unknown000

Wyczuwam lekkiego offtopa Tak jak kolega pisał o ile samo nie zaczęło fermentować spontanicznie to nie powinno być problemów. Zdarzyło mi się raz albo dwa i było spoko.

Ahh ci studenci, ja niestety w akademiku miałem prawie samych Ukrainców wiec spiryt piliśmy. Powodzenia

Powodzenia.

Hej, Co do tej wyrozumiałości to uważaj na trolle na tym forum Czasami lubią dawać "dobre rady" Co do warunków fermentacji to na upartego i przy minimalnym wkładzie wysiłku masz warunki na dolną i na górną fermentacje, a w garażu nawet na lagerowanie Powodzenia.

No jeśli chodzi o stawianie wiadra na wiadrze to testowałem i na moich wiadrach spokojnie działa. Pokrywa jest do tego przystosowana bo są na niej specjalne granice tak aby wiadro stało na samym środku pokrywy. Inaczej nie postawisz. Ktoś generalnie pomyślał o tym i nawet działa. Mam tylko obawy stawiać trzy na sobie. Testować można przy użyciu wody bo piwa szkoda Pytanie czy chwilowe postawienie za pewne wytrzyma ale co jak będzie tam stało 3 tygodnie. Czy pokrywa wykaże oznaki zmęczenia materiału czy po prostu strzeli bez ostrzeżenia. Jeśli pokrywa nie strzeli to czy przypadkiem nie ma szans żeby ścianki wiadra się zapadły lub zgięły. Regał to jakieś rozwiązanie ale trochę zajmuje miejsce i musiał bym pokombinować w piwnicy żeby go tam zmieścić. Musze popatrzeć też w jakimś budowlanym sklepie jak magazynowane są wiadra z zaprawą, klejem czy innym budowlanym mazidłem.

Akurat fermentory były przygotowywane w taki sposób aby to właśnie nie było problemem. Dziura jest wiercona z boku, tuż pod pokrywą w takim miejscu aby nie osłabiać całej konstrukcji i żeby było wygodnie. Rurka igelitowa 30 cm, do butelki albo zwykły syfon do fermentacji w rurkę. Są też szklane rurki kątowe, ale łatwo się łamią. Ta kwestia jest już raczej rozwiązana. Co z kwestiami siły, obciążeń itp ? Ktoś, coś ?

Ruch cieczy w wiadrze może generować taki ładunek. Fermentująca brzeczka jest w ciągłym ruchu. Być może masz lepszą teorie albo wiedzę? Nie bardzo widzę relacje jak piwo ma rozładować ładunek w fermentorze ?

Wiadro się czasami elektryzuje albo kumuluje jakiś ładunek co sprawia że kłaczki drożdżowe potrafią się przylepiać. Normalne, a w szczególności w tych przeźroczystych wiadrach z piwnego Kraftu (o ile się nie mylę)

Witam wszystkich. Temat trochę odmienny ponieważ nie chodzi o piwo, a o jego składowanie w czasie fermentowania. Jak i ile fermentorów ustawiacie i w jakiej konfiguracji ? Jeden fermentor na drugim jest dość powszechne i nie mam nic przeciwko temu. Teraz pytanie czy ustawiacie fermentory w stack (wieże) skradającą się z 3 sztuk ? Mam pewne obawy co do stawiania dwóch pełnych fermentorów na klapę trzeciego na samym dnie. To generuje jakieś 50 - 60 kg na samej pokrywie od wiadra. Co może być ważne tutaj? Na pewno rodzaj wiadra i klapy, ilość piwa w fermentorach powyżej, coś jeszcze ? Czy dobrym pomysłem jest aby ustawić fermentor na niego deskę albo jakąś płytę wiórowa tak aby obciążenie szło po wiadrze a nie na klapę. Napiszcie proszę jakie macie rozwiązania.

Osobiście MJ nigdy nie stosowałem ale jak to jest w przypadku sucharów us05 nigdy nie słyszałem żeby robić starte tylko uwodnienie i tyle. Jaka jest wielkość warki ? Problem ze startem najczęściej wynika z kiepskiego napowietrzenia lub zbyt małej ilości drożdży (oczywiście nie zawsze tak jest). Jak chcesz jakąś lekką ipe zrobić i nie będzie tego 50l to myślę że spokojnie ruszy. Pamiętaj że nie stosowałem MJ nigdy wiec mogę pisać bajki.

Jakiś opis, coś osobie. Trochę mało

Ja pierwsze piwo fermentowane w wiadrze gdzie wcześniej był cydr też miałem dziwne. Był kożuszek bakteryjny, zaznaczyłem to wiadro i teraz tylko cydry tam fermentuje. Wiadra nie mogłem czyścić kretem wiec standardowo, OXI i gorąca woda była tylko.

Gotowanie powinno być wyraźne, to znaczy że dajesz tyle mocy ile masz ale żeby z gara ci nie wyszło. Po co się to robi ? Po pierwsze chcesz aby alfa-kwasy stały sie rozpuszczalne w wodzie i zostawiły goryczkę, chcesz odparować DMS, a po trzecie chcesz ściąć białka w piwie które powodują mętność. Powinieneś mieć piane przypominającą szumowiny na rosole. To tak w skrócie.

Ze zdziwieniem zawsze się spotykam. To jest traktowane jak opakowanie i cena to 8 zł jak ktoś powie więcej to kłuć się. Jak ja raz usłyszałem ze chcą 12 zł za skrzynkę. To mówię że to jest kaucja ustalona z góry a nie kto ile chce. Jak butelki zwrotne bym chciał zabrać albo oddać to też 35gr a nie 50. Zazwyczaj wtedy taka Pani głupieje i pada tekst w stylu "zapytam kierowniczki" Trzeba być twardym albo wyjdzie albo powiedzą że nie sprzedają i tyle. Ja częściej mam powodzenie. Najłatwiej jakieś tesco wyrwać. Zawsze jest promocja na jakieś piwo, i są ustawiane takie palety promocyjne ze skrzynek. Zazwyczaj ta najwyżej jest pełna a pod nią wszystko puste, wystarczy odkopać i brać

Hmm, Oczywiście można stosować agresywną chemie do zmywania kleju z butelek, jakie są tego plusy ? Czysty zlew i zadowolona żona, dziewczyna, mama Ale wcześniej zgarniecie opie.... za dziwny zapach. Każdy klej, podkreślam KAŻDY schodzi bez użycia chemii. Objaśniam mój sposób: -Biorę butelkę po wodzie 1,5L zwykły PET, odcinam górną część butelki tak aby weszła butelka 0,5. -Gorąca woda z kranu do butelki plastikowej i szklanej tak aby odmoczyć etykietę -W zależności od kleju, a są najczęściej stosowane 3 rodzaje: Wodny, etykieta sama odpada w całości wystarczy obmyć klei i z głowy Ten typowy, ciężki do zdarcia po piwach craftowych. Bierzesz druciak albo gąbeczkę do zmywania trochę oleju słonecznikowego czy jakiegoś tłuszczu i szorujesz. Etykieta z tym klejem i papierowa schodzi, ale się rwie, dlatego najszybciej ściąga się ją nożem po namoczeniu, są też takie plastikowe PVC czy jakoś tak, tutaj kluczem jest prędkość. Im szybciej zerwiesz tą etykietę tym mniej kleju zostaje na butelce. Jeśli coś jest głupie i działa, to nie jest głupie Dlatego ja staram się to robić szarpnięciami. Tips: Druciak starcza na ok 10 butelek, gąbeczka na ok 6 - jest to spowodowane faktem że klej zapycha ją i potem tylko rozmazujecie klej z gąbki a nie ścieracie. Tips: Olej ma na celu zmniejszenie lepkości kleju i całą robotę robi szorowanie Tłustą butelkę myje detergentem do naczyń i z głowy. Taki jest mój sposób. Jak mi się nazbiera pare butelek to robię to i trwa to maksymalnie 20 minut. Nie ma problemu z oparami, zapachem, żrącymi właściwościami itp.

Fakt. Bardzo fajny pomysł. Dzięki za podzielenie się wynikami i spostrzeżeniami. Ta metoda faktycznie jest bardziej wygodna. Mam kilka falconów na zbyciu wiec dzisiaj pewnie poleci do lodówki.

Ta wypustka to specjalnie żeby kontakt ze szkłem był tylko na tej obręczy, jest ciszej i mniejsze opory.

To sobie zamówię, mógłbyś dać linka do odpowiedniej oferty z Aliexpress? Choć by tutaj. Link

Rdzenie polecam z chin, komplet 7 rdzeni za 5$ wiec chyba taniej nie znajdziesz. Tylko że czeka się ok 2 tygodnie.

no Co komu pasuje, o kwestiach gustu się nie dyskutuje. Jedni wolą warzyć według Reinheitsgebot i kolendra fee, a ja tam też wole na bogato 20g na 20l

Druga Eterna dobrze naoliwiona, konserwowana, sprawdza się przy każdego rodzaju butelkach. Koszt nie jest ogromny (45 zł?), a mam dwie... Tą lekko uszkodzoną też można używać - do butelek oprócz miłosławów. Ewentualnie stołowa, ale to więcej miejsca zajmuje, i trzeba segregować butelki. Używam grifo hd i nie muszę segregować butelek. Może przy innych modelach kapslowanic stołowych trzeba ale nie przy moim. Co do miejsca to fakt. Spore dziadostwo, lecz wygoda użytkowania oraz jakość wykonania całkowicie to rekompensuje. To ja mam jakiś chyba fart bo też mam eterne i to jest moja pierwsza kapslownica, jak na razie jej przebieg to jakieś 600 - 800 kapsli więc chyba nie za wiele. Też przymierzam się do kupna grifo HD, powiedz mi czy szybkość kapslowania jest szybsza niż taką ręczną ? Mam do zabutelkowania warkę 60l i nie chce żeby to trwało tydzień Jak to sprzedaż? Gdzie wtedy była Policja (żarcik) Co do tych żywcowych butelek to zawsze mnie zastanawiało, szkło cienkie z przetłoczeniami, ktoś wie czy logo wytłoczone w szkle ma wpływ na wytrzymałość butelek? Gdzieś słyszałem że chyba tak.

Się uśmiałem Do opcji na szaleńca, mam pytanie czy wiśnia musi być wydrylowana czy zaleca się pestkę ? Do opcji na leniwca koniecznym elementem jest picie przez słomkę z plastikowego kubeczka. To takie popularne w nadmorskich kurortach Jest jeszcze opcja na beer geeka hardcora - wyjechać do kraju kwitnącej wiśni gdzie dzieci urodzone podczas pełni, będą wyciskały sok z wiśni zbieranych tylko lewą ręką. Oczywiście jaja sobie robię Wracając na ziemie. Tak jak kolega mówi, nie wiem czy stout to dobry pomysł, bardziej szedł bym w black ale jak już.

Miej więcej tak to wygląda. Idę kilka dnie przed warzeniem i zagaduję czy jakąś skrzyneczkę można by zamówić. Miała pani stwierdza, że w środy przyjeżdża bus z browaru/hurtowni (to prędzej) i weźmie od chłopaków dla mnie. Ja przychodzę po umówionym terminie płacę gotóweczką 8 zł za skrzynkę + 2 zł za buteleczki. Skrzynkę i butelki mogę sobie wybrać. Więc zazwyczaj biorę takie które mają jeszcze resztki piwa na dnie. I to tyle. Nie wiem jak wygląda sytuacja w miastach, ja warzę na wypiździejewie gdzie każdy każdego zna, ale widziałem gdzieś na forum, że wystarczy pouśmiechać się do odpowiednich ludzi w marketach i też nie robią większych problemów. Spoko nie próbowałem, na razie mam trochę nadmiar butelek dlatego też nie będę robił takich wycieczek ale może jak mnie przyciśnie to się wybiorę. Post pod postem, kajam się. Lecz nie doczytałem wcześniej. Browary kraftowe tak robią bo jest zwyczajnie taniej. Znaczy relatywnie jest sporo drożej, etykiety pinty kosztują kilkukrotnie więcej niż takie z KP, ale całe sedno tkwi w linii do naklejania. W rozlewniach KP stoją molochy napełniające i oklejające tysiące butelek na minutę, a taki mały browarek rzemieślniczy często musi własnoręcznie oklejać butelki. Więc zamawiają etykietki na rolkach pokryte już klejem i przy wykorzystaniu (zapewne) jakiejś ręcznej maszynki oklejają butelki. W sumie nie wiem jak to jest z tymi nalepkami, ale zdarzają się browary kraftowe które mają elegancko odchodzącą etykietę. Trochę zeszliśmy z tematu wydaje mi się.

Idziesz normalnie do sklepu i mówisz że chcesz skrzynkę butelek pustych ? To tak można ?

Hmm ja tylko powiem że każda etykieta jest do zdarcia w bardzo miły sposób i dość szybki, trzeba sposobem