Skocz do zawartości

Suchejroo

Members
  • Postów

    692
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Odpowiedzi opublikowane przez Suchejroo

  1. Godzinę temu, Bojar napisał:

    Dzięki. Mam aktualnie 2 takie butelki 2 litrowe i chciałbym je wykorzystać. Spróbuję z tym syropem. Dotychczas sypałem do każdej butelki osobno glukozę. :)

    Nie baw się z miarkami - nie jest to równomierne do każdej butelki, dużo zabawy, przy 40 butelkach to aż nudne i nie miarodajne. Mało kto się w to bawi. Szybciej przeliczyć ilość glukozy, rozpuścić w wodzie, wlać do fermentora pustego, zlać do niego piwo nienapowietrzając i od razu się pięknie wymiesza i butelkować :) 

  2. 1 godzinę temu, Bojar napisał:

    Witam wszystkich,

    czy bezpieczne jest butelkowanie piwa w takich butelkach 2-litrowych:

    http://spiritferm.biz/pl/p/Butelka-PALLA-2L-zamkniecie/1199

    Ile glukozy mam mniej więcej dać żeby nie wybuchło a było w miarę dobrze nagazowane?

    Jeśli w sklepie jest opis, że do piwa i cydru to myślę, że ok. Ale szkoda piwa na 2l. Chyba, że zawsze pijesz minimum 2litry :)  Jak chcesz z zamknięciem patentowym to kup 0,5l. 

     

    Co do glukozy zrób syrop na całą warkę. Jeśli masz 20l to np 120g glukozy (zależy od rodzaju piwa ja do NEIPA sypię około 120g-130g) w około 700ml wody. Najlepiej zrobić by ekstrakt syropu był taki sam jak piwa - najlepiej się wtedy rozmiesza. 

  3. 22 minuty temu, taaniel napisał:

    Witam serdecznie, chwiałbym się dowiedzieć ponieważ jakoś nie mogłem znaleźć w internecie, czy pompka np w tym:

    https://www.electronic-star.pl/Gospodarstwo-domowe/Wyposazenie-kuchenne/Kotly-warzelne/Mundschenk-kociol-zacierowy-zestaw-do-warzenia-piwa-2500W-30l-stal-nierdzewna.html

    ma służyć tylko i wyłacznie do mieszania? Bo zastanawiam się jescze nad tym: https://allegro.pl/oferta/kociol-warzelny-25l-8329052418

    budżet 1200 zł

    Cześć, budżet 1200 a wysyłasz link za 1850zł. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że pompa jest do cyrkulacji brzeczki. Słód masz w koszu zaciernym i pompa "zbiera" brzeczkę spod kosza i transportuje ją do góry kotła i rozlewana jest na młóto od góry. Zazwyczaj nie bezpośrednio, by zacier był ułożony, często na górze jest sito na które spływa brzeczka. 

  4. 2 godziny temu, WojtekGaaD napisał:

    Witam

    Powoli przymierzam się do Saisona, którego autorką jest p. Dorota. Potem chciałbym uwarzyć Quadrupela też wg. jej przepisu z bloga czy mogę do Saisona użyć drożdży Gozdawa - Belgian Fruit i Spice Ale Yeast? Mam 2 saszetki po 10g i potem wykorzystać gęstwę do Quadrupela? Niestety w okolicy brak  stacjonarnego sklepu a z przesyłką drożdży płynnych podobno różnie bywa.No i cena też niestety wyższa. Na swym blogu autorka napisała cyt.: '… ostatnio robiłam na testowych drożdżach suchych od Gozdawy, wyszło super, tylko drożdży tych nie ma jeszcze w sprzedaży. " wygląda na to, że już są bo chyba o te Gozdawy chodziło.

     

    Wojtek

    A co z zamawianiem nie tak? Ja zamawiam non stop praktycznie i to z kilku miejsc i zawsze po 2 dniach wszystko mam 

  5. 3 godziny temu, korzen16 napisał:

    Temperatura fermentacji OK, ale jak dla mnie popełniłeś jedną gafę - piwo z dwóch fermentacji burzliwych przelałem do wspólnego fermentowa na cicha. Jak jedna z warek była by zakażona, to straciłbyś obie warki-  trochę szkoda.

    Cztery gramy cukru to dość mocne nagazowanie

    Kolega w skrócie chyba napisał. Chyba chodzi mu o to, że każdą oddzielnie przelewał na cichą lecz w ten sam sposób. Jeśli jednak przelał obie do jednego to mega dziwne. 

  6. 29 minut temu, chmielus napisał:

    Fajnie że się odezwałeś :) . Czy możesz napisać co będzie "robił" Twój sterownik tzn. jakie parametry procesu będzie monitorował? Innymi słowy co będzie można kontrolować, na jakie kroki procesu będzie się miało wpływ? W jakim stopniu będzie  "programowalny"? Zamieścisz zapowiadane fotki? Dzięki :) 

    A więc zaczynając od początku - sterownik miał być do wrzucenia go do Coobry CB3. Zakupiłem Coobre i już jestem po kilku warkach - na początek kilka minusów:

    - brak możliwości dodania przepisu, a także mała ilość etapów. Jak mam kilka etapów chmielenia to i tak muszę ustawić na telefonie czas

    - na ekranie czasami zanim zobaczysz ilość pozostałego czasu do końca etapu to musisz poczekać, bo czas pojawia sie na przemian z temperatura zadana, aktualna, czasem itp. Jedna wartość w danym momencie. 

    - sterownik sam będzie dobierał moc grzałki (aktualnie jest tak, że ustalasz miedzy 500W-2500W grzanie w każdym etapie). Uważam, że sterownik sam powinien wiedzieć jak ma grzać. nie na zasadzie histerezy wylączać i włączać raz na jakis czas tylko sterować sygnałem ciągłym

    - kolejnym problemem jest fakt, że buzzer który oznajmia koniec przerwy jest tak cichy , że go nie słychać. Łatwo można przeoczyć np. nagrzanie wody i nie wsypać słodu. W moim sterowniku chcę dodać jakiś warunek wymuszający potwierdzenie na ekranie przyciskiem, że słody zostały wsypane. Sterownik nie ruszy z etapem póki nie zostanie to potwierdzone. 

     

    Wszystko powyższe będzie "naprawione". Na początku wybieramy dodany już przepis i startujemy z grzaniem, bądź go edytujemy i wtedy zaczynamy. Aktualnie zrobiłem 3 etapy zacierania oraz 5 etapów chmielenia (znajdują się w etapie gotowania). Po edycji programu kierujemy się na podgląd gdzie wszystkie informacje są zapisane. Etapy zacierania, chmielenia, temperatury itp. Kolejnym krokiem jest wciśniecie przycisku START.

     

    Przejdziemy wtedy do ekranu gdzie będzie wyswietlona:
    - temperatura aktualna z sondy

    - temperatura zadana etapu do którego dążymy

    - odliczanie czasu

    - informacja o chmieleniu.

     

    Uważam, że takie rzeczy by ukazywać czy to zacieranie czy gotowanie jest bez sensu. Każdy kto tego by używał, wie jak ustawił przepis i wie, że np. 78stC to MashOut

     

    Sterownik ogólnie miłby być do nowego kotła, lepszy niż Coobra, ale zauważyłem, że potrzeba takiego sterownika osobom zacierającym w garnku. Może uda się zrealizować to w postaci kostki ze sterownikiem i czujnikiem temperatury wkładanym do gara. Każdy będzie mógł podpiąć grzałkę jaką chce tak naprawde. 

     

    Pracę oddaję do końca września więc będzie wstepnie gotowy. Lecz teraz robie na Arduino i na tym oddaje, a by zrealizować taki sterownik dla ludzi trzeba byłoby pobawić się w przeniesieniu tego na mikrokontroler z nową płytką. 

    Dodatkowo później można to rozwijać - dodanie powiadomień na telefon z informacją o zakończeniu etapu oraz np. generowanie przebiegu temperatury na kartę SD. 

     

    W dniu 3.04.2019 o 20:35, DanielN napisał:

    Nie wiem jak bardzo mogę polecieć. Jakbym się zagalopował to po prostu zignoruj.


    1. Sterowanie mocą grzałki. Jeżeli mówimy o standardowych warkach 20 litrowych warkach, to tak do 2.5kW, chociaż o wiele lepiej od razu 3,5kW, tyle na jedną fazę da radę. Dobrze jakby moc grzałki dopasowywało na podstawie odczytu temperatury. Wtedy można by było bez obawy o przypalenie podgrzewać. Takie podejście wymaga już zastosowanie triaków/SSR.

     

    2. Sterowanie falowe pompami. Z tego co pamiętam, tak można łatwo i wydajnie sterować pompami marki Iwaki, sporo osób ich używa. Pewnie łudząco podobne i popularne MP-15 mają podobnie. Idąc krok dalej, kolejny czujnik temperatury na wyjściu z chłodnicy przeciwbieżnej/wymiennika. Jakby to sprzęgnąć, to automatycznie by sterowało pompą i temperaturą brzeczki lecącej do wiadra. Dla lepszego użycia wody, pewnie by się przydał czujnik porównawczy na linii wody.

     

    3. Zabezpieczanie przed suchą pracą pompy i wykrywanie zatkania.

     

    4. Intuicyjne sterowanie, odporne na zalanie. Czy to kipiącą brzeczką, czy też przypadkowe psiknięcie środkiem dezynfekującym. Sterownie na odległość telefonem to dobry pomysł, ale jako dodatek do panelu wbudowanego w sterownik. Czasem ktoś zadzwoni, czasem bateria padnie i trzeba poustawiać na panelu.

     

    Jeżeli chcesz by Ci kociołek potem został i potem warzyć piwo to nie jest zły pomysł. Możesz też kupić tańsze kociołki. Jeżeli szukasz oszczędności, to zawsze możesz zrobić sobie model, który nawet będzie działał. Grzałkę możesz wstawić do plastikowego fermentora, bez obawy że coś się stopi. Otwory na cyrkulację wywiercić i przelot zrobić na gwint/ścisk.

    Możesz też kupić garnek już z wmontowaną grzałką i kranikiem. Dokupić pompę, kosz, przewód silikonowy. Wg mnie zmieścisz się grubo poniżej 1800 zł. Tylko podpowiadam alternatywy.

     

    Na początku wybacz, że tak późno na to reaguję - dopiero teraz jestem z tym bliżej. 

     

    Na początku przygotowałem sam układ z triaków i optotriaków i wykrywaniem przejscia przez zero. Następnie chciałem sterować grupowo. Promotor się zasmiał, powiedział, że budowanie elektroniki udowodniłem na inż, dlatego na mgr mam się skupić na algorytmie. Sterowanie ma być adaptacyjne, czyli samo dostrajać np. parametry PID zależnie od warunków. To niestety może byc problemem bo nigy nie wiemy dokładnie ile mamy wody i zacieru, co może wpływać negatywnie na obiekt sterowania. Zastanawiam się nad zastosowaniem sterowania rozmytego + PWM. Jeśli różnica temp ( uchyb) będzie duży - grzej dużo. Jeśli różnica się zmniejsza grzej srednio.  Jeśli różnica jest mniejsza niz 2stC grzej mało. Oczywiście to też zależy od etapu grzania. Bo grzanie do 60stC, a do 100stC to duża róznica. 

     

    Grzałki aktualnie mam dwie w Coobrze - 1kW oraz 1,5kW. Póki co na tym się skupie. 

     

    Pompa w Coobrze też jest do doopy więc to olewam póki co - sucha praca pompy, zalanie itp póki co muszę odpuścić. W późniejszym czasie przy robieniu nowego kotła można pobawić się z lepszą pompą. Skupiam się na sterowaniku bo to mój głowny temat. 

     

    Sposób na pienienie to też pomysł na moment przy pracy nad kotłem nowym. Zrobić to można tak by na pokrywie takiego kotła warzelnego zamontować deszczownicę. Rozpryskiwało by to brzeczkę na powierzchni. Da się to zrobić by tego też mocno nie napowietrzyć. 

     

    Co do telefonu nie chodziło mi o sterowanie. Sterowanie tylko z kotła. Jak warzymy i tak tak musimy być. Telefon chodzi mi o przechowywanie informacji o przepisach, ostatnie warki uwarzone, wykres temperatur czy też powiadomienia ze sterownika o zakończonym etapie albo że czas wsypać słody. 

     

    Myślę, ze wystarczająco się póki co rozpisałem - mam nadzieję, że będzie Wam się chciało to czytac :D 
    Na dniach na pewno wstawię fotki tego co mam póki co. 

  7. 36 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

    Dodałem 30 minut temu drożdże i rurka nie pracuje :(

     

    Dróżdże dodane, co prawda ciągle mieszałem je żeby je schłodzić, ale mam nadzieje ze im to nie zaszkodziło. W razie co to mam drugie takie same. Temperaturę mi na baniaku pokazuje 19, ale jest o stopień niższa. A na opakowaniu pisze ze mają tolerancje od 12-25, a ideał jest miedzy 15, a 20.

     

    Ciekaw jestem kiedy zaczną one pracować i tak burzliwie. Pytanie moi drodzy bo tak nisko jeszcze nie fermentowałem. Kiedy to zacznie pracować - po dobie? Czy wcześniej. Czy nastaw jakoś mieszać w tym fermentatorze (ruszając wiadrem)?

     

    Z tego co się zorientowałem, kiedy na baniaku pokazuje mi 19 to w środku jest 18. Czy ja w takiej sytuacji powinienem trzymać teraz tam butelkę lodu, która  będzie obniżać tą temperaturę do 17, czy ją wyjąć, zdaje sobie również sprawę z tego ze jak to ruszy ta temperatura będzie rosnąć, czy ją wtedy też zbijać mocniej żeby mi pokazywało te 18 - 19 stopni?

    Na spokojnie, nie jestem w temacie co dokładnie warzysz, ale "bulganie" zobaczysz po kilku godzinach. I nie musi nigdy bulkać, wystarczy, że wieko będzie nieszczelnie zamknięte. Ja ostatnio przez upały nie mam dobrej temperatury do fermentacji, lecz kilka warek poszło w 23-25stC i US-05 dają sobie radę. Wiadomo więcej estrów, lecz przy moim stylu piwa to nie przeszkadza. Im wyższa temperatura tym szybciej drożdże ruszają i są żwawsze. Więc spokojnie, rano będziesz widział ich pracę jeśli wszystko jest ok :)

  8. 18 godzin temu, Oskaliber napisał:

    Po pierwsze dlatego, że po prostu nie chce mi się go za każdym razem rozbierać i myć, a nie daje mi on zupełnie żadnych korzyści, więc po co miałbym dokładać sobie pracy? Dodatkowo lekko zwiększone ryzyko infekcji. Przez kranik i tak nic bym nie rozlewał, bo stoi on wystawiony na zewnątrz przez cała fermentację, więc na pewno nie jest sterylny. Ustami i tak nie zasysam, bo używam zdezynfekowanej gruszki lekarskiej. 

    Ja kranik owijam folią spożywczą, a przed jakimkolwiek użyciem spryskuje cały w środku i na zewnątrz desprejem. Pytam własnie jaki sposób używają inni by mieć pogląd :)

  9.  

    9 godzin temu, chmielus napisał:

    Jak budowa sterownika? Co z niego wyszło? Zaliczone? :) Czy masz może "wolne moce produkcyjne" na zrobienie jeszcze jednego egzemplarza? Ewentualnie nabyłbym, ponieważ czegoś fajnego  (niedrogiego) aktualnie szukam :) 

    Witajcie po długim czasie. Dziś podrzucę wieczorem fotki. Sterownik w trakcie. Bedzie gotowy do końca września. Póki co jest zaprogramowany ekran dotykowy - graficznie, zapisywanie przepisów, odczyt temperatury i wyświetlanie na ekranie. Zaraz biore się za elektronikę i kończę pisać program ?

  10. 16 godzin temu, advisorylyrics napisał:

    Mi z 13blg Milk Stout po 10 dniach zszedł tylko do 7blg (-2 laktoza = 5blg)

    Dziś dosypałem trochę cukru i rurka zaczęła się odzywać plus pojawiła się pianka. Być może drożdże przejedzą też trochę cukru ze słodów. To tak na przyszłość (sposób zaczerpnięty z forum)

    Moje już w kanał poszło. Sporo cukru i niewielka infekcja lecz czuć było kwasowość

  11. W dniu 19.07.2019 o 21:23, asasyn napisał:

     

    A powiedz tak szczerzę, czy za każdym razem odkręcasz kranik z wiadra do wyczyszczenia go ? (proces fermentacji) Czy tylko dezynfekujesz cale wiadro "razem" z kranikiem.  Ja byłem wczesnej zwolennikiem wiader z kranikiem, ale jak zobaczyłem ile tego siedzi pod śrubą dokręcająca na gwincie to teraz używam tylko do zlania na cichą i zarazem do butelkowania (cukier sypię do każdej butelki)

     

    Dobrze by było mieć jakieś dwa gary, jeden do wody wysładzania, a drugi do warzenia. Ja na początku miałem tylko emalie 30l i powiem prawdą, że wysładzanie to była jakaś masakra na dwa mniejsze gary. A teraz mam "nierdzewienie" 50l  i jest ok. Pierwszą partię wysłodzin do razu już grzeję na taborecie, a woda do wysładzania czeka gorąca w emali.

     

    Chłodnice to kup zwykłą albo karbowaną jak chcesz, a wymiennik ciepła kup sobie jak temat wkręci Ci się bardziej.

     

    Nie tyle co sprzęt jest ważny co bardziej wiedza. Drożdże, fermentacja... Poszperaj trochę w "wiki", Alchemia Podcast, Czesław Dziełak są filmiki na jakim sprzęcie robi.

    Tak, zawsze wykrecam, czyszcze i zalewam wrzatkiem kilka razy plus OXI i poki co jest git. Wyciągam też reduktor osadów bo za nim sporo syfu się zbiera

  12. 1 godzinę temu, Oskaliber napisał:

    Również uważam, że przy 3 fermentorach lepiej mieć 2 bez kranika. Tak naprawdę na pierwsze kilka warek 2 fermentory wystarczą (1 z kranikiem, 1 bez). Potem już będziesz sam wiedział czego Ci brakuje. 

    To może podpowiedz - czemu uzywacie głównie bez kranika? Rozumiem, aby nie wdało się zakażenie. Ja osobiście wszystko robie z kranikiem. Fermentacja burzliwa, zlewam na cichą, a później kolejny raz przelewam do czystego fermentora z syropem z glukozy i z tego już rozlewam. Wszystkie etapy z kranikiem. Łatwo zlać z nad osadu, łatwiejsze jest chmielenie na zimno itp - nie muszę zasysać ustami. Wiem, że nie powinno się napowietrzać piwa, ale zazwyczaj jestem w tym dokładny.  

     

     

  13. 14 minut temu, Les_Grossman napisał:

    Czy np byłoby sensowne stosować to do chmielenia na zimno w baniaku jeszcze z gestwa żeby np moc ja zebrac bez zasyfienia chmielem? Czy lepsze rozwiązanie w takim przypadku byłby hopspider zamykany? Chociaż wymuszaloby to fermentacje w baniaku z kranem, czego nie lubię. Ale patent fajny 

    Każdym sposobem, moim zdaniem, część pyłu z chmielu dostanie się do gęstwy. Czy w sposobie z sitkiem czy hop spider - lecz nie dotarłem do momentu zbierania gęstwy więc w tym temacie nie pomogę, czy ten pył jest szkodliwy dla gęstwy. Ja dodawałem na zimno zawsze na cichą, zlane już znad osadu po burzliwej.

  14. W dniu 15.07.2019 o 22:17, Cheatek napisał:

    Jak skutecznie przeflitrować piwo po chmieleniu na zimno? Skarpeta nie zdaje egzaminu. Myślałem o kupieniu hop spidera i o "przepuszczeniu" piwa przez niego, ktoś robił to w ten sposób? Jeśli tak to jaki najlepszy hopspider kupić?

     

     

    Drugie pytanie co do dodawania witaminy C przy rozlewie. Czy faktycznie zmniejsza to utlenienie w odczuwalnym stopniu i czy nie wprowadza to jakichś niepożądanych smaków do piwa?

     

    Polecam ten temat, który własnie dodałem SITKO IKEA

  15. Widziałem temat z 2013 roku nt. tego sitka z IKEA, lecz było tam tylko jedno zdjęcie, więc chciałbym odnowić temat. Jeśli coś pominąłem lub źle dodałem temat proszę moderatorów o korektę.

     

    Zauważyłem, że wiele osób ma problem z chmieleniem na zimno i pyta o to w wielu tematach. Użycie gąbek, sitek, hop spiderów, worków nylonowych etc. Może rozwiązanie jest łatwiejsze i tańsze (15zł).

     

    Moja pierwsza warka z chmieleniem na zimno - sporo chmielin przedostało się do butelek. Słyszałem w kilku miejscach o tym ciekawym sicie - przykrywka ze stali nierdzewnej STABIL, więc podjechałem do IKEI, zakupiłem i takowe przetestowałem w warce NEIPA - na zimno poszło na 4 dni 50g Citry oraz na 2 dni 50g Mosaica. Zdjęcia poniżej przedstawiają dzień rozlewu do butelek. 

     

    Jak widać sito podołało wyśmienicie. Cały chmiel zatrzymany, najmniejszy pył który osiadł na dnie był znikomy (kran z reduktorem osadu) - może 100ml wylane oraz około 100ml zostało w chmielu w sicie. Może nawet mniej. Dodatkowo chmiel ma bezpośredni kontakt z piwem, można nawet zamieszać delikatnie. 

     

    Uzycie: sito wygotowałem porządnie oraz spryskałem OXI. Piwo zlane do butelek, zero infekcji, mimo iż wkładałem sito podczas trwającej cichej, a nie podczas zlewania.

    Idealnie mieści się w fermentorze, zatrzymuje się na poziomie około 9L.

     

    (nie wiem czemu obróciło mi zdjęcia)

    IMG_4998.jpg

    IMG_5002.jpg

    IMG_5004.jpg

    IMG_5005.jpg

    IMG_5006.jpg

    IMG_5007.jpg

    IMG_5008.jpg

    IMG_5010.jpg

  16. 55 minut temu, advisorylyrics napisał:

    Wpisz w google frazę "mycie i dezynfekcja piwo.org" tam poczytasz i zrozumiesz o co koledze chodziło. Przy okazji nabędziesz wartościową wiedzę 

    Zdaje mi się, że kolega dziedzicpruski w ogóle nie przeczytal o moim problemie, tylko standardowy tekst do początkującego. Zazaczę, że nie chodzi o to ze mieszam piro z wrzątkiem. Używając skrótu myślowego wrzątek plus OXI chodzi o to że używam jedngo a później drugiego. Najpierw coś dezynfekuję wrzątkiem, a później OXI z wodą (nie wrzątkiem!) zalewam np. fermentor, wstrząsnę kilka razy itp. Pewnie jak każdy gdy zaczynał ogląda filmiki na YT jak to robią inni itp. Kopyr etc.. W 2013 na tym zaczynałem i też tak on robił. Więc jeśli dość doświadczony piwowar tak robi to co źle niby przeinaczam? 

     

    Artykuł o dezynfekcji też czytałem już wcześniej. Fermentor miałem nowy, umyty, więc nie uważam, że od razu trzeba go traktować NaOH. 

     

    I

  17. 22 minuty temu, dziedzicpruski napisał:

    No ostro, prawdziwy hadkor .... ,

    nie dziw się później ,że Ci takie kwiatki rosną.

    Słucham? Co w tym złego? Wrzątkiem traktuje łyżki itp, póżniej jeszcze  pryskam OXI. Fermentor myje plynem do naczyn czystą gąbką, póżniej 4l wody ciepłej z OXI 4 łyzeczki - z zaleceniami. Po kilku warkach zero infekcji, tylko ta, bo jak wzpomniał Wuuu, była to tak naprawde brzeczka. 

     

    Jeśli uważasz, że popełniem przy dezynfekcji błąd to popraw mnie, a nie komentarz nic nie wnoszący...

  18. 18 minut temu, Wuuu napisał:

    Infekcja jak ta lala. Ja bym nie butelkował, bo jak zauważyłeś blg spada. Cokolwiek zalęgło się w tym piwie, może dalej przejadać cukry co grozi granatami.

     

    Jak jesteś ciekaw co wyjdzie to zostaw to na kilka tygodni w fermentorze, ale wątpie czy coś dobrego zastaniesz za ten czas.

     

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

     

     

     

     

    Idzie w kanał, szkoda czasu, fermentor sie przyda na kolejna warkę NEIPA.

    Wypiłem troche i stwierdzam, że kwaśnieje. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.