bart3q

Sorry za spam w temacie Olo poszukaj bazooka screen, ludzie niby tego używają do filtracji i wysładzania

I wczoraj rozlaniem sweet stouta i wiedzminskie. Na wiedzminskim lekka błona chyba tlenowca, a do sweet stouta przy wyciaganiu korka z balonu do środka trochę wody z rurki wpadło...

Dobrze kupić rurkę taką jaką normalnie używa sie do fermentoró(plastikową), zamiast tych szklanych standardowo stosowanych przy balonach. Plastikowa ma dużo większą pojemność i można więcej wody nalać. Natomiast z tego co pamiętam, to na forum winiarskim czytałem właśnie o glicerynie jako dobrym zamienniku wody.

Słabe głodne komórki które nie mają pouzupelnianych składników odżywczych, w jakie je zaopatruje producent żeby miały mniejszą śmiertelność i dłuższą datę, a których nie ma w brzeczce pod koniec fermentacji. Do tego leżą w nie do końca przyjaznym środowisku, są lekko zmutowane po 1 piwie które przepracowały itp. Do tego dodaj zanieczyszczenia mikrobiologiczne, które w miarę czasu zwiększają swoją ilość, bo zawsze dla jakiejś bakterii to bedzie ok środowisko. Nie bez powodu nie zaleca się używania starej gęstwy.

Gliceryna ponoć się sprawdza.

Ten miętowy witbier - nie powiedziałbym że aromat był bardzo intensywny, bo to by świadczyło o przegięciu z ilością mięty. Nie lubię piw w których przyprawy dominują, one powinny lekko delikatnie uzupełniać profil piwa i sie z nim komponować, a nie wybijać na pierwszy plan. U Ciebie ilość mięty była akurat - była spokojnie wyczuwalna, ale piwo nie waliło nią z kilometra. Fajne zbalansowane piwo. A że komuś się skojarzyło z pastą do zębów - sama mięta moze się tak kojarzyć.

Ostro nachmieldala

Pół roku, 38 warek - niezłe tempo!

Rektyfikacyjne?

Ja tam się nie znam, ale słód się też kleikuje? Kliekowanie to jak dobrze pamiętam pękanie ziaren skrobia i jej uwalnianie, w słodzie skrobia nie jest już uwolniona? Jest taki parametr jak rozluźnienie słodu,on jak dobrze pamiętam pokazuje dostępność skrobii i to jak łatwo będzie ona przechodzić do zacieru

Trochę Ci się ze słodowaniem pomyliło pogo

Racja, zapomniałem... Ponoć super drożdże.

A do ilu zeszło?

https://www.wyeastlab.com/hb_styledetails.cfm?ID=174 3463 - Forbidden Fruit™ 3944 - Belgian Witbier™ 1214 - Belgian Abbey™ 3942 - Belgian Wheat™ http://www.whitelabs.com/yeast/wlp400-belgian-wit-ale-yeast http://www.whitelabs.com/yeast/wlp410-belgian-wit-ii-ale-yeast i do poczytania http://www.piwo.org/topic/6995-drozdze-do-witbiera-s-33-vs-brewferm-blanche/ http://www.piwo.org/topic/7845-witbier-i-blond-jedne-drozdze/ i porównanie drożdży http://www.piwo.org/topic/1714-jozek-warzy-offline/page-100?do=findComment&comment=219320

W jakiej postaci? Co us-05 to one potrafią ponoć nawet w 6-8°C fermentować.

Ok, dobrze wiedzieć Ciekawy jestem jak wyjdzie ten american wheat - chciałem piwo lekkie, niezbyt gorzkie za to z mocnym smakiem i aromatem, ale nie wiem czy nie popłynąłem z chmielem trochę za bardzo;) Tym bardziej że jeszcze 50g Cascade DE pójdzie na zimno. Miałem 150g Cascade DE z poprzedniej akcji i chciałem je już całe zużyć... No nic, zobaczymy. Na razie siedzi w lodówce i fermentuje w 14C.

Jak gose to gdzie sól i kolendra?

Piękna merytoryczna odpowiedź Anteks.

http://www.piwo.org/topic/15746-piwo-pszeniczne-w-stylu-amerykanskim-na-drozdzach-weizenowych/

Jak chcesz umyć petainera gąbką? Zamocować ją na jakimś drucie? Osobiście nie wyobrażam sobie mycia petainera inaczej niż NaOH

NIe wiem skąd wziąłeś te 12 dni... U mnie raz pszenica fermentowała ponad dwa tygodnie, a to zwykle szybko fermentujące piwo. Popatrz np tutaj: http://www.piwo.org/topic/3344-wyeast-3711-french-saison/?do=findComment&comment=201834 http://www.piwo.org/topic/3344-wyeast-3711-french-saison/?do=findComment&comment=201858 Wiem że to inne szczepy, ale pokazują że fermentacja nie jest przewidywalna i uwarunkowana czasowo do jakiś krótkich ram. Do tego jeden a kilku błędów technologicznych : http://www.piwo.org/topic/3768-drozdzowa-arytmetyka-zadawanie-suchych-plynnych-startery-itp/?do=findComment&comment=71432 A rzeczy które powodują wlokącą się końcówkę fermentacji może być kilka innych. Dlatego na forum nie poleca się jakiś sztywnych czasów, a zaleca pomiary. Szczególnie początkującym którzy dużo błędów robią.

Robiłem dwa piwa, które stały nad osadem jedno 4 miesięcy a drugie pół roku. Żadne nie przeszło smakiem osadu drożdżowego.

W międzyczasie dwa dni temu rozlałem jeden balon z IIPA (centennial), zadawanie żelatyny dwa razy i tydzień w lodówce dały mu radę. Drugi balon zlałem znad chmielin bo ciągle był mętny, i wstawiłem do temp pokojowej. Poprawiło mu się dużo, dzisiaj będzie butelkowany. Wczoraj przelałem sweet stouta na cichą do balonu - potrzebowałem gęstwy. Piwo zapowiada się bardzo ok, w piątek miało 5,5blg, wczoraj 5,5blg, klaruje się (w piątek było mętne), słodkie, jest gładkie i przyjemne. Stoi w temp 21°C.

Warka 67 American wheat Sprzęt: termometr IKEA, garnek biały Zasyp: Pale Ale strzegom 3.15 kg Pszeniczny 5,9kg Śrutowanie - pszenica dawno, częśćkilka dni wcześniej, pale ale dzień wcześniej, najpierw na 4 później na 2 Zacieranie: Do 19 l wody o temp 74°C wsypano 9,05kg słodu. Temp po zasypaniu - 67°C, 67°C - 57°C - nie wiem ile, na pewno ponad dwie godziny Wysłodki - brzeczka przednia poszła na Wheatwine, wysładzane na pewno ponad 30L, Końcówka ok 4 blg. Filtrowanie masakra, filtrat mętny Chmielenie: gotowanie ok 60-90 min (dokładnie nie mierzyłem) Kilka granulek Cascade US na FWH Cascade DE 6,6% 15g na 25' Cascade DE 6,6% 15g na 15' 2g pożywki wyeast i 5g mchu irlandzkiego na 15' Cascade DE 6,6% 20g na 10' Cascade DE 6,6% 20g na 5' Cascade DE 6,6% 35g na whirlpool 79-69°C ok 40-50' Cascade US 7,7% 25g na whirlpool 79-69°C ok 40-50' Po gotowaniu ok 20l 12.5 blg. 24IBU wg brewersfriend, ok 1,5l odzyskane dodatkowo z chmielin, przegotowane i dolane do wiadra. Drożdże: German ale - gęstwa po sweet stoucie, zbierana kilka godzin wcześniej, rzadka, zadane ok 130ml gęstwy o temp ok 22C do piwa 21C, piwo wstawione do lodówki i dochłodzone do nie wiem ilu (brak czujki). Gęstwę przyjąłem 1.3 mld/ml, więc stopa zadania ok 0.75mln/ml/plato Napowietrzanie - intensywne machanie 5' fermentorem. Fermentacja - wstawione do lodówki ustawionej na temp otoczenia 13.7C 14.10 Zabutelkowany z dodatkiem 125g cukru. Zaniesiony do piwnicy 13°C. Wyszło 21L

Warka 66 Wheatwine Sprzęt - termometr IKEA, garnek zwykły Zasyp: Pale Ale strzegom 3.15 kg Pszeniczny 5,9kg Śrutowanie - pszenica dawno, część kilka dni wcześniej, pale ale dzień wcześniej, najpierw na 4 później na 2 Zacieranie: Do 19 l wody o temp 74°C wsypano 9,05kg słodu. Temp po zasypaniu - 67°C, Do wody zaciernej dodano 3g CaCl2 67°C - 57°C - nie wiem ile, na pewno ponad dwie godziny Wysłodki - wysłodzone tylko kilka litrów, reszta poszła na american wheat Filtrowanie masakra, filtrat mętny Chmielenie: gotowanie 60 min Magnum 11.2% - 25g na 60', ok 52 IBU wg brewersfriend Cascade US 7,7% - 10g na 15' ok 7 IBU wg brewersfriend pożywka wyeast - 2g na 15' Cascade US 7,7% - 15g na 5 'ok 4 IBU wg brewersfriend Po gotowaniu ok 10l ok. 25 blg. 63 IBU. Dodatkowo ok 1.5l odzyskane z chmielin, przegotowane i dodane do wiadra. Drożdże: German ale - gęstwa po sweet stoucie, zbierana kilka godzin wcześniej, rzadka, zadane ok 150ml gęstwy o temp ok 22C do piwa 22C, piwo wstawione do lodówki i dochłodzone do 13.5C Gęstwę liczyłem wg mrmalty, zadałem na stopie 0.75mln/mld/plato. Nie zwróciłem uwagi że mrmalty daje tak mało dla tak wysoko ballingowego piwa... Napowietrzanie - intensywne machanie przez chwilę fermentorem. Komentarz - zawsze zasypywałem na oko, teraz skorzystałem z kalkulatora żeby wiedzieć ile temp mi spadnie, i żeby uniknąć dogrzewania. Kalkulator mnie trochę oszukał, miało być 64°C zgodnie z zasadą brew high - mash low. Bywa. Gar zalany po brzegi:) Filtracja na początku szła ok, z tym że po zawróceniu kilku litrów filtrat ciągle był mętny. Po wysłodzeniu ok 10l zauważyłem że już leci klarowne, i postanowiłem cały filtrat jeszcze raz puścić przez złoże. To był błąd - filtracja się zaczęła zatykać i w efekcie potrwała mega długo, a i tak przez kombinacje żeby coś przefiltrować uzyskałem mętną brzeczkę. Lepsze wrogiem dobrego... 15.10 Rozlałem w butelki Wheatwine - zeszło do 5-5,5 blg. W smaku i zapachu trochę alkoholu czuć, dużej próbki nie próbowałem bo mam jeszcze autem jeździć. Zabutelkowane 7,3l z dodatkiem 30g cukru. 5 butelek zostawione w temp pokojowej, reszta poszła do piwnicy do 13°C