Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Żeby jeszcze kompozytor się przestraszył to już by było super.
  2. Mamy już 31. notek 1. Marusia 2. wena 3. artur2 4. pieron 5. Wassyl 6. Infam 7. Stasiek 8. kentaki 9. dori 10. admiro 11. anteks 12. Maryush 13. GaGacek 14. Greg-orio 15. MarkOzz 16. jacer 17. darko 18. elroy 19. Josefik 20. arzy 21. pioturek 22. dziadek 23. coder 24. Pako1 25. Jejski 26. Waldi 27. Zdrój 28. Czes 29. maaciej6 30. LoboV Brakuje nam jedynie Alutki, Marusi, ARTa i Maggyk. No i gdyby nie dori i ART to by wyszło, że jak zwykle trzeba czekać na Panie . (Znaczy Marusia jest wpisana na początku, ale coś miała poprawiać i poprawić nie może, no to trafiła na czarną listę ).
  3. Nie wiem' date=' jeszcze żadnego nie piłem. Berliner Weisse jest nie do kupienia.[/quote'] Potwierdzam jest do kupienia i jestem miłośnikiem.
  4. Ostatnio piłem Berliner Weisse ale z sokiem jagodowym i był całkiem niezły tyle że odbijało mi sie potem tymi jagodami ' date=' jest to jakieś wyjście jak ktoś nie lubi kwaśnego [/quote'] Jak ktoś nie lubi kwaśnego, to niech berlinera nie pije i tyle. Na cholerę psuć takie ciekawe piwo sokiem, to ja nie wiem.
  5. Strasznie za mną chodzi ta muza. To jest kawałek takiej bawarskiej ekipy Haindling, aczkolwiek inne ich dokonania raczej mnie nie przekonują. No i gościu dla jaj podłożył to pod koncert Rammsteina, efekt jest niesamowity (zresztą jak wszystko co podłoży się pod Rammsteina ). Klip odniósł taki sukces, że teraz Rammstein go gra na bis. Muza jest dodatkowo nasza, bo opowiada o Bawarii, a szczególnie o bawarskim piwie. Poniżej tekst (który wyguglałem) w bawarskim dialekcie i Hoechdeustchu. original ================ Sads freindlich - jawoi! Sads freindlich hob i gsogt - jawoi! Sads freindlich hob i gsogt nomoi - jawoi! Mir konnst no a Weißbier bringa Bayern des samma mia - jawoi! Bayern des samma mia - jawoi! Bayern des samma mia Bayern jawoi des samma mia Bayern des samma mia mia samma mia des samma mia Bayern des samma mia Bayern und des bayrische Bier Bayern und des Reinheitsgebot des is unser flüssiges Brot 3x Bayern des samma mia Bayern und des bayrische Bier Bayern jawoi des samma mia Bayern und des bayrische Bier Bayern und des Reinheitsgebot des is unser flüssiges Brot Bayern und des bayrische Bier Bayern jawoi des samma mia Bayern und des Reinheitsgebot Bayern und des Reinheitsgebot Bayern des samma mia Sads freindlich! without dialect (in standard german): ===================================== Seid freundlich - jawohl Seid freundlich habe ich gesagt - jawohl Seid freundlich habe ich gesagt nochmal - jawohl Mir kannst Du noch ein Weißbier bringen Bayern, das sind wir - jawohl Bayern, das sind wir - jawohl Bayern, das sind wir Bayern, jawohl das sind wir Bayern, das sind wir wir sind wir das sind wir Bayern das sind wir Bayern und das bayerische Bier Bayern und das Reinheitsgebot das ist unser flüssiges Brot 3x Bayern das sind wir Bayern und das bayerische Bier Bayern jawohl das sind wir Bayern und das bayerische Bier Bayern und das Reinheitsgebot das ist unser flüssiges Brot Bayern und das bayerische Bier Bayern, jawohl das sind wir Bayern und das Reinheitsgebot Bayern und das Reinheitsgebot Bayern das sind wir Seid freundlich PS: Mogę tego ostatnio słuchać w kółko.
  6. kopyr

    Lodownia

    Seler poczytaj sobie o piwnicy chłodzonej lodem. Tu masz link.
  7. kopyr

    Lodownia

    Wena i... ma efekty.
  8. kopyr

    Wyeast vs White Labs

    Jakim cudem może być odwrotnie? Jeśli drożdże zdychają, to zdychają w takim samym tempie w WLP, co Wyeastach, co oznacz, że jeśli miałeś 10 razy więcej drożdży WLP, to będziesz mieć 10 razy więcej. Różnica jest tylko w tym, że w Wyeastach robisz po zgnieceniu smack packa mini starter, ale powtarzam, dlaczego tego nie zrobić z WLP? Robisz stater, tak samo zresztą jak musisz zrobić w przypadku propagatora (to samo ryzyko) i one się mnożą. Czyli teoretycznie mogę się zgodzić, że po roku WLP będzie mniej niż w Wyeastach po roku w kilka dni po zgnieceniu saszetki, ale powtarzam nikt Ci nie zabrania zrobić startera. Moim zdaniem Twoja teza jest nijak do obrony.
  9. kopyr

    Wyeast vs White Labs

    No zgoda, tylko kto Ci broni zrobić starter z WLP? Jeśli chodzi o ilość drożdży w paczce i wszystko co się z tym wiąże WLP są lepsze. Łatwo możesz zrobić z połowy starter, a połowę w sterylnym pojemniku trzymać w lodówce jako czystą kulturę. Nie wypowiadam się w ogóle na temat charakterystyk tych drożdży, bo sam nigdy ich nie używałem. Raz miałem gęstwę po WLP300, ale to się nie liczy.
  10. kopyr

    Wyeast vs White Labs

    A co w saszetce drożdżaki nie zdychają?
  11. kopyr

    Wyeast vs White Labs

    Z tego co kojarzę, to jest wręcz odwrotnie, to WhiteLabsów jest więcej niż Wyeastów (tutaj oczywiście mowa o Propagatorze). EDIT: takie źródło wyszukałem. Na stronę producenta mi się już nie chciało wchodzić. Zresztą każdy kto rozciął tego propagatora wie, że zawartości to tam jest mało, a w takiej fiolce znacznie więcej.
  12. Słucham?? W sensie: brak w magazynie. No ja rozumiem. Po prostu szokujący jest dla mnie brak słodu pilzneńskiego w sklepie piwowarskim. IMO wszystkiego może zabraknąć, ale pilsa???
  13. Piana: obfita, trwała, nie za bardzo chciała opadać, więc nalewanie trochę trwało. Koloru kremowego, początkowo drobne pęcherzyki zaczęły tworzyć coraz większe. Fenomenalny przy dolewaniu utworzyła wielkiego grzyba, który pływał sobie po powierzchni piwa do końca. Kolor: ładny, ciemny bursztyn, pierwsza część klarowna, Wysycenie: zdecydowanie przesadzone. Piwo jest przegazowane, chciało opuścić butelkę, ale je okiełznałem. Po okiełznaniu wysycenie niskie. Zapach: ładny, choć wędzoności nie zarejestrowałem. Może nieco zbyt owocowy jak na lagera, ale przyjemny. Smak: wędzoność bardzo delikatna, ale jest. Tak jak w zapachu jest owocowość, w lagerze będąca wadą, ale... taką owocowość można spotkać w niektórych niemieckich kellerach. Piwo ma też jedną podobną cechę, a mianowicie jest wyraźnie słodowe. Goryczka średnia. Opakowanie klasyka dla Przywarki, niestety brak jakichkolwiek informacji. Smaczne piwo, takie kellerowo-zwicklowe z delikatną nutą dymną.
  14. Kocioł warzelny sterylny być nie musi, jeno czysty, więc jeśli jest czysty, to szkoda gazu.
  15. No ale to pochwal się, czy jesteś w to zaangażowany? To Twój sklep czy zaprzyjaźniony?
  16. Gość dobrze rozumie ale jest w opozycji. Źle rozumie. W haśle "browar to nie apteka" chodzi o to' date=' że nie trzeba odważać słodów co do dziesiątych części grama, drożdży liczyć czy aby jest dość miliardów komórek na cm3 gęstwy, a temperatury pilnować do 2 miejsca po przecinku, nie ma znaczenia czy na cichej piwo będzie 14 czy 17 dni. W "aptece" chodzi o aptekarską dokładność. Nie ma to żadnego związku z czystością. Nikt, z tych którzy aptekę przyjęli za swoje motto nie namawia, żeby nie dezynfekować sprzętu, mieć syf w warzelni itd. No ja rozumiem, że Gargh.
  17. Ale kolega pytał o porter 24°. Jak nie czytasz, to nie odpowiadaj.
  18. Bez przesady z ta cichą' date=' dwa tygodnie wystarczą. I nie w 9-10°C tylko 2-3°C. Wtedy to ma sens.[/quote'] A czytałeś o jakim piwie mowa? To nie jest 12tka, tylko porter 24°Blg.
  19. Też uważam, że tekst napisany zgrabnie, w wywiadzie żadnych błędów się nie dopatrzyłem, no poza jednym przejęzyczeniem, że Browar to apteka. No tutaj zwracam się do wszystkich oponentów naszego nurtu antyaptecznego. No jak można mówić, ze browar to apteka. Browar to browar, a apteka to apteka. Czy w browarze sprzedaje się plastry, bandaże, leki itp??
  20. Przyczepiłeś się do tego jak rzep, przecież ja nie pisałem, że trzeba wsypywać mąkę żeby klarować. Jaszcze raz powtórzę, bo nie wiem czy nie chcesz czy nie potrafisz mnie zrozumieć : jeśli założyć, że pod wpływem błędnego wysładzania w brzeczce pojawi sie skrobia, to pod wpływem temperatury zostaje ona skleikowana, czy nazwij to sobie jak chcesz i opada na dno : podczas gotowania wiążąc się z syfem pływającym w garze zaś podczas fermentacji opada na dno fermentatora, choć ja dalej wątpię, by po prawidłowym zacieraniu taka wystąpiła, chyba że w bardzo grubo mielonym słodzie. Moja wiedza opiera się na doświadczeniu tak wynikającym z prób, jak i doświadczeniu życiowym. Prawdziwa wiedza polega na weryfikacji informacji zdobywanych z różnych źródeł. To weryfikuj jeśli chcesz, tylko, że Twoja weryfikacja sprowadza się do stawiania tez, na które nie masz żadnego poparcia. Jak zweryfikowałeś, że skleikowana skrobia opadnie na dno podczas gotowania i fermentacji. A dlaczego niby nie pozostanie w postaci zawiesiny w brzeczce? Poza tym wątpisz, aby w ogóle jakaś skrobia mogła się przedostać do brzeczki - a gdzie weryfikacja? Ja jestem człowiekiem wiary i jeśli czytam, w książce czy choćby w wypowiedzi kogoś o większym niż moje doświadczeniu lub kierunkowym wykształceniu, że skrobia może się przedostać do brzeczki i że ma to negatywne konsekwencje, to przyjmuję, ze tak jest i tyle. Ziemi z orbity też nie widziałem, ale jednak przyjmuję, że nie jest płaska i nie spoczywa na grzbiecie krokodyla. Dla Ciebie taka informacja może wymagać weryfikacji, dla mnie nie. Tylko jaką niby miałbym z tego odnieść korzyść? Zdobędzie takie doświadczenie, ze nie da się w domu zrobić wyśmienitego piwa i pójdzie do sklepu. Co niedobrego i strasznego się stanie? Jest takie powiedzenie, że ludzie uczą się na błędach, a powinni na uniwersytetach. W Twojej wersji byłoby to nie wierz w nic co usłyszysz na uniwersytecie, jeśli tego nie zweryfikujesz (czytaj: nie popełnisz błędów), bo inaczej stanie się coś strasznego, co doprowadzi cię do mentalnej destrukcji. PS: Nie rozumiem dlaczego się tak zaperzasz w tej dyskusji. Mógłbym właściwie zignorować dalszą dyskusję z Tobą, ale nie widzę powodów żeby się obrażać. Można się spierać, zbijać swoje argumenty, jeśli jednak nie jesteś w stanie dalej prowadzić dyskusji w spokoju, daj znać, zanim padnie o jeden post za dużo.
  21. 30 blg?? :o Czyli rozumiem, że nazwa to jednak było Imperial Imperial Stout? No to nieźle, to już wiadomo z czego ta słodycz z refermentacji, a raczej jej braku. Drożdże już słabiutkie i tak opite, że nawet palcem nie kiwną.
  22. kopyr

    przepis na słód

    Koledzy odpowiedzieli na Twoje pytanie, moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie Bo o co tak naprawdę Ci idzie, o słód czy o piwo? Jeżeli pytasz w jakich proporcjach go dodać, to znaczy, że nie masz bladego pojęcia o tym jak się warzy piwo. Słodowanie to jest w ogóle inna bajka. Najpierw naucz się robić piwo, następnie jeśli bardzo będziesz chciał weźmiesz się za słodowanie. Kiedyś fachy piwowara i słodownika były ze sobą ściśle powiązane. Praktycznie każdy browar posiadał własną słodownię. Te czasy jednak odeszły w przeszłość. Dziś zdecydowana większość browarów kupuje słód ze słodowni, Dzięki rozwojowi sklepów piwowarskich nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kupić taki sam, a częstokroć lepszy słód niż używają polskie browary.
  23. Piana: na początku nie było jej wcale, mimo lania z góry, pojawiały się tylko grube mydlane bąble. Aż tu po kilku sekundach pojawiła się w postaci takiego cieniusieńkiego beżowego filmu na powierzchni. I teraz hit, ta cieniusieńka warstewka odmierza na szkle każdy kolejny łyk. Jakiś fenomen. No może nie każdy a pierwsze 5. Kolor: klasyczna nieprzenikniona czerń. Wysycenie: praktycznie zerowe, nie wiem tylko czy to efekt zamierzony, czy sprawka zamknięcia pałąkowego. Zapach: czekolada mleczna, praliny, niesamowicie intensywny, może też czekolada z bakaliami, a więc rodzynki, trochę likierowy. Smak: Jest słodko, smakuje jak likier czekoladowy. Bardzo wyraźna czekolada, wyraźna goryczka i wyraźny też alkohol, co sprawia właśnie wrażenie takiej likierowości. Z owoców rodzynki i śliwki. Opakowanie: klasyka z tego browaru, niestety nieco zapleśniała, ale to już moja wina. Trochę jednak brakuje tego wysycenia (obstawiam, że to jednak gumka puściła). Samo piwo jednak fenomenalne, choć obowiązkowo powinno być rozlewane w but. 0,33L.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.