Dr2 Opublikowano 26 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Jak przelewacie piwa do fermentora z kranikiem po cold crashingu? Sądzę, że powinieneś po prostu najpierw przelać to piwo do fermentora z kranikiem a potem zlewać do butelek z syropem lub cukrem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areq Opublikowano 26 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Dzięki.Syrop był w wiadrze z kranikiem. Następnym razem najpierw przeleję do fermentora z kranikiem, a dopiero potem zniosę po schodach do kuchni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kurt Opublikowano 27 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2017 I tak po starcie refermentacji piwo w butelkach zamuli się drożdżami także nie ma co się zbytnio przejmować lekkim zmąceniem przy przelewaniu. Swoją drogą im mniej ruszasz fermentorem tym mniej zmącone piwo Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matz Opublikowano 4 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2017 Ja mam inne pytanie. Chcę lekko ostudzić Dubbla ~tydzień w 4-5st.C i co zrobić z refermentacją? Drożdże pewnie będą już w grzybiastym niebie. Uwadniać suchary i dodawać do butelek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielony07 Opublikowano 4 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zawsze jak butelkuję zimne piwo (2 stopnie) to się dziwię, jak to się nagazuje. I jakoś refermentacja rusza. Powoli. Ostatnio Vienna w 4 tygodnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 4 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2017 Nagazuje się bez problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredstvom Opublikowano 19 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2017 Panie i Panowie Szlachta, pozwolcie odswiezyc i zapytac - celem uspokojenia sie. Popelnilem cos a'la kolonskie na sucharach K-97 (czy sie to komus podoba, czy nie - zainteresowana osoba wie, czego dotyczy ten koment :-) pozdrawiam przy okazji). Fermentacja 16 dni w jednym wiadrze w temp. otoczenia ok. 15 stopni, zeszlo w 6 dni z 11,5 BLG to 2,5, potem juz stalo w miejscu. Potem zlane na klarowanie - 7 dni na balkonie w temp. miedzy 0 a 5 stopni (wiadro stalo w pudle styropianowym, wiec az tak skokow dzienno-nocnych temperatury raczej nie odczuwalo, mam nadzieje). Po crashu rozmieszane porzadnie z syropem (0,7L wody i prawie 120g cukru) i zabutelkowane, wyszlo lacznie 20,5L piwa. Tydzien w mieszkaniu w ok. 18 stopniach, potem do piwnicy, temp. otoczenia 13 stopni. I teraz: od butelkowania minely 2 tygodnie, a gazu jak na lekarstwo. Malenkie pssyk przy otwarciu, ledwo-ledwo cos przy nalewaniu, lekko wyczuwalny gaz przy degustacji, ale niewidoczny praktycznie, o pianie nie ma mowy - jedynie lekki slad na szkle. Oczywiscie nie oczekuje gotowego trunku po 2 tygodniach, nie krzyczcie na dziecko, otworzylem kontrolnie... Dalem doopy crashujac tak dlugo, czy keep calm i gotuj nastepne piwo chlopaku? Wiem, ze nikt nie ma szklanej kuli, ale moze jednak ma ktos z Was jakies znajomosci u wrozki i podpowie? Dzieki i smacznego piwa swiatecznego, o wedzonkach nie wspominajac:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Versaar Opublikowano 19 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2017 Keep calm and brew another beer Nagazuje się, dłużej to potrwa, ale spokojna głowa, tak samo mam z lagerami po długim leżakowaniu, jakiś tam gaz dopiero pojawia się po 3 tygodniach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredstvom Opublikowano 19 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2017 No to oby, dzieki. Dla pewnosci: 13 stopni to nie za chlodno? Czy przez ten tydzien w chalupie ogarnelo sie co sie mialo ogarnac, czy moze lepiej przeniesc z powrotem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Groszek z Lublina Opublikowano 19 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2017 Drożdże te mają zakres od 12C, więc w 13C "spać" nie poszły. Jeśli chcesz aby piwo szybciej się nagazowało możesz przenieść do cieplejszego pomieszczenia. Czym niższa temperatura tym dłużej czeka się na nagazowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredstvom Opublikowano 20 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2017 No to cierpliwie czekamy. Dzieki, panowie, wasze zdrowko! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hary86 Opublikowano 20 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2017 Ja nagazowuję najpierw 2 tygodnie w mieszkaniu ~23 stopnie, a później 2 tygodnie w piwnicy ~19 stopni. Temperatury mam sporo wyższe niż ty, ale jak do tej pory wszystkie piwa po 4 tygodniach były ładnie nagazowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoo Opublikowano 20 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2017 Dnia 19.12.2017 o 10:53, sredstvom napisał: na sucharach K-97 Mój summer ale na tych drożdżach nasycał się grubo ponad miesiąc, a nie robiłem cold crashu. Może taki urok tego szczepu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zegancio Opublikowano 12 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2018 Dnia 13.03.2014 o 10:56, jackson napisał: robiłem już 2x cold crash dla ale'i i mam już jakieś doświadczenia - cukru daj tyle, ile byś dał bez CC. Dopilnuj tylko, żeby ten cukier się dobrze rozmieszał, bo w niskiej temperaturze maleje rozpuszczalność. Nie robiłem syropu, tylko za każdym razem miarką do butelki i po 2 tygodniach w temperaturze 18 stopni, cukier dalej potrafił być nierozpuszczony(!). Trzeba kręcić butlami codziennie. Z nagazowaniem nie ma problemu, ale nie potrwa ono 1-2 tygodni, tylko bliżej 6-8. Tak naprawdę AIPA zacierana 31.12 dopiero od 2 tygodni (początek marca) ma zadowalające nagazowanie. Czy ten proces nie lepiej usprawnić dodając środek do refermentacji tuż przed cold crashem? W niskiej temperaturze drożdże zbyt dużo nie zjedzą a rozpuszczalność cukru w piwie ok 20°C jest dużo większa niż w piwie o temp. 5°C. Być może się mylę więc poprawcie mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czubas Opublikowano 13 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 Witam, jaka jest optymalna temperatura cold crusha? Chodzi mi o to czy można teraz wystawić na dwór na kilka dni i czy osiągnę tym podobny efekt? Dzięki, pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 13 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 Im niżej tym lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawron Opublikowano 13 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 57 minut temu, czubas napisał: Witam, jaka jest optymalna temperatura cold crusha? Chodzi mi o to czy można teraz wystawić na dwór na kilka dni i czy osiągnę tym podobny efekt? Dzięki, pozdrawiam. Byle by nie zamarzło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 13 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 (edytowane) 14 godzin temu, zegancio napisał: Czy ten proces nie lepiej usprawnić dodając środek do refermentacji tuż przed cold crashem? W niskiej temperaturze drożdże zbyt dużo nie zjedzą a rozpuszczalność cukru w piwie ok 20°C jest dużo większa niż w piwie o temp. 5°C. Być może się mylę więc poprawcie mnie. Zanim się schłodzi trochę czasu minie, więc raczej bym tak nie robił. Po prostu syrop do rozlewu, a nie cukier do butelek i jest ok. No i trochę bzdury tam wyżej padły, bo mi IPA po cold crashu gazuje się w kilka dni, a nie tygodni. Post z 2013, ale warto skorygować. Edytowane 13 Stycznia 2018 przez Jasiu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kurt Opublikowano 27 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 Miałem zamarzniętego w 20% lagera po lagerowaniu na zewnątrz i też nagazował po tygodniuWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
franek_1986 Opublikowano 18 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2021 Ile maksymalnie może trwać cold crash w temperaturze 1 C? Moje ostatnie piwo na US-05 wyszło strasznie mętne. Dodałem żelatynę i wstawiłem wiadro do lodówki. Po dwóch dobach wyklarowała się 1/4 fermentora i obawiam się że do całkowitego wyklarowania trzeba będzie poczekać jeszcze tydzień. Czy nie sprawi to kłopotów z nagazowaniem? Dotychczas robiłem cold crash maksymalnie 2 doby i piwo zawsze było klarowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witur Opublikowano 18 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2021 38 minut temu, franek_1986 napisał: Ile maksymalnie może trwać cold crash w temperaturze 1 C? Moje ostatnie piwo na US-05 wyszło strasznie mętne. Dodałem żelatynę i wstawiłem wiadro do lodówki. Po dwóch dobach wyklarowała się 1/4 fermentora i obawiam się że do całkowitego wyklarowania trzeba będzie poczekać jeszcze tydzień. Czy nie sprawi to kłopotów z nagazowaniem? Dotychczas robiłem cold crash maksymalnie 2 doby i piwo zawsze było klarowne. jak potrzymasz jeszcze z 2 doby a nawet dłużej to nic się z nagazowaniem nie stanie , zastanawiam się dlaczego tak na siłę chcesz żeby piwo było klarowne ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
franek_1986 Opublikowano 18 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2021 Żeby później nie mieć 1 cm osadu w butelce. To piwo wyszło o wiele bardziej mętne niż wszystkie moje poprzednie warki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
franek_1986 Opublikowano 20 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2021 4 doby w temperaturze 1 C i wyklarowała sie jako tako połowa fermentora. Czy bezpiecznie jest poczekać jeszcze kilka dni, czy później sie nie nagazuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 20 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2021 Nagazuje się bez problemu, co najwyżej może to trochę dłużej potrwać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
franek_1986 Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Tytułem podsumowania - cold crash trwał 10 dni w temperaturze 1 C. Przez te 10 dni wyklarowało się mniej więcej 3/4 fermentora. Do butelkowania piwo zostało zlane znad osadu razem z mętną warstwą. Piwo po 10 dniach w butelkach jest prawidłowo nagazowane i, co ciekawe, zupełnie klarowne. Jedyna rzecz co różni to piwo od poprzednich warek to to, że po opróżnieniu butelki nie da się jej wypłukać do czysta. Ścianki i dno są obklejone mgiełką osadu i butelka wymaga mycia szczotką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się