Skocz do zawartości

Bzdzionek

Members
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bzdzionek

  1. Zgadzam się w 100% i sam do końca nie wiem po co ten gips , skoro tak się sprawy mają dla Wrocławia jeśli chodzi o wodę woda Wrocław.pdf
  2. Dobre pytanie nigdy nie robiłem takiej konfrontacji, myślę,że nie było by diametralnej różnicy jednak zazwyczaj diabeł tkwi w szczegółach. Jak sam zapewne wiesz efekt końcowy zależy od wielu składowych, modyfikacja wody to zapewne ułamek, niemniej jednak: w skrócie sole wapnia: siarczan wapnia (gips piwowarski) - uwypukla goryczkę, piwa mocno chmielone chlorek wapnia - uwypukla słodowość węglan wapnia (kreda) - zwiększa twardość wody, dedykowany do piw ciemnych, po części pozwala na redukcję niskiego pH, które wnoszą słody palone Generalnie reguła jest taka, że piwa jasne robimy na miękkiej wodzie piwa ciemne na twardej węglanowej. Co do samego pH zacier - chodzi głownie o pracę enzymów, pH powinno być w zakresie od 5,2 do 5,9, generalnie poniżej 6 woda do wysładzania - tutaj chodzi o to, że podczas wysładzania zbyt wysokie pH filtratu powoduje wypłukiwanie z młóta niepożądanych związków, garbników, które powoduję, że w piwie pojawia się posmak ściągający, dlatego też modyfikuje się pH wody do wysładzania podobnie jak pH zacieru Generalnie zanim zaczniesz się bawić w modyfikację wody, dobrze jest sprawdzić jej parametry
  3. Pytasz o sole wapnia, czy kwas mlekowy do korekty pH? Dzięki za zgłoszenie dubla już usunięty
  4. 05.04.2014 Z wrażenia zdublowałem dwa posty powyżej, osobę mającą moc sprawczą na forum proszę o usunięcie jednego z nich. Warka #20 ESB według receptury Leszcza Zasyp: 3,5kg słodu Pale Ale Bestmalz 0,5kg słodu monachijskiego II Bestmalz 0,3kg słodu pszenicznego Bestmalz 0,2kg słodu karmelowego 30 EBC Strzegom 0,2kg słodu karmelowego 150 EBC Strzegom 0,2kg słodu karmelowego 300 EBC Strzegom 0,1kg słodu karmelowego 600 EBC Strzegom 0,1kg słodu zakwaszającego do korekty pH Zacieranie: Słody wrzuciłem do 17,5 litra wody podgrzanej do 55°C, zacieranie 3,5:1 52°C - 10` 67°C -- 62°C - 60` 72°C – 20` 78°C - 10` Modyfikacja wody: 5g siarczanu wapnia (gips) sole wapnia dodałem po wrzuceniu słodów Korekta pH: 5ml 80% kwasu mlekowego do wody do wysładzania, pH~ 5,5 pH zacieru ~ 5,2 po wrzuceniu słodu zakwaszającego Filtracja i wysładzanie: Filtracja na raty, przepływ filtratu ok 1L/minutę, filtracja bez żyta to inna jakość, poszło jak burza Wysładzanie: brzeczka przednia: 13l, 17,2°Blg I wysładzanie: 10l, 7,7°Blg II wysładzanie: 5l, 3,8°Blg Gotowanie i chmielenie Czas gotowania: 70 minut 5g mchu irlandzkiego - 15` Schemat chmielenia: 20g Challenger (8,4%) - 60` 15g Challenger (8,4%) - 30` 15g Challenger (8,4%) - 10` 15g Fuggles (5,1%) – 10` 15g EKG (6,4%) – 10` 15g Fuggles (5,1%) – 0` 15g EKG (6,4%) – 0` Schemat chmielenia na zimno: 15g Fuggles – 5 dni przed butelkowaniem 15g EKG – 5 dni przed butelkowaniem Brzeczkę schłodziłem do około 50°C i następnie wystawiłem fermentor na balkon edit. 06.04.2014 Temperatura brzeczki po nocy 18°C, dodałem 1,5 litra wcześniej przygotowanego startera drożdży Brewlab 1508 Thames Valley II, już bez napowietrzania zniosłem fermentor do piwnicy, temperatura 19-20°C. Zupełnie nie wiem czego mogę się spodziewać po pracy tych drożdży, dlatego też postanowiłem zrobić test FFT. edit. 06.04.2014 prawie 12 godzin później W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak powiedzieć , "Jaki tu spokój równowaga" edit. 07.04.2014 Nie ma nic przyjemniejszego dla uszu piwowara jak odgłosy dochodzące z bulgotki, znaczy się ruszyły pełną parą. Ładna czapa piany na powierzchni i ta melodia. Temperatura 18°C. Uwagi końcowe: Generalnie poszło szybko, sprawnie i bezproblemowo, co prawda była chwila grozy, kiedy w połowie gotowania wywaliło mi korki, już myślałem, że będę musiał przeskoczyć na propan, bo kociołek powodował zwarcie, ale przełączyłem się na inne gniazdko, wyłączyłem pozostały sprzęt i udało się dobrnąć do końca. Nie wiem czy to chwilowa niemoc instalacji, czy rzeczywiście kociołek powoduje jakieś zwarcie, chyba wywalenie termostatu nie było do końca dobrym posunięciem Wyłączyłem na noc mieszadło w starterze drożdżowym, rano był zbity, niemalże betonowy osad, chciałem zabełtać mieszadłem, ale bez szans mieszadło nie ruszyło. Generalnie zauważyłem, że już po chwili od wyłączenia mieszadła brzeczka w starterze zaczęła się bardzo ładnie klarować, co wskazuje, że szczep ten bardzo szybko sedymentuje. Ciekaw jestem rezultatu końcowego , na który trzeba będzie troszkę poczekać. Po nocy na dnie brzeczki było wyjątkowo dużo osadu, przypuszczam, że to efekt dodania mchu irlandzkiego, który wytrącił osad zimny. Teoretycznie powinienem zdekantować brzeczkę do nowego fermentora, ale chyba ryzyko złapania infekcji w tym przypadku jest zbyt duże, więc postanowiłem nie ryzykować, zwłaszcza, że mój sierściuch zmienia garderobę na letnią i sporo gubi kłaków, o zieleninie żony nie wspomnę. W tym przypadku mam tylko nadzieję, że drożdżaki nie zaprotestują i nie zostaną uwięzione w sidłach wykłaczonych biomolekuł. Podsumowanie: Wyszło 22 litry OG - 12,7°Blg FG - 3°Blg Alc. ~ 5% Obj. IBU ~ 45 (średnia z programu Rager i Tinseth)
  5. 04.04.2014 Przyszła pora na angola , a to za sprawą drożdży, które mam w posiadaniu, dzięki uprzejmości kolegi Leszcza, który dał mi 100 ml startera Brewlab 1508 Thames Valley II. Drożdże te oryginalnie otrzymaliśmy, dzięki uprzejmości chłopaków z TB, sponsora Szkółki Piwowarskiej organizowanej przez Wrocławską Inicjatywę Piwowarską. Warzenie mam zaplanowane na sobotę, więc wieczorkiem przygotowałem 1,5 litrowy starter, co by rozchulać drożdżaki. 100g suchego jasnego ekstraktu drożdżowego rozpuściłem w 1,5 l wody, całość doprowadziłem do wrzenia i gotowałem ok 10 minut. Po ochłodzeniu wytrąciły mi się jakieś dziwne farfocle, więc zdekantowałem w miarę klarowną brzeczkę do osobnego naczynia i ponownie zagotowałem. Całość ostudziłem pod przykryciem i zadałem 100ml otrzymanego startera, który wcześniej wyjąłem z lodówki celem ogrzania i hop na mieszadło magnetyczne. edit. 05.04.2014 Drożdże ładnie ruszyły z produkcją biomasy
  6. ale to też inna bajka niż stout , więcej surowca do refermentacji, inne drożdże. Stout w porównaniu do pszenicy ma być delikatnie wysycony CO2.
  7. Diacety może być też wynikiem infekcji bakteryjnej niestety. Lactobacillusy oraz Pediococcusy produkują diacetyl. Oprócz wspomnianego przez Ciebie diacetylu nie było, np podwyższonej kwaśności, albo mętności piwa?
  8. Niby tak, ale nie do końca, polecam artykuł na ten temat w najnowszym Piwowarze, jest dostępny za free.
  9. W piwach dolnej fermentacji zalecane jest przeprowadzenie tzw przerwy diacetylowej, która polega właśnie na pozbyciu się diacetylu. Pod koniec fermentacji burzliwej przed lagerowaniem podnosisz temperaturę ( 18-20°C) na 2-3 dni żeby drożdże przerobiły diacetyl, w niższych temperaturach ten proces trwa odpowiednio dłużej.
  10. Dokładnie zrezygnuj z cichej odczekaj spokojnie 2 tygodnie i od razu butelkuj im mniej ingerencji z naszej strony tym lepiej, zwłaszcza, że już raz wpadkę zaliczyłeś
  11. Z tym milk stoutem to też dziwna historia, bo Ty ten rozpuszczalnik czułeś w piwie które degustowałeś w domu, a później go już nie czułeś jak próbowałeś na spotkaniu , więc co jednak wada przemijająca? W przypadku tego piwa nie będę oponował, że nie było tam octanu etylu, bo sam się przyznałem, że mi temperatura fermentacji uciekła. Dziwne dla mnie jest to, że ta wada pojawia się u mnie w piwach ciemnych w jasnych nic takiego nie wyczuwam. To ciekawe, bo aldehyd octowy jest charakterystyczny dla młodego piwa i jest wadą przemijającą jak pisałeś powyżej
  12. Pewnie, że wąchałem i wącham nadal i na czystej próbce odróżniam etanol od izporopanolu, ale w piwie to już nie jest takie oczywiste. No niby tak, ale z drugiej strony ciężko jest przykryć aromat octanu etylu, jest on tak intensywny, że w stoucie ciężko go stłumić palonością, estrami, czy fenolami, także nie do końca mnie to przekonuje. Jest jeszcze jedno pytanie, czy to rzeczywiście jest octan etylu, czy jakiś inny związek w ten deseń. Ja sobie tak po prostu głośno myślę, zwłaszcza, że wcześniej go nie było, bo przy tej intensywności, która jest teraz na pewno bym to wyczuł, a jak nie ja to moja żona na 100%, która jest mega na niego wyczulona
  13. jesteś w stanie rozróżnić w aromacie etanol od np propanolu, czy to co czujesz to octan etylu, który jest estrem. Z drugiej strony to dość ciekawe, bo ja ostatnio otwierając swoją butelkę stouta owsianego też wyczułem lekką nutę rozpuszczalnikową, której wcześniej nie było, czyżby taka natura leżakowania lekkich stoutów.
  14. Bzdzionek

    American Belgian IPA

    Te drożdże to niezłe zarłoki, u mnie zeszły do 0,5 i pamietaj, ze one dają najlepsze efekty przy wysokich temperaturach ja fermentowałem w 30C. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  15. Rozumiem że to oprócz Oxi dodatkowo czy zamiast? Dodatkowo, najpierw NaOH dokładnie płuczemy woda i nastepnie OXI. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  16. 24.03.2014 Warka #18 DIPA Zielone piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 80g glukozy (19 litrów piwa), odfermentowało do 4,3°Blg (refraktometr wskazał 9*Brix przed korektą) Uwagi: Strasznie dużo chmielin pływało po powierzchni młodego piwa, nie chcą tonąć te niemieckie chmiele Aromat: jak na tę ilość użytych chmieli na zimno (115g) to dupy nie urywa, ale trzeba jeszcze wziąć poprawkę, że sztachnąłem się kilka razy ClO2, więc mam zafałszowany zmysł powonienia, gdyby zrobić korektę na chlor, to czułem głównie aromat ziołowy, pierwsze skojarzenie nalewka ziołowa w stylu Jagermeister. Aha byłbym zapomniał ja zielone piwo, to nie może zabraknąć zielonego jabłuszka w aromacie (aldehyd octowy) Smak: a przyjęło się, że chmielenie na zimno nie podnosi goryczki, ja mam wrażenie, że przy zlewaniu na cichą goryczka była na niższym poziomie, aż następną razą zrobię pomiar spektrofotometrem przed chmieleniem na zimno i po, chyba że ktoś już to zrobił to nie będę wywarzał otwartych drzwi. Chociaż izomeryzacja alfa kwasów nie zachodzi, ale może te olejki eteryczne wnoszą dodatkową goryczkę, bo jest taka ziołowo-przyprawowa. Tak czy inaczej jest też kontra słodowa, ala kompot truskawkowy.
  17. 22.03.2014 Pomiędzy wynikami a dyskusją powstała kolejna warka, a ponieważ jest to okres wzmożonego zmóżdżania przy sporej dawce kofeiny, nie mogło powstać nic innego jak: Warka #19 Rye Coffee Stout Zasyp: 4,5kg słodu Pale Ale Bestmalz 0,8kg płatków żytnich błyskawicznych (10%) 0,5kg słodu czekoladowego jasnego Strzegom 0,3kg słodu pszenicznego czekoladowego Strzegom 0,2kg słodu pszenicznego jasnego Bestmalz 0,3kg słodu Carahell Weyermann 0,2kg słodu Caraaroma Weyermann 0,2kg słodu owsianego 0,3kg palonego ziarna jęczmienia Strzegom Zacieranie: Słody wrzuciłem do 19 litrów wody podgrzanej do 55°C, zacieranie na gęsto 2,5:1 52°C - 15` 66°C -- 62°C - 80` 78°C - 10` Do mash outu powędrowało 100g palonego ziarna jęczmienia, na przerwę maltozową dodałem 200g palonego jęczmienia Modyfikacja wody: 10g węglanu wapnia rozpuszczonego w wodzie gazowanej 5,5g chlorku wapnia wszystkie sole wapnia dodałem po wrzuceniu słodów Korekta pH: 5ml 80% kwasu mlekowego do wody do wysładzania, pH~ 5,5 pH zacieru bez korekty ~ 5 Filtracja i wysładzanie: Filtracja na raty, przepływ filtratu ok 1L/minutę, filtracja przebiegła płynnie bez większych problemów, przy pierwszym wysładzaniu na moment utknęła Wysładzanie: brzeczka przednia: 8 litrów, 21°Blg I wysładzanie: 6 litrów, II wysładzanie: 5 litrów, 8,6°Blg III wysładzanie: 6 litrów, 6,7°Blg Gotowanie i chmielenie Czas gotowania: 70 minut Schemat chmielenia: 30g Iunga (10%) - 60` 20g Sybilla (6,5%) - 30` 25g TNT (12,9%) - 0` Inne dodatki: 150g świeżo zmielonej kawy Espresso Lavazza - 0` kawę zaparzyłem w brzeczce wrzucając ją w muślinowym woreczku, czas ekstrakcji ok 10`, po tym czasie odpaliłem chłodnicę i wyjąłem woreczek z kawą. Brzeczkę schłodziłem do około 50°C i następnie wystawiłem fermentor na balkon edit. 23.03.2014 Do brzeczki schłodzonej do 19°C dodałem gęstwę US-05 z warki DIPA (I pokolenie), którą parę godzin wcześniej wyjąłem z lodówki. Gęstwy nie płukałem i nie dekantowałem znad niej piwa, całość delikatnie zabełtałem i wlałem do fermentora. Na tzw niucha wydawała się OK. Fermentor powędrował do piwnicy, temperatura ok 19-20°C, jak ruszą drożdże, a będzie za ciepło wystawię na balkon. edit. 23.03.2014, 5h później Gęstwa to jest jednak power, fermentacja ruszyła pełną parą, temperatura w wiadrze 19°C (ciekłokrystaliczny termometr przyklejony na fermentorze) na wszelki wypadek wrzuciłem 1,5l butelkę PET z lodem, co by troszkę ochłodzić ten zapał do pracy , ahh żeby mi się tak chciało pracować jak drożdżom, nawet pyszny obiadek mnie nie zmobilizował . edit. 24.03.2014 Sobie ładnie bulka, temperatura 18°C, wymieniłem wkład Uwagi końcowe: Generalnie cały proces warzenia przebiegł bez większych problemów. Odkąd zacząłem stosować żyto standardem stało się przyblokowanie filtracji podczas pierwszego wysładzania, ale w momencie kiedy zacząłem wlewać większe partie wody do wysładzania idzie w miarę gładko. Po zaparzeniu kawy w brzeczce aromat był super, przyjemnie roznosił się po kuchni podczas przelewania z kociołka do fermentora. Rano po wystudzeniu już tej kawy nie było tak intensywnie czuć, zobaczymy jak będzie po fermentacji. Podsumowanie: Wyszło 22 litry OG - 16,4°Blg FG - 4,5°Blg Alc. ~ 6,3% Obj. IBU ~ 50 (średnia z programu Rager i Tinseth)
  18. Straci ale juz w momencie kiedy olejki eteryczne rozpuszcza sie w piwie, dlatego zelatyne dodajesz po tych 5 dniach od wrzucenia chmieli. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  19. Chmiel na 5 dni, zelatyna na minimum 24h przed butelkowaniem i w chlodne miejsce im nizej tym lepiej sie sklaruje. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  20. Wrzuc calosc od razu na 5 dni przed butelkowaniem. Uwazm, ze nie ma sensu dzielic na 3 dniowe porcje, przerabialem juz ta metode i obecnie wrzucam calosc na 5 dni Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  21. Wysladzaj wrzatkiem, zaizoluj fermentor, aby nie spadla temperatura zacieru. Jak utknie filtracja mieszaj i nacinaj zloze i oczywiscie trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. Nastepnym razem zrob przerwe beta glukanowa, zeby zmniejszyc lepkosc zacieru.Powodzenia Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  22. Ale po co dzielic, mnozyc suchary to sie kompletnie nie oplaca to pozorna oszczednosc Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
  23. Po zebraniu gęstwy z dna fermentora możesz ją przepłukać przegotowaną, ostudzoną wodą. Pytanie jest jeszcze takie, czy warto zbierać gęstwę z sucharów, koszt nieduży, a ryzyko infekcji całkiem spore
  24. 1. Marusia, damska M 2. Slavoy, męska XL 3. Karczmarz, męska XL 4. Sirvantes, męska XL 5. Undeath i Malwina, męska XL i damska M 6. jabol i Katarzyna XL i M 7. Regius i Pinka męska M i damska M 8. Xenocyd, męska L 9. Bzdzionek, męska XL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.