Warka #36 to debiut nowego śrutownika Biowin. Nie miałem już siły do kolejnej naprawy makaroniarki. Jej zakup to był moim zdaniem błąd, zważając na cenę Biowina.
Do tego trochę pracy trzeba było w nią włożyć a przeżyła może 20 warek. Wolno mieliła i miała problemy z twardszymi słodami, jak pszenica, nie wspominając o życie. W Biowinie ręcznie kręcąc korbą, ześrutowałem szybciej niż makaroniarka z silnikiem
Z wiertarką będzie to trwało 5 minut.
Jak widać, skoczyła wydajność, ale za to lekko filtracja się przytkała na ostatnie 7 litrów, trzeba będzie skorygować
grubość mielenia.
Do tego zacząłem używać star san, mam nadzieję, że będzie równie skuteczny jak wygodny w użyciu
Starter Wyeasta jest gotowy, w pierwszej połowie tygodnia Desitka.
Oczywiście coś się musiało stać, pod koniec kręcenia wiatrak zaczął głośno i z oporem pracować, nie wiem czy łożyska poszły czy co? Miał być długowieczny a obsłużył może z 4 czy 5 starterów Dobrze, że na koniec a nie po wlaniu drożdży.