Skocz do zawartości

Malinowy

Members
  • Postów

    816
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Malinowy

  1. Laktoza nie jest słodka, ona daje taką gładkość w piwie ale nie słodkość. Do tego chcesz do brewkita dodać glukozę co da efekt dość wytrawnego piwa. Najlepiej zamień laktozę na płynny ekstrakt, najlepiej bursztynowy. I do tego laktozę. Wtedy możesz oczekiwać w miarę pełnego piwa z gładkością milk stouta.

  2. A ja po raz kolejny opiszę zalety chłodnicy:

    Po 1: Minutę! po wyłączeniu palnika mam 80 stopni. Gdzie Ty w tym czasie ściągasz gar z kuchni i lecisz z nim do ogródka a ja już mam problem DMS-u i niechcianych zizomeryzowanych alfa-kwasów za sobą.

    Po 2: Ogrzaną wodę wykorzystuję później do mycia zabawek jak i reszty syfu który się nagromadzi podczas warzenia.

    Po 3: I to chyba najważniejsze mój kręgosłup nie musi się siłować z 40 kilogramami wrzątku!

    Po 4: Pół godziny do 40 minut po wyłączeniu palnika zadaję drożdże i fermentor ląduje w piwnicy. Ale z tym czasem to wszystko zależy jaką kto ma temperaturę wody w kranie.

     

    A na koniec mit: Chłodnica jest droga. Wystarczy poszukać i da się kupić za 80zł co przy wygodzie jaką oferuje jest całkiem dobrą kwotą.

  3. Jeśli Cię to uspokoi to możesz przesmarować brzeg wiadra wazeliną, ona trochę uszczelni połączenie wiadra z pokrywą. Ale mierzenie ekstraktu Cię nie ominie, bo piwo może bulgotać i przez miesiąc a fermentacja się skończy wcześniej. Pamiętam jak sam jako świeży piwowar (ekstraktowy :) ) czekałem jak głupi aż przestanie bulgotać i potem nauczyłem się, żeby sprawdzać ekstrakt i tak żyję w spokoju a piwko jest pyszne :)

  4. U mnie woda ma 16 stopni a wczoraj chłodziłem 20 minut do 22 stopni i kolejne 10 minut do 17. Chłodnicę mam z nierdzewki. Woda u mnie jest otwatra na 3/4 do około dwudziestu kilku stopni, później zmniejszam przepływ do około 1/4 pełnego przepływu. Kiedyś według wodomierza wyszło mi 65 litrów wody, teraz nie mierzę bo mi się nie chce

     

    Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

     

     

  5. Browar µBiK - Rabarbarossa - Rabarbarowe Red Ale

     

    post-7185-0-64415100-1411205519_thumb.jpg

     

    Barwa: Miedziane wchodzące w czerwień, klarowne.

    Piana: Do zdjęcia piana była ładna a później opadła trochę ale utrzymuje się taka z połcentymetrowa warstwa drobnopęcherzykowej, lekko beżowej pianki.

    Aromat: Estrowe i hmmm... winne? W aromcie rabarbaru nie czuję chyba, że to rabarbar dał ten winny aromat.

    Smak: Kwaśne ale przyjemnie kwaśne, taki kompocik rabarbarowy :) Średnie wysycenie. Goryczka słaba ale to zrozumiałe, bo piwo ma inne atuty :) Piwo dość pełne.

    Ogólnie: No panie Kościak postarałeś się pan... Naprawdę przyjemne piwko w odbiorze zwłaszcza, gdy właśnie gotuje mi się moje piwko :)

  6. Ponownie odkopuję. Ostatnio warzyłem Grodzisza i postanowiłem przetestować łuskę gryczaną, którą kiedyś kupiłem. Namoczyłem ją w wodzie (co prawda zimnej, może tu był problem) potem wrzuciłem do zacierania i na etapie filtracji... pływała w większości po powierzchnie. Ktoś coś wie, co powinienem zrobić, aby jej dodatek był sensowny? Moczyć we wrzątku? Moczyć dłużej?

    A ja jak ostatnio robiłem grodzisza nie dałem nic i też się ładnie przefiltrował. 100% grodziskiego z weyermanna a filtrowało się jakby to był sam pilzneński. A co do łuski gryczanej to ja nie stosowałem i pomimo że w piwnicy leży całe wiaderko łuski jęczmiennej to leży ona odłogiem i nie mam dla niej zastosowania :)

  7. Nie no tragedii nie ma. Gdyby nie parę drobiazgów (aromat, klarowność) to by było całkiem fajne piwo. Jak ktoś moje grodziskie zobaczy.... aż się boję. Myślałem, że się wyklaruje jak ostatni weizen a tu nic - błoto :) ale pije się całkiem fajnie.

    Co do etykiet to niestety jest to wada drukarki atramentowej, że cokolwiek byś nie zrobił każda lodówka je zniszczy, nawet trochę wody i fajna etykieta będzie zabita.

  8. Lecimy dalej. Niestety bez zdjęcia, poprawię się przy następnym piwie.

     

    Browar Wojko - No to HOPS (FAH)

     

    Zacznę od etykiety. Całkiem fajna etykietka, trochę brakuje Ci wprawy przy mocowaniu etykiet :) Jak oglądałem na forum projekt to wydawał się ładniejszy. Niestety przebarwienia od wody spowodowały, że etykieta zrobiła się mniej ładna :/

     

    Barwa: Złote, mętne jak cholera. Jak wstawiałem do lodówki to było lekkie zmętnienie ale po schłodzeniu to wygląda jak żółta woda z kałuży :) czyli wygląd raczej nieciekawy :)

    Piana: Lekki kożuszek na powierzchni, raczej drobnopęcherzykowa, biała. Ten kożuszek utrzymał się do samego końca.

    Aromat: FAH? Ni cholerę chmielu nie czuć, estry dominują cały aromat, jak w kwiaciarni :)

    Smak: Wysycenie dość duże. Goryczka średnia, choć trochę garbnikowa. Przyjemna podbudowa słodowa choć nie za słodkie.

    Ogólnie: Chyba nie zapanowałeś nad temperaturą fermentacji, goryczka trochę męczy no i najważniejsze ni cholerę nie ma chmielu, zabiły go estry. Do tego jeszcze wygląd piwa... ahhh

    Ale nie od razu Wojkowice zbudowali, trenuj i twórz coraz lepsze piwo. :)

  9. 2. Druga sprawa, wygotowało się około 2 litry wody wyszło mi 19 litrów brzeczki jednak po zmierzeniu stężenia cukru wyszło 16blg, czy to w ogóle możliwe? dolałem z 0,5 litra przegotowanej wody dla pewności. Czy chmiel mógł zaburzyć gęstość brzeczki? Oczywiśćie próbki były wystudzone do temp. 20 C.

    Wg mnie raczej nie możliwe. Wg mnie brzeczka powinna mieć ok 12,1 blg. Musiało więcej odparować. Ewentualnie pojawił się błąd w pomiarach. Cukromierz jest wyskalowany dla 20C? I czy w wodzie o tej temperaturze pokazuje 0?

    Jeśli piszę głupoty niech mnie ktoś poprawi :)

    No to już Cię prostuję :) Otóż teoretycznie jest to możliwe, nawet bardzo możliwe. Wystarczy wydajność 90% (po amerykańsku) i już mamy 16,1 BLG przy 19L z tego zasypu. Do tego nie wiemy jak dokładnie były zważone surowce. Przy 12,1 blg to wydajność 65% jest bardzo mizerna i jeżeli chłopak się przyłożył i grzecznie machał łychą w garze to jestem w stanie uwierzyć w 16 BLG przy 19L.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.