Skocz do zawartości

kordas

Members
  • Postów

    990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kordas

  1. kordas

    Fermentory

    Akurat słoja nie używałem, ale miałem wydaje mi się, że będzie to praktyczniejsze niż zwykły balon szklany. Przy winach i miodach pitnych używałem różnego rodzaju szkła. Miałem kilka różnych wynalazków i jeśli miałbym kupić coś do piwa to właśnie taki słój, może odrobinę mniejszy. Balony zajmują dużo miejsca i są "nieukładne", niewygodne w myciu, dodatkowo niektóre z nich (jeśli dobrze pamiętam, to jakieś włoskie miały na forum winiarskim złą opinię) były z nędznego szkła - mi mimo ciągłego noszenia w plasitkowym koszyku w ostatnim odpadło dno, na szczęście nie był pełny... ale i tak wystarczyło, żeby sąsiedzi nie byli happy. Same balony są też niewygodne w myciu. Miałem też polskie szkło o kształcie cylindrycznym z szerszą szyjką i było o wiele lepsze (ale wyślizgnęło się podczas mycia), jednak czasami musiałem dolewać wody by mieć małą powierzchnię kontaktu z powietrzem. Myło się lepiej i łatwiej było gdzieś ustawić. W wypadku piwa wydaje mi się, że nie będzie problemu z kontaktem z powietrzem, bo jednak rzadziej przelewamy piwo niż winiarze wino, więc gaz który powstanie na początku cichej powinien wypchnąć resztki powietrza. A słój łatwiej czyścić - odkręcisz wieko i możesz cały umyć gąbką. Przynajmniej tak sobie na chłopski rozum główkuję
  2. korek/uszczelka - można zastąpić zwykła gazą, ale kosztuje to grosze, więc... siateczka do chmielu - lepiej gotować chmiel luzem, w woreczkach/pończochach zbryla się i chmielenie jest mniej efektywne. Opaska do mocowania zamknięć patentowych - po co? jeśli chcesz mieć butelki z zamknięciami patentowymi to ja odkupiłem sobie kilka w sklepie z piwem za koszt kaucji - 60gr. Te opaski ponoć średnio się sprawdzają. Zamiast, albo do piro bym kupił nadwęglan sodu, albo jakiś inny środek działający "na dotyk" po którym nie trzeba spłukiwać butelek/sprzętu. Nie wiem, jak często chcesz warzyć, ale pomyślałbym o trzecim wiadrze. Czas na produkcję jednej warki to min. 2 tygodnie, ja trzymam średnio 3tyg., a ostatnie piwo z zestawu to pils, czyli przy dwóch wiadrach masz przerwę między kolejnymi warkami jeszcze dłuższą. Dla mnie minimum, które pozwala na w miarę komfortową zabawę to dwa wiadra bez kranu i jeden z kranikiem.
  3. Tym razem fermentor stał w styropianowej lodówce, więc to mocno ograniczało kontakt ze "świeżym" kurzem. Nie zaglądałem też wcale do środka, tak sobie stało przez tydzień. Po tygodniu podniosłem kieliszek, niuchnąłem i nosowi ukazał się znany zapach :-) Obok w fermentorze bez dziur stoi Belgian Blonde na cichej, wszystko z nim chyba ok. Czyli Dunkelowi albo zaszkodził nieszczelny kranik gdy piwo było chłodzone i gotowanie nic nie pomogło, albo szczelny kranik (po ponownym gotowaniu wziąłem inny kranik), który nie cieknie wcale nie jest taki szczelny, albo fermentor mimo dokładnego czyszczenia płynem i dezynfekcji StarSanem wcale nie był czysty, albo wszystko naraz Wiele wskazuje na fermentor z kranikiem, albo którąś jego część. Może spróbuj rozebrać kranik na czynniki pierwsze, wyciągnąć uszczelki, zalać to w jakimś naczyniu NaOH, zostawić na kilka dni, a później zalać SS. Ja mam dwa fermentory z kranikiem, jeden do filtracji, drugi tylko ro rozlewu, W tym od filtracji są na uszczelce jakieś przebarwienia, których nie da rady domyć, może też masz u siebie na uszczelkach jakieś mikrouszkodzenia, gdzie się jakieś paskudztwo gnieździ. Na wszelki wypadek oprócz czyszczenia możesz wymienić uszczelki na nowe.
  4. Lubisz jasne lagery, a to mały problem... przede wszystkim dlatego, że prawie każdy początkujący piwowar cierpi na chorobę zwaną niecierpliwością, a piwa dolnej fermentacji potrzebują więcej czasu i okres od zadania drożdży do momentu, kiedy warto otworzyć pierwszą butelkę jest dość długi, dodatkowo nie wiem czy masz warunki do fermentacji w niskich temp. (np. ok 8C). Dlatego też poleciłbym Ci piwo, które jest w miarę proste, smaczne, dla osób które pijają głównie jasne pełne nie będzie zbyt dużym szokiem, bo nie jest przegięte w żadną stronę - FAH http://www.wiki.piwo.org/Full_Aroma_Hops_,_Carlberg_%28wersja_na_20l%29 Możesz spróbować też innych piw górnej fermentacji z prostymi zasypami, np. głównie słód pilzneński + wiedeński, monachijski lub pszeniczny, do tego użyć jakichś w miarę neutralnych drożdży, np. Danstar Nottingham albo US-05 i nachmielić lekko europejskimi odmianami chmielu. Jeśli chodzi o cukier to do piw jakie chcesz na razie robić najlepiej zwykły biały cukier, albo glukoza. Ja wybieram biały, tańszy a nie znalazłem przekonujących opinii, że warto wydawać więcej na glukozę.
  5. Dla wszystkich spragnionych ostrych wrażeń dobra wiadomość, przed chwilą dostałem przesyłkę z nasionkami, więc wszystkim, którzy się ze mną kontaktowali jutro wyślę paczuszkę.
  6. 39# Noworoczny Lager, 12BLG 01.01.2015 Drożdże M84, zrobiony mały starter z sucharów na 0,5 cienkusza Zasyp: Pilzneński Optima 4,05kg Monach Optima - 300g Karmelowy jasny Optima - 100g Zacieranie: w 12l wody, 3/5 RO/Kranówa, +1,5gorącej wody z czajnika by odrobinę przyspieszyć przejście z białkowej. 53C - 9', podgrzanie do kolejnej przerwy 4-5min. 63-61 - 45', jedno dogrzewanie w ciągu przerwy 74C- 20' wysładzanie ok 25L wody. Przed ostatnią porcją zaczytałem się i zleciało wszystko, po dodaniu kolejnej porcji wody nie chciała lecieć klarowna brzeczka, więc po przepuszczeniu ok 6l olałem to. i założyłem na koniec wężyka gazę i tak przefiltrowałem część brzeczki, jednak trwałao to dość długo, więc nie odebrałem wszystkiego, bo dałem sobie spokój jak odebrałem prawie cały garnek. Chmielenie: brzeczka przednia - Iunga 20g Spalter Select - 10g - 30' Spalter Select+Strisselspalt po 5g - 5' Spalter Select 15g+Strisselspalt 18g Mech irlandzki 2 łyżeczki Brzeczka napowietrzona standardowym chlapaniem wężykiem + mikser ręczny. Temp zadania drożdży 16-17C, pracujący starter. Wszystko od razu poszło do piwnicy, gdzie panowała temp. 7C Objętość 24L Temperatura fermentacji 6-8C Po pierwszym dniu, widać jak drożdże zwiększyły swoją masę i na dnie fermentora zrobiła się całkiem solidna warstwa. Kolejnego dnia pierwsze oznaki fermentacji, piana tworzy się powoli, dopiero po kilku dniach mamy pianę sugerującą, że faktycznie trwa burzliwa fermentacja. Drożdże pracują poniżej zalecanych temperatur pracy. Nie wytwarzają tyle siarkowodoru, co stojące obok W34/70
  7. Łycha - jeśli masz jakąś łychę drewnianą, albo coś podobnego to możesz olać. Jodowy wskaźnik skrobii możesz zastąpić jodyną z apteki. Siateczka - odpuść sobie, jak masz ochotę spróbować, to taniej i prościej gotować chmiel w pończosze, chociaż nie polecam tego - mniejszy stopień utylizacji chmielu. Kapslownicę wymień na Eternę, Greta jest słaba, szybko się wyrabia i komfortowo kapsluje tylko butelki z wysokim kołnierzem. Eterna kapsluje wszystko bez problemu. Sterylizator, możesz zaopatrzyć się w jakikolwiek atomizer i skrzynkę na piwo, psikasz do środka i odstawiasz do skrzynki butelkę do góry nogami. A skrzynka i tak się przyda. Oxi możesz zastąpić np. nadwęglanem, nie wiem co jest tańsze. Książkę sobie odpuść, jak poczytasz chwilę forum i wiki to będziesz miał więcej wiedzy niż da Ci książka. Lepiej zdobyć np. W. Kunze technologia piwa i słodu, która jest bardziej dla przemysłu ale też zawiera dużo info. o procesach i surowcach. Reduktor osadów - nigdy nie używałem i nie odczuwam potrzeby. Widzę dwa zestawy lagerowe, więc polecam kupić więcej wiaderek do fermentacji, bo zanim skończysz robić lagera to skończy się sezon lagerowy, chyba że będziesz fermentował w lodówce. U mnie do dziś na burzliwej są dwa lagery, które już 3 i 4 tydzień walczą w piwnicy
  8. Tak z ciekawości, jak doświadczenia z FM 13? Ja na nich robię doświadczenia pod piwo czekoladowe. Dziś wąchałem pierwsze piwo, fermentowane w temp. 19-20, które pomiędzy 3, a 4 dniem fermentacji skoczyło na 22C i o ile czekolada tego nie przykryje to na czekoladę będzie zbyt mocno owocowa. Z fermentora coś pomiedzy zmywaczem do paznokci, a owocami "z polskich sadów", po schłodzeniu gruszka.
  9. Jak dla mnie wygląda solidnie. A tak z ciekawości, to która część woj. kuj-pom? jeśli północno zachodnia to może bym się ze Szczecina wybrał.
  10. Tak samo jak z przelewaniem na cichą, z tą różnicą, że albo nie zbierasz gęstwy, albo zbierasz i przemywasz ją, aby pozbyć się chmielu.
  11. Po mojemu nic nie powinno się stać, sam często robię w ten sposób, że pomijam przerwę w 72 i od razu wskakuję na 76-78, mieszam i przenoszę do filtracji. Co prawda po przeniesieniu zacieru do filtracji temp spada i dopiero na filtracji mam przerwę w 72+. Staram się wysładzać cieplejszą wodą - ok 80C by lekko podnosić temperaturę w kierunku 75-76C. Po przejściu na ten tryb nie zauważyłem negatywnych zmian.
  12. Może spróbuj napisać do kogoś z okolicy? http://www.piwo.org/membermap/
  13. mała pomyłka, nie zwróciłem uwagi, że to nie moja RIPA
  14. Lepiej podlewać zbyt rzadko niż za często. Zbyt częstym podlewaniem już kilka papryczek ubiłem (głównie, gdy przychodzą chłodne dni, woda wolniej paruje, a ja z przyzwyczajenia kilka razy dalej lałem wodę), a po lekkim przesuszeniu błyskawicznie odzyskiwały siły, jak tylko dostały trochę wody.
  15. a nie było np. przewodu YDY 3x 2,5 mm2? (nie wierzę) To z niego się wyciąga najczęściej potrzebny drut Na pewno był, ale jakbym miał za niego płacić to wolę z garażu wziąć za darmo W sumie jak już wracałem to myślałem, że dobrze się stało, bo gdybym kupił drut to zużyłbym z 2m i by leżał. Dzięki temu mam sprawny filtrator rurkowy, a kabel rozbiorę, gdy będę jakiegoś mocarza robił i filtrację będę prowadził na dwa wiadra.
  16. Powinno, sam nie sprawdzałem jeszcze efektów warzenia pilsa na twardej wodzie, więc nie mam porównania, czy różnice są znaczne. Na pewno goryczka była przyjemniejsza, niż w innych piwach, które robiłem na podobnych chmielach. Zawsze mieszałem z destylowaną, a od niedawna jadę na filtrze RO.
  17. CO2 jest cięższe od powietrza, więc nie masz się czego obawiać, po wyciągnięciu rurki nie wyleci, a powietrze się samo nie wtłoczy do środka w znacznej ilości. Sporo osób fermentuje bez rurki. Jak zamontujesz taki wizjer to może się okazać, że skraplająca się na pokrywie woda sprawi, że i tak niczego nie zobaczysz. Jeśli Cię tak mocno ciekawi co się dzieje w środku to spróbuj jednak przez ten otwór od rurki zerknąć. Po jakimś czasie i tak przestanie Cię ciekawić co się tam dzieje i przestaniesz zerkać. Jeśli już wytniesz kawałek i coś wkleisz to będzie tylko dodatkowa (minimalna, bo minimalna - niecodziennie drożdże się tak pienią by dotykać pokrywy) droga zakażenia. Jeśli koniecznie chcesz mieć piwo na oku, to może pomyśl o fementacji bez rurki? powiększ otwór, weź gazę, wysterylizuj ją i zatkaj nią otwór. Gdy będziesz chciał zobaczyć co tam u drożdży to po prostu wyciągasz gazę, zerkasz, zatykasz.
  18. No to od dziś jestem szczęśliwym posiadaczem filtratora rurkowego zmajstrowanego z PCV. Właściwie trochę z przypadku stałem się posiadaczem, bo myślałem o jego zrobieniu, ale nie byłem przekonany, pojechałem kupić m.in. drut miedziany, aby zrobić spiralę, która miałaby zapobiegać zgniataniu oplotu... ale akurat okazało się, że w Leroy Merlin nie ma drutu miedzianego, jedynie jakiś cholernie cienki, który do niczego by się nie nadał. Więc na szybko skoczyłem na stoisko z rurkami i innymi gadżetami, móżdżyłem tam łącznie z 20 minut zastanawiając się co wziąć by działało i było możliwie najtańsze . Dziś pierwszy test i poszło świetnie, nie nadążałem z grzaniem wody i już po pierwszym litrze wydawało się, że brzeczka jest klarowna. Aktualny filtrator wymaga jeszcze małej modyfikacji, aby łatwiej się go montowała, ale już jest ok. Przy okazji nareszcie zebrałem się w sobie, aby dokonać "kalibracji" termometru na fermentorze. Wiadomo, że termometry ciekłokrystaliczne są niezbyt precyzyjne oraz dodatkowo zazwyczaj przekłamują, więc dzisiaj sprawdzałem jego wskazania z rtęciowym laboratoryjnym i okazało się, że odziwo w każdej temperaturze wyświetlany górny poziom temp. pokrywał się ze wskazaniem rtęciowego termometru. Czyli w końcu wiem, w jakiej temp. będę prowadził fermentację
  19. Oczywiście przedmówcy mają rację, ale jeśli chodzi o moje doświadczenia z S-04 to zrobiłem na nich ok. 4-5 warek o Blg pomiędzy 12-16Blg, to przy prawidłowym napowietrzeniu nie było mowy, aby po 7 dniach były widoczne jakiekolwiek objawy w miarę intensywnej fermentacji. Zazwyczaj tafla piwa była czysta z pojedynczymi małymi ogniskami pęcherzyków piany. Jeśli miałeś dużo surowców niesłodowanych, albo słodów karmelowych to wydaje mi się, że stopień odfermentowania po burzliwej może być w normie. Na Twoim miejscu, jeśli nie jesteś pewien czy etap burzliwy się skończył to bym dał nową paczkę sucharów, chyba że inne drożdże, które możesz dodać niezbyt pasują do piwa. Jeśli z Twoich obserwacji wynika, że fermentacja burzliwa się skończyła (np. piana zniknęła kilka dni temu) to bym robił kolejne piwo na tych drożdżach.
  20. Ja od samego początku czyszczę odrobinę mocniej stężonym roztworem nadwęglanu sodu. Kilka min. przed rozlewem spryskuję zewnątrz, wpsikuję do wewnątrz rurki, tak aby była prawie pełna, a po kilku minutach spuszczam to i przymocowuję do kranika.
  21. Po piro wypadałoby opłukać butelkę, ktoś z forum robił sobie test porównawczy i można wyczuć butelki płukane i niepłukane, nie wiem jak po ClO2, bo nie używałem, sam stosuję tylko piro do sprzętu (zalewany fermentor z wężykami itp.), a nadwęglan do reszty. Wszystkie butelki albo najpierw spsikuję nadwęglanem (wszystkie, jedna po drugiej, przy rozlewie wyciągam ze skrzynki po kilka butelek i wylewam zawartość), albo wlewam jakieś 100-200ml roztworu do pierwszej butelki, wytrząsam, wlewam do drugiej, a pierwszą stawiam w skrzynce do góry dnem i tak po kolei całą skrzynkę - trwa dłużej, ale mam pewność że cała butla miała styk z roztworem) Ja leję do butelki, butelkę odstawiam, biorę drugą, zaczynam do niej nalewać, a tymczasem na rozlaną butelkę zakładam kapsel, aby nic nie wleciało do niej i jadę takim cyklem. Ewentualnie co kilka rozlanych butelek zakładam kapsle. Jak już cała zawartość pojemnika jest w butelkach, to biorę kapslownicę i kapsluję. Używam Eterny, staram się ustawiać butelki w 2-3 rzędy, staję na początku mojej butelkowej ścieżki, łapię butelkę kapslownicą jednym ruchem zaciskam kapsel, butelkę przesuwam kawałek dalej, to samo robię z butelką obok i do kolejnego rzędu. Samo dociskanie kapsli zajmuje mi wtedy chwilę.
  22. Zainteresowanym już odpisałem, w razie czego to powinno zostać jeszcze kilka nasion Fatali Red i Little Elf.
  23. Po ostatnim sezonie na zimę zostawiłem sobie Fatali Red, Little Elf, Hot Paper Lantern (prawdopodobnie 2 krzaki - chyba przez przypadek wywaliłem habanero zamiast drugiego Papera) i chyba Habanero czerwone wyhodowane z pestek kupnej papryczki. W tym roku planuję podbić poziom ostrości i czekam właśnie na nasiona Naga Morich, Red Savina, Carolina Reaper. W minionym sezonie przędziorki i inwazję mączlika udało mi się powstrzymać naparami z pokrzywy i rumianku, chociaż przędziorkowi dałem spokój, jak został tylko na Paper Lantern i nie robił jej krzywdy. Będę musiał się wziąć natomiast za cholerne ziemiórki, bo prawie we wszystkich roślinach mam trochę tego badziajstwa. Gdyby ktoś potrzebował nasion to chętnie odstąpię, bo i tak nie dam rady wszystkiego wysiać.
  24. Ziaren jeszcze nie, ale podpiekałem płatki jęczmienne, tak aby je lekko zbrązowić, jednak raz zrobiłem zbyt długą przerwę pomiędzy zamieszaniem ich i część z nich wyszła lekko za ciemna. Zapach po przypieczeniu był świetny, trochę owsa, trochę jakby lekki orzech + zapach podobny do początku przypiekania chleba. Zapach był intensywny, więc musiałem zamknąć to szczelnie w wiaderku do dnia warzenia. W gotowym piwie efekty będę mógł sprawdzić dopiero za jakiś czas. W trakcie warzenia wydaje mi się, że było można wyczuć ten aromat. 400g płatków na 5,5kg zasypu.
  25. ?# Projekt kwasiżur Dziś zdecydowałem się na to, aby w jednak się podjąć realizacji piwa, które chodziło mi po głowie... piwo na zakwasie. Pierwszy raz pomyślałem o tym, gdy podczas pieczenia chleba na zakwasie oglądałem prezentację o zakażeniach w piwie, a przy zdjęciach obrazujących efekt pracy brettanomycesów pomyślałem, "kurde to wygląda jak mój zakwas", zakwas wyciągnąłem z lodówki, powąchałem... zapach był całkiem przyjemny i wpadła mi myśl, aby może spróbować jakąś małą warkę na tym zrobić... szybko pomyślałem, że to głupi pomysł, aż tu nagle przypadkiem natrafiłem na amerykańską stronę, gdzie ktoś robił piwo na zakwasie, zacząłem więcej googlować i niektóre osoby miały całkiem ciekawe efekty, więc postanowiłem - pomysł realizujemy. Nie chce mi się robić warki specjalnie pod kwasiżura, bo nie przewiduję super efektów, więc czekam aż w planach pojawi się jakieś słabo chmielone piwko, z którego będzie można trochę odlać i zaszczepić zakwasem. Projekt, głównie "for fun". Na razie na dniach zaczynamy hodowlę zakwasu. 27.01 - Start, dziś początek przygotowań, zaczynamy hodowlę zakwasu. Standardowa procedura, tyle że będę go przygotowywał z mieszanki zmielonego słodu pilzneńskiego i mąki żytniej w mniej więcej równych proporcjach. Jak się nie uda stworzyć choćby zakwasu, który będzie znów pachniał obiecująco, to najwyżej znów kilka chlebów się upiecze. 28.03.2015 Let's get this party started Na dzień dzisiejszy kwasiżury są dwa, wszystkie bazują na brzeczce z american weizena, który będzie oznaczony nr 51. Ekstrakty 13,5blg Kwach #1 Fermentowana na zakwasie żytnim i odrobinie drożdży FM Gwoździe i banany. Najpierw kilka dni z samym zakwasem, dopiero później dodane drożdże. 30.03 - rano pojawiła się już obfita piana, zapach z rurki niezbyt przyjemny, trochę ciasta żytniego, zanim zakwas zacznie jeszcze pracować. Po kilku godzinach ten zapach znikł. 06.06 - zapach dziwny, ale raczej na plus, zlana klarowna część, przelana do pojemnika z resztką kwacha 3 (kwach 1 nie był kwaśny), oraz zlana do pojemnika z dodatkiem ok 0,5kg zmiksowanych truskawek z 40g cukru. 12.06 dodałem jakieś 100ml kefiru w domu zrobionego na bazie kefiru danone - kefir stał już trochę i był mocno kwaskowy. W końcu jak projekt się nazywa kwasiżur to wszystko musi być choć trochę kwaśne, a coś zakwas się średnio sam spisał. 08.07 - zabutelkowane z dodatkiem 30g cukru, wyszło tego 13,5 butelki 0,33ml. Kwach 3 zdecydowanie lepszy, czystszy, tutaj pojawiały mi się jakieś mniej przyjemne nuty, ale to tak na podstawie resztek, do oceny poczekajmy jeszcze co najmniej z tydzień. Kwach #2 Ok 5l brzeczki wlane do wiaderka, napowietrzone i poszło na parapet, czekamy na pierwsze oznaki fermentacji. po ok. 24h ściągnięte z parapetu, niestety nie miałem pomysłu czym przykryć wiaderko, aby nałapało mi drożdży, a nie wlatywały inne paprochy. Dodatkowo udało się załapać odrobinę deszczu. 29.03 wieczorem zadane do szkła, czekamy na pierwsze oznaki fermentacji. 30.03 rano brak oznak fermentacji, po powrocie z pracy piana już jest w rurce. 04.07. - rozlew z 28g cukru w syropie.piwo zeszło do 3Blg. Zapach dziwny, słodki, aż mdły. Kwach #3 05.04.2015 Odlane 5l z brzeczki na pilsa, przed dodaniem chmielu. Brzeczka 12Blg, zagotowana - co odparowało uzupełnione wodą w pojemniku. Schłodzone i zaszczepione kefirem. nie pamiętam którego dnia, ale jakoś ok 1,5tyg po zadaniu kefiru dodatek odrobiny nottingamów 06.06 - jest dobrze, smak i zapach kwasu alfa. dodatek ok. 0.5kg zmiksowanych truskawek z 40 g cukru, dopełnione ok. 300ml nachmielonej citrą brzeczki. 21.06 - butelkowanie, z dodatkiem 30 cukru. Problem pojawił się przy rozlewie, bo zmielone truskawki strasznie łatwo wpadały do rurki, a poza tym było ich dużo, więc przy takiej ilości piwa szkoda go tyle tracić. Piwo zlane do pierwszego pojemnika i przefiltrowane przez podwójną pończochę do kolejnego pojemnika, z któego było już rozlewane. Eksperyment dał obiecujące wyniki, choć piwo finalne chyba lepsze było bez truskawek. W słoiczku już zakwasza się odrobina brzeczki z poprzedniego piwa, aby mieć gotowy mleczny starter na kolejnego kwasa. 07.07 - aktualizacja, efekt jest dobry, nawet bardzo. W aromacie przyjemna kwaśność mleczna, truskawki na drugim tle, w miarę picia piwa i jego orzewania coraz bardziej wchodzą do gry. W smaku głównie mleczna kwasowość i na drugim planie truskawki, piwo wyszło bardzo fajnie. Jak na eksperyment to jestem bardzo zadowolony. Dodatek, zdjęcia - kwachy 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.