Malinowy

Co do początkowego blg to przy bitterze to 10 będzie OK co do końcowego to nie ma optymalnego. Jaki będzie taki będzie. A skoro nie pamiętasz ani początkowego ani końcowego blg to jak w taki razie doszedłeś do tych 3% alkoholu w piwie?

A ja uważam, że ta dyskusja nie ma sensu bo wystarczy, że my jako klienci sklepów będziemy głosowali swoimi portfelami. Wystarczy przecież, że jeśli jesteś za podawaniem składu (dokładna receptura przecież nie musi być udostępniona) zestawu to kupujesz zestawy tam, gdzie ich zawartość jest podana. Jeśli popierasz sklepy ktore sprzedają zestawy bez informacji o składzie to kupuj w tych sklepach i czas pokaże, które rozwiązanie jest najlepsze.

Z tego co czytam, to nie jestem w stanie wywnioskować ale napisz dokładnie skoro miałeś początkowe blg około 12 to żebyś miał 3% alkoholu powinieneś mieć końcowe blg około 7 biorąc pod uwagę, że cukier do refermentacji dawałeś suchy miarkami. Nie żebym się czepiał ale nie miałeś może końcowego blg 3 ? jeśli tak to Twoje piwko ma około 5% alkoholu i to jest OK. Ale jeśli miałeś końcowe blg około 7 to z nagazowaniem około 8g/l możesz mieć niedofermentowane piwo.

Ja tam lubię piwa mocno estrowe A według mojej wiedzy (wiem jest niewielka) podniesie to troszkę estry, które w dunkelweizenie powinny być dość mocno wyeksponowane. Jeśli nie uzyska banana (drożdże) to może uzyskać inne estry które mogą dać ciekawy charakter temu piwu. Ale to tylko moje skromne zdanie i nikt nie musi się z nim liczyć.

W sumie to najlepszym wyjściem by było jutro rano podjechać do sklepu po drożdże do pszenicy a dziś odstawić grzecznie w zamkniętym fermentorze.

Hmmm weizena z tego nie będzie ale ja bym dał S-33 i podniósł trochę temperaturę fermentacji do jakichś 23-24st C. Wypić się wypije wszystko edit: a na przyszłość jedź osobiście do sklepu i kup co trzeba z Katowic nie masz daleko

Dosypanie cukru tylko pogorszy sprawę. Nie napisałaś ile tego "napoju" Ci wyszło. Jak masz 20L to wrzuć 150g glukozy do refermentacji. A tak poza tym są lepsze miejsca na taką dyskusję.

jak widać dobry kret jest dobry na wszystko

Nie wiem czy o to Ci chodzi ale jest takie coś jak Notatnik jak klikniesz w siebie u góry obok przycisku wyloguj. Tam w menu jest notatnik.

Ale ja mam gar emaliowany. Dlatego pisałem, żebyś CIFem szorował bo to nie niszczy emalii

CIF i szorujesz Ja tak gar czyszczę bo mam zwykle po gotowaniu takie ładne ślady po palnikach

Po mojemu to to piwo nie jest. Bardziej ziołowy napój alkoholowy. Jak chcesz piwo z pokrzywą to nie widzę problemu ale robiąc piwo dać podczas gotowania. Nie wiem tylko co ta pokrzywa miałaby wnieść do piwa.

Będę sobie to chyba powtarzać do końca życia. MOCNEGO PIWA RÓB MNIEJ!!! Dzisiaj rano idę sobie grzecznie do piwnicy i już na klatce schodowej czuję piwo. Już wiedziałem czego mogę się spodziewać. Panele podłogowe jednak nie lubią piwa i dobrze, że te w piwnicy są jakie są bo jakby to było w domu bym się chyba pochlastał . Temperatura piwa dalej jest w okolicach 16°C mimo, że w piwnicy panuje 13°C. Po otwarciu fermentora oczom moim ukazał się następujący widok: Gdzieś kiedyś widziałem zdjęcia "baranka" ale nie wiedziałem, że to taki fajny widok jest

Dobra i jest już po wszystkim. Romek pamiętałem o Twoim kociołku tylko tak jak pisałem chciałem być chapol i zrobić 25L piwa a do tego kociołek by był za mały Teraz jednak wiem, że to był błąd #17 Porterror (Porter Bałtycki) Słody: 5,0kg Wiedeński (Strzegom) 1,2kg Pilzneński (Strzegom) 1,0kg Monachijski II (Strzegom) 0,8kg Caramunich I (Weyermann) 0,5kg Czekoladowy jasny (Strzegom) 0,2kg Karmelowy 600 (Strzegom) Surowce niesłodowe: 0,4kg Płatki jęczmienne (instatnt, dosypane do zacierania) W sumie 9,1kg słodów Zacieranie: 5' 55°C 20' 64°C 50' 73°C 5' 78°C Słody czekoladowy i karmelowy 600 dodane po 30 minutach zacierania w 73°C Gotowanie (90min): 30' 30g Marynka 70' 20g Mosaic 70' 0,5kg jasnego ekstraktu słodowego w proszku Drożdże: Saflager S-23 (gęstwa po #16) wstawiłem do piwnicy gdzie jest w tej chwili 13 - 14°C i czekam na mrozy, żeby mi temperatura spadła Wyszło 26,0L, 21,5°BLG wg BS: 38 IBU, 56 EBC A teraz pytanie do przeglądających czasem: Co się właściwie dzisiaj stało? Co zepsułem? Już tłumaczę o co chodzi: Otóż wg BeerSmith według moich wcześniejszych warek wychodzi mi wydajność całkowita na poziomie około 75%, według wiedzy z forum wydajność przy tak mocnych piwach jest mniejsza niż przy "normalnych". Ja założyłem wydajność 75% i z zakładanych 25L 20,3°BLG wyszło mi 26L 21,5°BLG czyli wydajność 83%. Nic nie zmieniałem w sprzęcie, sposobie zacierania, filtracji. Już przed wrzuceniem ekstraktu zastanawiałem się czy aby na pewno go wrzucać bo miałem 28L 19,5°BLG. Muszę dopisać do mojej listy zakupów jakieś porządne drewniane mieszadło minimum 60cm bo ta moja łycha dała mi dzisiaj popalić. edit: krótka uwaga: po 6 godzinach od zadania drożdży w piwnicy gdzie jest 13°C a piwo było schłodzone do 14°C (woda ma 14°C ) fermentacja trwa w najlepsze, drożdże stwierdziły, że idą pozwiedzać okolicę. Temperatura piwa wzrosła do 16°C nie wiem czy to nie za dużo. Na saflagerach pisało, że optymalna temperatura fermentacji jest 12 - 15°C w sumie w porterze minimalne nuty estrowe mogą być ale wolałbym jednak, żeby jednak przyszły mrozy bo wtedy jest szansa na niższą temperaturę w piwnicy. Niestety pogodynka twierdzi, że do wtorku ma być cały czas pomiędzy 2 a 5°C a we wtorek nawet i 10°C i weź tu człowieku planuj sobie lagery w zimę edit2: zastanawiam się nad etykietą, jeśli będzie w miarę czytelna po wydruku zostanie numer 1, jeśli nie to będę myślał nad opcjami nr 2 lub 3 edit3: Etykietka nr 1 wyszła całkiem fajnie i na butelkach wygląda tak:

Może by tak do Adama zagadać z piwopiweczko...

Można też dać wywar espresso na cichą ale rezultaty nie zadowalają. Dodatkowo kawa wnosi smaki kwaśne co się z milk stoutem nie zgrywa. Aczkolwiek wanilia może być ciekawa w tym stylu i sam chętnie bym skosztował takiego piwka: I tak jak kolega wyżej napisał daj na cichą zmieloną wanilię tylko nie wiem ile

muszę zanotować na raz następny: MOCNEGO PIWA RÓB MNIEJ!!! Mimo gara 37L miałem problem z mieszaniem. Dodatkowo zacier ledwo zmieścił mi się do fermentora do filtracji. Ale nie, Grzesiu chapol chciał jak najwięcej piwa zrobić.. Na szczęście zacieranie skończyło się tylko z lekkimi poparzeniami i odciskami na ręce od mieszania zbyt krótką łychą. Po wszystkim zrobię pełny zapis całego procesu bo już musiałem lekko zmodyfikować recepturę i nie wiem co mi z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że haziel-szlauch wytrzyma napór takiej masy zacieru.

Co ja najlepszego narobiłem Wrzuciłem 9kg słodu do gara z 25L wody i weź to teraz chłopie mieszaj żeby się nie przypaliło podczas grzania.... Jeszcze mi się przerwy białkowej zachciało. Masakra...

Bardziej bym polecał Katowice albo Chorzów bo tu jest najwięcej piwowarów ale jak do tej pory nic takiego nie powstało to widać nie ma zapotrzebowania chociaż osobiście bym był chętny na taki depozyt.

Ja nie robiłem ale kolega robił coś podobnego tj kit cidrowy i wiem, że odradzałem mu dosypywania cukru do kitu. Potem jakoś przyniósł parę flaszeczek i mówił, że rozcieńczył ten kit sokiem ze "Stonki" coś koło 8L tak, że miał (o ile dobrze pamiętam) 22L 11,5BLG (oczywiście reszta wody) i stwierdził, że jak ma sok rozcieńczać sokiem to ma gdzieś taki interes i będzie robił cydry z soku. A co do truskawkowego cidru to wątpię aby był tam sok truskawkowy, prędzej coś ala sok zagęszczony z czort wie czego Po tym wszystkim spróbowałem obu jego cydrów tj z kita i z soku i oba smakowały podobnie (ja nie widziałem większej różnicy). A jeszcze co do BIO soczków to to jest głównie sok jabłkowy z dodatkiem soku truskawkowego, jak chcesz sok 100% z truskawek to musisz go zrobić sam. Wystarczy truskawki zasypać cukrem (w ilości 3:1 750g truskawek 250g cukru) po jakiejś godzinie truskawki puszczą sok i można je jeszcze podgrzewać wtedy już będzie ładny syrop. Z reszty truskawek można zrobić dżemik .

Co do filtra skośnego to jest za mały na zatrzymanie chmielin i może się przytykać. Może też chmiel zrobić dodatkowe złoże filtracyjne i filtrować się będzie parę godzin...

A po jakimś czasie klaruje się czy cały czas takie mętne? Możliwe, że ekstrakty gozdawy są słabo odfiltrowane ale to po fermentacji powinno się wyklarować.

Ja bym windsora do IPA nie dawał. Lepsze są właśnie Nottinghamy lub US-05. A co do chmielu na zimno to daj z 50g to po miesiącu będzie jeszcze coś czuć Im więcej tym mocniejszy będzie ten aromat. Tylko jak dasz za dużo to przykryje inne zapachy a po paru miesiącach będzie mieć mało przyjemny aromat.

Poszukaj sobie zapisków kolegi crocco z Jastrzębia on robi świetne piwa miętowe i różne przyprawowe.

Drożdże daj danstar notingham (zawsze popieprzę coś w pisowni ) Co do chmieli to na goryczkę możesz dać northen brewer lub challenger albo target a na aromat EKG i/lub fuggle.