Skocz do zawartości

bart3q

Members
  • Postów

    4 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.   
    I potem czytam sobie relacje z wymian piwami i z opisów 80 % do wylał w piździec, a ludzie to piją ...
  2. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla kantor w Najtańsze piwo - wyzwanie (NPA - Najtańsze Pale Ale)   
    Przecież to hobby, jak dla kogoś hobby to np. narciarstwo to jakby wyliczał koszt swojego hobby to oprócz karnetów, dojazdu (czy co tam jeszcze się opłaca - nie jeżdżę na nartach ) powinien sobie policzyć ile roboczogodzin spędził na stoku?
  3. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla krzysiek9999 w Oddam / poszukuję gęstwę   
    Mieszkasz gdzieś?
  4. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Mathev w Kegowanie dla początkującego   
    Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
  5. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w Brewlab Devon 1   
    Po dwóch latach dalej wali spirytusem, tak w ramach uzupełnienia
  6. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od ASadam w lol :)   
  7. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od Kòpôcz w lol :)   
  8. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla krzysiek9999 w Ze względu na zbliżające się święta... Jaki styl piwa na Wielkanoc?   
    Można by też było kiełbasić na zimno
  9. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla mrmrooz w Ze względu na zbliżające się święta... Jaki styl piwa na Wielkanoc?   
    Kiełbaskę chyba jednak trzeba rozdrobnić, bo ciężko będzie umieścić w butelkach jak będzie cały kawał.
     
    Poszło z fona
  10. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od Pindin w Ze względu na zbliżające się święta... Jaki styl piwa na Wielkanoc?   
    Może wędzone, jak szyneczka z koszyczka?
    Może wędzony lager, duża szansa że będzie aromat jajeczka dodatkowo
  11. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od dirk gently w Ze względu na zbliżające się święta... Jaki styl piwa na Wielkanoc?   
    Może wędzone, jak szyneczka z koszyczka?
    Może wędzony lager, duża szansa że będzie aromat jajeczka dodatkowo
  12. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od CraftMat w Fruit ALE i pytanie o alkohol   
    Sorry, źle przeczytałem
    Z tego co przeczytałem sok z mango ma 15 blg, a melon 8 blg.
    Ale tak czy siak, soki powinny już przejść do piwa, i to 11.5 które zmierzyłeś jest blg sumarycznym.
  13. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od DanielN w Fruit ALE i pytanie o alkohol   
    Jak dodawałeś do gotowania, to blg z owoców podbiło blg piwa, więc już je masz w tych 15 blg.
    Ogólnie w większości owoców, blg soku jest niższe niż 15, więc ich dodatek raczej Ci rozwodni piwo, niż je zagęści.
  14. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Marcin_K w Pasja piwowarska   
    Czy Twoja mama wie, że nie umiesz cytować postów?
     
    Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
  15. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla jkx6 w Pasja piwowarska   
    Kolega Łukasz Kortaskov zajumał z wykopu, a ja zajumałem od niego z fejzbucha
     
    Najgorsze w piwowarstwie jest to zasrane kontrolowanie czystości przed zadaniem drożdży.
    Ten pieprzony skafander, który moczę w wannie z chemipro oxi a potem ubieram, wszystko takie śliskie od tego. Oczywiście drożdże już się moczą w tym czasie. Zawsze wybieram dobry szczep do 9 zł. Tańsze nie interesują mnie. Nie warte zachodu tej higieny. Ale przed tym gorzkim żalem, krótko o mojej przygodzie z warzeniem.
    Oczywiście ja jako król łazienki, tak bo w łazience warze ze względu na płytki. Nie że czystość pomagają utrzymać, ale warzyłem kiedyś w kuchni na kuchence, 4 palniki bo gar 50l. 
    Przy warce #1 chciałem przenieść gar do łazienki w celu schłodzenia szybkiego brzeczki, coby nie zakazić. Zabrałem się z nim ale pech chciał, że taka organizacja pracy przy warzeniu to stanąłem na spławik, zakuło w stopę i puściłem kurwa te 35 litrów. Co się potem stało to ja pierdolę. Ze strachu chciałem uciekać, zapakowałem te drożdże co się rehydratyzowały do słoika, zakręciłem pokrywką i już miałem wychodzić ale akurat żona wróciła z pracy.
    Woła z dołu.
    - Kochanie! Nie spodziewałam się że umyjesz schody, tak pięknie pachnie cytryną. 
    A to piwo tak jebało, bo 25 g lubelskiego chmieliłem. Przepraszam, że przeklinam ale emocje jeszcze mocno.
    Weszła do mieszkania, ryk na cały dom. Musiałem sprzątać, nie tylko to co rozlałem, ale cały dom!
    Ale to jeszcze nie było apogeum wkurwienia żony.
    Przed warką #2 postanowiłem kupić taboret gazowy. Przekonany tym, że pomaga szybciej uwinąć się z warzeniem, bo kuchenka tak średnio, biorąc też pod uwagę okoliczności z poprzedniej warki, gdyby coś nie wypaliło to zdążę zbiec przed niekorzystnymi dla mnie konsekwencjami. Taboret zamontowany, nalałem wody w stosunku 3:1. Odpaliłem palnik, zawór na full, i niech się grzeje. Poszedłem w międzyczasie do kotłowni (w kotłowni mam coś w rodzaju złoża butelek do domowej produkcji. W praktyce wygląda to tak, że kupuję skrzynkę harnasia tego chmielonego, wypijam to, myję butelki, ściągam etykiety) aby pozyskać butelki do butelkowania. Jak się podgrzewa to można coś zrobić pożytecznego. 
    Piję 4 butelkę, i słyszę że żona wróciła. Lekko już najebany, poczułem strach. Taki strach sam nie wiem dlaczego, przecież we dwójkę wszystko łatwiej idzie tym bardziej, że w ramach nagrody za wysprzątanie całego domu żona postanowiła, po felernej pierwszej warce dokształcić się w piwowarstwie, żebym miał łatwiej 
    Siedziała nocami, czytała piwoorg, oglądała Tomka Kopyrę z blogu blogkopyracom. Nawet Kopika wyśmiała, jak Kopyra mu tam cisnął, że bardziej gównianej rzeczy do picia piwa od szejkera nie ma, a on wciska ludziom, PIJCIE Z SZEJKERA. No i uczyła się tego wszystkiego, studiowała te słody, ich zastosowanie, chmiele, kolendry, gipsy i laktozy. I w pewnym momencie pyta:
    - Rauchbocka dziś warzysz?
    I to było dla mnie jak pierdolnięcie gromem z jasnego nieba. Od tego harnasia straciłem węch. Wybiegamy na górę, a tam się w kuchni panele w dobre jarają. Znaczy się bardziej się dymiły niż jarały. Kurwa taboret osmolony. Wiadro czarne. Wody już w nim nie ma. 15 l. odparowało. Gaz się kończy. Kurwa 100 zł za nową butlę z gazem! Schyliłem się żeby wyciągnąć ten taboret co się w te panele i gumę pod nimi wtopił. Ukradkiem patrzyłem na żonę, a ta pomimo tej wyrozumiałości którą zdobywała przez te noce wzięła mi te słody i wypierdoliła przez okno. Smutłem mocno, ale moja wina.
    Zrobiłem sobie przerwę, w zasadzie nie ja, ale zmusiły mnie do tego koszta związane z remontem kuchni. Kasy trochę poszło, więc na warzenie zabrakło.
    Naczytałem się w cholerę przez ten czas, zdobyłem wiele opakowań do mojego piwa, skrzynki też się ostały. Żeby nie zapomnieć nic o procesach warzenia, oraz o wszelkich właściwościach surowców do piwa chodziłem pod Biedronkę i edukowałem pasjonatów VIP'a stojących przy wózku. Lubiłem to, bo warto uświadamiać społeczeństwo, że koncerniaki są be. Ludzie którzy nas mijali chyba też czaili moje powołanie, bo czasem dali złotówkę z wózka sklepowego.
    Nauczony doświadczeniami z poprzednich warek, warzę w łazience. Jak się coś wyleje, to do kratki wleci. A i taboret na płytkach szkód nie wyrządza. Kupiłem skafander, bo uważam że w procesie warzenia piwa właśnie na etapie zadawania drożdży mogę się wyłożyć. Specjalnie na warzenie zaopatrzyłem się jeszcze w folię malarską i odkurzacz 2000W. Doszedłem do wniosku, że najlepsze warunki są w próżni. Warkę nr #3 skończyłem chmielić, zamknąłem drzwi od łazienki. Zakleiłem folią od zewnątrz, zostawiając tylko zamek. Włączyłem odkurzacz, a rurę przyłożyłem do... wkładki! Kurwa wkładka zamiast dziury na klucz. Ile to będzie trwać??? 
    Otworzyłem drzwi po 4 godzinach, wchodząc z drożdżami. I chuj z tego skoro nie odłożyłem gara do wanny z wodą. Wkurwiony mocno wylałem wszystko w kanał, bo pewnie kalafiory i inne warzywa potem będą.
    Po wielu zmaganiach przyszła warka #4. Poszło wszystko pięknie ładnie. Zacieranie, filtrowanie, gotowanie i zadanie drożdży. Zacząłem o 6:00, skończyłem o 19:00. Zmęczony byłem, ale piwo bulka.
    Dziś po 3 latach, z 4 warkami niepełnymi, mogę śmiało stwierdzić, że piwowarstwo to moja pasja.
    W tym mam jednak problem, że trwało to 13 godzin.
    Chylę czoło nisko, bo uwijacie się z warkami nawet w 5 godzin, łącznie ze sprzątaniem. 
    Czuję, że najwięcej czasu zabiera mi przygotowanie do zadania drożdży. Ubierz to chujostwo na siebie, zdezynfekuj się, opryskaj pomieszczenie przed warzeniem i drugi raz przed zadaniem drożdży, wyparz gar przed zacieraniem (co wcale łatwe nie jest zagotować 50 l. wody w garze o pojemności 50 l). Chyba przerzucam się na puszki!
     


  16. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od Pun kOmora w XV Konkurs Piw Domowych PSPD 2017   
    Masz 100% żyta, klarowne
    http://www.piwo.org/topic/9656-browar-u-koziolka/page-15?do=findComment&comment=409809
  17. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od Enethion w Wieża z wiader   
    Jak im zabierasz zapasy które przez cały rok zbierały na zimę, to przydałoby się dać im coś w zamian
  18. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla PiwoLab w Montaż kranu w garnku (bez spawania)   
    Szkoda, że wirus usunął moje poprzednie wypowiedzi, bo wszystko tam było wyjaśnione   
    Postaram się to teraz ująć w jednym poście.
     
     
    Przykładowy sposób montażu zaworu w garnku. Śrubunek po prawej to może być również zwykła nakrętka. Nypel pełny z nakrętką można zastąpić nyplem sześciokątnym.
     

     
     
    EDIT:
    Przedstawiony na początku wątku sposób montażu ma małą wadę. Przy mocniejszym dokręceniu oring (uszczelka) może wyjść spod podkładki. Dodanie podkładki o średnicy wewnętrznej niewiele większej od średnicy zewnętrznej oringu rozwiązuje ten problem. Teraz możemy dokręcić i nie obawiamy się, że oring nam wyjdzie spod podkładki.
    Dobrze ilustruje to zdjęcie przedstawiające montaż grzałki. Oczywiście żeby zapewnić szczelność grubość podkładki musi być mniejsza od grubości oringu.
     

     
    Tutaj podkładka obejmuje oring. Bez takiej podkładki podczas dokręcania nakrętki, obracająca się zwykła podkładka (tak, tak w pewnym momencie podkładka tez zacznie się obracać) może "zawinąć" oring.
     
    Dobrym rozwiązaniem są też nakrętki z wyżłobieniem pod oring. Również takie stosuję.
     
    EDIT2:
    Poniższy szkic powinien wszystko wyjaśnić.

    Jak widać na powyższych przykładach wystarczy tylko jeden oring.
     
     
    I na koniec, największy problem to kupienie takich podkładek!? Chodzi o ich grubość. Ja posiłkowałem się podkładkami falistymi, które są trochę cieńsze i można je łatwo wyprostować. Używam również podkładek miedzianych, które łatwiej kupić. Następnym razem, gdy będę coś wypalał na laserze to dołożę trochę podkładek   
     
    EDIT3:
    Niezastąpiony przyrząd ułatwiający wykonywanie idealnych otworów w garze.

     
    EDIT4
    Tutaj rozwiązanie z aliexpress. Przy mocniejszym dokręceniu uszczelki będą mieć tendencję do wywijania. Ale jeśli zrobi się to z umiarem to będzie ok.

  19. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od dudi w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    litry * blg = litry * blg
    13.5 * 14 = 15 * x
    x= 13.5 * 14 / 15 = 12.6 blg
  20. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w B.jasne flandryjskie   
    Ja to jestem gorzej niż doktor z alpejskiej wioski, dzisiaj zrobiłem panel degustacyjny flandryjski (4 piwa) i okazuje się, ze takie piwo zrobiłem niecały rok temu .
    Jedyny słaby punkt to, ze jest z płatkami dębowymi, nie pasują kompletnie do niego.
  21. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla rafple w Norweskie piwa zagrodowe - bardzo fajna prezentacja   
    A tu film. Również norweskie, ale specjalnie dużo rozumieć nie trzeba.
    https://tv.nrk.no/program/FOLA00000273/-drik-venner-kjaere-mitt-oel-velunt-skal-vaere-drikk-venner-kjaere
  22. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od tauruss w Mało burzliwa fermentacja miodu   
    Miody trochę inaczej fermentują niż piwa. Jak robiłem swoje to nie mialem pojęcia o fermentacji, a rozpucha nie było. Ale masz rację, lepiej powoli i zimniej, niz szybko w ciepłym.
    A te drożdże są ok. Mocne miody fermentują wolniej. Półtoraki ponoc potrafią fermentować kilka lat, w tempie 1blg/miesiąc. Mi przy troche skopanej fermentacji (robilem dwojniaka przez domiodzenie trojniaka) tez schodzilo blg/miesiąc.
    Zadbaj o odpowiednie dodawanie pozywki. najlepiej wg schematu z tej strony:
    http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/miodosytnictwo/technologia/23-podstawy-fermentacji-miodow
  23. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od zasada w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    litry * blg = litry * blg
    13.5 * 14 = 15 * x
    x= 13.5 * 14 / 15 = 12.6 blg
  24. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od dirk gently w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    litry * blg = litry * blg
    13.5 * 14 = 15 * x
    x= 13.5 * 14 / 15 = 12.6 blg
  25. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    litry * blg = litry * blg
    13.5 * 14 = 15 * x
    x= 13.5 * 14 / 15 = 12.6 blg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.