Skocz do zawartości

Cichus

Members
  • Postów

    973
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Cichus

  1. Lodówka w przyzwoitej cenie. Podobno sprawna.
  2. Wydają się być ciekawe. Gdzie je zdobyłeś jeśli można zapytać?
  3. @adamsky Jasne, ja też jestem od tego daleki. Zwłaszcza, że poza IPAmi-sripami mamy inne świetne piwa (nie twierdzę, że nie ma polskich też dobrych polskich IPA). Bardziej chodzi o mocną monotonię AIPA, jakie opuszczają polskie browary kraftowe. Zawsze praktycznie to samo, trochę karmelu, zapach chmielu mniej lub bardziej intensywny, ale to jeszcze nie jest to. @jacer Co nie zmienia faktu, że mając wiedzę teoretyczną zawsze można chociaż spróbować wdrożyć ją w praktyce.
  4. I tak, i nie. Nasi zaczęli później od nich, więc mają taką przewagę, że wiele rzeczy zostało już opisanych w różnych źródłach choćby BYO (w końcu wielu piwowarów z kraftów zaczynało od warzenia w domu). Doświadczenie i sprawdzone receptury to druga strona medalu, ale nie zapominajmy też, że są metody, które można wdrożyć praktycznie od razu aby dały zadowalający efekt.
  5. O widzisz! To muszę spróbować, jak gdzieś trafię. Ja nie mówię, że jest źle, od tego jestem daleki. Ale uważam, że nie mogłoby być zdecydowanie lepiej. W większości polskie APA/AIPA (bo tylko o nich tu mówimy) wypadają słabo na tle zagranicznych. Fakt, może naszym brakuje jeszcze doświadczenia. U nas się namiętnie chmieli na zimno i wrzuca dużo chmielu do kotła. Taki Mikkeller stosował whirlpool hopping już parę lat temu. Niestety w domowych piwach (także albo zwłaszcza w moich) zdarzają się karygodne błędy, a AIPA to ciężki kawałek chleba,więc trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
  6. Cheez... Dzięki! Wyszedł straszny babol. Poprawione.
  7. A Ballantine's jest jednym z lepszych blendów, bo uzłyszysz, że pachnie jak rzygi. Akurat tutaj to rzecz gustu, większość osób pijących JW pije whisky z kolą, więc dla nich i tak szkoda czegoś lepszego. A wracając do tematu polskiego kraftu to niestety poziom faktycznie nie powala. Nie wiem jak to wygląda obecnie w US, ale gdyby wziąć nawet naszych sąsiadów zza południowo-zachodniej granicy. Piłem ostatnio APA (!) z browaru Matuska, którego piwowar ponoć szkolił się w USA u największych speców od chmielenia. Zanim barman podał mi pokal aromat już doszedł do mojego nosa. Był tak niesamowicie intensywny! W smaku również czuć było chmiel, głównie chmiel, a goryczka była bardzo w porządku. Polskiego APA lub IPA z takim potencjałem niestety. Z resztą nie tylko to piwo zrobiło na mnie wrażenie. IPA z innych europejskich browarów nasze zostawiają w tyle. Jeśli chodzi o Atak Chmielu w BJCP 2014 będzie łapał się w ramki Speciality IPA. Swoją drogą ponawiam pytanie kolegi sprzed paru dni. Jak uchronić chmiel przed utlenieniem przy chmieleniu na zimno?
  8. Krażą po internetach plotki, że na rozpoczęcie nowego sezonu. Ja się doczekać nie mogę.
  9. Jak to jakie? Grodzie Dębowe z Fermentum Mobile, jeśli oczywiście będą dostępne.
  10. Ano, to są już skrajne piwa i albo się będzie ich nie lubić, albo uwielbiać. A ja lecę z kolejną degustacją. Od wczoraj chodziło za mną cały dzień: Grodziskie: Piana:Obfita, drobnopęcherzykowa, w miarę trwała. Redukuje się do cienkiej warstwy i oblepia szkło. Barwa: Jasnozłota, zamglona. (Niestety przy otwieraniu poderwało mi osad z dna.) Aromat: Lekka wędzonka z kwaskową nutką. Smak: Wytrawne, przyjemnie kwaskowe. Do tego bardziej wyczuwalna wędzonka niż w aromacie, do tego lekka zbożowość. Wysycenie: Wysokie, aż szczypie w język. Czyli jak najbardziej stylowe. Ogólne wrażenia: Bardzo przyjemne, pijalne piwo lepsze byłoby na upalny dzień, ale i dzisiaj z przyjemnością je wypiłem po bieganiu. Dzięki za możliwość spróbowania!
  11. Saison już raczej taki pozostanie. Raczej nie zdąrzy się ułożyć, bo już go zostało kilka butelek. Jeśli chodzi o Rauchbiera, to szkoda, choć u mnie w piwnicy już odpowiednio nagazowany - choć może być tam wyższa temperatura. Może następnym razem Ci podeślę wersję poprawnie nagazowaną. Co do Marcowego proponuję przełom września i października, sam mam zamiar dopiero wtedy otwierać owe piwo.
  12. Czarna Brzytwa Piana: Biała, obfita, drobnopecherzykowa. Redukuje się do dywanika. Znaczy szkło. Barwa:Ciemny bursztyn, zmętnione. Aromat: Owoce tropikalne, cytrusy, czyli typowe aromaty na pierwszym planie, spod nich daje o sobie znać słodowość i delikatna nutka alkoholu. Smak: Umiarkowanie wytrawne, z solidną goryczką. Niestety jest ona lekko trawiasta i ściągająca. Wysycenie: Wysokie, dla mnie ciut za wysokie. Ogólne wrażenia: Ogólnie dobre IIPA czy tam DIPA. Nieźle pijalne, choć poprawiłbym goryczkę, wtedy byłoby świetnie. Dzięki za możliwość degustacji!
  13. Opalizacja to prawdopodobnie zmętnienie na zimno, które często mi się zdarza, ale nie jest wada, którą za wszelką cenę chciałbym wyeliminować. Piwo trochę u Ciebie postało, więc osad powinien być już opadnięty. Transportu też bym nie podejrzewał, bo u mnie wczorajsza degustacja ujawniła coś podobnego. Jeśli nie infekcja to może być to mój błąd przy chmieleniu na zimno. Zbyt długi czas kontaktu chmielu z piwem, zbyt wysoka temperatura. No nic, może następnym razem będzie lepiej.
  14. Hmmm... Zastanawiam się co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy. Zmętnienie w połączeniu ze ściągającą goryczką świadczyło by o dzikich drożdżachm jeszcze do tego słaba piana. Powiem szczerze, że otworzyłem jedną butelkę kontrolnie i chyba trochę aromat zelżał, co mogło uwydatnić niestety niekorzystne cechy. Ja niestety nie jestem obiektywny, więc nie mogę się wypowiedzieć na temat aromatu i smaku. Jedno jest pewne, muszę dąrzyć do wyeliminowania tego problemu.
  15. Dzięki, za uczciwą recenzję, choć nie powiem, trochę mnie zaskoczyła. Nie napisałeś nic o klarowności. Czy oba piwa były klarowne?
  16. A ja tu widzę lekkiego dry stouta. Słód pilzńenski, płatki jęczmienne, słód czekoladowy i jęczmień palony. Chyba prościej się nie da.
  17. A w jaki sposób chronisz go przed utlenieniem? Czy w ogóle nie chronisz?
  18. A dlaczego się nie siarkuje? Myślałem, że wszystkie nastawy owocowe, zwłaszcza z jabłek się siarkuje i to nie ze względu na zanieczyszczenie mikrobiologiczne, a na możliwość jego utlenienia się. Pytam, bo też przymierzam się do zrobienia cydru z własnych jabłek.
  19. Co do Tomahawka, to tak średnio się nada. Nie jest to tak aromatyczny chmiel jak Citra czy Amarillo. Ja bym go zostawił do innego piwa, na goryczkę. Chyba, że chcesz go wykorzystać w tym piwie, to nie powinno zaszkodzić. Jeśli chodzi o Amarillo, to świetnie się nadaje do chmielenia na zimno. Wraz z Citrą powinny świetnie zagrać.
  20. Piłem to piwo jakiś czas temu (German pils) i z tego co pamiętam było klarowne. Pozwolę sobie zasugerować trefną butelkę, którą dopadła infekcja na przykład dzikimi drożdżami, które lubią dawać właśnie takie objawy jak silne zmętnienie i ściągającą goryczkę.
  21. Weizen Barwa: Słomkowa, mętna jak na porządnego hefe-weizena przystało. Piana: Śnieżnobiała, początkowo obfita, drobnopęcherzykowa, redukuje się do małej wysepki na śroku szklanki. Aromat: Bardzo zrównoważony. Zarówno banan i lekkie cytrusy, jak i goździk są obecne. Dla dopełnienia nuty słodowe. Smak: Wytrawne, ale nie wodniste, lekko kwaskowe. Goryczka bardzo delikatna. Po przełknięciu wracają goździki. Wysycenie:Wysokie. Uwagi: Świetnie pijalne piwo. Dawno nie miałem okazji pić tak dobrej pszenicy. Świetnie zbalansowane. Nie dziwię się, dlaczego dzięki tej recepturze byłeś w stanie wygrywać konkursy. Gratulacje! I dzięki za możliwość spróbowania kultowego już w Łódzkich kręgach piwa.
  22. Dziś trochę popracowałem w browarze. Niestety nie zdąrzyłem zrobić wszystkiego, dlatego american stout niestety będzie musiał dłużej posiedzieć z chmielem. Natomiast udało mi się zabutelkować Saison IPA. Wyszło bardzoaromatyczne. Połączenie aromatu drożdży saisonowych oraz amerykańskiego chmielu to jest to! Zobaczymy, jak będzie smakowało po nagazowaniu. 3 dni chmielenia na zimno to świat. Chyba dłużej nie trzeba. Zlałem również porter bałtycki na lagerowanie. Przy tak wysokim ekstrakcie odfermentował do 11°Blg, mogłoby być lepiej, ale nie narzekam. Może jeszcze z pół stopnia drożdże zjedzą przed obniżeniem temperatury do 8°C? Póki co jest nieźle, ale jest jeszcze nie ułożony.
  23. Dzisiaj dnia 14 sierpnia, roku pańskiego 2014. Poprzelewałem resztę moich piw na chmielenie na zimno. American Stout zszedł: w wersji na US-05 do 4,5°Blg w wersji na M44 do 5°Blg Saison IPA zeszło do 1°Blg! Niesamowite! Zobaczymy co będzie po zabutelkowaniu i nagazowaniu, ale pokładam w nim olbrzymie nadzieje. Przy okazji zwiększyłem też ilość chmielu do chmielenia na zimno. Z 30g Amarillo i Mosaic, sypnąłem po 40g.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.