Skocz do zawartości

Cichus

Members
  • Postów

    973
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Cichus

  1. Komercyjnym przykładem piwa SMaSH może być (mógł być) Kinky Ale z Dr Brew - bazą był słód pale ale, a brzeczka chmielona tylko Equinoxem.
  2. Cichus

    Drożdże East Coast Yeast

    Byłoby super! Dzięki!
  3. Cichus

    Drożdże East Coast Yeast

    A dałbyś radę załatwić świeżą fiolkę? Oczywiście zwrot ceny + dodatkowo jakieś dobre piwko.
  4. Średnio, ale za to Hera z Olimpu była dobra.
  5. No właśnie mam nadzieję, że właśnie tak będzie. Z resztą, co tu będziemy się cyganić. Do głębokiego przemyślenia mojej techniki nakłoniły mnie ostatnie wypowiedzi Czesława Dziełaka w wątku o słodkich ciasteczkach i pomarańczach czy jakość tak oraz negatywne recenzje moich ostatnich piw. Ano, coś w tym jest, wydaje mi się, że szlam z chmielu na dnie butelki dodaje takiej nieprzyjemnej ziołowej goryczki - coś jak surowy granulat. Jeśli chodzi o chmieliny, to ich problem rozwiązałem w APA - cold crashing (jeśli oczywiście mam miejsce w lodówce) i przepuszczenie piwa przez nylonową podkolanówkę/pończochę. Dużo mniej, dużo mniejszych drobin przedostaje się do piwa. Wydaje mi się, że zła jakość goryczki może również pochodzić od zbyt wysokich temperatur przy chmieleniu na zimno albo zbyt długiego czasu takiego chmielenia w za wysokiej temperaturze. Saison IPA, na ten przykład nie ma tak szorstkiej goryczki jak na przykład ostatnie APA, a chmielony na zimno był w podobnych warunkach tylko krócej - 3 dni. EDIT @MichalW Masz może gdzieś zapisaną recepturę na to APA?
  6. Małe podsumowanie ostatnich poczynań. I dodatkowo moje przemyślenia i notatki, którę planuję uwzględnić przy kolejnych warkach. American stout stoi już z chmielem jakiś czas i nie mam weny na jego butelkowanie. Trudno i trak prędzej czy później się wypije bez większych zachwytów. Życie. Jeśli chodzi o APA i mój test drożdży, to niestety nie wyszło tak jak się spodziewałem. Po jakimś czasie w butelkach aromat chmielowy ustąpił miejsca kwasowi izowalerianowemu, który szczerze mówiąc powoduje, że piwo traci mocno na pijalności. No cóż fiołkami nie pachnie. Muszę poprawić przede wszystkim warunki przechowywania chmielu - z lodówki (z reguły ustawionej na 8°C) chmiel muszę zacząć trzymać w zamrażarce. Porter bałtycki sobie stoi na lagerowaniu już 3 tygodnie. Jeszcze drugie tyle i do butelek. Pozatym dorobiłem się drugiej lodówki, do której będę mógł podłączyć sterownik i tym samym zwiększyć moce produkcyjne i lepiej kontrolować temperaturę fermentacji. Na koniec jeszcze raz powrócę do warki No. 10 czyli IIPA/DIPA Mocarza. Wczoraj otworzyłem ostatnią butelkę tego piwa. Przeraziła mnie trochę obrączka, jaka powstała przy powierzchni piwa w butelce. Na szczęście nie wypłynęło to zauważalnie na odbiór piwa. Zapach chmielowy może nie aż tak intensywny jak na początku, ale nadal obecny i to bardzo wyraźny - piwo po prostu pachniało słodko, jak sok z owoców (przypominam, że piwo miało 10 miesięcy). W smaku również nie stwierdziłem nic niepokojącego. Przede wszystkim chmielowo, z lekką słodową słodkością i dużym dupnięciem goryczki. Taki trochę dysonans w porównaniu do zapachu. A najlepszy ze wszystkiego był alkohol, który niczym wąż kąsał z nienacka. Uważam, że przez przypadek udało mi się uwarzyć najlepsze ze swoich piw mimo wszystko popełniając kilka błędów, a to z niewiedzy, a to po prostu z braku doświadczenia. W tym roku chcę uwarzyć powtórkę, tylko wprowadzę parę zmian. Pierwszą z nich będzie zasyp. IMO piwo było trochę za ciemne, trochę mniej jaśniejszego karmelu, trochę więcej słodów podstawowych i odrobina cukru. Po drugie trochę pozmieniam chmielenie. Małe zmiany w użytych chmielach, ale porządek zostanie podobny, ale poprawię hop stand - podzielę chmiel, który poszedł na dwie tury jedna po wyłączeniu palnika, druga po spadku poniżej 80°C i trzymanie tak jakiś czas. Ostatnią zmianą będzie stabilniejsza fermentacja. Przy ostatniej próbie udało mi się przefermentować piwo za pomocą jednej paczki drożdży suchych (na szczęście nie było go 20l). Teraz postaram się użyć silnej gęstwy i fermentować w okolicach 16°C - biorąc pod uwagę zeszłorocznego Mocarza mniej więcej w takiej temperaturze otoczenia owe piwo fermentowało. W tym ma pomóc mi lodówka. Jeszcze refermentacja, do której planuję dodać świeżej gęstwy - Mocarz długi czas cierpiał na niedogazowanie. Ogólnie muszę poprawić moje mocniej chmielone piwa. Nie do końca jestem z nich zadowaolony, a to zapach nie taki (nie mówię już o szybkim jego zanikaniu), a to chmieliny w butelkach powodujące gushing nie do opanowania, a to zła jakość goryczki. Wszystko zrzucam na złą jakość fermentacji i zbyt wysokie temperatury podczas chmielenia na zimno oraz jego za długi czas.
  7. To jest chyba największa wada piro. Zapach jaki roztacza dookoła siebie jest niezbyt przyjemny. Dodatkowo u mnie wywołuje podrażnienie skóry dłoni.
  8. Niestety, jeśli chodzi o moje APA, to ostrzegam, że wyczuwalny jest w nim kwas izowalerianowy.
  9. Polecam przy ustalaniu porządku chmielenia zerknąć na ten artykuł.
  10. Pamiętaj, że to brzEczka, nie brzĘczka. 20l o ekstrakcie 12°Blg z czterech kg słodów to na prawdę niezły wynik. Powodzenia w kolejnych warkach!
  11. Rzecz, która rzuciła mi się w oczy przy tych drożdżach, to faktycznie wysoka flokulacja! Piwo na dwa razy można nalać krystalicznie klarowne. Mało tego! Drożdże nawet po zlaniu piwa ciężko ruszyć, tak są zbite.
  12. Zapewne wytwarzają jakieś formy przetrwalnikowe odporne, na ciężkie warunki środowiska, dlatego temperatura 100°C ich nie zabija. Analogicznie jak przetrwalnikujące bakterie. Nie jestem jednak ekspertem, więc mogę się mylić.
  13. U mnie też infekcja się ładnie rozwija, choć młodsza (robaczki zadane gdzieś miesiąc temu) wyglądają podobnie jak u Ciebie.
  14. Muszę przyznać, że pomysł mi się podoba, chociaż faktycznie do zimy może być za mało czasu na uwarzenie tak mocnego piwa.
  15. Widzę, że drożdże do grodzisza będą się cieszyły niezłym powodzeniem. Sam też je z pewnością wypróbuję - tylko pod koniec zimy albo wiosną, bo grodziskie na lato, to świetna opcja. Ciekawi mnie właśnie jaki profil dają Odkrycie sezonu. Ze specyfikacji wynika, że chyba będzie im bliżej do WY3711 niż WY3724. W sezonie 2014/2015 będzie co testować, trzeba będzie ogarnąć trochę sprzęt do tego czasu.
  16. Właśnie zrobienie dobrego AIPA to sztuka. Wrzucenie na pałę tony chmielu to słaby pomysł.
  17. A zmieniając temat... Które drożdże z oferty Fermentum Mobile weźmiecie na pierwszy ogień? Ja sobie ostrzę zęby na Irlandzkie ciemności i Bohemską rapsodię i myślę też o przetestowaniu ich drożdży do piw belgijskich.
  18. Myślę, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa jeśli chodzi o dostępność szczepów. Jak na razie muszą zarobić na swoje utrzymanie i dalsze eksperymenty. I tak ich ceny będą konkurencyjne, zważywszy na fakt, że ich drożdże do nas mogą trafiać świeższe w porównaniu z drożdżami Wyeasta i White Labs.
  19. India Saison Piana: Obfita drobno i średniopęcherzykowa, biała, ładnie zdobi szkło. Pozostaje w postaci całkiem grubej warstwy. Barwa: Ciemne złoto, lekko zmętnione. Aromat: Połączenie chmielowych i drożdżowych owoców, słodu i drożdżowych fenoli. Smak: Piwo jest wytrawne w smaku. Wyczuwalne nuty słodowe i lekka trawiastość. Goryczka średnia/średniowysoka, trochę garbnikowa. Po przełknięciu czuć lekkie pieczenie. Zostawia owocowy posmak. Wysycenie: Wysokie. Ogólne wrażenia: Piwo zdecydowanie nastawione na pijalność. Trochę za mało owocowe w smaku, a poza tym dobre. Dzięki!
  20. Ja jak najbardziej! Na Widzew mam zdecydowanie bliżej niż na Retkinię EDIT Ale gdyby jednak Piwosz ruszył to jestem, żeby depozyt w nim pozostał.
  21. Rye Dark Saison Piana: Obfita, średnio i grubopęcherzykowa, redukuje się po jakimś czasie do zera. Barwy białej. Wygląd: Ciemnomiedziane/brunatne. Lekko opalizujące. Aromat: Czekolada, lekkie fenole i estry od drożdży (choć mogłyby być ciut bardziej intensywne), do tego charakterystyczna nuta żyta. Smak: Zdecydowanie wytrawny, lekko palony, cierpki (częściowo od drożdży, częściowo od żyta). Goryczka umiarkowana, ale nie alkoholowa. Piwo jest gęste i lekko piecze w przełyk. Wysycenie: Piwo określiłbym jako musujące czyli jak najbardziej stylowo. Ogólne wrażenia: Ciekawa wariacja na temat saisona, bardziej jednak saisonowe w smaku niż w zapachu. Dzięki za możliwość degustacji!
  22. Grodziskie IPA Piana: Obfita, drobnopęcherzykowa, biała. Niestety też sycząca i szbko się podziurawiła grożąc całkowitym zniknięciem. Koniec końców utrzymała się do końca w postaci całkiem sporego dywanika. Barwa: Jasnosłomkowa, lekko mętna. Aromat: Owoce tropikalne, z tych słodkich, żółtych (ananas), cytrusy. W tle, na granicy autosugestii, wędzonka. Smak: Bardzo rześkie! Tutaj wędzonka zdecydowanie wyraźniejsza. Pozatym chmielowo i lekko słodowo. Goryczka średnia, niestety lekko ściągająca. Wysycenie: Bardzo wysokie - grodziskie . Pasujące do stylu, ale poderwało osad z dna, co mogło mieć wpływ na odbiór goryczki. Ogólne wrażenia: Piwo z gatunku tych ciekawszych. Oprócz smaku, ma jeszcze niewątpliwą zaletę - jest lekkie! Smakowało mi, choć spróbowałbym poprawić goryczkę. Dzięki za możliwość degustacji!
  23. Wczoraj wieczorem sobie trochę podegustowałem. Gwiazdą wieczoru zostało, a może została została: Oгонёк czyli Ryżawe Pale Ale Piana: Średniobofita, biała, drobnopęcherzykowa, redukuje się do cienkiej warstewki. Barwa: Słomkowa, lekko opalizująca. Ogólnie bardzo ładna. Aromat: Aromat świetny! Owoce tropikalne, kwiaty, bardzo rześki i przyjemny. Smak: Z jednej strony piwo było wytrawne, ale nie było też puste w smaku - miało taką swoistą dobrze pasującą do całości pełnię. Kojarzący mi się z ryżowymi pale ale chmielowy posmak brzoskwini. Goryczka bardzo odpowiednia, umiarkowanie wysoka, niezalegająca. Wysycenie: Wysokie. Dla mnie ciut za wysokie. Ogólne wrażenia: No! Piwo na prawdę udane. Dla mnie właśnie tak powinno smakować porządne IPA (o którym zresztą ostatnimi czasy toczyła się burzliwa dyskusja). Dzięki za możliwość degustacji! Chyba pokuszę się o zapożyczenie receptury w przyszłości.
  24. A i nie wszyscy piwowarzy władają angielskim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.