Cześć,
Zabieram się za zmechanizowanie śrutownika. Mam silnik 230V na tabliczce pisze ze ma 40W mocy, niby wydaję się, że trochę mało, ale próbowałem go zatrzymać i się mi nie udało. Jest fajny bo jest nie dużych rozmiarów. Zastanawiam się, czy taki silniczek wystarczy do śrutowania słodu. Czy lepiej użyć standardowego silnika z pralki? Wydaje mi się że te silniki mają duży zapas mocy i nie potrzeba, aż tak dużego zwłaszcza jeżeli jest zastosowana przekładnia. Z drugiej strony mam obawy o słód pszeniczny, nie słodowaną pszenicę, owies... Co o tym sądzicie, czy jest sens kombinować z tym silnikiem, czy lepiej od razu z silnikiem z pralki? Na duży silnik musiałbym robić podstawę, na mały wystarczyłoby zrobić pokrywę na wiadro.