Skocz do zawartości

wena

Members
  • Postów

    3 283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez wena

  1. Na efekty musisz trochę poczekać, ale wygląda obiecująco. Na cichą daj na 14 dni. JK
  2. Dziadek całkowicie się z Tobą zgadzam. Zawsze powtarzam, że jak już coś robić to trzeba to robić porządnie bo inaczej nigdy nie będzie efektów i zadowolenia. JK
  3. Ja warzę na filtratorze własnej produkcji, ale na bazie dwóch baniaków jeden w drugim. I jak dotychczas byłem zadowolony. Trochę to trwa ale efekt dla mnie był zadawalający. Ale po tak burzliwej dyskusji zrobię sobie filtrator rurkowy. Żaden koszt, a może będzie lepszy. Za jakiś czas się pochwalę efektami tej mojej próby. JK
  4. wena

    Lokale

    Czy już tak się zniechęciłeś, że tam chcesz pojechać na piwo. No szkoda, a miałem nadzieję na kolęgę piwowara sąsiada. JK
  5. KOPYR popieram ciągle to piszę,że trzeba więcej czytać. Może nie jestem zbyt bystry dlatego czytanie zajęło mi miesiąc. Wydaje mi się, że było warto. JK
  6. Strasznie pazery na piwo. Nawet mój drobny zapas mnie tak nie ciągnie do piwniczki. JK
  7. Cierpliwość jest cnotą. JK
  8. WYPIJ pisze Widzę, że lut twardy, więc raczej nie powinno być problemów, ale zapytaj fachowca o dokładny skład stopu, którego użył do lutowania. Rurki miedziane stosuje się do wody pitnej to chyba lut również powinien być dobry. JK
  9. Z tym zasysaniem to ryzyko zawodowe. JK
  10. Ja zacząłem 01-2006 i mam jeszcze z każdej warki po 3 butelki. Miałem po 4 bo tak zawsze odkładam, ale chciałem popróbować te starocie. Rewelacja. Najlepiej smakują piwa dolnej fermentacji po minimum 6 miesiącach. I nie tylko dlatego, że tak długo trzeba czekać. Teraz w trakcie cichej mam 4 warki po ok 22-25 l i cztery czekają już w butelkach w chłodni przy 5 stopniach C. A w piwniczce archiwum to jakieś 200 butelek plus zasoby ok 400, to razem z cichymi warkami 900 butelek. No jeszcze w planie następne puki są dobre warunki do dolnej fermentacji no i oczywiście na jakiś konkurs. Aha z piwniczki wywaliłem wszystkie kompoty, żeby mieć więcej miejsca. JK
  11. No chmiel chyba kupiłeś na allegro. Nie jest pierwszej marki, ale też nim chmieliłem i czekam na efekt. Twoje grzanie faktycznie będzie trwało wieki. Ja zawsze całą brzeczkę gotuję więc tu nie mam zdania, ale drożdżę możesz wsypać sypkie do fermentatora. i dobrze by było napowietrzyć brzeczkę. Możesz wlewać ją z gara do fermentatora z pewnej wysokości. Nie wiem w czym gotujesz chmiel. Czy sypiesz luzem, czy w siateczce muślinowej?. Ale jeżeli masz możliwość wlewaj brzeczkę przez sito takie jak do rosołu. Wtedy brzeczka się przefiltruje i lepiej napowietrzy. Sitko sterylne oczywiście po rosole mogłyby być ładne oczka na piwie. Wystarczy wyparzyć we wrzątku
  12. Przepraszam oczywiście witam Cię bo przecież od tego miałem zacząć, ale ten NICK tak wiele mi przypomina.JK
  13. Nick ciekawy jestem trochę starszy i coś mi przypomina. JK
  14. Jeżeli Twój zapał to nie słomiany ogień warto inwestować w sprzęt trwały i potrzebny w przyszłośći, to znaczy warzenia piwa z procesem zacierania. Butelki kupisz w skupach butelek. A jak Ci już tak dobrze się rozkręci warzenie i zaczniesz częstować sąsiadów i znajomych to butelek będziesz miał całe mnóstwo. JK
  15. Dziękuję DORI wreszcie mogłem coś ciekawego zobaczyć na temat piwa domowego. Wcześniej tych materiałów nie oglądałem. JK
  16. Ja już uwarzyłem bo burzliwej jest super. JK
  17. Shlangbaum Ty warzysz piwo z puszki i może dlatego nie stosujesz cichej. To może powodować, że jest więcej drożdży w piwie i dlatego tak mocno gazuje. To co pisze KOPYR, że w pszenicznych też stosuje się cichą ja nie mam doświadczenia z piwami pszenicznymi, ale uważam, że również powinno sie stosować cichą. Uwarzyłem weizenboka 17 blg i dałem po 7 dniach go na cichą i dalej fermentuje. Przy przelewaniu na cichą pachniało niesamowicie oczywiście na korzyść piwa. Chociaż było mętne mam nadzieję, że bedzie dobre. Ja osobiście nie gustuję w piwach pszenicznych no, ale kiedyś czeba zacząć. JK
  18. Witam również nowego kolegę chociaż mamy do siebie bardzo daleko. JK
  19. No super ja zamykam fermentator i nic nie widzę. Nigdy nie wpadłem na pomysł, aby włożyć do niego głowę i obserwować co sie dzieje. Teraz mam taką możliwość i to jest ciekawe. JK
  20. Ale ten Twój mąż sprytny kupił niby Tobie. No ale jak się palniki odpali to będzie frajda. JK
  21. Czy nie za mało do refermentacji? Ja na 20 l dawałem ok 2 L. JK
  22. Rosomak zaczynam Cię lubić. No no tylko bez przesady. Zaczynasz kumać to duży plus. JK
  23. na 20 litrów 4 kg słód pilzneński, 0,2 kg carapilis, zacierać w temp. 66 stopni celsjusza przez 60 minut. Próba jodowa, pozytywna, filtrować. Brzeczkę gotować 60 min z 40g marynki, na ostatnie 15 minut dołożyć 20 g lubelskiego. Schłodzić dodać drożdże. Wg uznania górnej lub dolnej fermentacji. Fermentować 7 dni górne, 14 dni dolne w tem 8-9 stopni znowu celsjusza. Zdekantować na cichą 14 dni, i do butelek z pomocą 200 gram glukozy. Po zabutelkowaniu 28 dni i możesz już używać do woli. Jak już to Ci nie wyjdzie to daj sobie spokój i idż do sklepu i kup sobie piwko. JK
  24. Ja warzyłem piwo wg receptury z BA 13 godzin. Piwo wyszło ok i jeszcze była fermentacja burzliwa 12 dni, póżniej cicha 28 dni, i piwo kosztowałem po następnych 30 dniach. A Ty tak się spieszycz, cierpliwości również przy filtrowaniu. JK
  25. Rosomak teraz piszę i wcale mi się nie nudzi. Wejdź na stronę BA tam jest opisane zacieranie. I niestety prościej już nie można. JK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.