Skocz do zawartości

PawelH

Members
  • Postów

    1 243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PawelH

  1. Wielki szacunek Kolego!

     

    To, że w piwowarstwie każdy znajdzie coś dla siebie sprawia, że ta pasja dla każdego z nas oznacza coś innego... Jeden jest chemikiem i rozbroi sprawę mycia dezynfekcji, ktoś inny jest grafikiem i będzie robił najlepsze etykiety, jeszcze ktoś jest programistą i napisze najlepszy program na sterownik warzelny...

     

    Ale łączy nas jedno... Pasja do warzenia piwa!

     

    Punkt dla Ciebie!

  2. Za mną pierwszy sezon... Póki co jedna warka Grodziskiego.

     

    Bazowałem na recepturze Czesława Dziełaka. Użyłem jednak innych drożdży.

    • słód pszeniczny grodziski Weyermann 75%
    • słód wędzony dębem Weyermann 15%
    • słód Carapils Weyermann 10%
    • chmiel Magnum 15,0% AA granulat
    • chmiel Hallertau 4,4% AA granulat
    • Wyeast 1007 German Ale.

    Jak dla mnie to obowiązkowa pozycja na lato. Idealne piwo na lato, stołowe, lekkie, niezobowiązujące... Lecz! :) Wędzonka potrafi zaskoczyć i jednak amatorów Grodziskiego nie jest wcale tak wiele. Statystyczni piwosze zaskoczeni byli smakiem i informacją, że słód możną "wędzić". No, ale coż...

     

    Wybitnie mi nie leży klarowność w Grodziskim. Moja warka wyszła idealnie mglista jak lekka pszenica. Nie starałem się tego klarować żelatyną.

     

    gallery_8521_609_28923.jpg

  3. To dość ciekawe, że wiesz ile wiedzy wyciągam na podstawie czytania forum.

     

    No widzisz gdybyś czytał to na pytania, które zadałeś znalazłbyś odpowiedź w przeciągu godziny...

     

    To forum to naprawdę zbiór informacji najczęściej zgromadzonych na bazie własnego doświadczenia. Super jest to, że sporo ludzi dość precyzyjnie opisało swoje zmagania ze sprzętem, zacieraniem itd. Wystarczy czytać... Naprawdę!

  4. Witam,

    Zastanawiam się nad zakupem chłodnicy. Mam pytanie czy waszym zdaniem warto na coś szczególnie zwrócić uwagę? Czy chłodnice karbowane, aż na tyle szybciej chłodzą niż zwykłe? Czy dobrze się takie czyści? Z czego najlepiej w bloku brać wodę do chłodzenia? Co trzeba dokupić do podłączenia?

    Panie Łyżwa, temat wałkowany w kilku innych wątkach. Dlaczego nie używasz wyszukiwarki tylko za każdym razem gdy masz problem zakładasz nowy temat...

  5. Nie chciały mi się te s-04 brać do roboty przy dry stoucie. Temp. otoczenia 21st i temp. w wiadrze 22,5.

    Po 36h (!) przestały wyraźnie pracować. Po zmierzeniu okazało się, że odfermentowały do 5BLG i stanęły. Zdezynfekowałem łychę i wzruszyłem tę gęstwę z dna. Ruszyło. Po kolejnych trzech dniach jest 2,5BLG. Udalo się leniwce zmusi do pracy

    Kulanie fermentorem, owszem pomaga, ale na biceps. ;)

    Po czym poznałeś, że po 36 godzinach fermentacji (!) przestały pracować? Przestało bulkać? :) cierpliwość w piwowarstwie to podstawa...

     

    Nie jestem prorokiem, ale myślę, że gdybyś nie mieszał w fermentorze to i tak by odfermentowało do tych 2,5blg. Jeśli to świeża sprawa to czekaj jeszcze kilka dni, bo wcale nie jest powiedziane, że piwo nie odfermentuje jeszcze niżej...

  6. Jakiś czas temu zrezygnowałem całkowicie z używania gęstwy , problem z czystością drożdży przy gęstwie nie do przeskoczenia . Wystarczy zrobić posiew na agarze żeby to zobaczyć . O sucharach ...... też nie koniecznie środowisko bez zanieczyszczeń .

    Na dziś moim skromnym zdaniem jedyne sensowny i miarę gwarantowany rezultat   daję namnażanie startera z jednej małej kolonii drożdżaków wybranej z posiewu . Faktem jest ze trochu to pracochłonna zabawa , ale ..... gwarantuję że nie trzeba wylewać popsute piwo do kibla ;) . Proszę nie bić mocno że tak lekko odmiennie na to patrze .

     

    A moje podejście jest kompletnie inne :) Nie wiem skąd u Ciebie takie obawy przed zakażeniem gęstwy. Przed zadaniem gęstwy do piwa można ją skontrolować i tak jak Undeath pisał w przypadku najmniejszych podejrzeń gęstwa ląduje w kanale...

     

    Zabawa drożdżami w piwowarstwie domowy to jedno z ciekawszych zagadnień. Gdy byłem kompletnie zielony (3-4 warka i brak konta na piwo.org :) ) w ogóle nie wiedziałem, że można zbierać gęstwę w warunkach domowych. Z kolei osoba od której uczyłem się na samym początku uważała, że zbieranie gęstwy jest bez sensu i tak jak uważa Czeburaszka710 należy używać świeżych drożdży. W takiej sytuacji dziwiłem się jak ludzie mogą sobie pozwolić na saszetkę Wyeastów za 40 zł do jednej 20 litrowej warki :)

     

    Teraz wiem, że drożdże to podstawa! Wybieram szczep drożdży, który chce przećwiczyć i do niego układam kolejne warki. Takie podejście pozwala na planowanie w browarze. Poza tym na jednej saszetce płynnych drożdży można zrobić spokojnie nawet do 10 warek gdzie ostatnie piwa będą robione na 3-4 pokoleniu drożdży. Moim zdaniem ma to sens. Łatwo przeliczyć jaki jest jednostkowy koszt drożdży na warkę . Wiadomo - ekonomia nie jest najważniejsza, ale warto też o tym pamiętać.

  7. Ciekawy przypadek miałem ostatnio przy rozlewie... Standardowo fermentor, z którego robię rozlew stawiam na typowym regale magazynowym. Siadam wygodnie tak, że fermentor mam jakieś 0,5 metra nad głową. Butelki stoją w skrzynce na podłodze. By maksymalnie opróżnić fermentor muszę go trochę przechylić w stronę kranika. No i po takim manewrze zapomniałem się, że nie ma co szarpać za wężyk, bo prawie pusty fermentor łatwo... No właśnie! Zsunąć z regału! Fermentor spadł mi na głowę a resztki piwa (jakiś litr) wylał się na mnie. Aż strach pomyśleć gdybym oberwał pełnym fermentorem :)

     

    Miałem ostatnio również ciekawy przypadek - nie związany z warzeniem, ale... Przy okazji porządkowania piwnicy wynosiłem zbędne graty na śmietnik. No i przy którymś kursie w oczy rzucił mi się karton Carlsberga 20x0,5l, który stał obok kontenera na śmieci. Zerkam do środka, a tam komplet butelek. Wypłukanych, czystych... Pomyślałem, że aż żal nie przygarnąć :) co prawda zielone i z hasioka, ale jednak flaszki :) karton wniosłem do mieszkania z zamiarem umycia i usunięcia etykiet zaraz po powrocie z urlopu. No i tak wczoraj wyciągam po kolei te butelki z kartonu i... dwie ostatnie butelki w kartonie okazały się pełne :) Żona skwitowała to "...ty to masz zawsze szczęście...". Co prawda wolałbym bym mieć szczęści przy okazji kolejnej kumulacji Lotto, ale co tam... "Piwa Ci u mnie dostatek, ale i te dwa Carlbsergi przyjmę jako wróżbę zwycięstwa..." :)

  8. To ja podepne się tutaj z innym pytaniem. Jak zmontować lodówke pod fermentację ale'i? Przeniosłem swój browar w inne miejsce, nie mam już piwnicy, w której miałem dobre i stałe temp i muszę to teraz ogarnąć na nowo. Najbliższe dni to fala upałów, teoretycznie mogę się bawić w skrzynie ze styropianu itp, ale wolałbym zrobić to już konkretnie. Czy w takim przypadku oprócz zwykłego sterownika powiedzmy rt co potrzebny będzie np kabel grzewczy? (nie wiem czy dobrze kombinuje...).

     

    Rozumiem, że zamierzasz chłodzić a nie grzać :) W takiej sytuacji zmieniasz tylko nastawę na regulatorze na odpowiednią dla górnej fermentacji. I nic więcej...

  9. W piwie nie ma śladu siarkowych aromatów. Drożdże uważam za wzorcowe do pszenicy. Balans estrowo-fenolowy idealny (temperatura otoczenia 16-17°C).

     

    Koledzy tak mnie nakręciliście na te drożdże, że aż je kupiłem :) powiedziałem sobie jednak, że przerwa w warzeniu jest mi potrzebna i drożdże leżą w lodówce. Jednak jak czyta się takie wpisy...

     

    Jest możliwość ukrycia tematu, co by mnie już bardziej nie kusiło? :)

  10. Lodówka jest nówka i ma cały czas -37°C.

     

    No to pozostaje mi się wycofać z moich słów, że poniżej -35°C zamrażalnik nie zejdzie.

     

    Nie mogę pominąć pracy zamrażalnika bo wszystko jest na jednym układzie.

     

    Tym kompletnie się nie przejmuj...

     

    Jak już wprowadzę się do siebie to na pewno zainwestuję w zamrażalkę skrzyniową. Po pierwsze brzeczkę ostudzi w miarę szybko i spokojnie wejdą dwa fermentatory obok siebie, a nie jak teraz stawiam jeden na drugim.

     

    A nawet cztery jak ją lekko rozbudujesz :) Odsyłam do mojej galerii:

     

    Cel został osiągniety - cztery fermentory w środku

  11. Centrum Piwowarstwa - Jestem w szoku! Zamówienie złożone w weekend, ale jako że zapomniałem dokupić pszenicznego słodu napisałem w poniedziałek rano korektę. Wpłata za korektę wpłynęła jakoś w poniedziałek o 13 godzinie. A we wtorek rano (dzisiaj), dzwoni znajomy kurier że ma dla mnie paczkę. Jakież było moje zdziwienie gdy okazała się to paczka z Centrum Piwowarstwa!

    No szok, dostarczenie paczki zabrało im kilkanaście godzin. Naprawdę niespotykane, pierwszy raz tak szybko i rzetelnie dostarczono mi surowce!

    Pozdrawiam obsługę sklepu! :)

    Ale słód pszeniczny był w paczce? Wychodzi na to, że nie czekali na wpłatę pieniędzy tylko po prostu dorzucili brakujący słód z nadzieją, że pieniądze do nich trafią. Kurierzy aż tacy szybcy nie są...

  12.  

     

    Jeżeli czujnik temp. masz w lodówce to taka temp. reguluje ci regulator w niej a nie w zamrazalniku. dziwi mnie trochę te -35 w zamrażalniku. Wyłanczasz termostat w lodówce a w jego miejsce podłanczasztermostat i wszystko działa jak należy.

     

    -35°C to w zamrażalniku na pewno nie ma... Aż tak nisko z pewnością nie zejdzie...

     

     

     

    Wyłanczasz

     

     

    podłanczasz

     

    Ech ta nowomowa :lol:

  13. Toś poszalał z wysokością. Ja zrobiłem tylko 5 czy 7 cm. Wyciąganie czegoś z dna nie było łatwe, a wciągałem np. szklane słoje z 25l brzeczki. Ogólnie to najpierw kładłem sobie ną ta wyższą półkę w zamrażarce a później dopiero na zewnątrz. Mogłbyś coś kombinować z otwieraniem frontu na dodatkowych zawiasach ale pewnie byłoby to trudne. Przy tej wysokości przyda się taborecik aby nanim stanąć i dosięgnać dna, dobrze jest mieć też obok wysoki stół/blat aby po wyciągnęciu, od razu mieć możliwość odstawienia wiadra na bok, a nie opuszczać odrazu do samej ziemi - zwłaszcza będzie to trudne jak będziesz faktycznie korzystał z taboreciku.

     

    Poza tym z praktycznych spraw, zamrażarnik się trochę poci, zbiera się trochę wilgoci, czasem pochalapie się trochę piwa (zwłaszcza ja będziesz jeszcze chłodził tam kegi). Efekt jest taki że od czasu do czasu skrzynie w środku trzeba umyć, najwięcej syfu jest zazwyczaj na dnie więc będziesz spor nurkował :)

     

    A propo nurkowania. Przy fermentujących piwach nie wkładaj głowy zbyt głęboko. W skrzyni zbiera się sporo Co2 i może Cie "zamroczyć".

     

    WiHuRa, wiesz jak to jest... Najpierw człowiek zrobi, potem nawzdycha się jaki to jest wspaniały i doskonały, a potem pomyśli jak coś spierdol... :)

     

    Generalnie nie jest aż tak źle. Tzn. Twoje uwagi bardzo słuszne. Obawy przed kłopotliwym dostępem do wnętrza miałem już wcześniej - postaram się to rozwiązać jakąś platformą, którą będę ustawiał pod zamrażarką lub wyciągarką. Tak się szczęśliwie składa, że akurat nad zamrażarką przebiegają rury ciepłownicze i jak znalazł nadają się do zamocowania jakiegoś bloczka. Tutaj mam tylko wątpliwość czy po podniesieniu skrzynki lub fermentora będę mógł zamknąć zamrażarkę i na nią opuścić cały ciężar.

     

    Mycie załatwię mopem :) bez nachylania się i tak dalej... I raczej szansa cokolwiek nachlapać jest marna bo nie planuje wyszynku z tego sprzętu.

     

    No i ostrzeżenie o zbierającym się CO2 bardzo celne :okey:   zapamiętam!

  14. Jeszcze nie mamy oficjalnego podsumowania ale wydaje się że mamy sukces.

     

    Zebralismy całkiem niezły kawałek grosza oraz świetne opinię o samej akcji jak i o naszych piwach.

     

    Dzięki dla wszystkich wspierających akcje.

     

    Czy gdzieś znajdę więcej informacji na temat przebiegu imprezy?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.