Skocz do zawartości

Konus

Members
  • Postów

    701
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Konus

  1. drożdże, zacieranie, temp. fermentacji jest tak wiele czynników, że to wróżenie z kuli
  2. moim skromnym zdaniem to wina tego nieszczęsnego talerzyka...dość, że zmniejsza On powierzchnię filtracyjną to jeszcze niejako (to tylko taki domysł świeżaka) może powodować zatrzymywanie filtratu w młócie
  3. a ja przyjdę paczeć jak to robią zawodowcy!
  4. Film o piwie -coś na rozluźnienie atmosfery
  5. Niby można by było te drożdże sprawdzić ale jak patrzę, że paczka 10g kosztuje 12zł, a za 9 mam 11,5g US-05 lub za 11zł mam 10g Nottków to chyba pozostanę przy tych starych znanych mi drożdżach.
  6. ja dawałem łuskę kakaową do gotowania, piana na piwie fermentowanym wyglądała jak spieniona kałuża oleju natomiast piwo ma kosmiczną pianę. Edit:wybaczcie offtop źle przeczytałem temat.
  7. Z albumu: Degustacje

    Rye IPA od kolegi FurioSan
  8. góra pół jesteście śmieszni Pany, od dzisiaj pije pisiont
  9. Niby jeszcze do końca roku pozostało nam kilka dni, ale najbliższe mają być dość pracowite między innymi z powodu prac w browarze (3 fermentory czekają na butelkowanie) z tego powodu czas na jakieś podsumowania pierwszego roku kalendarzowego jeżeli chodzi o warzenie. Jako świeżak i niedoświadczony piwowar rozpocząłem swoją zabawę z piwowarstwem w najgorszym chyba okresie czyli w lecie, dokładnie około 11 lipca. Na szczęście posiadam piwnicę, która niejako uratowała moje pierwsze piwa i wyszły na pewno pijalne, a zarazem dobre. Teraz czas, na krótkie podsumowanie tego co udało się osiągnąć w tym roku. 1# Grodziskie Do uwarzenia tego piwa jako pierwszego przyznam szczerze skusiła mnie niska cena zestawu, niska cena drożdży-jakby się coś spieprzyło to by nie było tak szkoda Niewiedza była jednak dość duża i nie wiedziałem, że piwa pszeniczne są dość trudne w filtracji, brak opanowania, brak technologi spowodowały, że przy pierwszym piwie miałem słabą wydajność zaledwie 18l 8blg ale nie zniechęcałem się, to przecież początki, fermentacja przebiegła pomyślnie, brak kwacha, piwo dofermentowało i jak się okazało wybór grodziskiego nie był złym pomysłem bo jak szybko zostało zrobione tak szybko znikło. Początek przygody z piwem uważam za udany. 2# Stout Owsiany Jak to przystało na początkującego piwowara w repertuarze musiał się znaleźć jakiś lekki stout, nie miałem do czynienia wcześniej prawie w żaden sposób z tym stylem więc był to niejako eksperyment, nowe drożdże, ciemne słody, płatki owsiane-czyli znowu lekkie wyzwanie dla początkującego piwowara. Mając już niejako swoją małą technologię warzenia poszło to sprawniej, wydajność lepsza, a i piwo wyszło smaczniejsze może za sprawą odkrywania upodobania do stoutów Niestety tak jak poprzednie piwo znikło za szybko i do dziś dnia zostały zaledwie 2 butelki do otwarcia na jakąś większą okazję (może na Sylwestra?) 9# Porter Bałtycki (Imperialny?) Warką numer 3 został porter bałtycki-lato-lager te dwa słowa niejako się wykluczają dowiedziałem się o tym jednak dość dużo później, może i dobrze się stało. Ponad 7kg zasypu wydawało mi się ogromnym wyzwaniem filtracyjnym, nic bardziej mylnego, wszystko poszło sprawnie i w miarę szybko. Smutek spowodowany tym, że będę miał 15l dobrego piwa (na tyle przewidziany był zestaw) doprowadził do tego, że odebrałem 20l brzeczki i żeby podbić ekstrakt wsypałem 1kg cukru białego co po gotowaniu dało 24blg. Dość długo przed warzeniem główkowałem jak rozwiązać sprawę utrzymania stałej temperatury i oto co wymyśliłem:gar 50l, w nim umieszczony fermentor, do gara wlana woda i ustawiona na niewielki przepływ dla stałej wymiany i utrzymania temp. woda z kranu około 10stopni. Pierwsza fermentacja cicha przebiegła nieźle. Niestety zbyt wiele nie przetrwało, ponieważ już zielone zyskało ogrom fanów. 3 # 4# 5# To kolejne odsłony Grodziskiego, które zasmakowało wszystkim znajomym-sprawowało się świetnie w ciepłe letnie dni-został tylko zmieniony zasyp zestawu i już jako własna receptura uwarzyłem 3 wersje, jedna z kolendrą, która na szczęście po pewnym czasie znikła (nie pasuje mi jednak kolendra w piwie) 6# Bezstylowiec to takie typowe piwo nowego piwowara, który lepiej niż wszyscy wie co będzie dla niego dobre. Cóż wyszło nawet niezłe piwo, chociaż tutaj zadziałała typowa "Kana Galilejska", tak czy inaczej od tego momentu zacząłem trzymać się zasady teoria->praktyka. 7# Szkockie Ale-7 warka, proces warzenia dopracowany co zaskutkowało wzrostem wydajności w porównaniu z warkami wcześniejszymi. Planem było uwarzyć coś nowego nieznanego czego nie widziałem w sklepach. Piwo dobre, lekkie ale świata nie zawojuje, zresztą niewiele go zostało. 8# Imperialne Grodziskie to efekt warzenia pokazowego i niejako eksperymentu związanego z dodawaniem cukru trzcinowego-wychodzi, że za drogi i niepotrzebny. Piwo wyszło pijalne jednak moim zdaniem bardziej stylowe były te o mniejszym ekstrakcie. 10# to pierwszy w "karierze" kwas, ale było mi go tak szkoda wylać, że zabutelkowałem je jak tylko zobaczyłem, że rozwinęła się jakaś infekcja. Na dzień dzisiejszy uważam, że była to świetna decyzja ale muszę zasięgnąć opinii kolegów aby uzyskać informacje czy jest to pijalne czy to tylko moje entuzjastyczne podejście 11# IRA-piwo niczym się nie wyróżnia ale jest dobre, ja nie znalazłem w nim jakichś wielu wad. 12# Dry Stout pierwsze piwo, które na prawdę, moim zdaniem wyszło bardzo dobre, nie do końca stylowe, trochę zbyt estrowe. Na szczęście udało się zachomikować kilka butelek żeby sobie poleżakowały. Pozostałe piwa od 13# do 20# są zbyt świeże żeby móc je ocenić. Jedynie co mogę powiedzieć na tę chwilę: 13#-śmierdzi strasznie podkładami 14# leżakuje w baniaku szklanym 15# sprawdzony poziom nagazowania, piwo rokuje bardzo dobrze 16# na razie dość dziwne, nie potrafię za bardzo opisać tego piwa 17# eksperyment z wędzeniem/dymieniem słodu uważam za udany, zobaczymy co wyjdzie jak piwo dojrzeje 18# zapach na razie świetny, do zlania w środę, 4 dni z chmielem na cichej 19# i 20# zobaczymy, fermentacja trwa. Pierwsze warzenie z użyciem chmieli z Nowej Zelandii-bardzo mocny aromat mango i morela. Warzenie z żytem wcale nie jest takie straszne jak to malują. Jeżeli chodzi o czas warzenia to chyba szybciej już nie dam rady średni czas około 3,5h, starczy powiedzieć, że udało mi się zrobić 3 warki jednego dnia-chociaż był to niezły maraton. Poza tym pierwszy rok przyniósł około 420l piwa najbardziej nurtuje pytanie-"Kto to wypił?" Chciałem bardzo z tego miejsca podziękować kolegom: pepkowi-za pomoc merytoryczną, surowcową i ocenę produktów oraz możliwość spróbowania jego piwa Rycerzowi Karmelowemu-za pomoc merytoryczną, surowcową, możliwość spróbowania jego piwa Kantorowi-za ocenę oraz kreatywną krytykę kolegom z czatu (wybaczcie, że nie wymienię was wszystkich)-za pomoc merytoryczną, ciekawą rozmowę i za szyderę i hejt forumowiczom-za pomoc w trudnych sprawach
  10. Robienie cichej fermentacji w przypadku pszenicy mija się z celem, więc zlewasz i butelkujesz dodając syrop do refermentacji do wiadra lub sypiąc do każdej butelki cukier za pomocą miarki
  11. Przelewania dokonuje się głownie w celu oddzielenia młodego piwa od drożdży które opadły na dno gdybyś zrobił to "jednym ruchem" wzburzył byś drożdże i ten zabieg nie miał by sensu.
  12. Ilość odparowanej brzeczki zależy od bardzo wielu czynników m.in. wielkości gara-im większy tym większa powierzchnia parowania-większy ubytek brzeczki przewiewu-im większy przewiew w pomieszczeniu tym parowanie większe, wilgotności w pomieszczeniu-im większa tym parowanie mniejsze. Z tego między innymi powodu gotujący w Lidlach mają mniejsze odparowanie niż Ci gotujący w garnkach. Odbierasz więcej brzeczki przed gotowaniem, ewentualnie do gotowania dolewasz wody aby pod koniec uzyskać założone powiedzmy 20l, lub dolewasz czystej przegotowanej/z butelki do już schłodzonej brzeczki.
  13. ja bym w prosty sposób to sprawdził-ślepy test, ilu z tak zwanych piwnych geeków rozpoznało by Żywiecką APA pomiędzy kraftami kiedy nie widzieli by butelki, z której piwo zostało nalane
  14. Nie wiem jeszcze jaki jest tego efekt, ale robiłem ostatnio tak, przy czym miałem zasyp z żytem (13% zaledwie) i nawet poszło to nieźle, co z tego wyjdzie się okaże, ale celem było sprawdzenie dwóch rodzai drożdży, a nie ma szans zrobić dwa razy tego samego zacierania w warunkach domowych dlatego dolałem wody pół na pół z brzeczką. To nie jest pewnie jedyny sposób ale dość prosty technologicznie i chyba dość ekonomiczny bo nie trzeba robić dodatkowych zakupów.
  15. Mi się wydaje, że zawsze można zrobić zasyp powiedzmy 7-8kg pod 20+blg i potem dolać wody i już masz warkę 40l, ale to tylko taki pomysł niepoparty doświadczeniem.
  16. Piszę się na butelczynę tego stouta. Chciałbym porównać Twojego a mojego na słodzie śrutowanym dymionym buczyna+dębina wsypanym od razu po dymieniu do gara.
  17. Warka #19 New Zealand Rye Brown Ale "" 12 blg 45IBU, 45ebc Warka #20 Polish Rye Brown Ale "" 11,5 blg, 40IBU, 45ebc Zasyp: Pale Ale 3kg Monachijski 2,5kg Żytni 1kg Carafa II, Carafa III, Pszenica Prażona 400g Płatki pszenne 600g Wyszło 24l 19blg podzielone na 2x12 l dolane po 12l wody uzyskano 48l 9,5blg Chmielenie 1: Waimea 15g (granulat)-60 minut Rakau 10g, Kohatu 10g (obydwa granulat)-20 minut Rakau 20g, Kohatu 20g (obydwa granulat)-5minut Chmielenie 2: Iunga 20g (granulat)-60 minut Sybilla 20g (szyszka)-20 minut Sybilla 20g (szyszka), 40g (granulat)-5minut Drożdże 1: US-05 (suche) Drożdże 2: S-04 (suche) Zacieranie: całość-45stopni-20 minut 66-62-60 minut podgrzane do 78 stopni Wyszło 20l 12 BLG oraz 21l 11,5blg. Filtracja w nawet niezłym tempie 0,4l na minutę, brzeczka kosmicznie nieklarowna. Identyczny zasyp i zacieranie w celu porównania drożdży US-05 i S-04 (odfermentowanie). Edit:I mam bardzo ciekawą sytuację warka numer 20# na sybilli na aromat pachnie truskawką (Polish Magic Hoops), warka numer 19# mango+morela Edit: do warki 20# dodano 50g sybilli na zimno na 6 dni, do warki 19# dodano po 20g Rakau i Kohatu Edit: warki zlane do butelek 14.02.2015 P.S. 20 Warek osiągnięte
  18. dokładnie, wszystko przez te listopadowe i grudniowe burze
  19. Po sprawdzeniu trochę martwi mnie słabe odfermentowanie RIS'a. Poza tym piwa naprawdę smakują dobrze, słabawe jest 16# trochę zbyt czekoladowe ale chyba taki był cel, nigdy w życiu też nie widziałem takiej piany, bałem się, że to infekcja ale to prawdopodobnie tłusta piana związana z dodaną łuską kakaową.
  20. a czy ktoś używał już może tych http://www.fermentum-mobile.pl/portfolio-item/fm30-bohemska-rapsodia/ (chociaż te chyba są nowe) lub tych http://www.fermentum-mobile.pl/portfolio-item/fm31-bawarska-dolina/ do portera bałtyckiego?
  21. ja tam nie wiem, bo głupi jestem, tak czy inaczej się wypowiem, moim zdaniem ciśnienie, które się wytwarza w fermentorze wypycha to CO2 na zewnątrz np przez tak zwane bulkadełko ale nie popieram tego żadnym doświadczeniem bo nie mam bulkadełka więc nigdy CO2 nie widziałem
  22. post nie wnosi nic do rozmowy można usunąć
  23. post nie wnosi nic do rozmowy można usunąć
  24. W 4/5 sprawdzonych sklepów przy słodach karmelowych jest podana informacja ile w zasypie powinno go być maksymalnie. Do tego powinieneś chyba zrozumieć kolegów powyżej bo jednak warzenie piwa to nie jest takie "hip na krowę będzie ciele" a kiedy po raz minimum setny trzeba tłumaczyć od podstaw to jest trochę irytujące-jest Wiki, jest piaskownica piwowarska, jest nawet WYSZUKIWARKA.. Przyszedłeś do nas z tak zwaną musztardą po obiedzie, my już z tym nic nie zrobimy, nie pomożemy, gdybyś przyszedł zanim zrobiłeś co zrobiłeś pewnie uzyskał byś pomoc. Ze swojej strony polecam zakup na początek zestawu z jakiegoś sklepu. Jak szukasz bursztynowego piwa to może jakieś szkockie ale?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.