Marcowe z zestawu BA, zmiana polegała na zmianie drożdży, na gęstwę Munich Lager. No i nauczony doświadczeniem z zestawami BA, zmniejszyłem ilość chmielu goryczkowego z 50g na 40g. Coś słaba wydajność mi wyszła, nie wiem gdzie czegoś nie dopatrzyłem, ale zawsze z zestawów BA miałem ponad 20L, a tymczasem wyszło 19L, a na cichej już tylko ok. 18L. Wczoraj zlałem na cichą, piwo niezbyt czyste w smaku, ale przyjemna goryczka i przyjemna słodowość, paradoksalnie piwo smakuje jak nisko odfermentowane, a tymczasem odfermentowanie było na poziomie 3blg.
Chcąc nie chcąc pod koniec burzliwej zafundowałem mu przerwę diacetylową, bo piwo było w garażu, a tu nagle lato się zrobiło. W okolicy fermentora leżały worki z pszenicą, no i pojawiły się jakieś wołki zbożowe czy inne cholerstwo. Mam nadzieję, że niczym piwa nie zakaziły.