krzysiek9999

Moim zdaniem bardzo duże. Z tego co się orientuję (sam używam chłodnicy) chłodzenie za pomocą zamrożonych butelek polega na zanurzeniu garnka w wannie z wodą do której wrzuca się zamrożone PET-y.

Moim zdaniem wyjdzie mocno nijakie piwo. Mało chmielu i drożdże niewiele od siebie dające. Goryczka jakieś 20 IBU . Dorzuć coś.

Nic. Ale za to jaki szacun wśród znajomych

Mój RIS 30Blg zacierany przez 2h w 67-63oC zszedł do 10Blg. Zabutelkowałem niestety bez dodatku żadnych drożdży i tylko z 70 g cukru na 22l piwa. Po 10 miesiącach nagazowanie śladowe...

A dlaczego nie? Ja tak kilka razy robiłem i z efektów byłem zadowolony. Oczywiście nie wiem jak byłoby gdybym chmielił tradycyjnie, ale nie uważam tego pomysły za zły. Ostatnio chmieliłem jeszcze podczas zacierania i brzeczkę przednią Tu pełna zgoda. 20-21 Blg dopiero jest o co walczyć.

Fajnie że wpadniesz weźmiesz sobie coś na wynos. Śniegu chyba nie będzie, więc musimy sobie wymyślić jakieś inne rozrywki. Może Tofka nam pokaże jakieś rozciąganie? ciasta oczywiście... Krowę może wydoimy i ser odciśniemy? Albo jeszcze co innego? EDIT: I jeszcze mi się przypomniało, że mamy sporo grzybka kefirowego (tybetańskiego) więc jakby ktoś chciał, to możemy się podzielić.

A po co?

I bardzo dobrze - to jest piwo słodowe i żadne hamerykańskie wynalazki tam nie są potrzebne

Jeśli chodzi o IRA to drożdże również S-04. Sugerowałbym więcej monachijskiego. No i nie bardzo podoba mi się chmielenie. Jak dla mnie to tylko Fuggles i EKG z klasycznym chmieleniem 60'-30'-10' , albo nawet 60'-10'.

Dzięki

Zawsze razi mnie lenistwo i wygodnictwo. Odbieram to jako lekceważenie Użytkowników forum. Oczywiście, każdy zaczynał i każdy miał wątpliwości przy najprostszych i najbardziej oczywistych sprawach. Jednak należałoby poświęcić chociaż trochę wysiłku i dobrej woli. Wystarczy wejść na wiki i sprawdzić opis BJCP gdzie pod hasłem "Dunkelweizen" sekcja "Surowce" czytamy: "Według prawa niemieckiego, przynajmniej 50% zasypu musi stanowić słód pszeniczny, ale niektóre wersje są warzone z udziałem nawet 70%; Reszta to przeważnie słód monachijski i/albo wiedeński. (...) Mała ilość szlachetnych chmieli używana jest tylko dla nadania goryczki." Od razu widać, że na 9-kilogramowy zasyp 2kg pszenicznego (2,7kg razem z karmelowym) to zdecydowanie za mało. Tak samo chmielenie powinno być tylko na 60', chociaż akurat tu można poeksperymentować - nie będzie to może klasyczna pszenica, ale może da się wypić. Polecam również przeglądanie receptur doświadczonych piwowarów. Dunkelweizen jest co prawda wrzucony tylko jeden, ale za to Mistrza Jejskiego Dodatkowo "Marylka" i "Lubuski" jednak rażą i dają po oczach... Polecam więcej samodzielności, myślenia i czytania ze zrozumieniem.

Byłem już bliski załamania

Robiłeś kiedyś jakieś piwo? Czytałeś coś na tym forum? Widziałeś jakieś receptury? Czy tylko trollujesz... A receptura cała do wyrzucenia.

Ciekawe jak z 2 puszek ekstraktu miało wyjść 21l brzeczki o Blg14. A jeśli chodzi o to co masz, to możesz ewentualnie dodać jeszcze 1 puchę ekstraktu, przefermentować, zabutelkować i zapomnieć na jakieś 2 lata. Być może będzie się dało wypić

A moim zdaniem to sobie można ją przeglądnąć i zapomnieć. Bo idąc jej tropem zamiast Amarillo możesz dać Ahtanum, zamiast Ahtanum możesz dać Simcoe, to z kolei możesz zastąpić Northern Brewer. NB jest też podany jako zastępca Marynki, zatem po co w ogóle czegokolwiek szukać. Daj Marynkę i będzie OK

Warka 65 - 26.01.2016r. Whisky Stout 12,5Blg (warka 14l) pilzneński Strzegom - 1kg whisky Castle Malting 40ppm - 1kg monachijski II Strzegom - 0,5kg jęczmień prażony Strzegom - 0,15kg czekoladowy 1200 Strzegom - 0,1kg żyto prażone Strzegom - 0,1kg chmiel Taurus 12,5ak - 20g Zacieranie 90' - 66oC 10' - 78oC - m-o Filtracja Bezproblemowa. Otrzymałem 18 litrów brzeczki o Blg 10. Gotowanie 70' 60' - Taurus 12,5ak - 20g Fermentacja 14 litrów brzeczki o Blg12,5 schłodziłem do 18oC i zadałem drożdżami z 1-litrowego startera Irlandzkich Ciemności. Fermentacja w 19-20oC.

Warka 64 - 19.01.2016r. Strong Lager Wiedeński 17Blg wiedeński Strzegom - 4kg monachijski I Strzegom - 1kg red X Bestmalz - 0,2kg carafa special II - 0,05kg chmiel Iunga 11ak - 10g chmiel Nelson Sauvin 12,5ak - 30g kwas mlekowy do korekcji PH Zacieranie 30' - 62oC 30' - 72oC 10' - 78oC - m-o Filtracja Bezproblemowa. Otrzymałem 26 litrów brzeczki o Blg12. Gotowanie 70' 60' - Iunga 11ak - 10g 30' - Nelson Sauvin 12,5ak - 15g 10' - Nelson Sauvin 12,5ak - 15g Fermentacja 19 litrów brzeczki o Blg 17 schłodziłem do 13oC i zadałem gęstwą Wyeast 2001 Urquell Lager po Lagerze Sudeckim #63. Fermentacja w temperaturze 8-9oC. 13.02.2016r. Przelane na cichą - "lagerowanie" przy 3,5Blg 17.03.2016r. Zabutelkowane z dodatkiem 90g cukru, Blg 3,5. Wyszło 38 butelek 0,5l. Taki bardzo lekko palony koźlak. Na szczęście brak diacetylu, czego przy tych drożdżach się nieco obawiałem.

Zgadza się. Dlatego nie można mówić, że 100-procentowe odfermentowanie przed dodaniem chmielu na zimno jest obowiązkową zasadą, bo niektórzy dodają przy 90% i też wychodzi im dobre piwo.

W ostatnim numerze "Piwowara" Piotr Wypych (coder) podaje, że lepiej chmielić na zimno gdy drożdże jeszcze są ciut aktywne - łatwiej pozbyć się wtedy tlenu dostarczonego z wrzuconym chmielem. Ponoć w browarach przemysłowych chmieli się na ok. 1,5 Blg przed końcem.

A ja powinienem mieć Urquell Wyeast. I tak przy okazji, to ponieważ mamy najdalej, to przyjedziemy najwcześniej - być może nawet już we wtorek. Do tego w trójkę, z naszym "małym" dzieckiem

Rozumiem, że chodzi Ci o wychodzenie piwa z butelki czy też ewentualne granaty? Muszę Cię zmartwić, ale czas leżakowania nie ma na to wpływu - a raczej ma taki, że im dłużej tym większe nagazowanie A butelek nie otwierają sędziowie

Za wysoko. WC IPA ma być z tego co pamiętam wytrawna, więc temperatury raczej 66>64oC

A tak z ciekawości, to co się może stać jak najpierw zadamy drożdże, a dopiero potem napowietrzymy brzeczkę?

Tylko nie planuj tydzień fermentacji burzliwej, potem tydzień cichej i w butelki, bo się możesz zdziwić. Pils wymaga nieco więcej czasu niż proste pale ale czy np. pszeniczne.

No w końcu bo coś słabo się odhaczamy, a my już urlop zaplanowany mamy