Skocz do zawartości

quhcik

Members
  • Postów

    738
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez quhcik

  1. Cholera ja przy swoim Kozlaku Majowym się poważnie wystraszyłem. Płaskie jakieś mało nachmielone jakieś takie? moje poprzednie doświadczenie z puchy były inne. A w związku z tym że trzasnąłem 5 warek a żadna jeszcze nie jest pijalna to trochę się martwię.
  2. Tak też myslałem ale ciężko mi jakoś tak bliskich mojej duszy spotkać. Myslałem o Wroclawiu ale inne obowiązki. Może inne terminy mi podpasują.
  3. Sorki. Ale pisałem tylko o tym roku 45l brekwita i z wczorajszym warzeniem suma 100l Kożlaka Majowego jasnego i ciemnego. Nie liczę ubieglorocznych i poprzednich brekwitow bo weżniecie mnie za piwożłopa, ale na usprawiedliwienie dodam nie wypiłem tego sam. A teraz zrobiłem 1-szą w życiu musztardę i sklepowej więcej nie tknę.
  4. Wczoraj jesli liczyć 1-na warke jako 20l zrobiłem 4-ą i jeszcze zadnej nie skosztowałem. Kozlak majowy 3x i kożlak ciemny 1x. Zlana jest 1-sza do butelek pet 0.9 i napisze butelki, tak średnio twarde, a już tydzień stoją. Reszta, albo na burzliwej a 2-e na cichej. Czekaja na zlanie.
  5. W tym roku 2014 z brewkitu CZECH PILSNER 45L już zapomniałem jak smakowało. Warek prawdziwych 80l wszystko Kożlak Majowy jasny i ciemny. Slodownia Strzegom pisze że sprzedali piwowarom domowym 90t słodów. Tylko nie doczytałem w jakim okresie
  6. Druga warka Kozlak Majowy bulka fest piana jak cholera a pora by było dawać na cichą, ale jak to mówią co nagle to po diable. Niech jeszcze stoi, znaczy pracuje.
  7. Nie mam zamiaru, stoi i jednocześnie pracuje prawie jak........
  8. Ja bym tym zakręcanym nie wierzył. Kiedyś na wyjeżdzie kupiliśmi z kolegami takiego Calsberga i z niewiedzy powrzucaliśmy je do byle jak do luków bagażowych, i z połowy piwo po prostu wyciekło były do góry nogami.
  9. Na razie zrobiłem jak zrobiłem, burzliwa zapierdziela jak głupia. Jak coś się zacznie dziać to po prostu odcedzę brzeczkę, a osad chmielny wyleje. Do fermentacji dodałem drożdże które namnożyłem z ostatnie warki, były dedykowane do tego typu piwa. Przechowywałem je w lodówce w temp. 6 st. Ruszyło bez problemów.
  10. Chmiel wrzuciłem kiedy już było pewne ile odparowało, tak że za długo go nie gotowałem. Ale pytanie czy jak zostawię chmiel do burzliwej to będzie duży nietakt? I czy wpłynie to na smak piwa.
  11. Druga warka za mną. Pierwsza w butelkach dojrzewa. Ale trochę za dużo wyszło bo 23l, ale było to spowodowane za krótkim czasem gotowania. Teraz już gotowałem Aż do skutku, czyli aż zrobilo się ok. 40l. Duży garnek ma zalety, ale też jedną i to poważną wadę, cholernie ciężki. żeby nie małżonka to ze słodem sam bym go nie podniósł. Druga warka to też Kożlak Majowy Jasny wg. przepisu Piwoszarni.
  12. Moja 1-sza warka juz po burzliwej, teraz na cichą i spokojny rozlew do butelek. Smakowo i bulgotowo wszystko w porządku. Aromat lekko chmielny, Ale nie czekam jak tylko Piwoszarnia wroci z wekendu to nie czekam, tylko biore sie za następna warke.
  13. Też takie wariaty miałem że do dwóch szklanek ledwie weszły. Ale jak piana opadła to całkiem dobre. Mój Kożlak Marcowy 1-sza moja prawdziwa warka cicho bulka za plecami. Po mimo tego że drożdze dalem do rozruchu 6h wcześniej cała warka ruszyła dopiero po 12h. Ale pracuje i to jest najważniejsze.
  14. Jeżeli kiedyś trafie na jakieś spotkanie połączone z degustacją piw domowych, to wiem że od niektórych kolegow piwa będę unikał.
  15. Mam nadzieje że smak mam stały bo z puchy na przełomie lipca, sierpnia 2013 naprawdę zrobiłem duże ilości i rzeczywiście smak byl porównywalny czy to w styczniu czy w kwietniu 2014.
  16. No wreszcie koniec. Po 7-miu godzinach mieszania , warka w fermentatorze. Dzięki Gąsce prawidłowo przeprowadziłem wysładzanie (wielkie dzięki). Już wiem jakie wady ma mój sprzęt i przy drugiej warce pójdzie lepiej. Z błędów 1-szej warki to tak. Cukromierz miałem, ale jak potrzebny to wsiąkł, chmielenie akuratnie użyłem granulatu na pewno wsadzę w jakąś pończoche czy coś podobnego, termometr taki profesjonał ale troche póżno reaguje,(zamontuje tarczowy na stałe) i jest to troche nieporęczne. Pomimo gara 50l 1-sza warka 20l i dobrze, bo pomogło to poprowadzić warkę prawidłowo. Podpatrzony pomysł z chłodzeniem butelkami pet 1.5l z zamarzniętą wodą rewelacja. 6-ć sztuk schłodziło ze 100 st. do 40 w 0,5h. Warzyłem w domu zapach bez jakiś wielkich problemów, żonka spokojnie że przed świetami odpościlem. Pozostaje tylko czekać aż skończy się fermentacja burzliwa, na pewno dam jeszcze na cichą (mniej mętów w butelce) tylko to cholerne czekanie CO K....... WYSZLO. Ale winiarze i tak mają gorzej dłużej czekają.
  17. No wreszcie wystartowałem z prawdziwym piwowarstwem. Zacząlem od Kożlaka Majowego.Już jestem na 3-ej temperaturze zacierania, za chwile 4-a czyli 78st. filtracja i chmielenie. Drożdże już rozrobiłem i czekam aż wystartują. Nie wiem czy dobrze, ale zacieranie robię na maksymalnych czasach wg.przepisu więc chyba dobrze.
  18. Ostatnio gdzieś czytałem że Żywiec zwrócił się do swoich (he he) smakoszy z prośbą o wytypowania ich najlepszego piwa celem jeszcze większej poprawy jakości. Ja myśle że powinni powyrzucać chemików, a zająć się warzeniem. Tylko na to, to ich nie stać.
  19. Do garnków emaliowanych wanien, brodzików, można kupić specjalne zaprawki. Ale jak tam już było cynowanie i cholera wie co jeszcze to nie wiadomo czy złapie.
  20. Ja tam żadne kable grzejne. Do fermentatora, dałem grzałkę od akwarium ustawiłem na odpowiednią temperature i prawie rok tak funkcjonowałem, robiąc z brekwita z drożdżami z górnej fermentacji.
  21. A takie pytanie. Skoro koledze nie wystartowalo a piszesz że tam te mikroorganizmy zaatakowały to może podgrzać do jakiejś temperatury która by je unicestwiła. Potem ostudzić i zadać nowe drożdż.
  22. quhcik

    spotkania 2014

    Można, ale tam są tylko konkretne spotkania, a nie typu, a może byśmy tak coś.
  23. W blokowiskach gdzie piwnice raczej suche ok. ale stara zabudowa raczej nędza. A z drugiej strony zależy ile robisz i jakich masz kumpli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.