krzysiek9999

Hm... W Łodzi też jeden z kolegów mówił o pękniętym elemencie śrutownika, tylko nie pamiętam o którym. Obstawiałbym jednak wady materiałowe, wiem jak kurierzy traktują przesyłki, ale bez przesady - to żeliwo a nie szkło.

Rozumiem że tu http://www.piwo.org/topic/448-lol/?p=365016była inspiracja?

Ja też byłem, jako wiejski festyn to OK, ludzie jedli, pili i się bawili. Jako festyn piwny, to w ogóle porażka. Edi, Sulimar,Zduńska Wola, Kormoran i Tyskie, przy czym nawet pan z Kormorana odróżniał tylko piwo jasne i ciemne. Reszta przy nalewakach nie miała pojęcia co nalewa. Najfajniejsza była suszona wołowina

W Łodzi w Biowinie też są, oglądałem. Do gotowania na gazie raczej nie - cienkie ścianki. Z grzałkami w środku może tak, ale potrzebna spora moc.

"Miodzik" to utlenienie

Temat w stylu "zamienię granat na fontannę" Nie lepiej to zrobić wszystko jak należy?

https://www.facebook.com/lodzkifestiwalpiwa?fref=ts Czy ktoś z Kolegów i Koleżanek się wybiera?

Widać, że niewiele wiesz o mocach wymienników Zbyt wiele zmiennych wpływa na moc efektywną i nie jest to prosta zależność np. od ilości płyt. Tak naprawdę poważni producenci wymienników w ogóle nie podają takiego parametru jak "moc wymiennika" bo to nie ma sensu. I dalej twierdzę, że lepiej nowy niż stary.

Ja bym jednak trochę uważał z tą gorącą wodą i NaOH. Nierdzewny nie znaczy niezniszczalny. Pewno jednorazowe potraktowanie wrzątkiem z NaOH nie zniszczy gara, ale chyba lepiej nie powtarzać tego zbyt często.

Agresywna chemia wyczyści wszystko, łącznie z wymiennikiem - będą przecieki, delikatna nie wyczyści. Owszem, można płukać wymienniki, chociaż dla spożywki raczej powinno się stosować rozbieralne, ale płukanie należy wykonywać regularnie, nie czekając na problemy. Wymiennik z takiego pieca jest już zwykle "zajechany". A nowe wcale nie są takie drogie - http://allegro.pl/najtaniej-wymiennik-ciepla-12-plytowy-5-15kw-i5098183551.html

Taki wymiennik ze starego pieca nie wyczyścisz niczym. Te usługi czyszczenia to naciąganie klientów. Owszem, na potrzeby co/cwu jeszcze trochę popracują, ale nie warta skórka wyprawki, tym bardziej, że żeby to zrobić dobrze, to i zapłacić trzeba sporo, a nowe nie są wcale takie drogie.

Ja też podobnym reguluję - miałem gdzieś w szufladzie z uszkodzoną końcówką, podłączyłem do jakiegoś wentylatora, który też się gdzieś poniewierał i działa

Warka 57 - 22.08.2015r. Witbier 12Blg mąka pszenna razowa gruba - 2kg słód pilzneński Strzegom - 1kg słód diastatyczny Castle Malting - 1kg płatki owsiane - 0,4kg chmiel Iunga 11ak - 10g Curacao - 25g kolendra - 15g skórki z 2 małych limonek, 2 średnich cytryn i 1 dużej pomarańczy kwas mlekowy do korekcji PH Zacieranie mąkę i płatki skleikowałem przez 20' w 690C w 10 litrach wody, potem dolałem 6 litrów wody i dodałem słody 20' - 550C 40' - 640C 30' - 730C 10' - 780C - mash-out Filtracja Wbrew obawom szybka i bezproblemowa. Początkowo Blg 15, ostatecznie 25 litrów brzeczki 10,5Blg - liczyłem na trochę więcej. Gotowanie 70' 60' - Iunga 11ak - 10g 10' - Curacao 15g, kolendra 8g, połowa skórek 0' - Curacao 10g, kolendra 7g, reszta skórek w.g. BT IBU 13/ EBC 6/ wsk. goryczki 0,26 Fermentacja Ostatecznie otrzymałem 20,5 litra brzeczki o Blg12,5. Miało być Blg12, a brzeczki trochę więcej, ale wyszło jak wyszło, wydajność poniżej 80%, ale przy tak dużym udziale surowców niesłodowanych to u mnie normalne. Schłodziłem do 190C i zadałem Białe Walonki ze startera 1,2l - gęstwa po raz kolejny od hojnego Cichusa - dzięki . Temperaturę planuję utrzymywać w okolicach 200C.

Po pleśni to coś mocniejszego, nadwęglan morduje tlenem, a na niektóre pleśnie to nie działa.

Jak prawidłowo spasteryzujesz albo zamrozisz, to długo. Tylko przed użyciem obowiązkowo sprawdzić organoleptycznie czy wszystko OK i pogotować przynajmniej 10-15 minut.

Witek będzie następny - rozmnożę Twoją gęstwę na starterze i dopiero I przy okazji jeszcze raz dzięki

Warka 56 - 15.08.2015r. Roggenbier 12Blg żytni Strzegom - 2,5kg monachijski II Strzegom - 1kg pilzneński Strzegom - 1kg karmelowy 150 Strzegom - 0,2kg Special B Castelmalting - 0,2kg chmiel Taurus 12ak - 10g chmiel Lubelski 4ak - 10g kwas mlekowy do korekcji PH Zacieranie 30' - 470C 40' - 630C 30' - 730C 10' - 780C - m-o Filtracja Jak to przy żytnim dość długa, ale nie utykała. Powolutku sobie leciało, trwała jakieś 2 godziny. Blg początkowe 16, ostatecznie wyszło 27 litrów brzeczki o Blg 10,5 Gotowanie 75' 60' - Taurus 12ak - 10g 10' - Lubelski 4ak - 10g w.g. BT IBU 15/ EBC 26/ wsk. goryczki 0,3 Fermentacja Brzeczkę 12,5 Blg schłodzono do 220C bo niżej się nie dało i zadano gęstwę Gwoździe i Banany po pszenicznym. Wyszło 23 litry i jeszcze 2 litry odlałem na startery. Przy żytnim wszystko trwa dłużej, a najdłużej mycie - wszystko jest poklejone... Cała zabawa zajęła mi ponad 10 godzin, ale w międzyczasie zabutelkowałem też pszeniczne. 16.08.2015 - piwo fermentuje w otwartej kadzi każda próba zamknięcia czy chociażby przykrycia pokrywą, nawet bez zatrzaskiwania kończy się jej odrzuceniem przez zbuntowane drożdże i ich atakiem na wszystko dookoła. Mam nadzieję, że nie złapię infekcji

Jak się robi starter, to ja wiem chodzi mi o specyfikę słodu żytniego, czy nie zmieni w jakiś zły sposób charakterystyki drożdży?

Czy brzeczki z piwa żytniego można użyć na starter do innego piwa?

Ja butelki z takimi osadami zalewam nadwęglanem - po 1/4 łyżeczki proszku do każdej butelki, wody do pełna i zostawiam. Wychodzą czyściutkie. Na inne zabrudzenia też działa

zatem nie 23 a może nawet 30 a to już za dużo

Temperatura kleikowania pszenicy to max 640C więc można olać i zrobić "kleikowanie" w zacierze. Ja przynajmniej tak robię i nie mam problemów ani z zacieraniem ani z filtracją.

A mój po 14 dniach jeszcze ma pianę "na dwa palce" więc jeszcze go potrzymam

Gdzie tu masz 3,4 kg słodu w płynie?

Góra 7Blg