Skocz do zawartości

Bzdzionek

Members
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bzdzionek

  1. No właśnie nie na cichą poszły angole, które dały trochę kwiatów, a estrów moim zdaniem jest całkiem sporo, mimo że temperatura nie była ekstremalna.
  2. 12.05.2014 Warka #20 ESB Wczoraj po powrocie z FDP postanowiłem sprawdzić jak się sprawy mają z moim bitterkiem i kuźwa mać coś jest z tym piwem nie teges, nie wiem czy to kwestia tego szczepu drożdży, który użyłem, aromat intensywny mocno nawiązuje do aromatu charakterystycznego do barley wine, są fajne owoce, trochę czarnej porzeczki, ale owocu nie liści (kocia kuweta) jest też trochę kwiatów, ale w smaku jest porażka, goryczka dość niska, piwo wyszło mega wytrawne, wręcz wodniste, kompletnie puste w smaku, zupełnie nie tego się spodziewałem. W aromacie jest też lekko alkoholowe.
  3. Ten styl wbrew pozorom nie powinien być intensywnie chmielony na aromat to nie AIPA czy APA, główną rolę powinien odgrywać aromat słodu pszenicznego. Gdzieś również czytałem, że nie chmieli się wogóle na aromat, żeby nie przykryć nut pszenicznych. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  4. Jest na FDP we Wrocławiu. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  5. między innymi z dezaktywacji enzymów w nich zawartych.
  6. 06.05.2014 Warka #20 ESB Dość długo to trwało, ale w końcu udało się tą warkę zabutelkować. Piwo odfermentowało do 3°Blg, zabutelkowałem z dodatkiem 25g glukozy na 22 litry piwa (celowałem w nagazowanie 1,2). Uwagi: Aromat: przyjemnie owocowy, w smaku troszkę pusto, lekko wodniście rzekłbym nawet, ale spróbowałem małą próbkę, więc poczekajmy niech się troszku nagazuje, choć tutaj szału nie będzie z tymi bąbelkami. Rozwiązanie coraz bliżej, więc jedną warkę na pewno uda mi się jeszcze uwarzyć, będzie to biała IPA single hop Galaxy, warzenie zaplanowałem na przyszły tydzień, gęstwa Forbidden Fruit już dłużej czekać nie może, pewnie jakiś mały starter zrobię.
  7. 29.04.2014 Warka #20 ESB Przez urlop i remont w mieszkaniu troszkę się odwlecze butelkowanie tego bitterka Dzisiaj dopiero powędrowały chmiele na zimno. Co prawda początkowo chciałem odzyskać gęstwę drożdżową z tej warki, ale już ze względu na dość długie przebywanie w fermentorze i zakończenie fermentacji postanowiłem nie przelewać na cichą, ze względu na znacznie zwiększone ryzyko infekcji, poza tym mieszkanie w trakcie remontu nie jest dobrym miejscem na tego typu zabiegi. Schemat chmielenia na zimno 20g EKG na 5 dni przed butelkowaniem 20g Fuggles na 5 dni przed butelkowaniem Fermentor powędrował do styropianowego boksu celem schłodzenia (wrzuciłem dwa coolery) Uwagi: Po uchyleniu pokrywy uniósł się przyjemny aromat estrowy, co ciekawe fermentacja już zakończona, ale sporo drożdży jest zawieszonych w toni zielonego piwa, jest też spory ich osad na dnie fermentora. Przez ostatni tydzień temperatura fermentacji 20°C, planuję schłodzić do 16°C
  8. Moim zdaniem szkoda cukru Dark Muscovado do tego typu piwa, w którym pierwsze skrzypce gra wędzoność.
  9. 36h lagu to rzeczywiście strasznie długo jak na US-05, wsypałeś je do gorącej wody? Jesteś pewien, że fermentacja nie ruszyła, w jakiej temperaturze stoi fermentor?
  10. Belgian Style Series - Blond Ale - Browar Domowy Czarna Łapa Piwo co prawda nie z depozytu, ale bezpośrednio od piwowara, kolegi Mata, który podarował mi buteleczkę na naszym wspólnym grillu Barwa: pomarańczowa, delikatnie zmętniona Piana: obfita, drobnopęcherzykowa, niezbyt trwała, dość szybko się redukuje nie pozostawiając po sobie śladu Aromat: już po otwarciu butelki czuć, że użyto szczepu belgijskiego, pierwsze skrzypce grają estry owocowe i fenole, z owoców wyczuwam figi, fenole to głównie nuta korzenna, ciekaw jestem w jakiej temperaturze była przeprowadzona fermentacja, bo po ogrzaniu pojawia guma balonowa i lekka nuta rozpuszczalnikowa, ale generalnie aromat jest bardzo przyjemny, typowo belgijski Smak: goryczka na niskim poziomie, w smaku dominują fenole, które retronosowa dają przyjemny efekt wędzoności, dla mnie typowy dla piw belgijskich, piwo jest fajnie zbalansowane, tzn nie jest przesadnie wytrawne, ale nie jest też słodkie Podsumowanie: kolejne bardzo smaczne piwo z browaru Czarna Łapa, wysoce pijalne i przyjemne w odbiorze z wyraźnie zaznaczonym charakterem belgijskim, jeśli to początek serii belgów to już z niecierpliwością czekam na następne. Dzięki za możliwość zdegustowania.
  11. Jeśli ta teoria jest potwierdzona doświadczalnie i rzeczywiście przedawkowanie drożdży w znaczny sposób wpływa na profil smakowy to rzeczywiście warto grzebać przy gęstwie. Niemniej jednak przy takich manipulacjach bardziej obawiałbym się infekcji, dlatego też uważam, że im mniej grzebania tym lepiej dla wszystkich Poza tym należy wziąć również pod uwagę, że jednak spora część drożdży z zadanej gęstwy już nie podejmie pracy, a dostępne kalkulatory pozwalają nam jedynie na teoretyczne oszacowanie ilości potrzebnej gęstwy. Dodatkowo jest to temat dla początkujących, więc oni tym bardziej powinni jak najmniej ingerować w źródła podatne na infekcję
  12. Za dużo - daj nie więcej niż 200ml Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze z efektem przedawkowania drożdży, zawsze lepiej dać więcej niż mniej. Tylko w niektórych przypadkach, kiedy zależy nam na wydobyciu pewnych estrów daje się mniejszą ilość drożdży niż zalecana, aby je zestresować, ale to inna bajka i nie w przypadku stoutów, gdzie estry odgrywają rolę drugoplanową.
  13. Bardzo chętnie, sam nawet miałem zaproponować
  14. Celowo zredukowałem ilość glukozy do 2g/butelkę co by wyeliminować przegazowanie, z którym ostatnio mam dość spory problem, mimo iż nigdy nie sypałem jakoś dużo tego cukru. Być może nie jest to do końca związane z ilością surowca do refermentacji, ale np z niedofermentowaniem (zimową porą i drożdże robią się leniwe) lub lekką infekcją. Dlatego zobaczymy jak będzie tym razem przy tak malej ilości surowca do refermentacji. A co do potworów to teraz powstał Coffee Monster
  15. Jeżeli w smaku nie ma kwacha, to można jeszcze raz zagotować brzeczkę, ostudzić i dodać nową porcję drożdży, a jeśli koledze się chce to dla pewności lepiej zastosować tyndylizację. Jeżeli profil smakowy jest zmieniony to już po faworkach
  16. 15.04.2014 Warka #19 Rye Coffee Stout Zielone piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 85g glukozy na 21 litrów piwa, co daje 4g glukozy na 1 litr piwa (mam nadzieję, że nie będzie przegazowane, bo ostatnio borykam się z tym problemem w większości piw). Najważniejsza informacja piwo odfermentowało z 16,4°Blg do 4,5°Blg (pomiar cukromierzem). Uwagi: Początkowo myślałem, że piwo pójdzie w kanał, bo po otwarciu fermentora dotarł do moich nozdrzy niezbyt przyjemny zapach, który mógł sugerować infekcję, ale dokładniejsze oględziny nie wskazywały na ewidentne zakażenie, dlatego też postanowiłem je zabutelkować. Aromat: po tym nieprzyjemnym uderzeniu, pojawiła się kawa, kawa i kawa na drugim planie czekolada Smak: wyraźnie palony, goryczka też bardziej palona niż chmielowa, na finiszu lekka kwaskowatość od słodów palonych (mam nadzieję, się okaże już niebawem ), jeśli rzeczywiście piwo nic nie złapało to zapowiada się stout z pazurem
  17. zgadzam się, więc rozwinąłbym pierwszy punkt crosisa, że przelewanie na cichą przy chmieleniu na zimno jest wskazane w przypadku, kiedy chcemy zebrać gęstwę drożdżową.
  18. Jeśli po 6 dniach fermentacja nie ruszyła to ja bym sobie już dał spokój. Bezbronna brzeczka jest bardzo łatwym łupem dla mikroorganizmów, dlatego też ważne szybkie zadanie drożdży do brzeczki po wystudzeniu i szybki start fermentacji, aby drożdże zdominowały środowisko i objęły przewagę liczebną nad potencjalnymi intruzami.
  19. Jeżeli chodzi o wodę to tutaj znaczenie ma stosunek jonów chlorkowych do siarczanowych, jeżeli jest poniżej 0,7 to podbija chmielowość z tego co spojrzałem to na podanej przez Ciebie rozpisce ten stosunek jest poniżej 0,7. W tej sytuacji nie ma już np sensu dodawać gipsu piwowarskiego (siarczan wapnia), który uwypukla chmielową goryczkę. To jeśli chodzi o wodę. Na jakość goryczki ma wpływ wiele czynników, np pH nie wiem, czy ten parametr kontrolujesz podczas zacierania oraz użyty chmiel, nie wszystkie chmiele nadają się do chmielenia piw o wysokim IBU. Dodatkowo przy chmieleniu na zimno ważna jest też temperatura i czas. Generalnie zakłada się, że nie powinno się przekraczać 5 dni w temperaturze ok 18°C. Zwróć jeszcze uwagę na wysładzanie, jeżeli wysładzasz poniżej 2°Blg to już możesz wypłukiwać z młóta garbniki, które wprowadzają uczucie ściągania, podobnie z pH wody do wysładzania jeśli jest za wysokie też wypłukujesz garbniki. Myślę, że podałeś zbyt mało szczegółów, aby wyrokować co tak naprawdę jest odpowiedzialne za ten nieprzyjemny efekt.
  20. Tak w gwoli ścisłości, w słodach karmelowych pozostaje część nieprzerobionej skrobi.
  21. Ja z truskawkę spotykam we wszystkich piwach intensywnie chmielonych niemieckimi odmianami, moim zdaniem Mandarina Bavaria spokojnie mogłaby się nazywać Starwberry Bavaria, a już na pewno daje lepszą truskawkę niż amerykańska Belma. W swojej warce DEIPA chmielonej właśnie Mandarina Bvaria, Polris i TNT w smaku mam między innymi kompot truskawkowy.
  22. Bzdzionek

    olej

    potwierdzam, jeśli chcesz mieć kisiel dodaj żyto
  23. Ale w przypadku pszenicy nie chodzi raczej o lepkość tylko brak łuski która utrudnia filtrację, można się wspomóc dodając np łuski gryczanej. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  24. Znaczy że jeszcze nie wszystko się scukrzyło skoro wynik jest dodatni, podgrzej powyżej 70C, wtedy jeszcze dość spora część skrobi zostanie uwolniona z ziarna i przerobiona podczas przerwy dekstrynującej. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.