Skocz do zawartości

kordas

Members
  • Postów

    990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kordas

  1. 1. Niedojrzałe zielone jabłko, farba emulsyjna to aldehyd octowy, dojrzałe jabłko to mogą być estry. 2. Czy dobrze czy źle, to zależy od tego czy Ci to smakuje generalnie aromaty miodowe będą raczej z utlenienia piwa, ale podobny zapach mogą dawać chmiele o aromatach kwiatowych. 5. Przyczyn braku piany lub jej słabej stabilności może być wiele - od niskiego nagazowania, poprzez błędy w procesie produkcji, aż po zakażenia lub sposób nalewania. 6. I to jest najważniejsze - przyjemność z tworzenia. Jak Cię to wciągnie to z czasem zaczniesz doskonalić poszczególne etapy procesu, ale najważniejsze w tej zabawie jest by smakowało nam i osobom piwem częstowanym.
  2. Ja robiłem na FM 13 Rye IPA, piwo wyszło normalne, przy mocnym chmieleniu nie widzę różnicy pomiędzy AIPA np. na US05, przynajmniej przy fermentacji w dolnym zakresie temperatur - o ile dobrze pamiętam to główna fermentacja od 16 do 18C. Z tego co pamiętam to raz uciekła mi temp. do 22 na kilka godzin i piwo na początku dawało - gruszką i ananasem, ale po aromatyzowaniu (to było chyba piwo kawowe, albo czekoladowe) i poleżeniu w butelkach ułożyło się.
  3. Ano kormoran też bezzwrotnym jest, ale na butelce ma wygrawerowane napisy "warzone z pasją" etc. Gdzieś się nasłuchałem, żę w tym miejscu oczywiście butelka jest słabsza i istnieje większe prawdopodobieństwo wybuchu. Ponoć szkło jest faktycznie słabsze w miejscach, gdzie są ozdoby, jednak u mnie wybuchły dwie butelki - 1 z szampanem (butelka z grubego szkła ze zdobieniami) oraz jedna niezdobiona z piwem, w obu butelka strzeliła w okolicach denka. Dbaj o poprawnie dofermentowane piwo, dawaj odpowiednią ilość surowca do refermentacji, piwo staraj się przechowywać w chłodzie i będzie ok. Ustrojstwa, które mogą się rozwijać w przefermentowanym piwie (np. trafiona pojedyncza butelka) pracują zdecydowanie wolniej od drożdży - mniej pożywienia, drożdże, alkohol - więc przy zachowaniu odpowiedniej temp. proces dojadania jest także spowolniony, więc wychodzę z założenia że skutecznie ogranicza to ryzyko granatów do stopnia, który jest na tyle niski, że nie przejmuję się nim.
  4. Piwa trzymam najpierw luzem na podłodze przy ścianie w pokoju, później idą do skrzynek, a ze skrzynek do piwnicy gdzie stawiam je w szafie, albo na podłodze luzem. Butelki trzymam w chłodnym miejscu (w lecie ten "chłód" to 18C) i jeszcze nic się nie przydarzyło, raz wybuchła mi butelka z partii, gdzie było lekkie przegazowanie, ale miało to miejsce w środku lata, gdy zostawiłem butelkę w garażu, w którym temp. pewnie przekraczała 30C. A czemu akurat boisz się o kormorana? Chyba obie butelki są bezzwrotne.
  5. Nie mieszaj, ściągaj, mierz. Jeśli będziesz mieszał to tylko wzburzysz drożdże, ewentualnie napowietrzysz piwo. andrzej.b A po co mierzyć gęstość w trakcie burzliwej?
  6. kordas

    Zaworek do dekantacji

    Nie polecam, jeden z najgorszych zakupów, poleciało to to do śmieci. Robin Jeśli chodzi o zbieranie syfu to akurat z tym nie ma problemu, wszystko można rozebrać i zdezynfekować. Przez to, że łatwo się rozbiera można spokojnie to wyczyścić NaOH, później zalać piro czy czymś innym do dezynfekcji i będzie czyste i "sterylne" (na tyle sterylne, na ile możemy o tym mówić w warunkach domowych). Problemem jest to, że: - wolno ściąga, - piwo się "wzburza" zarówno na tym karbowaniu, jak i w miejscu montowania pompki, więc dodatkowo nam się utlenia. Użyłem tego badziewia 2-3 razy, później wisiało rok w szafie i poleciało do śmieci. Zwykły wężyk igielitowy mający przekrój o połowę mniejszy przelewał wino i piwo co najmniej tak samo szybko, a wydaje mi się, że nawet szybciej. Producent był inny, ale generalnie różnice widzę minimalne, więc zakładam że działa tak sammo "dobrze".
  7. kordas

    Pacific APA

    Przede wszystkim chmiel chmielowi nie równy i dodając np. 40g mocno aromatycznej odmiany uzyskasz bardziej intensywny aromat niż 100g chmielu o mniej intensywnym aromacie. Dla przykładu APA chmielona Galaxy (nie pamiętam jaka dokładnie objętości piwa, ale na pewno wyszło ponad 2 skrzynki piwa) na zimno, dodatek poniżej 50g i piwo bardzo intensywne w aromacie. Rye IPA chmielona głównie Simcoe objętość - podobna, dodatek lekko powyżej 50g na zimno + trochę motueki i piwo bardzo aromatyczne. Natomiast kilka APA chmielonych mniej intensywnymi chmielami, gdzie poszło 2-3 krotnie więcej chmielu na zimno były zdecydowanie mniej intensywne w aromacie. Jak poczytasz tematy na temat chmielenia, to dojdziesz do wniosku, że najlepiej samemu eksperymentować, bo opinii i doświadczeń piwowarów znajdziesz masę i czasami wnioski ze stosowania danej metody są przeciwstawnie. Ja na przykład ostatnio eksperymentuję z dochmielaniem za pomocą ekstraktów chmielowych przygotowywanych na bazie alkoholu (wódka lub roztwór spirytu) i rezultaty są obiecujące, choć napotykam też pewne problemy, które należałby wyeliminować w przyszłości.
  8. Piwo musi skończyć fermentować nim będziemy się przymierzali do butelkowania.
  9. Wężyk do filtracji tylko płuczę. Drugi wężyk po użyciu płuczę. Co jakiś czas wężyk, albo gotuję aby odmoczyć i wypłukać potencjalne brudy, albo co jakiś czas robię kąpiel w roztworze NaOH. Jeśli chodzi o dezynfekcję to zazwyczaj w 1 wiadrze mam roztwór piro i do tego wiadra leci wężyk, użyciem zazwyczaj jeszcze psikam nadwęglanem z zewnątrz, do środka zazwyczaj wpsikuję nadwęglanu tyle, żeby praktycznie cały wężyk się napełnił, zostawiam w pozycji takiej, żeby roztwór się nie wylewał na kilkanaście-kilkadziesiąt minut.
  10. Wręcz przeciwnie, to raczej ja zostawiam tam trochę pieniążków Przy okazji taki mały gadżet, który potrafi pomóc w zakupach - zwłaszcza gdy szukamy czegoś co jest trudnodostępne http://cml.dokuro.org/beer/
  11. Fermentor można zawsze owinąć czymś, ja aktualnie mam przygotowaną jedną osłonkę z izolacji do grzejników, w którą wsuwam fermentor gdy zimą pomagam w klarowaniu się piwa wystawiając je na parapet zewnętrzny. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie wystawiać go na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Poza tym same plusy - te z alepiwo mają elastyczną pokrywę i nie ma ryzyka, że ją połamiemy podczas otwierania, nikogo nie kusi aby zaglądać do środka, dodatkowo widzimy czy piwo jest już klarowne czy jeszcze nie. Tak więc gorąco polecam.
  12. Jak masz gdzie trzymać skrzynię to buduj skrzynię, bo jest to lepsze rozwiązanie - bardziej uniwersalne i nie marnuje się tyle wody. U mnie problemem ze skrzynią było miejsce przechowywania oraz możliwość chłodzenia PETów z wodą - za mała zamrażarka, aby przechowywać chmiele, żywność i do tego butelki z wodą, przy większym samozaparciu zorganizowałbym sobie wszystko odpowiednio, ale... wanna daje radę i patrz problem nr 1. Dwa fermentory to faktycznie niezbędne minimum, ale dla mnie jakiś komfort przy regularnym warzeniu można osiągnąć dopiero przy 3 fermentorach. Jeśli mamy w głowie sporo pomysłów na piwa, które chcemy spróbować uwarzyć, to 7-8 wiader może nie starczyć
  13. Jeśli to było pytanie do mnie, to przejrzałem notatki i aż sam się zdziwiłem, że jednak było więcej tych piw ze skórkami + jeszcze piwo z kandyzowaną skórką pomarańczy słodkiej, no i oczywiście curacao. Jeśli chodzi o wita, który najlepiej wyszedł (pod kątem cytrusów) to użyłem skórki z 4 pomarańczy słodkich (z tego co pamiętam to 2 były te wielkości dorodnego jabłka, z połowy starłem skórkę, później nie starczyło cierpliwości i obrałem je ścinając możliwie cienko skórkę), skórkę z 2 grejpfrutów czerwonych i przy okazji dodałem sok z tych owoców, razem ze skórkami na flame out. Przy okazji może to Cię zainteresuje, bo temat podobny http://barleypopmaker.info/2012/06/02/using-vodka-to-extract-flavors-and-aroma-of-spices-and-as-an-alternative-to-dry-hopping/
  14. Eksperyment na wodzie nie do końca odzwierciedla to co uzyskasz dodając skórki do brzeczki. Dodawałem już skórkę pomarańczy słodkiej, grejpfruta, cytryny oraz pomelo. Skórki pomarańczy, grejpfruta lub cytryny dodane na 5' lub na FO dodawały aromatu, nie wnosiły natomiast jakichś przykrych posmaków. Nie wiem czy była to kwestia tego, że do brzeczki nie przechodzą substancje dające przykry posmak czy też smak brzeczki/piwa zagłusza te posmaki. Skórę pomelo wraz z chmielem traktowałem roztworem alkoholowym i dało mi to piekącą goryczkę, tak jakby sobie psiknąć sokiem ze skórki na język, przemija, łagodnieje z czasem, ale na przyszłość czas ekstrakcji skróciłbym do 24h. Chociaż może po prostu skórka pomelo słabo się nadaje do takich celów.
  15. Kup koniecznie drugi fermentor, bez kranika, dla mnie 3 fermentory to minimum do komfortowego warzenia. Teraz mam 5 wiader bez kranika, 2 z kranem - jeden tylko do rozlewu (czasem też do filtracji, przy gęstych zacierach), jeden do filtracji i teraz kupuję 6 wiadro, bo w sezonie lagerowym zaczyna mi brakować 1 wiadra, a późnej będzie w czym trzymać słody. Jeśli masz w miarę niewielką wannę, to możesz próbować trzymać stabilną temperaturę (w dużej też, ale szkoda trochę wody) poprzez fermentację w wannie napełnionej wodą. W okresie od jesieni do pierwszych gorących dni sprawdza się nieźle.
  16. W kilku miastach są organizowane bitwy piwowarów, które można nazwać w sumie takim konsumenckim konkursem z luźniejszą formułą.
  17. Jeśli dobrze widzę, to ostatnie piwo to mój eksperyment mega czekoladowego stoutu na belgijskich drożdżach... Polecam zacząć od tego piwa i przygotować kolejne na zapicie, nie jestem szczególnym miłośnikiem czekolady, ale moim zdaniem przesadziłem z czekoladą i kakao w tym piwie, o ile świeższe było lżejsze, tak teraz w smaku jest mega gorzka czekolada i piwo jest dla mnie za ciężkie, być moze też zaczyna się pojawiać coś niefajnego w związku z zawartością tłuszczu z czekolady. A projekt "Szczoch" jest... dziwny. W sumie piwo ciekawe, nie do końca moja bajka, trochę przeszkadzała goryczka nie do końca pasująca do smaku miętowej czekoladki, która "nie synchronizowała się" z pozostałymi smakami. Najpierw mięta i przyprawy, a na koniec taka dziwna goryczka.
  18. Po co sprawdzasz gęstość skoro widać, że fermentacja jest w toku? Zbędne ryzyko infekcji, a poza potencjalnym powodem do stresu niewiele taki pomiar daje. Zostaw piwo, o pomiarach myśl jak już objawy fermentacji zaczną znikać. Nigdy w trakcie fermentacji nie dokonuję pomiarów, ale koniec burzliwej (w zależności od drożdży i temp.) zazwyczaj mam dopiero po 3-4tygodniach, więc zejście o 2Blg w ciągu niecałych 3 dni nie nazwałbym bardzo powolną fermentacją dla piwa dolnej fermentacji.
  19. Ja bym złożył sobie sam jakiś zestaw, bo jak dla mnie praktycznie w każdym zestawie są rzeczy zbędne, albo warto by było poszerzyć o coś innego lub coś zastąpić. Zazwyczaj nie ma problemów, aby w sklepie coś wymienić w zestawie. Ja mogę polecić sklep, w którym dokonałem najwięcej zamówień, jednak każdy sklep, w którym dokonywałem zamówienia sprawdził się - poza Browamatorem, który dał mocno ciała z terminem, ale w ramach rekompensaty dorzucili jakiegoś gratisa. http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/zestawy-sprzetowe/zestaw-sprzetowy-optimum.html Kapslownica Eterna - jeśli chodzi o kapslownice ręczne, to jest chyba najlepszy wybór - tania i kapsluje wszystko bez problemu, a jest tańsza o 15-20 zł od Emily. Gretę odradzam. Na podstawie opinii wnoszę, że różne partie były produkowane z różnej jakości materiałów. Mój egzemplarz był najwyraźniej wyprodukowany z tych gorszych, szybko zaczęła sprawiać problemy. Jeśli zakładasz, że nie skończysz zabawy na 1 warce (a jeśli kupujesz zestaw, to chyba nie zakładasz) zwiększ sobie ilość kapsli - ja bym wziął od razu opakowanie 500szt. Podobnie z środkiem do dezynfekcji, ja bym brał większe opakowanie - jako główny środek u mnie służy nadwęglan sodu, piro używam tylko do zalewania wiader i drobnicy. Przy czym nadwęglan można kupić o wiele taniej w sklepach "niepiwowarskich". Jeśli masz w domu drewniane łychy to możesz sobie odpuścić mieszadło. Ja bym olał też miarkę do cukru, wygodniej przygotowywać syrop niż sypać cukier miarką, poza tym dodając syrop można lepiej dopasować nagazowanie. Jeśli masz zamiar zacierać możesz wziąć od razu filtrator z oplotu - chociaż możesz go też sam wykonać.
  20. Niższa temperatura- wolniejsza fermentacja - wolniejszy start. Na zdjęciach widać pojawiające się plamki piany, znaczy "zaczyna się". Przy solidniejszym napowietrzaniu także widzę, że fermentacja zaczyna się później, za to po fermentacji w fermentorze zostaje więcej drożdży po jej zakończeniu.
  21. Piwa z ΧΞΣ Opis trochę z pamięci, ale wszystkie piwa pite w przeciągu ostatniego tygodnia, więc pamięć w miarę świeża jest. Brown Ale Piwo ciemne, bardzo mocny głęboki brąz, przy oświetleniu jakim dysponowałem prawie czarne, klarowne. Jak dla mnie za mocno nagazowane i dopóty nie odgazowało się to piło się trochę ciężko, piwo wraz z odgazowywaniem i ogrzewaniem zyskiwało, na początku aromat lekko karmelowy-toffi, lekka nuta orzecha laskowego mi się przewijała. Pod koniec wyczuwalne nuty czekoladowe. Raczej wytrawne, na początku wydawało mi się wodniste, ale jak zaczęły rozwijać się aromaty to i smak zyskał. Po odgazowaniu bardzo dobre, wielowymiarowe piwo. Dubbel Warunki do degustacji były średnie, zmęczony, po północy, cały dzień na konferencji i w trasie autem, a na koniec przejazdu audostradą jako bonus prowizoryczne łatanie układu chłodniczego na stacji benzynowej "byle dojechać". W trakcie dnia przyjąłem trochę kofeiny, więc potrzebowałem czegoś, by ją przełamać i zasnąć, potrzebowałem czegoś 6%+, a nie miałem siły jeszcze się gramolić do piwnicy... nie wiem czy dlatego tak bardzo mi smakowało, czy może przez zmęczenie nie miałem okazji wyłapać wszystkiego, ale piwo mi bardzo podeszło, zapamiętałem trochę mniej. Na pewno klarowne, w aromacie przyjemne owoce sadowe + bardzo lubiana przeze mnie nuta szampańska. W smaku też bardzo miłe, łagodne, harmonijne, z lekko wyczuwalnym na koniec przyjemnym alkoholem. Wędzona pszenica Wysycenie wysokie, do szkła nalewana na 4 podejścia. Z butelki lekko wyczuwalna wędzonka, po przelaniu do szkła akcent zostaje położony na goździka z dodatkiem wędzonki, banany czasami ledwo wyczuwalne. W smaku wędzonka z goździkami, na finiszu wyczuwalny lekki banan. Lekko wodniste na koniec, co można potraktować jako plus - bardziej orzeźwiające, ale osobiście wolę jak odrobinę mniej odfermentuje piwo. Ogólnie smaczne. Miód... miodowy, albo ja zrobiłem się bardziej wrażliwy na słodycz, albo trochę słodki jak na czwórniaka. Dla mnie trochę za słodki, można sobie "chlapnąć" małą lampkę na dobranoc
  22. ok, dzięki ja myślałem nad Columbia Kachalu Organic albo nad Ethiopia Sidamo W palarni nazywała się ona Brazil Santos scr.19, wypalana 2 dni przed użyciem. Kurde, nie jestem "Kofi gikiem" i o tych kawach nic poza tym, że fajnie się nazywają nie mogę powiedzieć . Ja poszedłem do palarni i że tak powiem wybierałem nosem, co prawda Brazil wybrałem trochę przypadkiem, przez mój brak pomyślunku - wszystkie inne kawy wąchałem z "szufelki" a tą jedną na podstawie niuchnięcia ze słoika. Dopiero jak doszedłem do domu to pomyślałem, że nawet najmniej aromatyczna kawa wąchana ze słoika bardziej by pachniała, niż wąchana na szufelce. Moim faworytem po wąchaniu kaw ze słoików w palarni jest costa rica. PS. Z piwem czekoladowym sprawa już załatwiona, dostałem metryczkę i na szczęście piwo było jedynie za mało czekoladowe, więc RIS fermentuje spokojnie
  23. U mnie właśnie kończy fermentować pszenica na tych drożdżach i mimo, że starałem się je trochę zestresować (wiecie, zadanie bezpośrednio z fiolki do chłodnej brzeczki, mówienie im że nie nadają się do niczego i takie tam ) to nie zauważyłem specjalnych smrodków, raz przy przenoszeniu wiadra wyczułem z rurki lekką nutę siarkową, ogólnie z rurki ładnie pachniało bananami. Temperatura trzymana w okolicach 18C, z krótkim skokiem do 22C na gdy fermentacja ruszyła w nocy.
  24. Na wstępie dzięki za reckę Następnym razem dam więcej kawy i chyba spróbuję też innej odmiany, która jest bardziej charakterystyczna. Pamiętaj, że jakbyś chciał znów robić kawowe piwo, to mogę Ci kupić jaką chcesz kawę z palarni i albo dosłać, albo się jakoś ustawić na odbiór. A jeśli chodzi o moje czekoladowe, to chyba będę musiał je zabrać na inną imprezę, gdzie je ktoś sprawdzi, bo przed wyjazdem na SKPD odkryliśmy kolejne włamanie do piwnic i tym razem nie obyło się bez strat - m.in. uszkodzenie drzwi, uniemożliwiające ich zamknięcie. Przez 25 lat mieszkania w tym miejscu było mniej włamań do piwnic, niż przez ostatni miesiąc - widać mój piwny skład bije rekordy popularności A piwo czeko u mnie piwnica pełna wina i piwa, ale na szczęście złodzieje omijają szerokim łukiem, może przez to że kamery wszędzie wspólnota pomontowała U mnie coś ostatnio sobie piwnice sobie przypodobali, niestety akurat dziś zauważyłem przed wyjazdem na finał konkursu, tym razem uszkadzając tak bramkę do piwnicy, że bez spawarki lub elektronarzędzi i jakiegoś patentu nie jestem w stanie jej w ogóle zamknąć. Jakbyś potrzebował kawy, a nie miał po drodze do palarni to daj znak, dla mnie to przedłużenie drogi do domu o max. 5 minut. Pamiętasz może jaką kawę użyłeś? W palarni nazywała się ona Brazil Santos scr.19, wypalana 2 dni przed użyciem.
  25. Na wstępie dzięki za reckę Następnym razem dam więcej kawy i chyba spróbuję też innej odmiany, która jest bardziej charakterystyczna. Pamiętaj, że jakbyś chciał znów robić kawowe piwo, to mogę Ci kupić jaką chcesz kawę z palarni i albo dosłać, albo się jakoś ustawić na odbiór. A jeśli chodzi o moje czekoladowe, to chyba będę musiał je zabrać na inną imprezę, gdzie je ktoś sprawdzi, bo przed wyjazdem na SKPD odkryliśmy kolejne włamanie do piwnic i tym razem nie obyło się bez strat - m.in. uszkodzenie drzwi, uniemożliwiające ich zamknięcie. Przez 25 lat mieszkania w tym miejscu było mniej włamań do piwnic, niż przez ostatni miesiąc - widać mój piwny skład bije rekordy popularności A piwo czeko u mnie piwnica pełna wina i piwa, ale na szczęście złodzieje omijają szerokim łukiem, może przez to że kamery wszędzie wspólnota pomontowała U mnie coś ostatnio sobie piwnice sobie przypodobali, niestety akurat dziś zauważyłem przed wyjazdem na finał konkursu, tym razem uszkadzając tak bramkę do piwnicy, że bez spawarki lub elektronarzędzi i jakiegoś patentu nie jestem w stanie jej w ogóle zamknąć. Jakbyś potrzebował kawy, a nie miał po drodze do palarni to daj znak, dla mnie to przedłużenie drogi do domu o max. 5 minut.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.