zasada

6zl za hl, to ile na butelkę 0,5l? 3 grosze?

Sprawdź wątek o polypinie. https://piwo.org/forums/topic/13722-polypin-czyli-wyszynk-z-kanisterka/ Piwo własne rozumiem?

Powrót do katakumb o których można poczytać/ posłuchać tu i ówdzie (teksty i nagrania Andrzeja Sadownika mi.sie przypominają najbardziej.ale jak pogrzbiemy w archiwum forum też znajdziemy to i owo), jest chyba niemożliwy ale zmieniają się warunki zdecydowanie. Koszty importowanych surowców, ich dostępność, popularność hobby a zatem opłacalność sklepów.

OK, wydzielam ten OT i przenoszę do Hyde Parku. @INTseed to było na tyle dawno temu, że nie pamiętam, ale same drożdże (safcider) były za kilka zł, wziąłem 2 opakowania i za wszystko poszło kilkanaście zł.

Jeden ze sklepów sprzedających na allegro po kontakcie zgodził się na wysyłkę saszetki drożdży suchych listem zwykłym ale po oświadczeniu, że świadom niebezpieczeństw tego rodzaju przesyłki etc.

Skoro for bake jest to zapewne ekstrakt słodowy piekarniczy. O tym jak idzie jego wykorzystanie do piwa było kilkukrotnie na forum, opinie zróżnicowane. Patrz np. w wątku: https://piwo.org/forums/topic/32256-ekstrakt-piekarniczy

@Pawelw3 Jakie blg początkowe i jakie drożdże? To są rzeczy, które pozwalają szacować czas fermentacji. W ciemno pisząc to z pół miesiąca za późno się wziąłeś żeby komfortowo to ogarnąć. Zakładam blg rzędu 16. 2 tyg spokojnej fermentacji w jednym pojemniku, z podnoszeniem temperatury w zależności od wybranych drożdży, rozlew i 2 tygodnie nagazowania. Możliwe ale nie na 100%, bo drożdże mogą mieć inne plany (np.S-04)

Chinook jako wyżej alfakwasowy na 60 minut, a cascade na ostatnie minuty/ flameout. Tak to widzę. Jak usiądę do komputera wydzielę offtopic jakoś sensownie, bo ciekawie ale nie na temat piszecie

https://piwo.org/forums/topic/10532-wieści-z-krajowej-sceny-piwowarskiej/?do=findComment&comment=575005 Od wpisu Anteksa. edit: a w skrócie, FM przystało funkcjonować tak jak dotychczas. Z samodzielnej firmy obsługującej wszystkich stali się przedstawicielem innej, większej, celującej w browary a nie piwowarów domowych.

Nie.

Hola, hola. Wyszło, tylko, że mogło wyjść lepiej. To jest "fach", którego uczy się w działaniu. Zrób 10 warek o nieskomplikowanych zasypach (smash, fah etc.) a zobaczysz jak Ci podskoczą skille i parametry.

Mi pusta wypływa na wierzch po prostu. A gdy wypełniałem zimną wodą, wrzenie się zatrzymywało. Ostatecznie zacząłem wypełniać ciepłą i podnosić moc grzałki przed jej wsadzeniem.

Przed użyciem nie dezynfekuje. Dlatego wkłada się chłodnice do brzeczki w trakcie wrzenia (30-20-15 minut przed wyłączeniem palnika), żeby się wygotowała. Pamiętaj, żeby wkładać ja napełnioną ciepłą wodą. Jeśli masz duże fi (jak karbowanki) bez tego trudniej o zanurzenie a zimna woda potrafi stłumić wrzenie. Po chłodzeniu zazwyczaj wsadzam ja do pojemnika z gorącą wodą odebrana z chłodzenia właśnie i sypię oxi, żeby osady białkowe i chmieliny nie zaschły. Ew. ją trzymam w kotle podczas czyszczenia go w oxi a następnie kwasku, ale najważniejsze żeby osady nie zaschły.

https://piwo.org/forums/topic/32686-źródła-receptur-skąd-brać-przepisy/ - poczytaj tutaj. https://www.beertools.com/library/ - pozwala skalować.

Tak w temacie niskich lotów.

No i udało mi się go kupić, w sobotę, w lokalnym specjalistycznym. Niecałe 9 zlych za półlitrową butelkę. Nalewa się z kipiącą, ciemnobrązową, drobnopęcherzykową pianą. Piwo ciemne, nieprzejrzyste. zlewa się z pianą, która potężnie znaczy ścianki. Zapach idzie w stronę suszonych owoców z dominacją śliwki. Największe zaskoczenie to odczucie w ustach - to piwo jest jakby wodniste (!), nieco śliskie, nie wyklejające (!). Smak jest jednak daleki od bałtyków jakie znam, najbliższe skojarzenie to słabe warki łódzkiego porteru (wiśnie w alko i czekoladzie), ale tutaj dominuje jednak wiśnia i lekka kwaśność- jakby taki sok z suszonej śliwki. Czuć też wyższą jakość ogólną. Nie ma brzeczkowości. Wlewa się gładko, pije się szybko, smakuje dobrze. Jako bałtyk zawodzi, jaki piwo bezalkoholowe tworzy nową kategorię. Mam wrażenie jakiegoś hipsterskiego deseru. Od czasu cukierków z Wawela na bazie portera z Corneliusa chyba nie było takiej sytuacji, żeby na bazie piwa robiono słodycze. Mam nadzieję, że jakaś 3miejska cukiernia (kraftowa albo regionalna hehe) zrobi mus, czy krem na jego bazie.

No to FD, bo z oplotem/sprężyną zacier będzie miał kontakt z grzałkami i się będzie przypalał - co nie?

Rób, najwyżej nie wystartują też w kolbie.

Zrób najpierw małe piwo (belgian single np.) na jednej saszetce wybranych drożdży a do bdsa zadaj wyliczoną ilość gęstwy.

https://9gag.com/gag/agm57pg