Coder, chciało by się, żeby to funkcjonowało, ale to nielegalne.
Wyobraź sobię, że taka osoba, która kupiła od ciebie piwo przez dziwny zbieg okoliczności zachorowała na żołądek. Nie wiem dostała jakiegoś przykrego pasożyta. Ścieraj się później. A jeśli zostało by ci udowodnione, że faktycznie coś jest na rzeczy to dodatkowo wpada kwestia odszkodowania i jeszcze w grę wchodzą przepisy karne.
O kwestiach podatkowych nie ma co pisać, było to wałkowane.
Pomysł fajny, ale nie tu. W każdej chwili jakiś niezadowolony "klient" może cię podpieprzyć, choćby dlatego, ze jest zazdrosny, ze ci idzie.