przecież to takie same suche drożdże, tylko inny szczep...
  2. Czyli kupiłeś zestaw z ekstraktów? Daj linka, bo nazwa takiego zestawu mało mówi o składzie;)
  3. Ja zaczynałem od ekstraktów i piwko wyszło bardzo fajnie, wielu znajomym smakowało. Inwestycji w sprzęt praktycznie żadnej, a dało mi to fajne pojęcie czy chcę iść w piwa czy nie. Do zrobienia piwa z ekstraktu musisz mieć: garnek - pożyczyłem od znajomych 20l ekstrakt 2*1.7kg chmiel fermentor i drożdże butelki - ja znalazłem na strychu patentowe, ewentualnie po szampanie też mogą być, tylko trzeba jakoś korek zabezpieczyć. W ostateczności PET. Pierwsze piwko i tak szybko zejdzie;) Takie piwko sam nachmielasz, fermentujesz i się z nim bawisz. Odpada Ci zakup kapslownicy (na same testy wydatek 60 zł to trochę dużo) oraz reszty sprzętu do zacierania, a masz jego fajną namiastkę. Piwo wychodzi (wg opinii na forum) lepsze w smaku niż z brewkitu.
  4. Ale z biowinu tylko 3 gramy mniej;) Sorry, złapałem się na to, faktycznie masz rację Co do filmu - domyślam się że jest to wykład dla ludzi którzy do tego biowinu przyjechali. W łodzi, w jego siedzibie, są organizowane spotkania winiarzy w siedzibie biowinu. Na stołach również widać sporo butelek win, po etykietach domyślam się że domowej produkcji. Winiarze wcale nie muszą dobrze się znać na produkcji piwa. Pani prowadząca ten wykład myli dużo pojęć i widać że się ogólnie na tym nie zna. Ale domyślam się że i dla większości publiki takie tematy to spora nowość. Co wcale nie znaczy, że te drożdże są do kitu. Biowin ma kilka rodzajów swoich rodzajów drożdży winnych, fajnie że coś działają odnośnie piwnych. Technolodzy pewnie wiedzą z czym mają do czynienia, na pewno lepiej od tej Pani;)
  5. To że t babka średnio się zna, nie znaczy że nie należy drożdżom dać szansy;) Zgoda, nie robiłem jeszcze dolniaków, więc może średnio się znam. Ale domyślam się, że sporo ludzi na warkę 20l daje jedną paczkę suchych dolniaków, i piwa im wychodzą. Nie każdy stosuje super technologię i liczy drożdże.
  6. Ciekawe. Przynajmniej są w normalnych cenach (podobnych do drożdży winiarskich).
  7. @ Związkowiec Faktycznie, wygląda na to że masz rację. Znalazłem to: http://www.piwo.org/topic/9399-wlasny-hefeweizen/page__st__20#entry200740 Badania naukowe, które potwierdzają to co napisałeś odnośnie goździków.
  8. Piernik do wiatraka ma mąkę, myślę i przy mleku i piwie można by było znaleźć cechy wspólne;)
  9. Albo do cukierni, przy odrobinie szczęścia dostaniesz z 2 wiaderka po 10l za free.
  10. Też wielokrotnie spotkałem się z opinią że przed burzą niektóre rzeczy się psują. Np. kucharki u nas na wsi zawsze przed jakim weselem gotują wielki gar bigosu. Raz w dniu wesela była burza, a bigos zamiast jak zwykle po jednodniowym staniu być super był zafermentowany. Być może przed burzą, z powodu obniżonego ciśnienia, mikroby latające w powietrzu zbierają się bliżej ziemi. Tak samo jak muchy latają wtedy nisko - nawet o polujących na muchy jaskółkach mówi się wtedy "jaskółki nisko latają, deszcz będzie". Może z mikrobami jest tak samo? Plus ciepło, zastój powietrza... Biniu to że czegoś nie potrafisz udowodnić, to nie znaczy że to nie istnieje. Tak jak naukowcy podejrzewają że istnieje bozon higgsa, a nie potrafią tego udowodnić. Najłatwiej jest wyśmiać. Trudniej rozsądnie obalić.
  11. Robiąc swoje pszeniczne korzystałem z porad w tym temacie : http://www.piwo.org/...__40#entry84578 Tutaj na pewno masz rację, w tamtym temacie również było to opisane - Natomiast w tym poście : http://www.piwo.org/...__40#entry84578 jest napisane: Najlepsze mi wyszło jak trzymałem 50' na ferulikowej i tego się będę trzymał. Tak około godziny to rozsądny czas. Troszkę mi się to kłóci. Wg Ciebie ilość kwasu ferulikowego nie ma znaczenia, wg innych ma;) Nawet w wiki jest napisane: Tak czy siak, według obu poglądów mam spore szanse na uzyskanie goździków;) A piwo zostawię tak jak jest, w 22°C. Tyle mam w pokoju, nie za bardzo mam warunki na obniżenie tej temperatury. Zrezygnuję z pomysłu owijania kocem.
  12. Mi w kauflandzie w obsłudze klienta też nie chcieli sprzedać, ale poszedłem na sklep, poprzekładałem butelki tak żeby mieć pustą skrzynkę i z nią do kasy. Ponoć w innych marketach nawet taniej można dorwać. Za 10 zł to skrzynkę plus komplet pustych butelek w niej można dorwać.
  13. I jak? Również jestem ciekawy jaka byłaby różnica.
  14. A smak gumy balonowej? Czytałem, że może się pojawić przy fermentacji w wysokich temperaturach, a wolałbym go nie mieć w piwie.
  15. Hej! Wczoraj uwarzyłem pszeniczniaka. W zacieraniu zastosowałem 90 minutową przerwę ferulikową. Już nad zacierem troszkę było czuć goździkami;) Teraz się zastanawiam w jakiej temperaturze fermentować, aby odpowiednio wyrównać to bananami. Drożdże to wb-06, bezpośrednio z saszetki. Na razie fermentuje w 22°C, będzie ok?
  16. No i warka nr 8 dzisiaj uwarzona. Nie obyło się bez przygód;) Przy przerwie ferulikowej współlokatorka postanowiła zrobić sobie herbatę na palniku obok, skutkiem czego miałem przypalenie zacieru wielkości ok 5 na 3 cm... Przelałem zacier do fermentora, wyszorowałem garnek i znów do niego zwróciłem zacier. Przy powracaniu dekoktu trzymany w rękach garnek 5l mi się wyślizgnął i wpadł do zacieru... Ciężko było go wyłowić, ale za to jakiś dodatek niesłodowy był na chwilę Przerwa 62°C wyszła 50 minut, a 72 °C 60 minut. Filtracja poszła szybko. Test nowej chłodnicy zanurzeniowej - Świetny sprzęt, schłodziło mi warkę w ok. 40 minut przy kompletnym braku spiny. Lekko się udoskonali (odpowiednio podogina) i będzie jeszcze lepiej;) Napowietrzyłem kołysząc fermentorem 10 minut. Drożdże po 2h od zadania zaczęły bulkać. Zapowiada się dobrze:) Piana na brzeczce obłędna, duża, gęsta i bardzo trwała. Jeśli taka będzie na gotowym piwie to będzie idealnie! Ogólnie warzenie od 13 do 23 - mogłoby wyjść dobre piwko;) Na razie w pokoju 23 stopnie - banany powinny się pokazać Zastanawiam się czy nie owinąć fermentora kocem.
  17. Piłem piwa od Leszcza, w których była stosowana przerwa białkowa. Pianę miały jak marzenie, na pewno im nie zaszkodziło;)
  18. bart3q

    Resztki słodów

    No ba, pewnie że nie zaszkodzi:) Na pohybel ograniczeniom rzucanym przez style, niech żyją bezstylowce!
  19. Dzięki chłopaki! Wsadziłem chłodnicę do wrzątku z kwaskiem cytrynowym, chwilę pogotowałem, później przetarłem ją lekko gąbką do mycia naczyń i się świeci jak psu jajka;)
  20. Nie iem czy o to Ci chodzi, ale tutaj są podane widełki nagazowania wg stylów, oraz można obliczyć ilość cukru lub glukozy do refermentacji. http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html?16082934#tag
  21. Na forum winiarzy wyczytałem, że skuteczne jest zalanie takiego balona ciepłą wodą i wrzucenie do niego kilku tabletek do zmywarki lub COREGA.
  22. I jak Ci wyszła ta pszenica na bayanusach?
  23. Dziękuję za bardzo dokładną odpowiedź! Spytam jeszcze z ciekawości - gdybym dał tego jęczmienia 50%, to co by się stało? Warto zrobić taki eksperyment, czy tylko niepotrzebnie sporo obniży to jakość piwa? Rozumiem, że wtedy musiałbym odpowiednio przedłużyć zacieranie, do negatywnej próby jodowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.