Cała aktywność

Z Bartkiem Imielińskim o kolejnym lekkim goryczkowym piwie z Brofaktury! View the full article

Dwukrotnie miałem nieprzyjemność odsyłać nowego Klarsteina na gwarancję i przy obydwu przypadkach nie mogłem powiedzieć złego słowa na obsługę i serwis. Za każdym razem otrzymałem nowy kociołek. Pierwszy padł przy testowym grzaniu wody po wypakowaniu, w drugim umarła pompa po 2 warzeniach. Nie brałbym tych przypadków jako dowód na awaryjność Klarstein'ów, być może miałem pecha i trafiłem na choroby wieku dziecięcego, bo kupowałem je chwilę po premierze.

Nie mamy dla Pana pucharu i co nam Pan zrobi? Puchar mamy, ale dla muzeum

Piwo w walce z bezpłodnością? https://www.portalspozywczy.pl/alkohole-uzywki/wiadomosci/polski-lekarz-stworzyl-piwo-ktore-wspomoze-meska-plodnosc-wiemy-ile-kosztuje,277096.html https://www.portalspozywczy.pl/alkohole-uzywki/wiadomosci/polski-wynalazek-pomoze-w-walce-o-meska-plodnosc-tworcy-szukaja-inwestora,277560.html No jakby to powiedzieć, nie wiem co powiedzieć.

Na Twoim miejscu bym w taki celował. Płynowskaz, programator u góry, niby lepsza seria i grubsza blacha, porównywalny do Coobry https://www.olx.pl/d/oferta/kociol-warzelny-kociol-zacierny-45l-CID767-ID15Ghfc.html Sprzęt sporo tańszy kosztem gwarancji. Sam kupiłem Klarstein po wielkiej wewnętrznej batalii, tyle że większy i niestety przyjechał uszkodzony. Także czekam na rozpatrzenie reklamacji i nie podzielę się doświadczeniem

Mogłem bo gablota otwarta( były kamery), na razie trwa wyjaśnianie.

Miałeś moralne prawo zabrać go że sobą😁

Cześć, poszukuje dla siebie kotła warzelnego, uwarzyłem 6 warek w garze, czyli jestem bardzo początkujący i może to być mój koniec tej przygody. Żona nie akceptuje bałaganu, który tworzę Pomysłem, aby to ogarnąć jest zakup kotła warzelnego. Czym, więcej czytam, oglądam tym miej wiem. Obecnie waham się po między 2 modelami. będę bardzo wdzięczny za pomoc w wyborze. https://allegro.pl/oferta/kociol-warzelny-klarstein-mundschenk-xxl-kolor-miedziany-17237155949 +znana marka/model + odbiór osobisty + kolor(tak, mówi żona) - brak gwarancji - pojemność, fermentory mam 23L więc kocioł 50l zdecydowanie za duży https://brewtaurus.com/products/b40l-brewing-system-extra-accessories + gwrancja + nowy, oryginalnie zapakowany + chłodnica zanurzeniowa w zestawie + aplikacja, WiFI - mało informacji w Internecie o tej marce, kotle - wysyłka z EU A może coś innego? Budżet +/- 1500zł.

Jeszcze ciekawostka związana z zeszłoroczna wygraną w KPD w Grodzisku. Podczas wizyty w Browarze w Grodzisku podczas Nocy Muzeów zobaczyłem bardzo ciekawą rzecz. W jednej z gablot był "puchar" za zdobycie pierwszego miejsca w konkursie piw domowych w 2024r. Dodam że to ja wygrałem. Takiej statuetki nigdy nie dostałem , nawet napisano mi że nie przewidują takich pucharów. Nie przewidują ale wykonali 😛

Jeszcze rok nie minął więc chyba nie dostanę złotej łopaty. Z ciekawości w copilota wrzuciłem Twoje polecenie i efekt jest zupełnie inny

Jak się jeszcze tym przejmowałem, to naczynia do namnażania drożdży, te w których hulało mieszadełko, przykrywało się folią aluminiową. Też zastanawiałem się, jak tlen dostaje się przez takie utrudnienie. Teraz się tm już nie przejmuję, Działa, fermentacja rusza, to mi wystarczy. Ale pomysł z pompką, oczywiście uzupełniony o filtry i kamień mi się podoba. Może w następnym wcieleniu...

Rolą mieszadła jest nie tylko natlenienie, ale też odprowadzanie CO2 z roztworu. Z tym płaszczem CO2 to jest bzdura, różnica gęstości nie jest taka, by gazy się nie mieszały, tym bardziej przy ruchu cieczy. Popularny mit, np. w kontekście przedmuchiwania fermentorów. W rzeczywistości założyłbym raczej, że to prawie jednorodna mieszanina.

Bardzo fajny program, brakuje mi tylko możliwości nałożenia wykresów na siebie.

Mam mieszadło. Sens taki, że wrzucasz do kolby 100g ekstraktu słodowego, pół litra wody i zamrożone kveiki. Jak się pieni to wszystko git i masz starter.

I porównywałeś efektywność Twojego rozwiązana z pompką i "kilkoma bąbelkami na minutę", do mieszadła magnetycznego ? Bo jeszcze rozumiem, gdybyś miał tam kamień napowietrzający, pompkę akwarystyczną i nie tylko większy przepływ powietrza, a także rozbicie powietrza na tysiące bąbelków (lepsze rozpuszczanie w płynie). Bo jeśli nie - swoje mieszadło magnetyczne zrobiłem za kilkadziesiąt złotych, Jakiej pompki używasz ?

Jak zrobisz w googlach kopiuj/wklej sentencji" Filtr strzykawkowy sterylny PES, 10 sztuk, wielkość porów 0,22 um" , to pokaże się wielu sprzedawdów, od azjatyckich począwszy, na popularnym w polsce portalu aukcyjnym, skończywszy. Teraz nawet patrzyłem 2.99 zł sztuka. na "All...o". Pompki akwariowe znajdziesz w ten sam sposób, lub w najbliższym sklepie zoologiczno wędkarskim. Koszt 20-50 zł. Ważne, aby wejscie i wyjście powietrza było z koncówką na rurkę ( na ogół 6mm),tak aby filtry łatwo było połączyć z wejściem powietrza do pąpki. Rurka z gazą sterylną (może być słoik wypełniony np. gazą nasączoną płynem sterylizującym), z dwoma ciasnymi ( dla szczelności) otworami na rurki), w pokrywce. Wszystko połączyć silikonowymi rurkami i gotowe. Ja kupowałem kilkanaście lat temu, więc nawet nie mogę dokladnie tego odnaleźć w sieci.

Pochwal sie swoim rozwiązaniem a nazwy sprzedawców możesz podać

Jam mam swoje rozwiązanie, lecz nie jest to tematem mojego zapytania. Jestem ciekawy, czy istnieja jakiś błąd w moim rozumowaniu tego tematu który nurtuje mnie od dawna. Ja od wielu lat stosuję własną metodę napowietrzania za pomocą pompki powietrza (akwariowej). Przepływ powietrza zredukowany jest do kilku " bąbelków" ma minutę za pomocą zacisku na rurce. To zapewnia świeży tlen. "Oczyszczanie" powietrza doprowadzonego do pąpki zrealizowane jest za pomocą dwóch filfrów (szeregowo). Pierwszy, to "filtr sterylny". do powietrza ( ogólnodostępne w internecie). To filtr z oczkami rzędu ułamków mikrometra. Bakterie są na ogół większe niż te kilka mikrometrów więc nie przedostają się przeż oczka filtra. Nie jest ich tak dużo aby zatykały filfr. Drugi, to filtr " mokry", składający się z rurki wypełnionej gazą septyczną nawilżoną środkiem bakteriobójczym. U mnie działa beż zarzutu, Filtr sterylny np. "Filtr strzykawkowy sterylny PES, 10 sztuk, wielkość porów 0,22 um" ( nie podaję sprzedawcy z wiadomych względów) Rozmiar bakteri wg, Google: Bakterie to mikroorganizmy jednokomórkowe, które osiągają niewielkie rozmiary, typowo w zakresie od 0,5 do 10 mikrometrów (μm) W sumie wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych.

I co proponujesz w związku z tym ?

Cytat : Rozmnażanie drożdży to proces wzrostu liczby komórek, natomiast fermentacja to proces metaboliczny, w którym drożdże wytwarzają alkohol i inne substancje (CO2-dopisek autora). Oba procesy mogą zachodzić w fermentacji i są ze sobą powiązane, ale nie są to tożsame pojęcia" koniec cytatu. Jak ja to rozumiem, to jednocześnie zachodzi proces rozmnażania i fermentacji. W czasie, maleje rozmnażanie, rośnie fermentacja. Dlatego po krótkim czasie ( zwykle 24-48 godzin) ze startera np. 8 blg, robi sie 1 blg. Czyli w tym czasie drożdże również intensywnie fermentują wytwarzając CO2. W tym punkcie nie interesuje mnie samo rozmnażanie. Nie jest ono tematem tego postu. Lecz w tym samym czsie rozpoczyna się okres intensywnej fermenracji ( zwanej też burzliwą) A warstwa CO2, to jak ołowiany pancerz dla startera.

Zobacz ogłoszenie Oddam kody do Brewness konto pro 12miesięcy edit Jeden kod poszedł, został jeszcze jeden Oddam kody do Brewness konto PRO 12miesięcy do wykorzystania do 31.12.2026 przyjmę w zamian jakies domowe piwko Sprzedający anteks Data 2025.05.24 Cena Kategoria Usługi

Oczywiście, ze są efektywniejsze metody napowietrzania startera, ale mieszadło magnetyczne jest wystarczającym kompromisem: https://chatgpt.com/share/6831d240-b394-800a-8f0d-744be3ad4df2

Podczas namnażania nie wytwarza się CO2. Coś tam się pewnie wytwarza bo przecież w straterze jest cukier, ale chyba nie ma to większego znaczenia.

Jaki jest sens stosowania mieszadła magnetycznego?. Z tego co czytam na różnych forach, również na tym, to celem wykorzystania mieszadła magnetycznego w piwowarstwie, jest stałe natlenienie startera drożdżowego w fazie rozmnażania (tlen do tego procesu jest niezbędny). Nie istotne, czy namnażanie wykonuje się w naczyniu otwartym, czy zamkniętym. Prostym, czy stożkowym. Po rozpoczęciu namnażania, nad powierzchnią startera tworzy się warstwa dwutlenku węgla (efekt pracy drożdży). CO2 jest 1.5 razy cięższe od powietrza, a wiec tworzy dość szczelną barierę pomiędzy płynnym starterem, a powietrzem ( tlenem) nad nim. Efekt działana mieszadła magnetycznego jest więc odwrotny od zamierzonego. Zamiast natleniać starter, nasyca go dwutlenkiem węgla. Pożądany skutek można było by osiągnąć stale wymieniająć powietrze (tlen ) nad powierzchnią startera, ale nie zauważyłem aby ktokolwiek tak robił, a poza tym doprowadzanie " świeżego" powietrza, zwiększa ryzyko zakażenia startera. Czy w moim toku rozumowania jest jakiś błąd?.