#9 Ale jesień - american amber ale
słody:
5 kg pilzneński Optima
0,2 kg karmelowy jasny Optima
0,15 kg karmelowy ciemny Optima
0,15 kg Special B
zacieranie:
19 l wody podgrzane do T=75 żeby po dodaniu 5,5 kg słodu ustabilizowało się T=68.
T utrzymywane przez 90 minut
filtracja i wysładzanie:
Złoże układało się opornie. Pierwszy spust ma 19,6 BLG (przeliczone z 18 BLG w T=42), próby wysładzania ciągłego spaliły na panewce (coś z kurkiem w garnku Lidlowskim), w związku z czym najpierw około 7 l zadanych na raz dało 9,5 (przeliczone z 7 BLG w T=50), jako drugie zadane 4 litrów dało: 8,5 BLG (6 przy T=50). Do chmielenia trafiło około 25 litrów brzeczki o BLG=14,5 (przeliczone z BLG=12 w T=50)
chmielenie:
Belma 10 g - 60 minut
Palisade 10 g - 30 minut
Palisade 10 g - 20 minut
Pacifica 15 g - 10 minut
Pacifica 20 g - 0 minut
W planie whirpool i chłodzenie naturalnie przykrytego gara do jutrzejszego rana
Fermentacja:
Świeża, dwudniowa gęstwa po #7 przepłukana w piatek, obudzona w sobotę z rana wystygła brzeczką przednią (około 1,5 - 2 l).
Zadanie opóźnione w związku z odzyskiem z chmielin - przegotowałem i wlałem do fermentora co podniosło T do 32°C - czekam aż ostygnie, a starter pyka jak zły.
Ostatecznie do fermentacji trafiło około 19 litrów brzeczki o BLG równym 15 - po raz pierwszy wyszło mi identycznie jak wyliczył Brewtarget - patrz załączony obraz.
Brewtraget mówi mniej więcej (dla Optimy używałem słodów o podobnym EBC):
BLG początkowe: 14,7
BLG końcowe: 3,8
IBU: 27,7
ABV: 5,8
i tylko barwa poza ramami stylu: 34,9 (podczas wysładzania wygląda jak brąz a nie bursztyn - było zrezygnować z karmelowego ciemnego!)
edit 27.09:
BLG na poziomie 4,5.
Potrzymam z pół tygodnia, poobserwuję i nie wiem czy zleję na cichą z jakimiś chmielami (mam palisade i pacificę) czy bez ale chcę przed butelkowaniem dać mu odpocząć chwilę i ułatwić sobie pracę. Doczytałem i na bank nie będzie cichej z chmielem, ale cicha jako taka koniecznie.
edit 01.10:
Zlane na cichą bez chmieli, aerometr wskazuje okolice 3,5, ostawione do spiżarni w której ciągle otwarte okno zapewnia temperaturę rzędu kilkunastu stopni. Musze sprawdzić aerometr i zastanowić się czy zbierać gęstwę (w planach nie mam żadnych górniaków).
edit 11.10:
Jutro planowany rozlew, więc przygotowałem etykietę i muszę myć butelki
edit 12.10:
18,5 litra piwa w butelkach, do refermentacji posłużył syrop z około pół litra wody i około 90 gram cukru. Zielone piwo jest niesmaczne, ciężkie, czuć najprawdopodobniej ten ciemny słód karmelowy. Kolor ma natomiast przepiękny
edit 20.10:
Piwo z butelek kontrolnych całkiem nienagazowane i tak jakby słone (?). W sumie mogłoby to być logiczne, zamiana cukru na sól wyjaśniałaby obydwa mankamenty. Dodatkowo po odbiciu butelek unosi się lekko kwaśny zapaszek. No nie wiem co o tym myśleć, poczekam, zobaczę.
edit 21.10:
Odbiłem kilka butelek, niestety nie ma mowy o pomyłce. Jakimś szatańskim zbiegiem okoliczności zamiast cukrowego, zrobiłem solny syrop. Piwo do powtórki (piękny kolor!!!), flaszki do wylania.