Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Pomysł bardzo fajny. Teoretycznie bardziej pasujący do BP, ale to my jako znający tajniki warzenia od podszewki jesteśmy bardziej predestynowani do nadawania takiej rekomendacji. Ja bym proponował coś w stylu "Uczciwie Warzone" - jako kryterium podał niestosowanie: - enzymów, - HGB, - ekstraktu chmielowego, - tańszych zamienników słodu, o ile nie wynika to z charakterystyki danego stylu.
  2. Warzone 06.06.2009, butelkowane (bez cichej) 17.06.2009. Otrzymane w Żywcu 20.06.2009, a wiec 3 dni po butelkowaniu. Ekstrakt 17,5°blg, alkohol 6,4% Piana: średnioobfita, drobniuteńka, beżowa, niczym na Guinnessie z widgetem. Aż tak trwała nie jest, ale pięknie oblepia szkło. Kolor: ciemnobrązowy, pod światło rubinowe, klarowne. Wysycenie: niskie, do średniego, stylowe. Zapach: zaraz po otwarciu butelki silny zapach Coca-Coli, a raczej którejś z jej naśladowczyń. Obstawiam kardamon. Po chwili nie rzuca się już tak na nos. Smak: zdecydowanie przyjemny. Kardamon nie jest tak nachalny (jak np. u mnie) ale zdecydowanie wyczuwalny, piwo jest solidne i treściwe, ale nie słodkie (u siebie dałem jeszcze laktozy i to już nadmiar szczęścia), palona goryczka, leciutka kwaskowość/ Opakowanie plus za etykietę, jej widoku jednak wam oszczędzę, bo pleśń i ślimaki co prawda obeszły się z nią łagodnie, ale jednak obeszły. Bardzo dobre piwo, cieszę się, że mogłem służyć radą przy jego powstaniu. Piwo to jest dla mnie szczególne, bo po kilku dniach nie picia piwa przed świętami (gorączka), po odstawieniu leków nie smakowały mi piwa. Miodne z Kormorana, kilka różnych z Konstancina, które na browar.biz były bardzo chwalone. Już się obawiałem, że przestałem lubić piwo. To piwo przywróciło mi wiarę, że jednak nadal kocham piwo.
  3. Też zagłosowałem za 3 dniowym. W przypadku dalszej odległości jest to jedyna sensowna alternatywa.
  4. Ależ ja nie jestem zwolennikiem tego, aby odrzucić stylowość jako kryterium. Po prostu niektóre style są dość szerokie. Decydując się na kalibratora, świadomie się ograniczamy, czy wręcz fałszujemy rzeczywistość, o czym napisałeś w kolejnym poście. Niestety ale większość ikon stylu jest częstokroć dość wypranych ze smaku. Spotyka je to co naszego Żywca lub Tyskie. Przecież kiedyś Żywiec mógł być wzorcem jasnego lagera, na równi z Budejovickym Budvarem. Niestety konieczny jest bardzo dokładny opis stylów, jestem za korzystaniem z BJCP, co wiem, że wielu odrzuca. Jest to moim zdaniem o wiele uczciwsze, niż wybranie tylko jednego piwa kalibracyjnego. W opisie jest "goryczka niska, do średniej", "karmelowość wyraźna do bardzo intensywnej", "diacetyl dopuszczalny". A piwo kalibracyjne ma konkretne atrybuty "niską goryczkę", "intensywną karmelowość" i brak diacetylu. Co pozostawia większe pole manewru jurorowi. Popatrzmy zresztą na niektóre ikony stylu. Mało goryczkowe IPA jak Old Empire, Thisted IPA. Wytrawny Maerzen jak Paulaner Oktoberfest. W ogóle nie gorzki bitter jak Bombardier. Itd. itp. EDIT: wyciąłem ostatni fragment, który wyglądał jak część moje wypowiedzi, a był cytatem z Infama.
  5. Z "emulsji" chmielowej możesz śmiało zrezygnować, większość i tak nie lubi goryczki w piwie.
  6. Jestem zdecydowanie przeciwny. Powinniśmy też walczyć z tym w komisjach jurorskich.
  7. Nie musisz sprawdzać, bo ja wiem, że to jest Lubuskie. Lubelskie jest tylko w bączkach 0,33L.
  8. Po pierwsze primo - nie Lubelskie, tylko Lubuskie. Co prawda jest na rynku Lubelskie z Perły, ale Ty masz na myśli Lubuskie z Witnicy. Po drugie primo - Lubuskie jest pasteryzowane, Lubelskie zresztą też. Po trzecie primo ultimo - Lubuskie jest IMO kiepściutkim piwem. Pamiętam, że chmielu tam się nie uświadczy.
  9. kopyr

    Życzenia urodzinowe

    Angasc 100 lat. Rzeczywiście coś strasznie ucichłeś.
  10. Wniosek - zanim zaczniesz cudować z wodą dopracuj pozostałe elementy. Było już o tym setki razy tu i na browar.biz - jeśli na wodzie z kranu gotujesz zupę (dajmy na to wigilijny barszcz), robisz na niej kawę i herbatę i wszystko jest ok, to znaczy, że możesz na niej spokojnie warzyć piwo. Co innego jeśli z kranu leci Ci jakaś brązowa lura, ale to przecież oczywiste. Jeżeli Cię to nie przekonuje - to zagadka, kwestia do rozważenia - na jakiej wodzie warzą browary restauracyjne? Spiż, Bierhalle, Browarmia itd.
  11. kopyr

    Drożdże

    A czy to przypadkiem nie znaczy, że 3h od aktywacji, czyli napęcznienia saszetki. Tutaj po prostu odpada etap robienia startera. Chociaż przyznaję, że nigdy Activatora nie używałem. PS: jak saszetka nie napęcznieje, to ja bym nie wlewał, tylko odesłał ją do BA.
  12. kopyr

    Drożdże

    Po 3h od czego? Od zgniecenia saszetki? Gdzieś takie bzdury wyczytał? 3 dni, przy świeżych drożdżach jest realne, ale na pewno nie 3 godziny. Tak jak kolega wyżej napisał, należy przyjąć jeden dzień na każdy miesiąc od daty produkcji drożdży. Od września daje to 4 dni. Warto postawić saszetkę w ciepłym miejscu. Oczywiście, mógł trafić szlag te drożdżaki w transporcie, ale tego dowiesz się dopiero po tygodniu.
  13. Kolego zobacz sobie ilu piwowarów we Wrocławiu warzy na kranówie.
  14. Cukier to biała śmierć - to po pierwsze. Po drugie cukier użyty do refermentacji nie wniesie posmaków bimbrowych. Po trzecie oprócz tego co napisał Czes, IMO za posmaki bimbrowe odpowiada alkohol, czyli etanol. Z racji tej, że piwo z dużym udziałem cukru jest bardziej wytrawne (czy w skrajnym wypadku puste w smaku), to i alkohol jest dotkliwiej wyczuwalny. Po czwarte oczywiście są style piwa, które wymagają użycia tego czy innego cukru. Głównie style bardzo mocne, które mają mieć wysoki ekstrakt, ale być stosunkowo wytrawne np. triple czy dubbel. Po piąte dodawanie cukru do zacieranie nie ma żadnego sensu. Drożdże bez problemu radzą sobie z sacharozą, podobnie jak np. z fruktozą. Jedyne co możemy "zyskać" (choć właściwie należałoby napisać stracić) to związanie części naszego cukru z młótem. Jest to nieefektywne, nieekonomiczne i niepotrzebne, ergo dodawanie cukru do zacierania jest błędem w sztuce piwowarskiej. Cukier dodajemy do kotła pod koniec gotowania. I na koniec jeszcze geneza złej sławy sacharozy. Bierze się ona po pierwsze z brewkitów, gdzie producenci zalecają dodanie do puszki kilograma cukru. Piwa tak uwarzone wychodzą dość kiepskie w smaku. Ponadto wiele browarów stosowało cukier jako tanie podbicie ekstraktu, zwykle ze stratą dla smaku.
  15. My Ci mówimy, że nie, a Ty że tak. No to spróbuj i podziel się doświadczeniem na forum.
  16. A co da sok z pomaranczy? Zmętnienie? Kwaśność? Raczej nic pozytywnego.
  17. Nie coś mi poginęły notatki. W każdym razie dałem sporo, chyba z 15-25g na 5' ostatnich minut, 15-25g w momencie jak brzeczka schłodziła się po chmieleniu do 70°C i jeszcze ze 25g na cichej. Nie wiem, która z porcji miała największe znaczenie, ale efekt był super. A zasyp bez udziwnień.
  18. Zdecydowanie 100g to max. Można dać nawet 80g. A cytrynowe nuty biorą się z chmielu, podobnoż cytrynowy jest Saaz, ja tak nie uważam. Cudownie cytrynowy jest Cascade. W moim bitterze wyszedł super.
  19. kopyr

    Test sondy

    W moim rodzinnym domy jest taki zwyczaj. Pytanie mam takie - gotujesz jak rosół czy masz zupę zakłócaną? U mnie jak rosół.
  20. kopyr

    Test sondy

    U nas się jada, ale ja nie przepadam. Wolę grzybową.
  21. W lagerach mam nieustające problemy z aromatem siarkowym' date=' nie widzę innego rozwiązania niż lepsze przewentylowanie piwa.[/quote'] Kiedyś Wesoły podrzucił mi pomysł na pozbycie się H2S, należy wrzucić do fermentora coś z miedzi, jakąś śrubę, mufę, cokolwiek. W obecności miedzi siarka tworzy nierozpuszczalną sól, która się strąca. Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem. Nie próbowałem, ale może spróbujesz? Na browar.biz Krzysiu wrzucił info, że jednak ta miedź to nie jest taki super pomysł. Nie wiem, kto ma rację, ale z racji, że tamto podałem, to i to info podaję:
  22. Znaczy rozumiem, że te drożdże piekarnicze zagotowałeś z brzeczką?
  23. kopyr

    Życzenia urodzinowe

    Mumin, skitof 100 lat. Wasze zdrowie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.