Skocz do zawartości

zasada

Moderators
  • Postów

    4 096
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    179

Treść opublikowana przez zasada

  1. zasada

    Weizenbock

    Wchodziłeś na internet? Przepraszam, ale mam uczulenie na tę frazę. Wracając do meritum - tutaj znajduje się plik i dyskusja na temat.
  2. Tutaj możesz modyfikować wielkość warki w zależności od potrzeb. Jeśli angielski nie jest dla Ciebie barierą to bardzo ciekawe miejsce.
  3. W taka podłą pogodę, przed późniejszym (o 2h) niz zwykle wyjściem do pracy (z której planuje wyrwać się do Optimy po słód ) odpaliłem miks ekipy z Nowego Jorku. http://deadlydragons...T12_41_16-07_00 Melancholia, smutek i deszcz.
  4. Jeśli podejdę do warzenia AAA z 4 kg pilzneńskiego i po 150 g karmelowego jasnego i ciemnego i/ lub takim samym udziałem Special B to teoretycznie będzie do zaakceptowania? Chciałbym chmielić nieco wyżej niż 30, brewtarget wyliczył mi 37 ale to akurat do korekty bez żalu, tylko niepokoją mnie te karmele.
  5. zasada

    Witam wszystkich !

    Witam kolegę z miasta z którego pochodziła moja wychowawczyni ze szkoły średniej.
  6. zasada

    dzień dobry

    Dzień dobry (niemal) sąsiadowi! Przyjemnego powrotu, udanych warek i pracowitych drożdżaków!
  7. zasada

    Weizenbock

    Wiadomo - po circa półtora planuję testowo odbić pierwszą butelkę. Według tego co wiem, powinien do optimum leżeć około pięciu miesięcy.
  8. zasada

    Weizenbock

    Nie gryzie ta dekokcja zupełnie, uprzedzony i ostrzeżony o potencjalnych problemach z filtracją po podchodziłem do niej jak do jeża a wyszło bez najmniejszego problemu zarówno w zagotowywaniu jak i filtracji. W przyszły weekend będę powtarzał. Efekt poznam za jakieś półtora miesiąca. Więcej w wątku: http://www.piwo.org/topic/8629-weizenbock-ocena-receptury/
  9. dwa wiadra bulkają, dwa wiadra pachną - melodia

  10. Kozła za rogi!

  11. #8-1 Bock of B'klyn vol. 1 - podwójny koźlak pszeniczny, wzorowany na Schneider TAP5 - Meine Hopfen Weisse Słody: Słód pszeniczny 3,06 kg Słód pilzneński 2,63 kg Słód monachijski II 0,33 kg Cafara I 0,02 kg Opierając się na kalkulatorach z plików, tłumacząc przepis z Brewtoad i odnosząc do dyskusji rozpoczętej od postu zrobiłem tak (przerwa ferulikowa pominięta faktycznie, dopiero później przypomniałem sobie czemu - piwo klonowane pozbawione jest goździków właściwie całkowicie, dominują banany i owoce tropikalne): Zacieranie: 21 litra podgrzałem do T=37 po dodaniu 6 kg słodów uzyskałem T=35°C Przerwa zakwaszająca 35°C 60 min Odebrałem około 6 l zacieru, doprowadziłem do wrzenia, wróciłem do kociołka gdzie T ustabilizowała się na poziomie 56°C (podczas gotowania dekoktu podniosłem T zacieru do 45°C) Przerwa białkowa w 56°C przez 20 min Odebrałem około 6 l zacieru, doprowadziłem do wrzenia, wróciłem do kociołka w którym T ustabilizowała się na poziomie 68 °C. Zadałem 67, pomieszałem przy otwartej pokrywce i już. Przerwa scukrzająca 67°C 60 min Zacier podgrzałem do 75°C i przetrzymałem w niej 15 minut. Wygrzew 75°C 15 min Filtracja/ wysładzanie: Zapowiadało się strasznie (młóto o konsystencji gotowanej z wodą drobnej kaszy), ale po ponad 20 minutach układania się złoża, bezproblemowo wyciurkało około 10 l o BLG=14 w T=60°C, co kalkulator przeliczył na 17,7. Wysładzam jedną 3,5 litrową porcją wody i uzyskałem 16 l nastawu o BLG = 14 w 56°C, co przelicza się na 17,2. Chmielenie: 60 minut: 15 g Belma w szyszce 15 minut: po 5,25 g Amarillo i Palisade w granulacie 5 minut: po 5,25 g Amarillo i Palisade w granulacie Po chmieleniu, chłodzeniu z użyciem chłodnicy zanurzeniowej na fermentacje przelano 12 litrów brzeczki o temperaturze 27°C i mającej 18,4 BLG (po korekcie). Zadałem drożdżami WB-06. edit 13.09: BLG wyniosło ca. 4,5 następny pomiar za jakiś tydzień. edit 21.09: BLG wyniosło ca. 4. Nie widzę sensu cichej z belmą - zastanawiam się czy nie zostawić jeszcze tydzień czy butelkować poniedziałek-wtorek. edit 24.09: BLG wyniosło ponownie ca. 4 co oznacza 8% alkoholu objętościowo. Dzisiaj butelkuję w butelki 0,33 z dodatkiem syropu cukrowego żeby utrafić w dolny pułap nagazowania dla stylu. edit 27.09: W związku z pracą rozlew się opóźnił, dzisiaj z 0,5 litra syropu ze 140 g cukru (załącznik pokazuje skalkulowane krańcowe wartości, a w cukiernicy zostało idealnie 140). Naszykowałem 32 butelki 0,33 w obwodzie stoją jeszcze 0,5 na wypadek wypadków. Forza! edit 11.10: no nie zdzierżyłem i odbiłem butelczynę. Smakuje jak weizen na sterydach, niewiele koźlaka. Kolor i piana na zdjęciu - nieco ciemniej niż oryginał, ale jak na mój gust zbyt jasny. Opis chmielowego pazura na ecie nietrafiony - plan sobie, wynik sobie.
  12. Panki panki w procesie

  13. Dziękuję za poświęcenie - dobrze, że nie ma mydła przynajmniej. Muszę pomóżdżyć teraz - robić,zgodnie z planem, czy coś dokupić.
  14. I jak z tym układaniem? Po poprzednich, świeżych opiniach nieco przygasł mi entuzjazm, a w sobotę chcę chwycić za roki koźlaka pszenicznego z podpisu i boję się, że wspominane mydełko mi popsuje zimowe wieczory. Ktokolwiek?
  15. Łódź na wyjeździe pozdrawia Łódź na miejscu! Poleca się zaznaczenie: http://www.piwo.org/membermap/
  16. Dzień dobry, dobry wieczór - pozdrowienia z Wildy. Aż się prosi o oznaczenie na mapie.
  17. A może tutaj przenieść rozmowę skoro został wydzielony specjalny wątek?
  18. Jeśli stanie na ostatnim tygodniu sierpnia, wpadłbym z przyjemnością w odwiedziny (akurat jestem na statku matce). Będę nasłuchiwał z urlopu.
  19. Gazeta Wyborcza w serwisie Pieniądze, pisze: Ostra walka na rynku piwa. Browary zaskakują oryginalnymi smakami. A mnie najbardziej rozłożył komentarz: Tam znajdziecie ok. 400 (!) małych browarów, działających od pokoleń i produkujących prawdziwe tradycyjne, niepowtarzalne piwa, żadnych tam "Black Hope", "Amber Boy" czy "Sweet Cow" czy jak się tam też nazywają te przeróżne "lokalne i tradycyjne" rodzime napoje piwopodobne. AleBrowar nie dość, że lokalny to i tradycyjny!
  20. Zabutelkowałem CDA, zalałem fermentory z rurkami w środku roztworem piro i schowałem do szafy. Rozmontowałem skrzynie ze styropianu i także schowałem. Zarówno temperatury jak i najbliższe wyjazdy festiwalowo - wakacyjne wyłączą mnie z zabawy do minimum września - a wtedy ołówek do reki, planowanie, zakupy i wykon: IPA/ APA z podpisu, może Amber Ale jakiś. Weizenbock z podpisu, a wraz z ochłodzeniem może zwykły kozioł, może podejście do porteru. Plan jest taki, żeby gotować dwie warki na miesiąc, dodatkowo kibicujący moim zmaganiom kolega z domkiem i zapleczem technicznym każe myśleć o współpracy i wyjściu z kuchenki do zacierania sterowanego. Czas pokaże.
  21. Szacunek za ambitny początek (bez kitów!) i powodzenia - samych udanych warek jak tu mawiają. No i czekamy na te pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.