Malinowy

A u mnie właśnie fermentuje taki wynalazek. Ja miałem po prostu za dużo truskawek i przerobiłem je na sok. Później nie wiedziałem co z tym sokiem zrobić to wlałem go do brown portera. Mija właśnie drugi tydzień fermentacji i gdzieś za jakiś tydzień, półtora będę to butelkował to napiszę co tam wyszło.

Chyba, że nie będziesz sprzedawał to potrzebujesz tylko pomysł lub recepturę.

Konkurs się jeszcze nie odbył. Wyniki pewno będą po konkursie.

Szukaj darmowych grafik, jest mnóstwo tego w sieci.

Jeśli stan utrzymuje się dłużej to wtedy tylko grzane piwko z miodem i goździkami. :-)

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

Ja bym porterka zrobił

A jak długo fermentuje?

Może wystarczy zamieszać fermentorem i poczekać jeszcz z tydzień, dwa.

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

Szukaj świeczników bo ja takie coś widziałem z tea lightem środku.

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

pytanie powinno być trochę inne: tzn co ile czasu należy czyścić nieużywaną instalację z piwem w środku. Piwo w kegu będzie dobre tak długo jak w butelkach, tylko problemem jest to piwo które będzie w przewodach i w kranie. Głównie kran jest narażony na zepsucie się w nim piwa. Więc jeśli będziesz lać piwo codziennie, co dwa dni to pewno do wypróżnienia nic mu nie będzie. Jeśli w połowie odepniesz kega i zostawisz na miesiąc bo np chcesz podpiąć innego to spoko. Nic się nie stanie. Tylko wtedy wiadomo, trzeba wypłukać instalację.

Oj tam, oj tam. Będzie nagazowanie w stylu angielskim

jak potrzebujesz jakiś wektorek to daj znać pokombinujemy.

 

Chciałbym wykorzystać do swojej etykiety dwie ikonki od Ciebie. Chodzi mi o ten pęknięty kieliszek i szklaneczkę z wizerunkiem teściowej czachą. Po pierwsze czy mogę a po drugie czy udostępniłbyś wektory?

Miałem wolny ranek, więc aby nie próżnować wcieliłem w życie swój (może i głupi ale jednak) pomysł połączenia mojego ulubionego piwa i ulubionego owocu. Mix ten chodził mi po głowie do zimy a że teraz sezon na truskawki i kupiłem tyle, że nie daliśmy rady tego zjeść to pomyślałem, że w końcu nadszedł ten czas aby uwarzyć piwo:

#24 Truskoporter (brown porter z truskawkami)

Słody:

2,80kg Pilzneński (Strzegom/Bruntal 50/50)

0,70kg Monachijski II (Strzegom)

0,20kg Caramunich I (Weyermann)

0,20kg Karmelowy 600 (Strzegom)

0,50kg Czekoladowy 400 (Strzegom)

Czekoladowy i karmel 600 wrzucone na ostatnie 20 minut zacierania

Zacieranie:

20' 62°C

45' 72°C

5' 77°C

Gotowanie (65min):

60' 15g Marynka

20' 20g EKG

10' Syrop truskawkowy z około 0,6kg truskawek.

Drożdże: Gozdawa Porter&Kvass

Wyszło 26,0L, 11,6°BLG

wg BS: 23 IBU, 48 EBC

Drugie piwo szczepione drożdżami gozdawy, pierwsze się właśnie nagazowywuje, zobaczymy co z nich wyjdzie. Mam jeszcze Classic Belgian Witbier i Czech Pilsner 18. Witbier jest właśnie drugi w kolejce a Pils czeka na warunki do fermentacji. Zobaczę jak będę stać z czasem ale mam nadzieję, że jeszcze w lipcu uda się uwarzyć tego wita a jak będzie go tyle co ostatnie 3 tygodnie to niestety wit będzie w sierpniu.

edit: Malutka zmiana wyglądu etykiet, od tej warki będą się prezentować tak:

US-05 potrafią tak zaskoczyć. Sam parę razy już miałem wątpliwości, ostatnio przy gozdawie west-cost był podobny kożuszek, ale że wyglądało jak drożdże i pachniało piwem to zostało grzecznie zabutelkowane.

Pamiętaj, że cukier jest tańszy, ekstrakt sobie zostaw do podbicia gęstości piwa a butelkuj z cukrem. Założę się, że różnicy nie wyczujesz a skoro nie widać różnicy....

Poprzeglądaj sobie zapiski piwowarów ilu z nich używa ekstraktu do refermentacji. Wniosek nasunie się pewno sam.

Czy koledzy użyli już drożdży Gozdawy jeśli tak czy mogli by się podzielić rezultatami.

W sobotę butelkowałem piwo na drożdżach west-cost i jak na razie mogę powiedzieć, że przefermentowało poprawnie, zeszło tak jak poprzednie identyczne na us-05, flokulacja drożdzy dobra, po jednym dniu w butelce już jest klarowne. Aromat podczas fermentacji nie był zbyt przyjemny, ale przecież na nim nam nie zależy. Co do profilu aromatycznego to dam znać za jakiś czas jak się piwko ułoży.

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

A ja nie podnoszę wiadra i nie mam problemu zasysania wody z rurki.

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

widzę, że to ja jestem sprawcą zamieszania z kolorami bo to ja wrzucałem tłumaczenia do BS, więc już tłumaczę: Kolory wraz z opisem są ściągnięte z tłumaczeń z forum (Dział tłumaczeń --> BJCP 2008) kolory z tego działu zostały przez BS2 przeliczone na odpowiednie z SRM do EBC. Nie wiem skąd wziąłeś te 1 - 4 EBC ale i wiki i forum i BS w oryginale pokazują właśnie około 7 - 10 EBC w przypadku Kölscha. Co do klasyfikacji PSPD to podejrzewam, że autorzy specjalnie zawyżyli górną granicę koloru bo jak już koledzy wytłumaczyli nie znasz dokładnych kolorów słodów i w przypadku konkursów dobre piwa mogłyby zostać gorzej ocenione ze względu na barwę, która w domowym piwowarstwie jest raczej sugestią niż wymaganiem.

Zastanawiałem się pomiędzy stalowymi garami, a kegiem. Czy jest w tym wyborze jakiś faworyt?

Gar o porównywalnej jakości do kega kosztuje kupę kasiury, ale znowu kega trzeba wyciąć i jak nie zabezpieczysz odpowiednio brzegów po cięciu to trzeba uważać żeby się nie pokaleczyć przy myciu.

kawę daj najlepiej na 1 min na koniec gotowania,tłuszczem się nie martw

Gawon, Jacho pisze, że jego piwko jest już po burzliwej:)

Po pierwsze, czy to w dalszej fermentacji kolor ma szansę się poprawić, czy nieprawidłowo przeprowadziłem warzenie?

Koloru już nie odratujesz. No chyba, że masz jeszcze palony jęczmień i zrobisz jeszcze trochę "herbatki" z jęczmienia wtedy można jeszcze coś zdziałać. Pytanie tylko po co? I tak będziesz mieć dobre piwko, a że troszkę za jasne to jakiś problem?

Po drugie, zastawnawiam się nad dodaniem pod koniec burzliwej naparu kawowego (ok.300g kawy na 0,5 l wody, kilkukrotnie przefiltrowane w celu usunięcia tłuszczów). Co o tym sądzicie?

Robiłem stouta z kawą i moim zdaniem świetne piwko tylko ja dawałem 100g kawy do gotowania i kawa była bardzo mocno wyczuwalna, niektórym wręcz przeszkadzała. Jeśli to twoje początki piwowarstwa to raczej odpuść sobie eksperymenty i zostaw stouta takim jaki jest.

Po trzecie, czy dodatnie takiego chmielu w ilości ok. 20-30 gram na cichą fermentację uważacie za odpowiednie? A jeśli tak, na jak długo wrzucić ten chmiel?

Po mojemu, stout powinien być palony a nie chmielowy. Teraz jest jakaś dziwna moda chmielenia wszystkiego na zimno a chmielenie podczas chłodzenia czy pod koniec gotowania daje równie ciekawe efekty, po za tym 20-30 gram Fugglesa nie da jakiegoś szałowego efektu i raczej zostanie przykryty przez paloność.

Scooby wrzucał wędzone papryczki chipotle

Sklepy liczą dość niską wydajność a dłuższe zacieranie podnosi wydajność i stąd wyszło więcej i mocniejsze

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

Obawiam się, że piwo jako napój gazowany będzie wychodzić przez tą pompkę czy tego chcesz czy nie. W butelce będzie większe ciśnienie, które będzie wypychać piwo i do rozgazowania się piwa nie powstrzymasz tego. Mimo wszystko próbuj a nuż się uda.

Wysłane z Nokii 3210 za pomocą kodów SMSowych

Wiem, ale robiąc pierwszego wita nie chcę od razu na płynnych

Jest jeszcze Gozdawa ze swoimi sucharami. Są relatywnie tanie i dają całkiem fajne efekty (jeśli chodzi o belgi)

Jeszcze nie testowałem drożdży dedykowanych do wita od Gozdawy ale BFSAY jak na suchary są całkiem OK

Chmielenie na zimno nie podniesie Ci goryczki. Zrób herbatkę chmielową z 15g centeniala w 2-3 L wody (gotowane godzinę) i dolej do tego brewkita i do tego sypnij coś na zimno i będziesz pan zadowolony. Druga sprawa, że ten brewkit + jedna pucha ekstraktu da Ci to piwo o gęstości około 12 - 12,5 BLG co w połączeniu z taką goryczką będzie po prostu nieprzyjemne.

Wysokie stężenie może być szkodliwe ale tu masz 0,017% czyli niewielkie. a co do alkoholu to jest go 70% tylko objętościowo, wagowo jest 64,2% czyli się wszystko zgadza.