slotish

Wg mnie nie musisz piwa pilnować. U mnie wygląda to tak: w semestrze z reguły warze w weekend - wyjeżdżam do Wrocka i wracam po tygodniu i zatrzaskuje fermentor. Po kolejnych dwóch tygodniach mierze poziom cukru i sprawdzam klarowność i jak wszystko jest OK piwo jest zlewane. Zbyt częste zaglądanie do fermentora może zaszkodzić warce, więc należy tego unikać.

Szklanki angielskie typu nonic http://allegro.pl/luminarc-friends-nonic-szklanki-piwo-58cl-4szt-i1670964879.html

To ja proponuje coś takiego: 4 kg słodu pale Zacieranie: 70 minut w 68C Chmielenie: 60 minut - 20g Marynka 20 minut - 20g Lubelski 1 minut - 30g Lubelski Zadaj brzeczkę drożdżami s-33. Fermentuj 3 tygodnie. Po tygodniu zatrzaśnij fermentor. Według mnie wyjdzie ci z tego proste jasne i w miarę czyste w smaku piwo.

Witam również z Rawicza

Witam na forum!

Hej cider to angielska nazwa naszego cydru. Jest to po prostu mocno musujące wino z jabłek. Więc to nie jest do końca piwo, dlatego zapewne wyczuwasz smak kompotu.

Wystarczy' date=' że zbyt szybko przelałeś na cichą. Aldehyd, o ile jest w porę wykryty, można się łatwo usunąć dodając trochę brzeczki zadanej drożdżami (krausening)[/quote'] Nie było cichej Więc zapewne masz rację, że za szybko zlałem. Ale z drugiej strony 7 dni fermentacji dla piwa 8 BLG to chyba wystarczająco dużo czasu.

Wiadomo kiedy można się spodziewać pełnych wyników?

Witam na forum!

Gratuluję Grand Championowi i wszystkim laureatom! Pozostaje oczekiwać pełnych wyników...

Dlaczego?

Hej sibart Również bym na twoim miejscu pominął przerwę białkową w 52°C, ale odpowiadając na Twoje pytanie: według mnie masz wsypać słód do wody ok 55C ustabilizować temperaturę na 52C i od razu zacząć podgrzewanie do 67C. Chodzi o to, żeby tylko "musnąć" przerwę białkową w trakcie zacierania. Podgrzewanie z 52C do 60 zajmie ci kilka minut i przez ten czas właśnie będą działać enzymy przypisane dla przerwy białkowej. Co do drugiego pytania: Na Twoim miejscu wysładzałbym młóto aż do uzyskania 19 litrów - zapewne odzyskasz piwo o większej zawartości BLG. Wczoraj zagotowałem 24 litry brzeczki w garnku o pojemności 26 litrów Z reguły wysładzam do 23 litrów. Musisz uważać w takich sytuacjach by nie wykipiała ci gotująca się brzeczka. Pozdrawiam i powodzenia!

Warka #20 Polskie ale Nie mogłem pojechać do Żywca, więc uprzyjemniłem sobie czas warzeniem Zasyp: Pilzneński 3,1 kg Pszeniczny 0,7 kg Zacieranie: 54°C - 10 min. + 2l wrzątku 63°C - 15 min. 73°C - 60 min. Chmielenie: 60 min - 20g Perle 9,2% ak 5 min - 25g Lomik 4% ak 0 min - 30g Lomik 4% ak Uzyskałem 21 litrów brzeczki o gęstości 11,5 BLG. Zadałem ją litrowym starterem sporządzonym z drożdży Wyeast Kolsch. Warka fermentuje w 17°C .

Hej Ja nie próbowałem warzyć piwa tylko ze słodu pszenicznego ale z tego co pamiętam kolega franekkkk z powodzeniem uwarzył takie piwko: http://www.piwo.org/forum/t760-Franberg--.html Więc chyba się da Pozdrawiam

Ja w swoim grodziskim czułem zielone jabłko. Zadałem całą saszetką s-33 więc o niedofermentowaniu nie ma mowy. Chyba, że to jabłko pochodziło od słodu wędzonego.

Hastinus mógłbyś rozwinąć ten wątek średniowiecznego piwa? Może jakis przepis?

Witaj na forum!!

Decyzja zapewne przemyślana, więc odwodzenie cię od tego planu nie na wiele się zda. Żegnaj zatem BNP.

Zastanawiałem się czy warto cokolwiek pisać w tym, pod pewnymi względami, żenującym wątku. Prawdę powiedziawszy nie popieram żadnej ze stron konfliktu. Mam to na prawdę gdzieś jak skończy się ta kłótnia. Proszę jednak nie pisać, że admin i moderator nic nie może zrobić. Bo brzmi to trochę jak ostra ściema. Jak użytkownik Mojrzesz obraził forumowiczów to dostał ostrzegawczego bana i po problemie. Po wszystkim wrócił na forum i teraz ma czyste konto "plusów i minusów". Proszę postawić sprawę jasno albo zamknąć ten wątek bo właśnie taka paplanina - jak ten post - psuje atmosferę na forum najbardziej.

Witaj na forum. Życzę szybkiego przejścia na zacieranie

Infekcja? Tak w ogóle daję plusa za "zlanie do klozetu bez dodatku cukru"... Śmieję się do teraz

Mnie się osobiście ten pomysł nie podoba. Nie dajmy się zwariować - jedna wpadka z bielokiem nie powinna prowadzić do ograniczenia swobody użytkowników. Moim zdaniem oczywiście...

Warka #19 APA została zakegowana z dodatkiem 70 gram cukru. Poziom BLG zszedł do 2,5. Oczywiście pierwsze beczkowanie nie obyło się bez problemów... Prawdopodobne, że nic z tego piwa nie będzie - pożyjemy, zobaczymy Tak to jest, wszelki postęp wymaga ofiar

Wczoraj piłem pszeniczne, które zadałem drożdżami do białego barana. Miało już około 3 tygodni w butelce - i nadawało się do degustacji ( pierwszy raz je piłem jak miało ok 4 dni w butelce i było za młode). W zapachu czuć słodkie owoce - choć ja niekoniecznie nazwał bym je "owocami leśnymi". Efekt bardzo ciekawy. Do tego drożdże te klarują się w butelce jednak nie zbijają się w grudki na jej dnie i z łatwością dają się rozprowadzić w kuflu tworząc wezienową "mgiełkę". Jednym słowem: polecam! Jednak nie należy oczekiwać, że piwo z tymi drożdżakami będzie przypominało bawarskiego hefe-weizena. pomimo tego jest świetne na lato. Połowy warki już nie ma, gdzie sam wypiłem 2 butelki - najwidoczniej rodzinie też posmakowało piwo z tymi drożdżami Moje drożdże były dzień po dacie do bezpośredniego zadania do fermentora więc sporządziłem z nich starter w którym ładnie się namnożyły po 24 h.

Dzięki za odpowiedź. Ja i tak chcę piwo refermentować więc się nie przejmuję tym diacetylem. Chodziło mi o czysto teoretyczne założenie, czy w przypadku sztucznego nagazowania da się zredukować diacetyl. Bo jeśli nie, to jest to dla mnie dużym argumentem na rzecz refermentacji piwa w kegu.