darinho Opublikowano 24 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2016 (edytowane) Jak w temacie. Od zawsze uwielbiałem zapach zerwanego i rozgniecionego w palcach pąka porzeczki. Teraz pąki są, nie szkoda ich zerwać bo i tak idzie zima. Czy ktoś próbował kiedyś takiego eksperymentu?? Na dniach zamierzam warzyć Grodziskie i myślę, że tu mogłoby się to sprawdzić o ile zapach nie zaginie pod wędzonością. Co o tym sądzicie?? Edytowane 24 Października 2016 przez darinho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 25 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2016 Raczej nikt nie próbował Będziesz pierwszy, zostaw później ślad po tym eksperymencie jak wyszło. Ogólnie smaku i aromatu mogą nie oddać za bardzo w piwie wg. tego: http://klaudynahebda.pl/gemmoterapia/ale spróbować warto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 25 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2016 Nie wiem jak pączki, ale jak dają tak jak liście to też uwielbiam ten zapach,tak , że eksperymentuj . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 25 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2016 No to chyba sprubuję. Do grodziskiego albo jakiegoś polskiego ale. Ile i kiedy byście dali na ok 20l? Tak ze 100g na koniec gotowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 26 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2016 No i jak, jakieś rady? Bo grodziskie już się zaciera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 26 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2016 Może być 100 g na sam koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 26 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2016 Ciekawy jestem jakie efekty będą, aby tylko nie wystąpił efekt "kociego moczu". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 26 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2016 Zrobiłem tak: warzenie 26.10.2016r. Grodziskie 8blg 21l ok 42 IBU -Słód jęczmienny wędzony gruszą 1kg -Pszeniczny grodziski Wayermann 1kg -pszeniczny jasny 0,8kg -pilzneński 0,7kg +Marynka 35g (10,5% alfa) +Lomik 50g (4,6% alfa) *Gęstwa S-04 pobrana 8.10 z Dry Stouta z warki nr 18. 2 razy płukana Ogólnie to piwo jest inspirowane moim grodziskim z warki nr 11, które wywodzi się z zestawu surowców z TB. Samo użycie słodu wędzonego gruszą miało być tu czymś nowym. Ześrutowałem już słody kilka dni temu i dopiero potem wpadłem na ten pomysł z pąkami. Zasyp był liczony na ok 24-25l piwa, ale coś nie pykło. Może za grubo śrutuję. Zacieranie- 15l wody 65°C wsypałem słody. ustabilizowałem na 63°C/40' 72°C/25' 78°C/5' Wysłodziłem do ok 25l brzeczki. Na końcu leciała brzeczka 1blg Gotowanie- 60' średnio intensywnie +Marynka 20g i Lomik 20g w 1' gotowania +Marynka 15g, Lomik 30g i pąki czarnej porzeczki 100g. Przed wrzuceniem rozcierałem je lekko w dłoniach. Chłodzenie chłodnicą do ok 23°C, whirpool, zlanie z napowietrzaniem, zadanie gęstwy. Ok 200ml jej było w słoiku. Wiadro stoi w temp ok 16-18°C. Uwagi: -Ciężko było nazbierać 100g tych pąków podczas warzenia . -Mam nadzieję, że drożdże będą ok. Ze słoika czuć było lekko jakby groszkiem konserwowym. Nie miałem już innych drożdży. -Chłodzona brzeczka bardziej pachniała pąkami niż chmielem. Może dlatego, że do chmielu już przywykłem a pąki to jakaś nowość. -Zapach był ok. choć nie tak świeży jak pąki. Podobnie jak z chmielem. Chmiel prosto z paczki pachnie świeżo, orzeźwiająco a po wrzuceniu do kotła już to gdzieś zanika. -Zastanawiam się też czy pąki z jesieni są takie same jak pąki wiosenne. Np o tej porze potrafią jeszcze rosnąć truskawki, ale są już one inne (gorsze) w smaku niż te letnie. -chmieliny i pąki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Warmiński MISIEK Opublikowano 27 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Fajny efekt czarnej porzeczki dają (w niewielkiej ilości) świeże kwiaty czarnego bzu (chociaż co niektórzy porównują to do kociego moczu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 Pąki jak i kwiaty są dość mało trwałe, więc gotowanie czy inna obróbka termiczna im nie będzie służyć. Swoją drogą powinniśmy czerpać więcej wiedzy od destylarników, czy wiedzy dawnych chemików. Gdyż ekstrakcja olejków, zwłaszcza tak nietypowych dla piwowarstwa składników to ich dziedzina. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 4 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2016 (edytowane) Zlałem znad osadu do 2 wiadra. Jest ok 2,2 blg. Aromat pąków fajnie wyczuwalny, jest dominujący. 2 osoby stwierdziły ,że pachnie jak grejfrut. Jak na razie jestem zadowolony z efektu. Na ściankach został inny niż zwykle, ciemniejszy i dużo trudniejszy do umycia osad z ,,chmielin" Edytowane 4 Listopada 2016 przez darinho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 11 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2016 8.11 zabutelkowałem z użyciem syropu cukrowego. Wyszło 3,3g cukru/0,5l w przeliczeniu. Tym razem miałem wrażenie, że aromat pąków był słabszy. Refermentacja w 17-19°C jakieś 1-2 tygodnie a potem pójdzie do piwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 16.11 próba. Piwo klarowne jak na grodziskie przystało. Kolor ciemna słomka. W poprzednich 2 warkach grodziskiego dominującym aromatem była wędzoność, taka oscypkowa. Tu zdecydowanie dominuje zapach pąków i jest on bardzo zbliżony do tych świeżo zebranych czyli ok. Przychylam się też do opinii, że zapach przypomina trochę grejpfrut. Smak to lekka wędzoność i pąki. Mam wrażenie, że jest nieco lepkie (jak na grodziskie). Albo jest po prostu pełniejsze od poprzednich albo pąki wniosły jakąś żywicę, bo talepkość kojarzy mi się z lepkością żywicy z drzewa. Ogólnie jestem b. zadowolony z efektu. Marcin_K 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_K Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Mam wrażenie, że jest nieco lepkie (jak na grodziskie). Albo jest po prostu pełniejsze od poprzednich albo pąki wniosły jakąś żywicę, bo talepkość kojarzy mi się z lepkością żywicy z drzewa. A jak piana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Normalnie. To znaczy jest niezła. Przy kolejnej degustacji zrobię zdjęcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 19 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2016 Piana chwilę po nalaniuprezentuje się tak. Ok 2 minuty po nalaniu i kilku łykach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 28 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2016 (edytowane) Ostatnio piwa spróbował mój kolega (kucharz) który wcześniej tylko raz próbował moich innych piw. Nic mu o tym piwie nie mówiłem poza tym, że jest jasne i ma mało alko. Po powąchaniu od razu stwierdził, że pachnie jak krzaki porzeczek. Ta niezależna opinia utwierdziła mnie w przekonaniu, że eksperyment się udał :-) Edytowane 28 Listopada 2016 przez darinho Marcin_K 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 2 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2017 Piwo nadal bardzo dobre. Mam wrażenie, że aromat delikatnie osłabł, dzięki czemu wędzoność jest trochę bardziej wyczuwalna. Uwarzyłem jeszcze jedną warkę z użyciem pąków czarnej porzeczki. Szczegóły tu: Warka nr 28 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 16 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2017 Z perspektywy czasu uważam, że było to jedno z moich najlepszych piw. Dlatego ostatnio powtórzyłem tą warkę mam nadzieję, że wyjdzie równie dobra. Jedyną większą zmianą było użycie nowej saszetki s-05 a wtedy była gęstwa s-04. Teraz jest dobry czas na warzenie tego piwa, więc może ktoś się skusi Nowa warka TU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 3 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2018 Uwarzyłem kolejne grodziskie z pąkami czarnej porzeczki. To z warki 44 z poprzedniego posta wyszło równie dobrze jak pierwsza warka z użyciem tego dodatku (warka 21). Już wiem, że to piwo i ten dodatek zagości u mnie na stałe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 5 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2019 Odświeżę temat. Piwo z warki 60, czyli z posta powyżej zostało zrecenzowane na kanale Birofile vlog o piwie. Nie był we współpracy ;-) . Ostatnio uwarzyłem je ponownie i jak zwykle zapowiada się świetnie (TU) Ktoś może w międzyczasie też robił to piwo? Recka od 18:15 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 21 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2019 (edytowane) Odświeżam temat. Od ostatniego posta zrobiłem dwie warki z tym dodatkiem. Jak zwykle piwo wyszło bardzo dobrze i nadal uważam je za jedno z najlepszych, najbardziej powtarzalnych, najtańszych ? (na wysokim poziomie) piw w moim browarze. 80) Grodziskie z pąkami czarnej porzeczki 23,5l 7,7blg 33IBU Tym piwem częstowałem tzw Januszy na Zielonogórskim Lotnym festiwalu piwa. Zebrało w sumie najlepsze oceny a miałem tam jeszcze RISa, Porter Bałtycki, Marcowe i jakieś lagery. 88) Imperialne grodziskie z pąkami czarnej porzeczki 27l 12blg 33IBU - Bardzo dobre, pełniejsze i również bardzo pijalne piwko. Choć na lato wolę raczej wersję 7-8blg z mniejszą ilością alkoholu. A warkę nr 60 wysłałem z ciekawości na konkurs do Grodziska w kategorii wariacja na temat piwa grodziskiego. Odpadło z tego co pamiętam ze względu na zbyt dużą dominację dodatku czarnej porzeczki. Czyli piwo za mało przypomina zwykłe grodziskie. Edytowane 21 Grudnia 2019 przez darinho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 3 Listopada Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada Jeszcze raz odkopię swój temat. Otóż dziś zdegustowałem ostatnią skitraną i zalakowaną butelkę Grodziskie z pąkami z warki nr 80. Piwo ma ponad 5 lat. Wypiłem je na pół ze szwagrem, który zna to piwo i je lubi. Ogólnie - bez przegazowania, nalało się zupełnie normalnie, wysycenie średnio wysokie. Aromat porzeczki wyczuwalny na pierwszym planie. Jest to taki aromat porzeczki, aromat liści, pąków. Nie jest on wg mnie aż tak świeży jak na początku, ale jest jak najbardziej na plus. Skojarzyło mi się to tak, że na świeżo był to aromat wiosennych pąków a teraz był to aromat jesiennych liści/ pąków. Ale to może być też sugestia wiedząc, że piwo ma 5 lat. W smaku porzeczka, wędzonka, słód i trochę ziemistości. Też jak najbardziej na plus. Także podsumowując: zdecydowanie polecam ten dodatek jeśli ktoś lubi. Daje bardzo fajny świeży efekt. Jest też bardzo trwały z biegiem czasu. Łachim 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się