edytowane w trakcie warzenia
Plan na sobotę uległ zmianie: zasadniczo AIPA
Słody:
Pilzneński 3.5 kg
Monachijski 2.5 kg
Special B Malt 0.25 kg
Chmiele - granulat:
60 minut: Amarillo 10 g, Cascade 10 g, Citra 10 g
40 minut: Amarillo 10 g, Cascade 10 g, Citra 10 g - zgodnie z sugestią bambo-5 i przepisem z wiki, zmienione na 30
20 minut: Amarillo 10 g, Cascade 10 g, Citra 10 g - zgodnie z sugestią bambo-5 i przepisem z wiki, zmienione na 10
Zgodnie z sugestią bambo-5 i przepisem z wiki, dodany flame out: Amarillo 10 g, Cascade 10 g, Citra 10 g
Cicha: Amarillo 10 g, Cascade 10 g, Citra 10 g
Drożdże: WLP 007
Brewtarget w opcji idealnej wylicza następująco:
Ilośc brzeczki przed gotowaniem: 23,47 l
Początkowe BLG; 16,1
Końcowe BLG: 4,2
Docelowa wielkość warki: 18,93 l
ABV: 6.4%
EBC 27.8 (Morey)
IBU 67.1 (Tinseth)
Planowane zacieranie jednotemperaturowe, 65 - 68°C
Zacieranie to był koszmar. Termometr wskazywał 70°C i po dodaniu słodu nie opadła.
Wierząc świeżo kupionemu urządzeniu nie podgrzewałem, tylko co jakiś czas mieszałem i sprawdzałem temperaturę.
Po 40 minutach, jodyna wybarwiła się na czarno, po 60 minutach tak samo, po półtorej godziny na szaro, po 2h w garze i deklarowanej temperaturze 70°C warstwa zgromadzona na wierzchu nie zmieniła barwy jodyny.
Przeniesienie do filtracji i tragedia - leci mleko. Dodałem wody do wysładzania i dopiero wtedy kolega wspierający mnie sprawdził termometr i okazało się, że pokazuje 68 nawet pozostawiony na stole w wietrzonym pokoju.
Całość (wraz z woda do wysładzania) wróciło do gara, zostało podgrzane aż zwykły termometr spirytusowy pokazał temperaturę 68°C, która była utrzymywana przez jakieś 40 minut z dwoma podgrzaniami. Próba jodowa jednoznacznie negatywna, zero wybarwień. Filtracja z minimalnym (2l) wysładzaniem dała około 18 litrów o 16 BLG.
Jako żółtodziób, jestem oczywiście otwarty na uwagi, pomysły i połajanki.
edit: 18.06
Po tygodniu + 1 dniu gęstość spadła do 3,5 BLG, po tygodniu + 2 dniach, gęstość spadła do 3 BLG.
Ładny zapach, smak i kolor próbki (jaśniejszy niż planowany),
edit: 19.06
Po tygodniu + 3 dniach nadal 3 BLG, więc przelałem na cichą z założoną wcześniej ilością chmieli. Zaraz biorę się za odzyskiwanie gęstwy.
edit: 25.06
Po cichej BLG spadło do 2 a ja źle zlewając (bez pończochy), i dodając około 0,3 l syropu z 56 g cukru zabutelkowałem 13 litrów.
Ilość cukru wymierzyłem wg. http://hbd.org/cgi-b...widgets/bp.html
Zielone piwo nie jest smaczne, goryczka ściągająca, nie wiem - do spróbowania zostały końcówki z osadem chmielowym więc może to dlatego. Albo związane z wysoką temperaturą fermentacji - kolejna nauczka. Ostatni raz robię cokolwiek przy piwie z doskoku, w ciągu tygodnia pracy, bez dużej ilości czasu - weekendu. Zero frajdy, dużo nerwów.
edit: 29.06
Oczywiście nie wytrzymałem i musiałem odbić pierwszą butelkę. Już kilka dni w spokoju pozwoliło troszeczkę się ułożyć, brak tego ściągania wspomnianego powyżej, owoce zarówno z chmielu jak i zbyt wysokiej temperatury fermentacji. Generalnie jaram się.