Mogę wypowiedzieć się na przykładzie własnych zakupów w alepiwo.pl . Punktem wyjścia był oferowany tam zestaw sprzętowy optimum. Okazało się że cena zestawu to suma poszczególnych składników, czyli warto go modyfikować. Poza tym kontakt ze sklepem (i dogadywanie modyfikacji) to sama przyjemność.
Sugerowałbym (nawet niezależnie od sklepu gdzie będą dokonywane zakupy):
- koniecznie brać przezroczyste wiadra (zaglądanie do środka nie wymaga otwierania, więc można to robić często. Walor edukacyjny nie do przecenienia na początku przygody z warzeniem).
- biowinową rurkę do rozlewu z zestawu zamienić na tę: http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/rozlew/wezyk-do-przelewania-z-rurka-29cm.html. W przeciwieństwie do biowinowej, wężyk ma właściwą średnicę żeby nałożyć ją na kranik, rurka jest z reduktorem osadów który można zdjąć w razie potrzeby. Także rurka z zaworkiem grawitacyjnym może być podłączona bez problemu.
- kapslownica młotkowa to zło, brać Eternę, lub najlepiej stołową - najtańsza stołowa z allegro, to jakieś 80 zł z przesyłką.
- kupić filtrator z oplotu, ten z alepiwo był bardzo fajnie zrobiony i niedrogi (20zł).
- warto dokupić termometry ciekłokrystaliczne na wiadra - okazały się dość przydatne, pomagają oszacować temp. fermentacji.
- jeśli jest się niezdarą jak ja, kupić 2 sztuki areometrów i od razu schować na dno szuflady rurki szklane z zestawu. Zamiast tego warto dokupić cylinder plastikowy.
- miarki do cukru wywalić, nieprzydatne.
- pirosiarczyn sodu zastąpić nadwęglanem sodu, który nie śmierdzi (w przyszłości i tak warto kupować na allegro na kilogramy, dużo taniej).
- dokupić jeszcze desprej (bardzo wygodny do szybkiej, "punktowej" dezynfekcji)
- dołożyć wskaźnik skrobi
- reduktor osadu jest dyskusyjny, ja dołożyłem, ale nie bardzo widzę korzyści z zakupu (przynajmniej niska cena, więc nie żal )
- dokupić klips do rurek, ułatwia rozlewanie do butelek czy przelewanie między wiadrami, jeśli nie ma się pomocnika.
Dodatkowe obserwacje po 2 warkach z zacieraniem ze słodów (nawiasem mówiąc, nie ma czego się bać ):
- nie mam chłodnicy zanurzeniowej ani wanny, chłodzę w kastrze budowlanej - wydłuża to trochę proces (o 1h), ale jest skuteczne przy częstej wymianie wody i skorzystaniu z zamrożonych butelek w końcowej fazie.
- Garnek 30l ląduje na płycie elektrycznej, póki co nie pękła