Apacz 3 dzień w butelkach a ja dostałem puste butelki (razem ze skrzynkami) i jakoś mi się ich żal zrobiło, że takie puste stoją to z tego żalu powstało piwo:
#14 Lekki smutek (ES/SB)
Słody:
3,7kg Pilzneński (Strzegom)
1,0kg Monachijski II (Strzegom)
0,3kg Karmelowy 30 (Strzegom)
Surowce niesłodowe:
0,25kg Płatki jęczmienne (instatnt, dosypane do zacierania)
Zacieranie:
45' 63°C
20' 72°C
5' 78°C
Gotowanie (90min):
30' 25g Magnum
60' 10g Marynka
85' 30g Lubelski
Drożdże: Safale S-04
Wyszło 23L, 12,2°BLG
wg BS: 48 IBU (na granicy, ale to lubię), 15 EBC
Miało być lekkie, smutne piwo na wyczekiwaną wiosnę ale jak znam życie to zanim przyjdzie wiosna, butelki po lekkim smutku będą już kolejny raz pełne:)
Muszę albo ograniczyć spożycie albo więcej warzyć, żeby mieć chociaż dobrze odleżakowane piwko:)
Co do planów na przyszłość to mam teraz miesiąc wolnego i zamierzam ogarnąć piwnicę, żeby mieć miejsce na więcej piwa i może w międzyczasie uwarzę jeszcze z dwie warki, a jak LP nie będzie zbyt zrzędzić to i 3 a nawet 4 (o ile będę miał gdzie skrzynki z piwem wstawić )
edit: Moja subiektywna ocena:
Wygląd: Kolor ciemno-złoty, Klarowne.
Piana: Drobna, biała, dość szybko opada ale ładnie znaczy szkło
Aromat: Ładny aromat chmielu lubelskiego, nuty ejlowe, które bardzo lubię.
Smak: Piwo dobrze zbalansowane. Wszystko czego można oczekiwać od ESB
Ogólnie: Fajne piwko do codziennej konsumpcji,